Co w duszy gra....

Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...

piątek, 30 września 2011

Wyspy Dobrej Nadziei- Hymn do łaźni


Błogosławiona bądź łaźnia-boginia
kąpiel ty jesteś śródziemna malina
a wodotryski twoje promieniste
są jak pieszczoty wdzięku pełne czyste

Błogosławiona bądź łaźnia-boginia
łaska ty jesteś raj dla poganina
co wybiedzony bardzo utrudzony
przez najdalniejsze gwiazdy prowadzony

Więc bądź dla niego i grzeczna i chrzestna
umyj go uczesz ucałuj i przebacz
na długą drogę daj mu siły końskie
i wachlarz wodny gdy się wścieka słońce

W liście do siostry tkliwie go polecaj

słowa Edward Stachura, muzyka Adam Tkaczyk

Dla ciebie wszystkie kwiaty lata - Adam Zwierz


Wygasły srebrne lampiony nocy
I księżyc się schował gdzieś w akacjach
Kwietniowy ranek zatonął w myślach
Wplątany w woal świetlistej zorzy

Przetarły oczy senne jeziora
Wzrok w niebo wzniosły kaczeńców pąki
Poranna rosa skropiła łąki
Słoneczko wzeszło - już wstawać pora

Czemuż ach czemuż smutek mnie nęka
Wstać z ciepłej pościeli nie mam chęci
Łzy z oczu ściera bezmyślna ręka

Z wiosennym wiatrem przyjdzie szczęście
Samotność i gorycz precz wypędzi
Miłości kwiat przyniesie mi w dłoni.

Forsycje - Michał Bajor


Jak płonie krzew forsycji
Wśród nagich wiosennych drzew
Jak niebo ogarnia
Pośpiesznych skrzydeł pęd
Razem, za słońcem
Za słońcem wciąż
Razem, za słońcem
Biegnijmy do kresu dnia.
Tak jeszcze stoisz w progu
choć w drodze jesteś znów,
Nic jeszcze nie twoje
Choć to już czasu pół,
Razem, za słońcem
Za słońcem wciąż
Razem za słońcem
Biegnijmy do kresu dnia.
Imię twe? ... tak cień pochwycić w dłonie
Tak po horyzont ciągle biec.

słówa Leszek Długosz muzyka Wojciech Trzciński

czwartek, 29 września 2011

Konrad Materna - Prośba o...


Nie lękaj się, moje kochanie, nie lękaj,
gdziekolwiek będę, dla mnie graj.
Przed nikim, moje kochanie, nie klękaj,
przed nikim nie klękaj,
trwaj.

Nie lękaj się, muzyko moja, nie lękaj,
melodię wszystkim spragnionym jej daj.
Przed nikim, muzyko moja, nie klękaj,
przed nikim nie klękaj,
graj.

Nie lękaj się, mój Przyjacielu, nie lękaj,
wszystko, co możesz, z siebie daj.
Przed nikim, mój Przyjacielu, nie klękaj,
przed nikim nie klękaj,
trwaj.

Nie lękaj się, moja gitaro, nie lękaj,
pomiędzy dłońmi moimi trwaj.
Przed nikim, moja gitaro, nie pękaj,
przed nikim nie pękaj.
Graj...

Maanam - Anioł (Miłość to wieczna tęsknota)


Mam tylko jedno skrzydło
To prawie tak jak anioł
A Ty masz skrzydło drugie
Rośnie u Twoich ramion

Gdy staniesz przy mnie blisko
I mocno mnie przytulisz
Bez trudu popłyniemy
Prosto w wysokie chmury

Szczęśliwe chwile to motyle
Miłość wieczna tęsknota

Zatrzymamy się w locie
Nad szczytem i urwiskiem
I będziemy nad Ziemią
Nieziemskim zjawiskiem

To będzie nasza pierwsza
Komunia bez końca
Przytul mnie tylko mocno
Lecimy do słońca

Szczęśliwe chwile to motyle
Miłość wieczna tęsknota

Antonina Krzysztoń- Kiedy przyjdzie dzień


Kiedy przyjdzie dzień
Że zawołasz mnie
To ja powiem mojej żonie
Ona pójdzie też
To ja powiem mojej żonie
Ona pójdzie też

Kiedy przyjdzie dzień
Że zawołasz mnie
To ja powiem moim dzieciom
One pobiegną też
To ja powiem moim dzieciom
One pobiegną też

Kiedy przyjdzie dzień
Że zawołasz mnie
To ja powiem moim drzewom
One pójdą też
To ja powiem moim drzewom
One pójdą też

Kiedy przyjdzie dzień
Że zawołasz mnie
To ja powiem moim ptakom
One pofruną też
To ja powiem moim ptakom
One pofruną też

Kiedy przyjdzie dzień
Że zawołasz mnie
To ja powiem mojej muzyce
Ona popłynie też
To ja powiem mojej muzyce
Ona popłynie też

Ten szczęśliwy dzień
To jest każdy dzień
Żebym tylko głos twój słyszał
Nie zgubimy się
Żebym tylko głos twój słyszał
Nie zgubimy się

Ten szczęśliwy dzień
To jest każdy dzień
Żebym tylko głos twój słyszał
Nie zgubimy się
Żebym tylko głos twój słyszał
Nie zgubimy się

środa, 28 września 2011

Anna Chodakowska - Oczy węża


Zaciskam palce, tak parzy tęsknota.
Pierścionka błękitnego oczy.
Jeszcze tak świeże wspomnienia.
I zaklęta w kamieniu łza.

Zanurzam w morskich falach żal.
Błękitne oczy pierścionka tęsknoty.
I czekam na ciebie. Czekam na zmierzch.
Z deszczem meteorytów. Płonę jak świeca.

Na szalach kantorowego przeznaczenia
Leżą smutne oczy błękitnego węża
Już cię nie kocham już zapomniałam
Pierścionek stopiony na zimną stal
jak moja tęsknota i mój żal

Zanurzam w morskich falach żal
Błękitne oczy pierścionka tęsknoty
I czekam na ciebie czekam na zmierzch
Z deszczem meteorytów płonę jak świeca

Łucja Prus - Ach nie mnie jednej


Takie dziś oczy mam niebieskie
jakby po walcu lub po chmurze,
taką mam w sercu kruchą łezkę
jak kropla, która rzeźbi różę...

Nie widać na mych smutnych włosach
śladów twej dłoni niecierpliwej,
nie słychać żalu w śpiewce kosa
i dobry Pan Bóg się nie dziwi.

Ach, nie mnie jednej,
ach, nie mnie jednej
to się zdarzyło - co się zdarzyło,
ach, czemuż tylko w rozmowie sennej
nie pamiętałam słowa: "miłość"?

Spoglądam w nieba abecadło,
wstyd zostawiłam na posłaniu,
czemu nie przeszły mi przez gardło
te proste słowa o kochaniu?

Nie wprowadzajcie się z rzeczami
między wieczorem a wieczorem,
jeśli te proste słowa o kochaniu
nie przyjdą na myśl w sama porę.

Ach, nie mnie jednej,
ach, nie mnie jednej
to się zdarzyło - co się zdarzyło,
ach, czemuż tylko w rozmowie sennej
nie pamiętałam słowa: "miłość"?

słowa Agnieszka Osiecka

Moja Młodość - Jerzy Połomski


Moja młodość niedokończona,
moja młodość onieśmielona,
w leśnych ścieżkach zagubiona,
krótka jak pierwszy sen...

Moja młodość niewygadana,
moja młodość jak noc nieznana,
dźwigająca od kołyski szary tren...

Mam wielki plan i pomysłów setki dwie,
ale młodość - patrzcie ją, nie chce już cieszyć mnie.
Tak chciałbym biec za młodością, Bóg wie gdzie,
ale ona nie chce już słuchać mnie, kochać mnie.

Moja młodość wciąż niby blisko,
moja młodość jest jak lotnisko -
przywołuje, obiecuje,
jeszcze nie, jeszcze nie...

Moja młodość półoszukana,
moja młodość jak świeża piana,
miała wrócić, miała zostać
jeszcze noc, jeszcze dwie...

Mam wielki plan i patentów parę ton,
ale młodość - patrzcie ją, widzi już nieba skłon.
A ja chciałbym biec za młodością, Bóg wie gdzie,
tylko ona nie chce już słuchać mnie, kochać mnie.

Moja młodość jeszcze się zjawi,
to ją młodość jeszcze zapali,
ze snu zbudzi, zaciekawi,
może tak, może nie...

Twoja młodość nieopierzona,
moją młodość już niezieloną,
oszołomi i poskromi,
kto to wie, kto to wie...

Mam wielki plan, autostrady świetne znam,
daj mi rękę - dam ci świat, kto by chciał tańczyć sam.
Niech złączą się dwie młodości, Bóg wie gdzie
i powtórzą jeszcze raz: kocham cię, kocham cię...

słowa Agnieszka Osiecka, muzyka Seweryn Krajewski

wtorek, 27 września 2011

Teresa Tutinas - Wiatr wiosenny gitarzysta


Wiatr to jest taki gitarzysta ,
co gra na akacjowych listkach,
pogra odchodzi i nie wraca -
i bardzo smuci się akacja .

Więc gdy zapada noc i nawet
róża się chowa w senną trawę ,
ptak skrzydła składa w twardej sośnie -
akacja skarży się żałośnie.

Dokąd poleciał ten szaleniec ,
na czyich listkach szumi, gdzie jest ,
dokąd poleciał srebrny wariat ,
srebrny i ciepły jak latarnia?

Wietrze, ach wietrze, jaka pustka ,
Ty zawsze będziesz na mych ustach,
Ty zawsze będziesz na mych listach,
liściem do liścia Cię przyciskam!

Wietrze, wiosenny gitarzysto,
każdy mój kwiat dla Ciebie, wszystko
wietrze wiosenny z leśnych ścieżek,
mój gitarzysto, gondolierze!

Wietrze, wiosenny piosenkarzu,
jak długo będę twoja, marząc
wróć do akacji swojej cichej.
Aż wrócił wiatr, zimowy wicher...

Sława Przybylska - Mój kapitanie, już wieczór


Mój kapitanie, już wieczór, mój kapitanie
Wiec jakie wino weźmiemy na pożegnanie
Wiec jakie wino weźmiemy, jak nie czerwone
Za nasze noce podróżne, niedokończone

Za nasze noce i morze i żeglowanie
Weźmiemy wino czerwone, mój kapitanie
Weźmiemy wino czerwone, dodamy rumu
I kilka gorzkich goździków z kwiatu piołunu

I kilka kropel piosenki pierwszej kochanki
I wypijemy to wino z portowej szklanki
I wypijemy to wino na pożegnanie
Noce i morze przepłyną, lecz pieśń zostanie

Za nasze noce i morze i żeglowanie
Weźmiemy wino czerwone mój kapitanie
Weźmiemy wino czerwone, dodamy rumu
I kilka gorzkich goździków z kwiatu piołunu

Mój kapitanie, już wieczór, mój kapitanie
Wiec jakie wino weźmiemy na pożegnanie
Mój kapitanie, mój kapitanie
Wiec jakie wino weźmiemy na pożegnanie

Sł. S. Baliński, Muz. W. Korcz

Łucja Prus - Szedł chłopiec ze swoją dziewczyną


Szedł chłopiec ze swoją dziewczyną,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
szli piękną zieloną doliną,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
wiosenny był czas,
weselny był czas,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
gdy śpiew ptaków brzmi -
la, la, li, li, li -
to wiosna kochanków tak wita!

I między zielone zbóż kłosy,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
upadli, nie bojąc się rosy,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
wiosenny był czas,
weselny był czas,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
gdy śpiew ptaków brzmi -
la, la, li, li, li -
to wiosna kochanków tak wita!

Piosenkę zaczęli za chwilę,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
bo kwiatem jest życie i tyle,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
wiosenny był czas,
weselny był czas,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
gdy śpiew ptaków brzmi -
la, la, li, li, li -
i wiosna kochanków tak wita!

Więc gońcie tę chwilę, bo minie!
A hej, a ho, a hej no, ni, no,
bo miłość tej wiośnie na imię,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
wiosenny jest czas,
weselny jest czas,
a hej, a ho, a hej no, ni, no,
gdy śpiew ptaków brzmi -
la, la, li, li, li -
to wiosna kochanków tak wita!

sł. W. Shakespeare, tł. Cz. Miłosz, muz. M. Małecki

poniedziałek, 26 września 2011

Łucja Prus - Szukam wiatru w polu


Są takie noce
od innych łaskawsze,
kiedy się wolno wygłupić,
wolno powtarzać "nigdy" i "zawsze",
wolno słowami się upić,t
ylko nie wolno tej nocy pod różą
okraść, okłamać, oszukać,
bo się już będzie
odtąd na próżno
bezsennej nocy tej szukać...

Szukam wiatru w polu,
zapomnianych słów,
śladu łez w kąkolu,
przedwczorajszych bzów.
Szukam wiatru w polu,
jak to trwa i trwa,
chociaż oczy bolą,
szukam w niebie dna...

Są takie noce
od innych ciemniejsze,
kiedy się wolno rozpłakać,
wolno powtarzać słowa najświętsze,
mówić o wróżbach i znakach,
tylko nie wolno tej nocy pod różą
okraść, okłamać, oszukać,
bo się już będzie
odtąd na próżno
bezsennej nocy tej szukać...

Szukam wiatru w polu,
zapomnianych słów,
śladu łez w kąkolu,
przedwczorajszych bzów.
Szukam wiatru w polu,
jak to trwa i trwa,
chociaż oczy bolą,
szukam w niebie dna...

słowa Agnieszka Osiecka, muzyka A. Sławiński

Łucja Prus - Zmęczona miłość


Powiedzieliśmy dość zbyt szczerych słów
Patrzysz z okna na płot i wichry krzak
Miało trwać, tak mówiłeś, aż po grób
Sam widzisz, chyba nie potrwa, chyba nie potrwa
Nie, choć przeżyło parę lat

Nie mam żalu o nic, ty pewnie też
Wyrzuć pety, już proszę drugi dzień
Wyrośliśmy z żalu, przecież dobrze wiesz
Że możesz zostać lub odejść, zostać lub odejść
A zresztą zabierz to co chcesz

Zmęczona miłość w powszednim dniu
Zmęczona miłość scukrzony miód
Zmęczona miłość bez wiary w cud
Zmęczona miłość scukrzony miód

Nie zaprzeczaj, to już jest owczy pęd
Teraz pięścią o stół, skądś znam ten gest
Mógłbyś być mniej banalny
Białych groszków pęk przyniesiesz
Wścibski ogrodnik plotkę rozniesie
Że znowu z nami gorzej jest

Potem będą pozory
Do obłędu poprawny różaniec zdań
Potem w lustra zasadzce wysłużona twarz
I wreszcie nieme pytania, nieme pytania,
No, kto zawinił, ty czy ja?

Zmęczona miłość w powszednim dniu
Zmęczona miłość scukrzony miód
Zmęczona miłość bez wiary w cud
Zmęczona miłość scukrzony miód

słowa Jan Wołek, muzyka Zbigniew Namysłowski

Grażyna Łobaszewska - Wspinaczka do nieba


Czasem się czuję
Jak stary statek
Opadły żagle.
Mam pot na czole
Nogi zmęczone
I buty zdarte.
Myśli dalekie
lecz raz za razem
Ktoś ściąga mnie na ziemię.
Mam szczyt przed sobą
Daleko czy blisko?
Tego nie wiem.

Tak w wolnym pulsie
Drogą do końca każdy z nas
Toczy swe życie jak wielki głaz
Drogą pod górę
Idę do słońca
Czy spali mnie?
Drogą pod górę
Ale do końca
Czy chcę czy nie.

Noc się już zbliża
Samotna sowa
Na dębie czuwa.
Wszystko odchodzi
Noga za nogą
Za chmurą chmura.

Tak w wolnym pulsie
Drogą do końca każdy z nas
Toczy swe życie jak wielki głaz
Drogą pod górę
Idę do słońca
Czy spali mnie?
Drogą pod górę
Ale do końca
Czy chcę czy nie.

słowa Krzysztof Logan Tomaszewski

Osłonię dłonią światło świec - Andrzej Nardelli


Osłonię dłonią światło świec
- tak dobre dla nas obojga jest.
jesteśmy ładni, jesteśmy dawni
przy migotliwym świetle świec

Tam się zapala mrok,
nie sięga wzrok głęboko w noc,
A tu szalone ćmy, woskowe łzy i my...

Osłonię dłonią światło świec
- osłonić je wszak niewielka rzecz.
Zbyt głośne słowa, trzeba od nowa
osłonić dłonią światło świec

Tam się zapala mrok,
nie sięga wzrok głęboko w noc,
A tu szalone ćmy, woskowe łzy i my

Osłonię dłonią światło świec
- tak dobre dla nas obojga jest.
Aby świeciło na naszą miłość
- osłonię dłonią światło świec

Tam się zapala mrok,
nie sięga wzrok głęboko w noc,
A tu szalone ćmy, woskowe łzy i my...

niedziela, 25 września 2011

Małe Kino - Tęsknota


Obłoki, co z ziemi wstają
I płyną w słońca blask złoty,
Ach, one mi się być zdają
Skrzydłami mojej tęsknoty.

Te białe skrzydła powiewne
Często nad ziemią obwisną,
Łzy po nich spływają rzewne,
Czasem i tęczą zabłysną.

Gwiazdy, co krążą w przestrzeniach
Po drogach nieskończoności,
Są one dla mnie w marzeniach
Oczami mojej miłości.

Patrzą się w ciemne odmęty
Te wielkie ruchome słońca...
I ja miłością przejęty,
Patrzę i tęsknię bez końca.

słowa Adam Asnyk

Małe Kino - Czasomierz


To, co jawi Nam Ziemia,
Rdzenie planet, światło gwiazd,
To wszystko mały epizod wielkich prawd

Są myśli są słowa są gesty
Są myśli , uczucia nic więcej
Jest życie tak ciche i skąpe
Biegnące powoli koło mnie

Jest zegar w nim czas się zatrzymał
On żyje choć umarł w tym miejscu
Każdemu wybije godzina
Chcę tylko jednego gestu

Jest zegar o niczym nie mówi
A mówić chce bardzo wiele
I strach wciąż rozsiewa paniczny
Gdy oddech swój wokół rozleje

Jest zegar w nim czas się zatrzymał
On stoi, on nic już nie mówi
w zegarze wybiła godzina
I z piekła mnie nikt nie wykupi

I cóż Ci zostanie na koniec
Marzenia i kwiatek na trumnie
A zegar wciąż bije i bije
Nie wszystkich żegna tak szumnie

SDM - Z Dziennika


snem mi się stałaś, złotym snem
i moją już niezłomnie
chociaż nie kochasz - wszakże wiem
że nocą przyjdziesz do mnie

przyjdziesz by razem lecieć w dal
i razem konać w dali
twe oczy - sen z błękitnych fal
twe usta - sen z korali

twe usta wciąż całują mnie
i szepczą zgrzane lotem
"wszak ja się tobie tylko śnię -
nie zapominaj o tem!"...

nie zapominaj - ciągle wzwyż
wzbijamy się oboje
o, jakże cudnie mi się śnisz!

słowa Bolesław Leśmian, muzyka Krzysztof Myszkowski

Jerzy Połomski - Moja prośba niewielka o sen


Kiedy letnia błyskawica nocą
I powietrze tak pachnie mocno
Kiedy liście nagle zafurkoczą
To o mnie śnij o mnie śnij
Kiedy zwykłe niepokoją cienie
I gdy gromy zatupią butnie
Kiedy wreszcie przyjdzie ukojenie
To o mnie śnij o mnie śnij

Moja prośba niewielka o sen
Kiedy jestem daleko od ciebie
Moja prośba niewielka o sen
Kiedy jestem daleko od ciebie

Kiedy mrozy rozkwitną na szybach
A w pokoju jest radość ognia
Kiedy cisza do snu ci przygrywa
To o mnie śnij o mnie śnij
Kiedy strachy przepędzone dawno
i łagodność falą cię uniesie,
kiedy trochę tęskno jest ci za mną,
to o mnie śnij, o mnie śnij

Moja prośba niewielka o sen
Kiedy jestem daleko od ciebie
Moja prośba niewielka o sen
Kiedy jestem daleko od ciebie

Wyspy Dobrej Nadziei- Nie wiadomo


Przyszłość jest sprawą jasną,
Tak jasną, że przeszkadza zasnąć...
Możesz zagrać każdą z ról,
Twoich snów nie gryzie mól,
A w tornistrze masz buławę swoją własną.

Lecą lata. Leziesz w przód,
Bije licznik twoich dróg,
Coraz więcej jest spraw, które były...
Ruszasz z posad świata bryły,
Mijasz cele, rosną tyły,
Co za tobą -- na to wpływ straciłeś już...

Nie wiadomo, jaka będzie nasza przeszłość,
Co okaże się za n-tą ilość lat?
Na czym ważnym nam istnienie nasze zeszło,
Gdy się zmieni w historyczny fakt?

Nie wiadomo, jaka będzie nasza przeszłość,
Jaka będzie po nas pamięć -- kto to wie?
Czy wypadnie ci następcy krzyknąć -- kłamiesz!,
Gdy swe klęski wszystkie zwali ci na łeb?

Ryzyko zawsze istnieje,
Tym większe, im więcej się dzieje.
Tyle postaw -- ile chwil,
Tyle twarzy -- ile dni,
Aż się zmienisz w proch i pył i rozwiejesz...

Lub zastygniesz w jednej z póz,
Tej na minus lub na plus,
Z szpilką w de zamkną cię do gablotki,
Będziesz tam jak rzadkie żuki
Dla wycieczek, dla nauki,
Chyba, że Historia nagle zmieni gust.

Nie wiadomo, jaka będzie nasza przeszłość
W świetle badań, co najnowsze zawsze są,
Komu laur się dostanie, komu lanie,
Komu cisza i milczenia komu dzwon?

Nie wiadomo, jaka będzie nasza przeszłość,
Jaką wagę będą miały nasze dni
- bo w historię się zamienia twa współczesność,
A historia to -- niestety -- już nie ty.

Historio, Historio -- ileż w tobie marzeń,
Często ciebie piszą kłamcy i gówniarze...

słowa Jonasz Kofta

Ewa Błaszczyk - Canzona


Pomiędzy niebem a ziemią
W tę przestrzeń duszą wpatrzona:
To słońce chwytam, to księżyc.
Ani żyję, ani konam.

Pomiędzy jawą a śnieniem
Nie wzywam Cię, nie przeklinam,
Wyciągam tylko ramiona -
- Moja bardzo wielka wina.
A ty jak księżyc zbielały,
A ty jak słońce ognisty,
Rozłąką palisz mi ciało,
Nie odpowiadasz na listy...
A ty jak słońce daleki,
A ty jak księżyc się płonisz.
Światłem mi krwawią powieki,
Lecz jak dotknąć twoich dłoni?

Pomiędzy płaczem a śmiechem
W tęsknoty ślepej obłędzie
Wciąż kartki rwę z kalendarza:
Było, było już nie będzie...

Pomiędzy wczoraj a dzisiaj
Świetliste przepaście wspomnień:
Z najgłębszej nawet ciemności
Twoje oczy świecą do mnie.
Bo ty jak księżyc zbielały,
Bo ty jak słońce ognisty,
Rozłąką palisz mi ciało,
Nie odpowiadasz na listy...
Bo ty jak słońce daleki,
Bo ty jak księżyc się płonisz,
Światłem mi krwawią powieki,
Żeby dotknąć twoich dłoni.

Pomiędzy życiem a śmiercią
Na radość, na ból zjawiony
Przywdziała radość żałobę:
Niech będzie ból pochwalony!

Pomiędzy słowem a ciszą
O tobie jeszcze marzenie:
Patrz, żegnam cię tym obłokiem,
Tej wieczności jasnym tchnieniem.
Lecz ty jak księżyc zbielały,
Lecz ty jak słońce ognisty,
Promieniem koisz mi ciało,
Łzą odpowiadasz na listy...
Lecz ty jak słońce daleki,
Lecz ty jak księżyc się płonisz.
Światłem ci krwawią powieki,
żeby dotknąć moich.

P. Gintrowski i A. Szymańska

Danuta Rinn - Leciutka jak okruszek


Przyszedł do mnie raz w nocy diabeł
za oknem była zawierucha
pomysły nawet miał ciekawe
więc go zaczęłam słuchać

A kiedy już nastał lato
diabeł sposoby różne ma
umowę miałam podpisaną
i powiedziałam diecie pa!

Odchudzać się nie muszę
do woli mogę jeść
sprzedałam diabłu duszę
sprzedałam no i cześć
Leciutka jak okruszek
z bankietu mknę na bal
sprzedałam diabłu duszę
i nic mi nie jest żal

Gdy przyjaciółki mnie widziały
jak eteryczna biegnę sadem
z zazdrości tyły i wołały
niech diabeł porwie taką babę

A on to właśnie zrobił wczoraj
i ja najlepiej o tym wiem
bo była już najwyższa pora
żeby się spełnił taki sen

Odchudzać się nie muszę
do woli mogę jeść
sprzedałam diabłu duszę
sprzedałam no i cześć
Leciutka jak okruszek
z bankietu mknę na bal
sprzedałam diabłu duszę
i nic mi nie jest żal

słowa Andrzej Sikorowski

sobota, 24 września 2011

Dobry Sen


Ładnie u ciebie
Tyle książek
Ty sam to wszystko czytasz?
Jest to, co lubię
"Mały książę"
O! Jaka ładna płyta
Leż, leż spokojnie
Jutro wstaniesz
Drobiazg
Trzydzieści siedem dwa
Zaraz opowiem Ci, kochanie
Skąd przyszłam
I kim jestem ja

Ja jestem dobrym snem
Życia mam tylko godzinę
Będziesz pamiętał mnie
Gdy minę
Ja jestem dobrym snem
W którym jest wszystko tak piękne
Kochanie nie budź się
Bo zniknę

Tyle tu dymu
Pokój tonie
Otworzę zaraz okno
A te koszule
Na balkonie
Na amen ci zamokną
Leż, leż spokojnie
Jutro wstaniesz
Grypa
Podgorączkowy dreszcz
Mój czas się kończy
Nie zostanę
Nie mogę
A dlaczego wiesz

Ja jestem dobrym snem...

Ja jestem dobrym snem
Zasmucę cię i porzucę
Dobranoc - tylko gdzie
Schowałeś klucze?

(Jonasz Kofta)

Wyspy Dobrej Nadziei - Ty mnie miła


Ty mnie, miła, czym prędzej zawieź
gdzieś nad morze albo i na wieś,
żeby przestwór był albo pszczoły,
żebym patrzał na ciebie wesoły,
żebym serce miał znowu czerwone,
a nie czarne i zatrwożone.

Ty mnie, miła, ucisz jak rannego,
powróć sen zmęczonym powiekom.

Ja ci za to kiedyś instrumenty
wszystkie zbiorę najsłodsze, najtkliwsze.
Ja ci za to dam firmamenty
i obłoki najurodziwsze,
strumień kręty i motyla na dnie,
żeby głowie twojej było ładnie.

Ty mnie, miła, ucisz jak rannego,
powróć sen zmęczonym powiekom.

słowa Konstanty Ildefons Gałczyński, muzyka Adam Tkaczyk

Stoisz sam pośrodku świata - Tadeusz Woźniak


Wspomnieniami,marzeniami kończy się kolejny dzień
To co było jest za nami,to co ważne stanie się

Na tej ziemi,pod tym niebem
życie nasze toczy się
dzień jak codzień dzień po dniu
Wciąż się dzieje życia cud.

Stoisz sam pośrodku świata
Dookoła tysiąc spraw
Minął dzień,mijają lata
To co ważne stanie się

Na tej ziemi,pod tym niebem
Życie nasze toczy się
Dzień jak codzień dzień po dniu
Wciąż się dzieje życia cud.

słowa Bogdan Chorążuk, muzyka Tadeusz Woźniak

SDM - Przechyla się ku jesieni ziemia


Słońce cofa się w popłochu
z dnia na dzień
ubywa mu mocy i coraz wcześniej
trzepoce o szyby ćma nocy
przechyla się ku jesieni ziemia

bo zachodzi mgłą lustro nieba
w tym lustrze niczym odrzucone rzeczy
odbijamy się pomniejszeni

bo przekwitły w nas wonne metafory
i na dłoni usypana garść popiołu
z wszystkch uniesień majowych

bo grzechoczą w nas pola makowe
jak zamyślone nad marnością świata
filozofów zasuszone głowy

Muz: Krzysztof Myszkowski, sł: Józef Baran

Jest takie szczęście - Lidia Stanisławska


Kiedy wieczory są deszczowe
Ulice błyszczą niespokojnie
Wtedy na przekór unoszę głowę
Przed siebie idę , jak najwolniej

Jest takie szczęście może wśród nocy
Co czeka na mnie na mojej drodze
Jest takie szczęście pod sennym niebem
Co jeszcze milczy , dobre i piękne

Jest takie szczęście , może już blisko
Może się skrada do mnie wśród ciszy
Jest takie szczęście co mi się śniło
Lecz wiem ,że kiedyś będzie prawdziwe

Wielu potrzeba będzie zdarzeń
By znaleźć Ciebie w obcym mieście
Wszystko się zmieni we mnie , dla mnie
Gdy wreszcie powiem Tobie : jesteś...

Jest takie szczęście , tu na tej Ziemi
Od Ciebie przyszło by mieszkać we mnie
Jest takie szczęście pod jasnym niebem
Gdy je znalazłam zostanie przy mnie...

Człowiek piękny jest - Marek Richter


Chociażby zdradził cię jak faszysta
Choć jego grzechów straszliwa lista
I choćby żył bez nieba
To krzyczeć nie trzeba

Człowiek przepiękny jest

Zmęczony ma wzrok
I w duszy ma mrok
To człowiek

A człowiek piękny jest

I żebrak i król
On w sercu ma ból
To człowiek

A człowiek piękny jest

Utoną morskie dna
utoną nieba dwa
A pamięć
Pamięć wiecznie trwa

Zmęczony ma wzrok
I w duszy ma mrok
To człowiek

A człowiek piękny jest.

sł. Agnieszka Osiecka

Początek - Jacek Goryński


Powietrze gęste od wspomnień.
Palce jak żagle chwytają wiatr,
obejmują nicość, którą wypełnia
garść westchnień.
Miłość rozpłynęła się w słońcu,
ominęła wyciągnięte dłonie,
zatańczyła w chmurach
i zgasła.
Ręce zaciśnięte w kułak
próbowały zabić powietrze,
usta modliły się o nadzieję,
a serce zamarło w oczekiwaniu.

Nikt nie pytał o wizę
podróżujących do wieczności.

Tak zaczęło się zmartwychwstanie

słowa Jacek Goryński

piątek, 23 września 2011

Teresa Tutinas - Piąta pora roku


W imię czego palisz wszystkie mosty
Potem mówisz że to tylko żart
A wśród pól szeleszczą zeschłe osty
A wśród drzew szeleści tylko wiatr.

W imię czego patrzysz czasem wilkiem
Robisz ręką niecierpliwy gest
W imię czego w okno patrzysz chyłkiem
Jakbyś chciała zauroczyć mnie.

W imię czego klaszczesz nagle w dłonie
Jakbyś miała jeszcze naście lat
Tam w oddali niebo lśni jak płomień
Tam w ogrodzie kwiat jest tak jak kwiat.

W imię czego pleciesz coś trzy po trzy
I zostawiasz wpół otwarte drzwi
Nie wiem czy to błyszczą twoje oczy
Czy po burzy tęcza w słońcu lśni.

W imię czego piszesz długie listy
Które potem w gniewie porwiesz wpół
Ludzie tak odchodzą jak i przyszli
Jak odchodzi każda z roku pór.

W imię czego słowa, które były
Są jak diament, który stracił blask
Cztery pory roku nas łączyły
Piąta pora roku dzieli nas.

Łucja Prus - Powiem jak umiem


Gdy spotkamy się w ogrodzie
Będziesz mówił o pogodzie
Tak spokojnie bez wzruszenia
Bez jednego oczu drgnienia
Spytasz - co u ciebie
Więc odpowiem ci jak umiem
Że normalnie że jak w niebie
Samo życie to rozumiesz

Tyle szczęścia dane mi
Przepraszam skąd te łzy
W drzew pokłonie nie utoniesz
I pożółkłe sny
W każdym szumie
Cały sunie serca bicia
W reszcie życia wciąż będziesz trwał

Gdy spotkamy się w ogrodzie
Będziesz mówił o pogodzie
Tak spokojnie bez wzruszenia
Bez jednego oczu drgnienia
Spytasz - co u ciebie
Więc odpowiem ci jak umiem
Że normalnie że jak w niebie
Samo życie to rozumiesz

Przecież wiosna piękne dni
Przepraszam skąd te łzy

muzyka W. Nahorny, tekst Trojak-Szmitowa

Ja nie chcę wiele - Michał Żebrowski i Katarzyna Groniec


Ja nie chcę wiele:
Ciebie i zieleń,
i zeby wiatr kołysał
gałezie drzew,
iżebym wiersze pisał
o tym, że...
każdy nerw,
każda chwila samotna,
każdy ból - jakże częsty, jak częsty! -
zwiastuje odchłań,
mówi : nieszczęsny....

ja nie chcę wiele,
ale nie mniej niż wszystko:
Ciebie i zieleń
i żeby listkom
akacji było wietrznie,
i żeby sercu - bezpiecznie,
i żeby kot się bawił firanką
jak umie
żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
i nic nie rozumieć.

Pętacki wiersz
sam wiesz, że łżesz,
ale dlaczego tak boli, tak boli?
chyba już nic nie napiszę
w ogromną i groźną ciszę
schodzę powoli

ja nie chce wiele:
Ciebie i zieleń...

fragmenty wierszy Władysława Broniewskiego i Jonasza Kofty

Mówię z sobą - K.rzysztof Kolberger


Mówię z sobą, z drugimi plączę się w rozmowie,
Serce bije gwałtownie, oddechem nie władnę,
Iskry czuję w źrenicach, a na twarzy bladnę;
Niejeden z obcych głośno pyta o me zdrowie

Albo o mym rozumie cóś na ucho powie.
Tak cały dzień przemęczę; gdy na łoże padnę
W nadziei, że snom chwilę cierpieniom ukradnę,
Serce ogniste mary zapala w mej głowie.

Zrywam się, biegę, składam na pamięć wyrazy,
Którymi mam złorzeczyć okrucieństwu twemu,
Składane, zapomniane po milijon razy.

Ale gdy ciebie ujrzę, nie pojmuję, czemu
Znowu jestem spokojny, zimniejszy nad głazy,
Aby goreć na nowo - milczeć po dawnemu.

słowa Adam Mickiewicz

Wyspy Dobrej Nadziei - We śnie


We śnie jesteś moja i pierwsza,
we śnie jestem pierwszy dla ciebie.
Rozmawiamy o kwiatach i wierszach,
psach na ziemi i ptakach na niebie.

We śnie w lasach są jasne polany,
spokój złoty i niesłychany,
pocałunki zielone jak paproć.

Albo jesteś egipska królowa,
jak miód słodka i mądra jak sowa,
a ja jestem dla ciebie jak światło.

słowa Konstanty Ildefons Gałczyński, muzyka Adam Tkaczyk

Kalina Jędrusik i Edmund Fetting - Tacy jesteśmy ładni


I właściwie może brak nam nieco wdzięku
Mało urody no i dusze pewnie chore
Ale nam tak trudno oprzeć się własnemu pięknu
Kiedy leżymy godzinami nad jeziorem

Tacy jesteśmy ładni przytuleni nad wodą
Tacy jesteśmy ładni tak zwana druga młodość
Na kładce nad jeziorem
Tacy jesteśmy ładni i decyli w tę porę
Choć się znamy już cztery dni

Właściwie może brak nam nieco sensu
Dlaczego razem są ten wariat i ta pani
A my niewinni i w podróży bardzo często
I nikt nie wie on za nią gna czy ona za nim

Tacy jesteśmy ładni przytuleni w podróży
Tacy jesteśmy ładni czas nigdy się nie dłuży
Ukryci gdzieś w przedziale
Tacy jesteśmy ładni czas nie dłuży się wcale
Choć się znamy już przeszło rok

czwartek, 22 września 2011

Wyspy Dobrej Nadziei - Modlitwa do Anioła Stróża


Aniele Boży, Stróżu mój,
do żony mojej steruj
na swej łódce z niebieskiego papieru
i powiedz jej, że kocham ją,
Aniele Stróżu mój.

Muśnięciem piór w kolędę zmień
troski jej wszystkie ziemskie,
a rozsyp przed nią twoje srebro betlejemskie,
miękkie jak zieleń serce jej
raduj spokojnym snem.

Aniele Boży, uczyń mnie
chociażby niskim progiem,
ale szkarłatnym pod jej stopy drogie,
i w próg tchnij śpiew na chwałę stóp,
Aniele Stróżu mój.

słowa Konstanty Ildefons Gałczyński, muzyka Adam Tkaczyk

Na Bani - Poezja


Ty przychodzisz jak noc majowa,
biała noc, uśpiona w jaśminie,
i jaśminem pachną twoje słowa,
i księżycem sen srebrny płynie,

płyniesz cicha przez noce bezsenne
- cichą nocą tak liście szeleszczą-
szepcesz sny, szepcesz słowa tajemne,
w słowach cichych skąpana jak w deszczu...

Władysław Broniewski

Nie Znasz Barw Wielu Kwiatów - Tadeusz Woźniak


Wiele kwiatów ma smak cierpki
Czemu wszystkie chcesz potępić ?
Choć powiadasz, że żyłeś

Wielu prawd jeszcze nie znasz
Nie wiesz nawet, że miłość
Może być tylko jedna.

Nie znasz spraw wielu kwiatów
Nie znasz barw tylu ludzi
Ledwie sen ci się zaczął
Już go pragniesz obudzić.

Nie mów, że chcesz iść donikąd
Czemu odejść masz tak szybko ?
Nie znasz barw wielu kwiatów
Nie wiesz, że są tak różne.
Są jaśniejsze od światła
I ostrzejsze niż róże.

Małgorzata Ostrowska - Pomyka jesień


Po łąkach mgły się snują gęsto
i babie lato ścieżki wikła,
nocami ciągną dzikie gęsi,
z wysoka nas żegnają krzykiem
Liść rdzawy pod stopami chrzęści
i spada z świerku sucha szyszka,
nocami ciągną dzikie gęsi,
Jesień jak rudy lis pomyka.

Pomyka jesień
gdzieś na zapiecek ciepły,
ślad słońca blady ledwie skrzy się w oknie
Pomyka jesień,
kałuża szronem krzepnie,
zając na przemian w polu schnie i moknie

Pomyka jesień
W nas tli się jeszcze sierpień,
niedopalona do cna skwaru szczypta
Pomyka jesień
Tarniny depcze cierpkie,
struny pękają w lata kruchych skrzypcach

We wrzosach brzęk już milknie pszczeli
i dąb się stroi w kolor miedzi;
zostanie sosen wierna zieleń,
krwawiący głóg na szarej miedzy
I gęsi wnet ustanie przelot,
gawronów chmara nas nawiedzi,
krakaniem czarnym świat obdzielą,
Jesień tu długo nie usiedzi

Pomyka jesień
gdzieś na zapiecek ciepły,
ślad słońca blady ledwie skrzy się w oknie
Pomyka jesień,
kałuża szronem krzepnie,
zając na przemian w polu schnie i moknie

Pomyka jesień.
W nas tli się jeszcze sierpień,
niedopalona do cna skwaru szczypta
Pomyka jesień
Tarniny depcze cierpkie,
struny pękają w lata kruchych skrzypcach

Pomyka jesień
gdzieś na zapiecek ciepły
Ślad słońca blady ledwie skrzy się w oknie
Pomyka jesień...

Tekst:Stanisław Kamiński

środa, 21 września 2011

Edyta Geppert - To nic, że to sen


Jestem wodą, ogniem, powietrzem
Jestem falą, iskrą, obłokiem
Jestem ptakiem, rumakiem
Jestem liściem na wietrze
Jestem śpiewem, szumem, galopem

Wzlotem skrzydeł mknę, dokąd zechcę
Wichrem grzywy omiatam świat
Biegnę, płynę, wzbijam się w przestrzeń
Drwię z wędzideł i murów, i krat

To nic, że to sen, tylko sen, to nic
Kiedy śnię, wtedy chce, bardzo chce mi się żyć
Nie budź mnie, nie budź mnie, nie budź mnie
Kiedy śnię, mogę być tym, kim chcę

Mogę z żaglem głowy w chmurze płynąć oceanem rosy
Palce skrzydeł zagrzebywać w tęczy rozpuszczone włosy

To nic, że to sen...

Jestem burzą, sztormem, tornadem
Jestem deszczem, pianą, potopem
Jestem krukiem, tygrysem
Jestem jadem, pożarem
Jestem krzykiem, rykiem, amokiem

Biciem kopyt rwę sieci nocy
Skrzydeł szałem przewracam świat
Kiedy myśl mą zamieniam w pocisk
Nie ma murów, wędzideł i krat

To nic, że to sen, tylko sen, to nic
Chociaż śnię, ale wiem, że nie będę wciąż śnić
Przyjdzie dzień, z mego snu zbudzisz mnie
Wstanę i będzie tak, jak we śnie

To nic, że to sen...

muzyka Jerzy Satanowski słowa Jacek Buras

Wyspy Dobrej Nadzie - Tak będzie lepiej


Nie na długo nam starczyło
Kwiatów w naszym małym sklepie
Na odchodnym, moja miła
Mówię ci
Tak będzie lepiej

Choć za bardzo polubiłem
Twoich oczu płową sępię
Zanim nasze żagle zwinę
Mówię ci
Tak będzie lepiej

Pewnie większość dobrych ludzi
Miłość swą, jak biedę, klepie
A ja pragnę cię obudzić
Mówiąc ci
Tak będzie lepiej

Ja nie mogę, ty nie możesz
Szukać trawki w suchym stepie
Chociaż wiem, że będzie gorzej
Mówię ci
Tak będzie lepiej

słowa Jonasz Kofta

Nie było ciebie tyle lat - Krystyna Giżowska


To był zwyczajny szary dzień,
Za ścianą dzieci głośny płacz
I męża głos, uśmiechnij się,
Więc ja potulnie krzywię twarz

I nagle stuka ktoś do drzwi,
Natrętnie głośno, że aż strach
Tak stukać możesz tylko ty,
Lecz jak trafiłeś pod ten dach

Nie było Ciebie tyle lat
Myślałam że nie wrócisz już
Poukładałam sobie świat
I nie zostawię tego już

Najlepiej odejdź póki czas,
Na końcu świata schowaj się
Dziś już nie pora szukać nas,
Dziś już za późno dobrze wiesz

Skończyły się wesołe dni,
I wspólnych lat spędzony czas
Za ścianą dziecko dalej śpi,
A serce moje mówi tak

Nie było Ciebie tyle lat
Myślałam że nie wrócisz już
Poukładałam sobie świat
I nie zostawię tego już

słowa Andrzej Sobczak, muzyka Ryszard Kniat

Po każdej nocy wstaje dzień - Michał Bajor


Nie spotykamy się już chyba od
Dwóch lat
Samotność ze mną mieszka goszczę ją
Każdego dnia
Ale pamiętam wciąż twój kpiący wzrok
Kiedy mówiłem że cię kocham wciąż
I nagły smutek gdy cie zawiódł ktoś
Jak ja

Gdzieś pogubiłem co jest ważne a
Co nie
I dziś samotność tylko przy mnie trwa
I wierna jest
A ja przeglądam album starych zdjęć
Na karku północ błaga mnie o sen
Czy warto wierzyć że coś zmieni się
Czy nie

Po każdej nocy wstaje dzień
Czy chcesz czy nie chcesz
Dobrze wiem
Nic nie skończyło się jeszcze

Wciąż na przystani czeka łódź
I kurs na drugą stronę snu
A tam nic nie umiera
Tam kiedyś znaczy teraz
Tam wsród złocistych plaż
Zaczniemy wszystko jeszcze raz

Nie popełnimy dawnych zdrad
Znajdziemy radość prostych spraw
I klucz do naszych marzeń
Tam wsród złocistych plaży
To jedno z takich miejsc
Gdzie każde z życzeń spełnia się

Nie spotykamy się już chyba od
Dwóch lat
Zbyt późno zrozumiałem że to błąd
Zbyt późno fakt
Czy mnie usłyszysz tam gdzie jesteś dziś
I zechcesz znów na brzeg miłości wyjść

Czy zatrzasnęłaś już przede mną drzwi
Daj znać

Po każdej nocy wstaje dzień...

Tam nowa ziemia
Czeka nas
Tam śpią wspomnienia

Wciąż na przystani czeka łódź...

sł. Marcin Sosnowski, muz. Hadrian Filip Tabęcki,

Świecie nasz - Marek Grechuta


Pytać zawsze - dokąd, dokąd?
Gdzie jest prawda, ziemi sól?
Pytać zawsze - jak zagubić
Smutek wszelki, płacz i ból?

Chwytać myśli nagłe, jasne
Szukać tam, gdzie światła biel
W Twoich oczach dwa ogniki
Już zwiastują, znaczą cel

W Twoich oczach dwa ogniki
Już zwiastują, znaczą cel

Świecie nasz, świecie nasz,
Chcę być z Tobą w zmowie,
Z blaskiem twym, siłą twą,
Co mi dasz? Odpowiedz!

Świecie nasz - daj nam,
Daj nam wreszcie zgodę
Spokój daj - zgubę weź,
Zabierz ją, odprowadź

Szukaj dróg gdzie jasny dźwięk
Wśród ogni złych co budzą lęk
Nie prowadź nas, powstrzymaj nas,
Powstrzymaj nas w pogoni...

Świecie nasz
Daj nam wiele jasnych dni!
Świecie nasz
Daj nam w jasnym dniu oczekiwanie!
Świecie nasz
Daj ugasić ogień zły!
Świecie nasz
Daj nam radość, której tak szukamy!
Świecie nasz
Daj nam płomień, stal i dźwięk!
Świecie nasz
Daj otworzyć wszystkie ciężkie bramy!
Świecie nasz
Daj pokonać każdy lęk!
Świecie nasz
Daj nam radość blasku i odmiany!
Świecie nasz
Daj nam cień wysokich traw!
Świecie nasz
Daj zagubić się wśród drzew poszumu!
Świecie nasz
Daj nam ciszy czarny staw!
Świecie nasz
Daj nam siłę krzyku, śpiewu tłumu!
Świecie nasz
Daj nam wiele jasnych dni!
Świecie nasz
Daj nam w jasnym dniu oczekiwanie!
Świecie nasz
Daj ugasić ogień zły!
Świecie nasz...

Świecie nasz, świecie nasz
Chcę być z Tobą w zmowie,
Z blaskiem twym, z siłą twą,
Co mi dasz? Odpowiedz!

słowa Marek Grechuta, muzyka Jan Kanty Pawluśkiewicz

wtorek, 20 września 2011

Stare Dobre Małżeństwo - Jagodowe wzgórze


Na wzgórzu tym jagodowym dziś
Księżyc znowu lśni i drżę jak ty
Na wzgórzu tym wiatr w gałęziach gra
I marzymy tu znów bez zbędnych słów
Jesteś lecz ja drżę wciąż że opuścisz mnie
I odejdziesz stąd i ja sam zostanę tu
Jagodowe to wzgórze i ten księżyc co lśni
Jagodowe twe lży tak słodkie są jak nasze dni
Jagodowe to wzgórze i ten księżyc co lśni
Jagodowe twe lży tak słodkie są jak nasze dni

Na wzgórzu tym jagodowym dziś
Księżyc znowu lśni ja drże
Na wzgórzu gdzie wiatr na wierzbie gra
Tu nie trzeba słów ty drżysz tak jak ja
Moje serce płonie uwierz w ogień ten
Lub nie chcę spłonąć tak spłonąć w rękach twych

Na jagodowym wzgórzu tym tu gdzie księżyc lśni
Moje serce twoje chce spłonąć w rękach twych
Bo miłość gdy prawdziwa miłość taka jak ta
Miłość gorąca zawsze ma jagodowy smak

słowa Bogdan Loebl, muzyka Krzysztof Myszkowski

SDM - A ty słońce śnij


Trzeba wstać trzeba iść
Deszcz i wiatr swoją pieśń śpiewa mi
A ty słońce śnij
Trzeba ten ciężar nieść
Męska to sprawa jest
Męski los
A ty słońce śnij
Może gdzieś w słońcu tym
Ujrzysz cień tamtych dni
Pójdę już
A ty słońce śnij

Lecz ja wrócę tu
Będę w twoim śnie
Nikt nie zabroni nam śnić
Lecz ja wrócę tu
Będę w twoim śnie
Nikt nie zabroni nam śnić
Nikt nie zabroni nam śnić
Nikt nie zabroni nam śnić
Nikt nie zabroni nam śnić

Może na łąkach naszych snów
Echo śpi naszych słów
Pojdę już
A ty słońce śnij
Może tu z echem słów
Wróci żar uczuć twych martwych już
Lecz ty słońce śnij
Muszę ten ciężar nieść
Męska to sprawa jest męski los
A ty słońce śnij

Lecz ja wrócę tu
Będę w twoim śnie
Nikt nie zabroni nam śnić
Lecz ja wrócę tu
Będę w twoim śnie
Nikt nie zabroni nam śnić
Nikt nie zabroni nam śnić
Nikt nie zabroni nam śnić
Nikt nie zabroni nam śnić

Wyspy Dobrej Nadziei - Zaproszenie na wycieczkę


Sobota. Godzina trzecia.
Ach, jaki piękny świat!
Motyl z szuflady wyleciał
i wietrzyk przez okno wpadł.

Piosenka w szalonej głowie
szumi jak młody las.
Za miasto, za miasto, panowie,
wędrujmy w majowy czas.

"Na majową wycieczkę!"
śpiewaj ze mną i mrucz.
Zostaw suszkę i teczkę,
zamknij biurko na klucz;
popatrz tylko na drzewa,
na te brzozy i bzy;
bez kwitnie, wilga śpiewa,
kwitnij, śpiewaj i ty.

słowa Konstanty Ildefons Gałczyński

Wolna Grupa Bukowina - Poślę Dziewczynie


Poślę dziewczynie torbę pomarańcz
Niechaj ich wielkie kuliste głowy
W jej drobnych dłoniach radośnie tańczą
Taniec ogniście pomarańczowy

Poślę dziewczynie kwiaty niedrogie
Co zapach ziemi płatkami kryją
Rosnące cicho na kopcach mogił
Takie nie swoje jak ja niczyje

Poślę dziewczynie na liściach buka
Promienie słońca i wiatru zapach
Choć długo będę po górach szukał
Naniosę wreszcie je na liście mapy

Poślę dziewczynie ślad kół szeroki
Co się nie kończy i nie zaczyna
Odbity w kurzu spękanej drogi
Po której schodzi z gór biała zima

Poślę dziewczynie miłość do szlaków
Do gór połonin bacowych gadek
Poślę jej czerwień ze wszystkich maków
A później chyba już sam przyjadę

poniedziałek, 19 września 2011

Cisza Jak Ta - Bo tak Cię kocham...


Gdy już będziemy wraz na grzbietach dzikich koni
ku połoninie gnać, spłoszone ptaki gonić
I myśli, płoche słowa ubierać w zieleń drzew
Gdy wtedy spytasz o czym myślę – odpowiedź wplotę w wiatru śpiew•

Tak Cię kocham
jak nikogo na Ziemi
w obłoki frunie każda myśl
każda myśl zielona

Tak Cię kocham
i to już się nie zmieni
niech te słowa w Twoje włosy wplecie wiatr

Gdy kolorowe będą• światy, i złote liście pokryją szlak
tak pięknie się w źrenicach mienią nie mogąc się nadziwić jak
Kwietniowa zieleń Twoich oczu z wrześniową tęczą łączy się
ja chciałbym tonąć w tej zieleni i po tej tęczy z Tobą biec

Gdy ponad dachy szarych miast, chmur ciężkich zimna moc napłynie
by zetrzeć naszych wspomnień czar nasz pierwszy świt• na połoninie
A wokół pełen prozy świat zabrania snom się wciąż zielenić
Lecz co połączył górski wiatr – tego już nikt nie może zmienić

Bo tak Cię kocham
jak nikogo na Ziemi
w obłoki frunie każda myśl
każda myśl zielona

Tak Cię kocham
i to już się nie zmieni
niech te słowa w Twoje włosy wplecie wiatr

M.Łangowski

Co nam przyniesie - Krzysztof Kolberger


„Co nam przyniesie...”
Co nam przyniesie ten wrzesień
Po sierpniu, co spłynął nie pierwszy
Na fali nagłych uniesień
W ramiona zranionych wierszy?

Czym uraczy nostalgii październik
Po tamtych, co były przed nim
Czy słowom będziemy wierni
I sobie na jeszcze potrzebni?

Starych przyjaciół
W słuchawkach już nie słychać
Przyjaźń niczym zbrodnia
Dawno przedawniona
Jest taka cisza
Od innej bardziej cicha
Że w niej nie słychać
Wspomnienia nawet o nas.

Jakie wieści przyniesie listopad
Czy jak ten listonosz zapuka
Gdy za ciasna się stanie Europa
I będziemy po świecie się szukać?

I gdy później przytuli nas grudzień
Czy pozwoli cieszyć się styczniem...
A Ty ubrana w szaty mych złudzeń
Dla mnie zawsze wyglądasz najśliczniej.


Krzysztof Cezary Buszman

Śnisz mi się obco - Bez Jacka


Śnisz mi się obco. Dal bez tła
Wieczność się w chmurach błyska
Lecimy razem. Mgła i mgła
Bóg, ciemność i urwiska

Do mgły i mroku naglisz mnie
I szepczesz, zgrzana lotem
Toć ja się tobie tylko śnię
Nie zapominaj o tym...

Nie zapominam. Mkniemy wraz
Do niewiadomej mety
O, jak ty trudno mi się śnisz
O, jawo moja, gdzie ty

Do mgły i mroku naglisz mnie...

Śnisz mi się obco. Dal bez tła
Wieczność się w chmurach błyska
Lecimy razem. Mgła i mgła
Bóg, ciemność i urwiska

Do mgły i mroku naglisz mnie...

słowa Bolesław Leśmian

Iwona Loranc - Jesienne liście


Jesienny zmierzch u schyłku dnia
Jak cichy szept, jak biała mgła
Nim zamknę drzwi ostatni raz
Kochajmy się w jesiennych łzach

Tyle pięknych słów i wspólnych dat
Miłosnych zaklęć dwóch nagich ciał
Smutny bilans przeszłych dni
Kochany więc pocałuj mnie ostatni raz

Proszę uwierz mi nie chciałam tak
Jesiennych rozstań niedobry smak
Nic nie wróci wspólnych chwil
Kochany więc przebacz mi
Nim zamknę drzwi...

Wyspy Dobrej Nadzie - Cóżem winien


Cóżem winien, żem tak się nabłąkał,
żeby w końcu do ciebie przyjść,
żeby w końcu zrozumieć, że ty jesteś łąka
i drzewo, i księżyc, i liść.

Żeby w końcu zrozumieć, że śmiejący się potok
to ty także i muszla na dnie,
i Cerera świecąca nad pszenicą złotą,
i zielony wiatr, który dmie.

słowa Konstanty Ildefons Gałczyński, muzyka Adam Tkaczyk

Smutny wiersz o motylach


Widziałem w ogrodzie motyle-
okryły welonem grządki,
bielą muskały słońce
promienne, niebiańskie prządki.

Widziałem na łące motyle-
goniły wiatr skrzydłami,
trawę ubrały w kolory,
tańczyły wspomnieniami.

Widziałem w parku motyle-
siedziały zmęczone na ławce,
szukały chwili wytchnienia
życiem znużone latawce.

Widziałem w oknach motyle-
patrzyły smutne starością,
ich ręce szukały oparcia,
walczyły z obojętnością.
........................................

Widziałem martwe motyle...

słowa Jacek Goryński

niedziela, 18 września 2011

Wojtek Gęsicki - Dobraboc


Dobranoc domu mój jeszcze raz
Dobranoc pora znowu tracić czas
Za drzwiami mało kto już oczekuje nas
Dobranoc domu mój dzień pozdrawia nas

Dobranoc przyjacielu światło zgaś
Znów jutro pozwiedzamy trochę świat
A dziś odwagi dość w butelce widać strach
Dobranoc przyjacielu światło zgaś

Dobranoc wszyscy święci pora już
Odzyskać ziemię i rząd dusz
W nocy wolniej żyje się
A we dnie -- szkoda słów
Dobranoc wszyscy święci pora już

Dobranoc przyjacielu światło zgaś
Znów jutro pozwiedzamy trochę świat
A dziś odwagi dość w butelce widać strach
Dobranoc przyjacielu światło zgaś

Krystyna Janda - Wszystko dla twej miłości


Już tyle dni Ciebie u mnie nie było
I przez ten czas nic się nie wydarzyło
Bo mój cały świat jest dla Ciebie - a Ty
Jesteś mi światem, doliną wśród mgły
Powietrzem, ziemią i wodą

Słoneczny blask i księżyca latarnia
Wiosenny wiatr, który włosy rozgarnia
Brylanty gwiazd rozrzucone jak mak
Upojność łąk i dzikiego bzu krzak
I cisza drzew nieruchomych

Wszystko dla Twej miłości
Wszystko do jej stóp
Wszystkie świata mądrości
Najwspanialszy cud
Wszystko by jej nie stracić
Aby mogła żyć
Wszystko za te słowa dwa
Te słowa: kocham Cię...

Zegarek ten, co ustalał spotkania
Tych kilka płyt, do wspólnego słuchania
Krzesła i stolik, dwa okna i drzwi
Ten nasz prywatny świat nocy i dni
Świat przez nas zaczarowany

Sahary żar gasił chłodne spojrzenie
Niagary szum tłumił smutne westchnienie
Milczenie gór było echem złych słów
Słoneczny brzask zmywał pamięć z mych snów
A wicher rozwiewał chmury

Wszystko dla Twej miłości
Wszystko do jej stóp
Wszystkie świata radości
Najcenniejszy łup
Wszystko by jej nie stracić
Aby mogła żyć
Wszystko za te słowa dwa
Te słowa: kocham Cię...

Ostatni grosz by ją nakarmić
Ostatek sił by ją ocalić
Najlepszy żart by ją rozbawić
Najlepszy wiersz by ją zachwycić
By była, by była szczęśliwa...

Wojtek Gęsicki - Śpiewka o tęsknocie


Kiedy za mną zatęsknisz
Kiedy dzień zacznie się dłużyć
To w niebo popatrz i szepnij
Drżąca że miłość w podróży
Drżąca że miłość w podróży

Kiedy za mną zatęsknisz
Słowem uśmiechem i gestem
Wysłuchaj co szepce anioł
Wesoły bo przecież jestem
Wesoły bo przecież jestem

Kiedy za mną zatęsknisz
Łzami dotykiem i sercem
Nie odchodź samotna w ciszę
Czekaj mnie – też przecież tęsknię
Czekaj mnie – też przecież tęsknię

Kiedy za mną zatęsknisz
To pomyśl tak teraz trzeba
Odwrócić wszak tyle nas łączy
Miłość i to samo niebo
Miłość i to samo niebo

A gdy mnie kochać przestaniesz
Gdy będziesz za innym tęskniła
To w niebo popatrz i szepnij
Drżąca że miłość nie wróciła
Drżąca że miłość nie wróciła
Że nie wróciła
że miłość nie wróciła

Krystyna Janda - Ostatnie rande vouz


Nogą za cicho dzień noc zaraz stanie u drzwi
Przywoła znów twój cień o tobie przyniesie sny
Twe oczy twoja twarz twój uśmiech mi się śni
Z mroku przybywa melodia którą znasz

Czy pamiętasz ostatnie nasze randez vous
W pustym barze ktoś smutne tango grał
W twoje oczy patrzyłam z lękiem
Znając już wyrok losu który na zawsze
Ciebie mi zabrać miał
Ze wzruszeniem rzuciłeś parę krótkich słów
Tak być musi wybacz zapomnij nie myśl źle

Czy pamiętasz ostatnie nasze randez vous
Smutny finał jednego z mych niespełnionych snów

Wyspy Dobrej Nadziei - Cicho cichutko


cicho, cichutko jak sen
znów umknął kolejny dzień
w rozmowach, spacerach i grach
przeminął szybciutko jak wiatr
przepłynął wzburzony jak łan
przeleciał nad mostem jak szał
przeskoczył nad słońcem jak koń
i rozlał się nocą jak toń
cicho, cichutko jak ptak
znów umknął kolejny maj
wśród sadów kwitnących i bzów
przeminął szybciutko jak cud
przemilczał, podsłuchał jak stróż
i uciekł przed nami do mórz
cicho, cichutko jak kot
znów umknął kolejny rok
przetoczył się kołem jak wóz
przeglądnął się w oknie jak mróz
przeliczył się znowu jak nikt
i przepadł i żyje jak mit

słowa Włodzimierz Jasiński, muzyka Adam Tkaczyk

sobota, 17 września 2011

Ewa Śnieżanka - Jak dobrze żyć


Był bal był bal czyjś żal czyjś płacz
Wśród nocy pośród nocy się snuł
Spod rzęs czyjś wzrok półsen pól krok
I świt co noc przeciął na pół
To ty to ja to my do dnia
Jak ćmy, którym ginąć już czas
I był w tym jakiś sens gdy nagle
spod rzęs łzy odmieniły twarz

Jak dobrze żyć trwać myśleć być
gdy serce coś porusza
gdy dzieje się dobre lub złe
coś co jest w nas i wzrusza
ma tylko sens co miało sens
kruche a przecież trwałe
co żyło w nas co było raz
czego już nie zgubi czas

Bez łez bez słów coś rwie się znów
co wczoraj złączyło się źle
spod rzęs czyjś wzrok półsen pól krok
i świt niech przychodzi gdy chce
och to ty to ja to my
wśród dnia jak ćmy którym ginąć już czas
i czy w ogóle jest sens gdy nawet spod rzęs
łza nie wypływa na twarz

Jak dobrze żyć trwać myśleć być
gdy serce coś porusza
gdy dzieje się dobre lub złe
coś co jest w nas i wzrusza
Ma tylko sens co miało sens
kruche a przecież trwałe
co żyło w nas co było raz
czego już nie zgubi czas

Ma tylko sens co miało sens
kruche a przecież trwałe
co żyło w nas co było raz
czego już nie zgubi czas

piątek, 16 września 2011

Ciebie szukałem - Cisza Jak Ta


Szukałem Ciebie pośród kobiet roju,
Szukałem Ciebie o każdej godzinie,
I pełen byłem trwóg i niepokoju,
Że zanim przyjdziesz, życie moje minie.
Bo nie wątpiłem, że jesteś
Czekanie moje nie jest złudzeniem,
Że niedaleko gdzieś od Ciebie stoję
Z moją tęsknotą, nadzieją, pragnieniem.
Od lat już całych niewidzialnym cieniem
Byłem przy Tobie, szukając daremnie
W kobietach Ciebie, coś istniała w mnie.

W sercu i w myślach, nocą i we dnie
Bo nie wątpiłem, że jesteś
Czekanie moje nie jest złudzeniem,
Że niedaleko gdzieś od Ciebie stoję
Z moją tęsknotą, nadzieją, pragnieniem.

Ciebie poczułem przed dawnymi laty,
Gdy głos w noc cichą zabrzmiał mi nad głową,
A mnie się zdało, że się sypią kwiaty,
Że kwiatem na mnie pada każde słowo...
Bo nie wątpiłem, że jesteś
Czekanie moje nie jest złudzeniem,
Że niedaleko gdzieś od Ciebie stoję
Z moją tęsknotą, nadzieją, pragnieniem.

słowa Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Gościniec - Kochanka


Przyjdę do ciebie w północ ciemną, z nowiem
Drogę przez pomrok wskaże mi tęsknota
A ty choć o swym przyjściu ci nie powiem
Wyjdziesz i sama otworzysz mi wrota

Choć ciemno będzie, nie spytasz, kto jestem
Dotkniesz mej dłoni i zaraz się dowiesz
W głębokiej ciszy o nic słów szelestem
Nie spytam ciebie - a ty mi odpowiesz

Choć ciemno będzie, nie spytasz, kto jestem
Dotkniesz mej dłoni i sama się dowiesz
W głębokiej ciszy o nic słów szelestem
Nie spytam ciebie - a ty mi odpowiesz

Cicho mnie w blade pocałujesz skronie
A choć nie wyznam ci, że mnie coś tłoczy
Ty mi utulisz głowę na swym łonie
I sama w wieczny sen zamkniesz mi oczy

Choć ciemno będzie, nie spytasz, kto jestem...

słowa Leopold Staff

Gościniec - Hymn rozpustników


Chodź muśniemy sobie usta!
Jak rozpusta to rozpusta!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas.

Przeczytamy dzieła Prousta!
Jak rozpusta to rozpusta!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas.

Przez pół dnia patrzymy w lustra!
Jak rozpusta to rozpusta!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas!

W trawie piszczeć, w grzechu pluskać,
Porno-grafić i groch łuskać!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas!

Tako rzecze Zaratustra!
Jak rozpusta to rozpusta!

słowa Edward Stachura

czwartek, 15 września 2011

Od nocy do nocy - Halina Kunicka


Nim las,
nim kłos,
nim noc dojrzeje,
ktoś wygra los,
ktoś porzuci nas.
Nasz dom,
nasz ląd zniknie gdzieś,
odpłynie w dal biała wieś,
będziemy snem, zorzą zórz, morskim dnem i gwiazdą.

Pokochaj mnie z całych sił,
pokochaj mnie na sto lat.
Pokochaj mnie, jakbyś był
tak młody, jak był dawniej świat.

Już zielenieje sad po burzy, nim roztopimy się w
podroży.
Ty kochaj mnie od nocy, do nocy, aż po noc.

Nim kłos,
nim las,
nim noc dojrzeje,
masz jeszcze czas,
by pokochać mnie.
Bo jak to jest,
jak to tak,
że więdnie bez, cichnie ptak,
zegary tak śpieszą się,
biegną dnie i noce.

Pokochaj mnie, lesie mój,
kochajcie mnie, ranne mgły,
darujcie mi biały strój,
tak mało już nocy i dni.

Znów zielenieje sad po burzy,
nim roztopimy się w podroży,
ty kochaj mnie od nocy, do nocy, aż po noc.

słowa Agnieszka Osiecka muzyka W. Kazanecki

Mroźnym rankiem Cię ujrzałam - Czerwony Tulipan


Mroźnym rankiem cię ujrzałam jedyny,
gdyś na szybie się srebrem malował
prosto w słońce wybiegłam twej zimy
boś mnie wziął i zaczarował.
Z płatków szronu przyszłość wróżyłam,
na śnieżystej łące się kochałam
i rozpalał kuty w lodzie płomień
gdy nareszcie, na zawsze cię miałam.

Roziskrzone naszym śmiechem gwiazdy,
w zwariowanej topiły noc bieli
i na wiwat trzaskały w mróz drzewa
gdyś mnie kładł w śnieżnobiałej pościeli

Aż Wiosna świtem nas znalazła,
przyszli ludzie i nie uwierzyli,
w nasza miłość, że została czystą
jak te krople, w które nas stopili

Mroźnym rankiem cię...

Ada Gostkowska i Krzysztof Kolberger - Ty


Chciałabym z Tobą dom mieć i dzieci Tobie chować
bezpieczny ciepły schron piec na bliznach Twoich ran
zbudować
chciałabym pędzić życie jak bimber nocą ciemną
wywróżyć w malachicie nasz los jak czarny klejnot
mnie nie pozwól podejść bliżej
goń od siebie, lżej poniżaj, także zabroń telefonów
chwyć za miotłę, przegoń z domu
chciałabym z Tobą mieszkać, siadać razem do stołu
historię rządów Mieszka wałkować do rosołu
Chciałabym z Tobą dzieciom piastowe prawić dzieje
wystawiać się na przeciąg, pójść na spacer w zawieję

Mnie nie pozwól podejść bliżej,
goń od siebie, lżej, poniżaj, także zabroń telefonów
chwyć za miotłę, przegoń z domu
Chciałabym z Tobą biegać porankiem nad jeziorem
w Twych kochać się kolegach a wiem, że kilku gore
chciałabym mieć swój azyl w mózgowia Twego zwojach
lecz nie chce byś się sparzył, byś musiał chodzić w zbrojach

Więc mi pozwól podejść bliżej
nie goń, nie żyj, nie poniżaj
już mi nie broń telefonów, odłóż miotłę, wpuść do domu
ja wiem, że lepiej będzie gdy pójdziesz sobie precz
na Twoim miejscu siędzie ktoś nowy, nowa rzecz
a gdy się znudzi - życie to nie jest bajka
trafi się jakiś Kola, zabierze mnie nad Bajkę.

Świąteczna pisał(n)ka - Jacek Goryński


Założyły związek, tuż przed Wielkanocą
kury – te od jajek, które niosą nocą.
Ogłosiły również gdacząc wszem i wszędzie,
że w roku bieżącym jaj w święta nie będzie,
że już czas najwyższy, że najwyższa pora
w czyn wprowadzić hasło: Ora et labora,
i niech każdy robi to na co go stać!
Jaja sprawą kurzą! Kurza wszystkich nać!
Kto inaczej myśli ten stół przyozdobi
w malowane jaja, które co dzień robi,
które robi w szkole, w domu czy urzędzie
i niech sam posiedzi w kurniku na grzędzie !!!
Kogut, który nie był na kurzym sejmiku,
gdy przeczytał hasła zapiał: kukuryku,
nie będzie mi napis rozpaskudzać drób...
Kto ma inne zdanie tego dziobnę w dziób!!!
Święta Wielkiej Nocy muszą być z jajkami,
kury do roboty, Kogut będzie z Wami,
pozamykać dzioby i przestać gardłować
bo będziecie znosić i jeszcze malować !!!

Tak się kończy nowa – Wielkanocna bajka,
Dzięki kogutowi w Święta znów są jajka.
* * *
A przy tej okazji dzielmy się radością,
Życzmy zdrowia wszystkim, radujmy mądrością,
Sny zamieńmy w jawę pełną obfitości.
Wielkanocne Święta
Szczęścia, pomyślności

słowa Jacek Goryński-jaceg

Stuk puk (nieodgadniona) - Jacek Goryński


Sąsiad stuka : stuk, stuk,
dzięcioł puka : puk, puk,
tupie jeż : tup, tup,
chrupie mysz : chrup, chrup,
a ja cały szalony,
błędny, nieogolony.
Głowa zwisa - bo ciężka,
czkawka męczy - ta męska,
ręce bolą - zdeptane,
włosy sterczą - zaspane,
nogi w kształcie jak mango...
Takie było tango!

A zaczęło się mimochodem,
powiedzmy - prozaicznie,
po prostu serdecznie,
po prostu lirycznie.
Kupiłem kwiatek - czerwony
i z dzianiny szmatkę,
jakieś małe "conieco",
a do tego sałatkę.

/ Sałatka była w porządku,
miała kolor i smaczek,
kapusta bielusieńka,
do tego buraczek /.

Nie wiem jak to się stało
gdy "conieco" już pękło:
dałem żonie łodygę,
Ona dała mi... piekło!!!

/ Jej reakcja, jak i Ona
jest zawsze... nieodgadniona /.

Ty pijanico!- krzyczała,
sama łodyga, bez jednego płatka?
Nie dość, że gębę zalałeś
to jeszcze zeżarłeś mi "kwiatka"?
Od dzisiaj jesteś jarosz,
sama pokrzywa i mlecz,
nic ci już nie pomoże:
ni łzy w Twoich oczach,
ni inna ciecz!!

Zgrzytnęło, zawyło, chlasnęło...
Jak anioł upadłem zgnębiony
w ręku trzymając "buraczka"-
był bez łodygi, za to czerwony.

Wszystko przez, ciebie jęczałem,
rano mówiłaś : przyjdziesz jak trup,
sama to wykrakałaś,
a teraz mnie w łeb-łup!!!
Za to, że jestem dżentelmen
i kawał ze mnie kosmopolity,
że w czyn wprowadziłem hasło:
"Nasze są wszystkie kobity"?!!!

A Ona na to: mój miły Bałwanie,
to dzieci są nasze,
a nie wszystkie panie,
i łup mnie burakiem w ucho
mocno tym rozbawiona,
jeszcze niedostępna,
znów nieodgadniona.

A sąsiad stuk-stuk,
a dzięcioł puk-puk,
a jeż tup-tup,
a mysz chrup-chrup,
a ja cały szalony…..
i też.... nieodgadniony!

słowa Jacek Goryński-jaceg

Ślepiec - Jacek Goryński


Moje dłonie - oczy ślepca
są jak rzeka, która zgubiła źródło
Jestem
szukam miejsc ukrytych w zmysłach
Czekam
gładzę kamień myśląc o początku
jego zmarszczki zapomniały jak wygląda uśmiech
Błądzę
oczy straciły ostrość wodzenia
język smak ostatnich łez
uszy ogłuchły na krzyk
nie wiem jak pachnie maciejka
dotyk nie prowadzi mnie przez nieskończoność
w której odkrywałem nieodgadnione
Pustka
świat przestał mówić zmysłami
umarł gdy odeszłaś
Koniec
................................................
Moje dłonie – oczy ślepca
szukają początku aby zacząć wszystko od nowa
Pokusa-
czysta pościel wabi noc
Bezsens-
nieobecni nie ranią
...................................................
to dlaczego jest tak źle?

słowa Jacek Goryński-jaceg

Potem już nic - Jacek Goryński


Gdybyś odwiedziła mnie wczoraj
świat nie szukałby nowej twarzy
Gdybym rozmawiał z tobą dziś
opowiedziałbym ci o tym co zdradziła mi noc
Gdy przyjdziesz do mnie jutro
słowa nie będą już potrzebne
Za rogiem, w starym kinie, niemy film ratuje dusze
Pod mostem, zapomniany wyśpiewuje swoje nieistnienie
Mój życiorys pisze ostatnią wersję bytu
Kropkę nad „ i ” postawiłem sam
Wyrazy
tak daleko w nich do prawdy

jeden krok - druga strona - ostateczność
czy tym, którzy do niej weszli
wiatr pomaga rozwijać skrzydła?!!!

pytania umrą gdy będzie już nic

jest już nic

Amen

słowa Jacek Goryński

Kropelka - Jacek Goryński


Wystarczy, że zamknę oczy
a jesteś przy mnie
nasze palce dotykając życia
drżą poznając miłość
dłonie zgarniając łzy
chwytają ostatnie westchnienia
burzące porządek świata
ręce jak liście,
które nie miały ujrzeć jesieni
opadają bezsilne
chciałyby mieć mądrość stworzyciela
ciała pulsują spełnieniem
krzycząc o oddaniu
i wszystko jest już łatwe
i nic już nie jest proste

Patrzę na Twoje usta
są otwarte
zachłannie piją powietrze
jakby to ono było lekarstwem na wieczność
na wargach zakwitła kropelka potu
urodzona z rozkoszy
Ona wie co to znaczy raj
piersi zbudzone tęsknotą
śpiewają pieśń o początku
obiecując nieśmiertelność
spragniony pochylam się nad nimi
aby mogło wypełnić się słowo
i wtedy noc wybucha gwiazdami

Gdzie jesteś
pościel rani chłodem
noc gęstnieje
jakby chciała ukryć twoją nieobecność
księżyc mruczy nocne kantyczki
a po mlecznej drodze błąka się nadzieja
świat wypełniły demony
toczące bitwę o pamięć

serce grając wprawki na życie
próbuje odnaleźć właściwy rytm
chcę zobaczyć twój cień
ale ciebie już nie ma
odeszłaś pochłonięta zbawianiem świata
pozostawiając mi kropelkę potu
.........................................................
wieczorem znów zamknę oczy
aby poczuć twoją obecność
nocą zobaczę nowe demony
walczące o miłość
świat zawiruje w kolejnym tańcu
urwane oddechy, drżące ciała
będą krzyczały o jedności
i nic już nie będzie takie samo
i nic już nie będzie takie inne
i tylko noc cicho zapłacze
i tylko wiatr się rozkołysze
i tylko gwiazdy wysrebrzą niebo
i tylko mgła utuli ziemię
i tylko pod powiekami
zobaczę twój obraz ubrany w tęsknotę

nocą wybuchną gwiazdy
nocą zapłaczą serca
nocą zakwitną marzenia
a czas spełni niespełnione
nocą przejdziemy przez ciemny las
i staniemy się Wszystkim
nocą przejdziemy przez ciemny las
i staniemy się Nikim
nocą przejdziemy przez las
i staniemy się
.................................................
dlaczego tak blisko do świtu...

Jacek Goryński-jaceg

Dziewczyna na moście Grzegorz Tomczak i Anna Treter


To jest historia, prawdziwa historia:
ona na moście, już miała dość bycia,
więc w dół patrzyła, jak na drogowskaz;
rzeka skrywała, co miała do skrycia.

Ona sukienkę włożyła w kwiaty
trochę niemodną, lecz na co jej moda,
gdy zwaliły się wszystkie światy,
a pod nią woda.

Jutro pojadą tu samochody,
a w samochodach ludzie szczęśliwi
i będą patrzeć w nurt rzecznej wody;
most się nie zdziwi.

Most się nie zdziwi, bo widział wiele,
więcej, niż można z mostu zobaczyć,
no, a dla rzeki, nawet w niedzielę,
to nic nie znaczy.

W dłoni ściskała portfelik z zapinką,
były tam zdjęcia, i krzyżyk, i wiersze,
które pisała, gdy była młoda,
ot tak na szczęście, na przyszłe szczęście.

Szczęście widocznie nie lubi wierszy,
taka za szczęście bywa zapłata;
ona zrobiła w chmury krok pierwszy
i tylko księżyc,
i tylko księżyc zapłakał.

Jutro pojadą tu samochody,
a w samochodach ludzie szczęśliwi
i będą patrzeć w nurt rzecznej wody;
most się nie zdziwi.

Most się nie zdziwi, bo widział wiele,
więcej, niż można z mostu zobaczyć,
no, a dla rzeki, nawet w niedzielę,
to nic nie znaczy.

słowa i muzyka Grzegorz Tomczak

Nie wiem o trawie - Marek Grechuta


Nie wiem, nie wiem o trawie,
Będę ci śpiewać o niej,
Póki się nie dopasą
Do jutrzni szare konie.

O wodzie wiem, że płynie
Dumnie przez wszystkie pieśni.
Póki Ci się wisienka
Wiśnia po wiśni prześni

Nie wiem, nie wiem o maku
W nim ci buduję zamek
Gdzie przed pięć luster wiedzie
Trzysta sześćdziesiąt klamek

O lustrze wiem, że patrzy
Twarzą dobrze nam znaną
I że pająk ją chwyta
W sieć coraz gęstszą rano

Nie wiem, nie wiem o niebie
Może to sidła, może?
Dzwoniącej kuropatwie
Przychylne dzwonne zboże

Lecz wszystko wiem o furtce,
Wychodzącej na drogę.
Więc mi tak przed nią nie stój
Gdy iść przed siebie mogę.

słowa Tadeusz Nowak

Magda Umer - Śni się liściom nieskończoność


Śni się liściom - nieskończoność.
śni się wiosłom - dno i łódka.
Odtrącone zorze raz na zawsze bledną...
Czy śmierć w nic nas rozśmieje,
czy nas z nowych łez utka -
Wszystko jedno, tchu ostatni,
wszystko jedno!

Tam - wysoko i najwyżej -
między niebem a nadrzewiem
Włóczy się srebrnawo -
cisza i znikomość.
Tak o tobie nic nie wiem,
tak cudownie nic nie wiem,
Że miłością jest ta moja -
niewiadomość!"

słowa Bolesław Leśmian

środa, 14 września 2011

Na dobranoc......Agnieszka Dulny


Chcę Ci życzyć na dobranoc
aby miękkość twej pościeli
międzygwiezdny wiatr wymościł
i księżyca blask wybielił…

Chcę Ci szepnąć na dobranoc,
że dziękuję ci za wszystko,
bo choć dzieli nas pół świata,
to w tej chwili jesteś blisko…

Chcę Ci posłać na dobranoc
delikatne świerszczy granie,
by żeglować było piękniej
po wszech nocy oceanie…

Chcę Ci oddać na dobranoc
migotliwy lot motyla
i jabłkowych lodów zapach
aby twoje sny umilał…

Chcę Ci wyznać na dobranoc,
że mam też marzenie własne
by usłyszeć twe: „dobranoc”
zanim snem pogodnym zasnę…

słowa Marcin Urban, muzyka Agnieszka Dulny

Wszystko jest jak wiatr - Monika Załoga


Co bardzo kochasz, garściami bierz,
bo życie mija, jak świetnie wiesz
i wraz z upływem kolejnych lat
coraz mniej cudów chce dać ci świat,
Po ścieżce marzeń niech biegnie myśl
niech twój sen dobry się spełni dziś
niech w płucach płynie najczystszy tlen
a niebo kolor niech ma jak len…

Refren:
Wszystko, co cieszy zbyt krótko trwa
jak mgła przemija, jak wicher gna,
jednak na szczęście pech mija też
więc nieustannie w sens życia wierz!

A kiedy smutków nadpłynie cień,
spojrzeniem jasnym zły nastrój zmień,
na cel radosny swój skieruj wzrok
niech twój optymizm rozgoni mrok,
talentów przecież masz pełny trzos
więc uwierz w siebie i śmiej się w głos,
przeszkody wszelkie z rozpędu bierz
i na zamiary swe siły mierz!

Refren:
Wszystko, co cieszy zbyt krótko trwa
jak mgła przemija, jak wicher gna,
jednak na szczęście pech mija też
więc nieustannie w sens życia wierz!
Wszystko, co cieszy zbyt krótko trwa
jak mgła przemija, jak wicher gna,
jednak na szczęście pech mija też
więc nieustannie w sens

słowa Marcin Urban

Mira Kubasińska - Zobacz jak pięknie


Zobacz jak pięknie
igły błyskawic szyją mrok
kiedyś świat pęknie
lecz dziś mnie nie obchodzi to

płaczą anioły
na parapecie kropel stuk
serce jak gołąb
znużony lotem pragnie snu

obłoki słów, twoich słów
i obietnic motyle
nie uniosą mnie więcej
znowu życia schody kręte

w drodze do piekła
rzadko się zdarza jakiś cud
w oczach człowieka
zawsze miłości dojrzysz głód

zza czarnej szyby
szaleństwo świata śledzi nas
a czasu tryby
kruszą ostatnią z naszych szans

obłoki słów, twoich słów
i obietnic motyle
nie uniosą mnie więcej
znowu życia schody kręte.

Elżbieta Igras - Baby wierzby


Wierzby baby pól zielonych
Skrajem drogi klęczą
Z wiatrem w liściach
Wciąż chichoczą
Po konarach szepczą

Wicher szepcze wierzba drepcze
I chichocze z cicha
Nocą idą wierzby w tany
Piski w polu słychać

Zagarniają wierzby chmury
Tulą rozłożyście
Oj biodrzaste baby polne
Kochają ogniście

Wicher szepcze wierzba drepcze
I chichocze z cicha
Nocą idą wierzby w tany
Piski w polu słychać

I pastuszki wierzby zwodzą
Fujarkowym graniem
Oj w w wierzbinie soki wartkie
Piosenki i taniec

Wicher szepcze wierzba drepcze
I chichocze z cicha
Nocą idą wierzby w tany
Piski w polu słychać

Tylko zimą odrętwiałe
Wierzby bez ochoty
Ale wiosną z pierwszym słońcem
Pójdą na pieszczoty

Wicher szepcze wierzba drepcze
Zachichocze z cicha
Pójdą wiosną wierzby w tany
Będzie piski słychać

Zmierzch - Kalina Jędrusik


Zmierzch wszedł cicho przez sień-
twój profil jak cień
rozpłynął się w mroku.
Zmierzch, więc – chyba już czas –
twój uśmiech mi zgasł
i smutno jest wokół...
Na zmierzch otworzę cichutko drzwi
i nie zobaczysz, jak ciężko mi,
jak bardzo ciężko mi iść,
gdy zmierzch twą zakrył mi twarz
i nie wiem czy masz
w oczach żal
czy może – zmierzch?

Jest między nami wiele ciszy
i bardzo mało słów.
Słów więcej boję się usłyszeć –
powiedzieć: „Mów” ...
Nie wiem, co się za ciszą kryje –
nie wiem – czy wiedzieć chcesz.
Więc może lepiej niech okryje
słowa i ciszę zmierzch.

Zmierzch wszedł cicho przez sień –
twój profil jak cień
rozpłynął się w mroku.
Zmierzch, więc – chyba już czas –
twój uśmiech mi zgasł
i smutno jest wokół ...
Na zmierzch otworzę cichutko drzwi
i nie zobaczysz, jak ciężko mi,
jak bardzo ciężko mi iść,
gdy zmierzch twą zakrył mi twarz
i nie wiem, czy masz
w oczach żal
czy może – zmierzch?

słowa Jeremi Przybora muzyka Jerzy Wasowski

Wojtek Gęsicki - Trzy drzewa


Za moim domem rośnie las,
w tym lesie drzewa trzy,
warkocze im zaplatał wiatr,
od czasu siewów dni.
Od tamtej pory drzewa trzy,
czerpały z ziemi moc,
by rosnąć w górę, sięgać gwiazd,
i nieba w jasną noc.

I żyły tak jak bracia trzej,
i rosły licząc czas,
gdy przyjdzie drwal i zetnie je,
i zniknie z lasu las,
nie znały tylko prawdy tej,
że obok mieszkał ktoś,
co tak jak one wrastał w las,
i związał z nimi los.

Słuchałem co mi szepcze noc,
gdy czas uciekał w sen,
o cieniu który chłodził nas,
w gorący letni dzień,
o ptakach których domem był,
gdy swój kończyły lot,
o ciszy, którą chował wiatr
w warkoczy ciemny splot.

Za moim domem stary las,
a w lesie drzewa trzy,
widziały jak się zmienia świat,
i smakowały dni.
Patrzyły jak rozkwita dom,
a w nim kołyski trzy,
jak bracia, którzy rosną tam,
gdzie las spokojnie śpi.

słowa Jacek Goryński, muzyka Wojtek Gęsicki

wtorek, 13 września 2011

Budka Suflera - Tajemnicza Siła


Gdzie idą te wszystkie dni?
Jak inny jest każdy z nich...

Niebo purpurami żegna dzień
Tańczy pod stopami długi cień

Patrzysz jak na wodzie siada mgła
Mówię: – Myśli twoje chciałbym znać
Lżejszy od powietrza
dźwięczy śmiech
Taką zapamiętać ciebie chcę

Tajemnicza siła
której źródło znasz
na zmianę przyciąga i odpycha nas

Gdzie idą te
wszystkie dni?
Jak inny jest
każdy z nich...

Ognie w drzew koronach zgasły już
Chodź
na mych ramionach dłonie złóż
Słyszę jak dwa słowa
fruną z warg
Mogłaby ta chwila wiecznie trwać
Tajemnicza siła
której źródło znasz
na zmianę przyciąga i odpycha
Tajemnicza siła
której źródło znasz
na zmianę przyciąga i odpycha nas

Gdzie idą te
wszystkie dni?
Jak inny jest
każdy z nich...

muzyka Romuald Lipko, słowa Bogdan Olewicz

Dorota Stalińska - Milord


Milordzie chodź pan tu za moim stołem siądź
Tu znajdziesz cierpły kąt chcesz buty możesz zdjąć
Na dworze zimno mróz a u mnie komfort szyk
Na stole nogo złóż tak dobrze nie miał nikt
Pan jeszcze nie zna mnie, ja pana dobrze znam
Że jestem ładna, cóż niewiele z tego mam
Pan wie to było tak, pan wczoraj tędy szedł
Szczęśliwy chyba nie, a niech to szlag psiakrew

Wiatr porwał panu szal i rozwiał na ramionach
Piękną pan rolę gra, można powiedzieć król
I tak pan ładnie szedł pod rękę z jakąś panią
Długo patrzyłam na nią dziś jeszcze czuję ból

Milordzie chodź pan tu za moim stołem siądź
Tu znajdziesz cierpły kąt chcesz buty możesz zdjąć
Na dworze zimno mróz a u mnie komfort szyk
Na stole nogo złóż tak dobrze nie miał nikt

Pan jeszcze nie zna mnie, ja pana dobrze znam
Że jestem ... niewiele z tego mam
Pan wie to jest tak marynarz dajmy na to
Z początku dobrze jest potem on płynie w świat
Zabiera z sobą coś zostawia tylko żal
A jednak trzeba żyć trzeba się umieć śmiać
Choć miłość to nie żart nie jakieś tam romanse
Życie nam daje szansę żeby ją potem ...ech

Milordzie chodź pan tu jeśli chcesz dobrze mieć
Tu znajdziesz ciepły kąt w królestwo moje wejdź
Będę śpiewała ci mam jeszcze dobry głos
O pewnym panu gdzieś którego skrzywdził los
Pan jeszcze nie zna mnie ja pana dobrze znam
Co panu jest milordzie płacze pan

Ja nie myślałam milordzie tak nie można milordzie
Spójrz na mnie milordzie uśmiechnij się tak
Śmiej się śpiewaj para rara ra ra ...
Brawo milord, śmiej się milord para rara ra ra

Dorota Stalińska - Za ból, za łzy


Za ból, za łzy, za smutek i
Za wszystko czego nie mam.
Za krzyk, za sny okrutne i
Za to że tak się zmienia.

Za opór twój, odwagę mą,
I za tych co odeszli,
Los zesłał mi tych dwoje rąk
I szept piękniejszy od twych pieśni.

Dał mi bóg uwierzyć znów
W moją szczęśliwą gwiazdę,
I mamił mnie uśmiechem twym
A potem z marzeń zrobił miazgę.

Lecz upór mój zwycięży strach
I każe iść do przodu,
Zacisnąć zęby z całych sił,
Powtarzać wciąż od nowa:

Za ból, za łzy, za smutek i
Za wszystko czego nie mam.
Za krzyk, za sny okrutne i
Za to że tak się zmienia.

Za opór twój, odwagę mą,
I za tych co odeszli,
Los ześle mi znów dwoje rąk
I szept piękniejszy od twych pieśni.

Za ból, za łzy, za smutek i
Za wszystko czego nie mam.
Za krzyk, za sny okrutne i
Za to że tak się zmienia.

Za ból, za łzy, za smutek i
Za wszystko czego nie mam.
Za krzyk, za sny okrutne i
Za to że tak się zmienia.

Za ból, za łzy, za smutek i
Za wszystko czego nie mam.
Za krzyk, za sny okrutne i
Za to że tak się zmienia.

Za ból, za łzy, za smutek i
Za wszystko czego nie mam.
Za krzyk, za sny okrutne i
Za to że tak się zmienia.

Za ból, za łzy, za smutek i
Za wszystko czego nie mam.
Za krzyk, za sny okrutne i
Za to że tak się zmienia.

Paweł Orkisz - Dorożkarz


Taki cudny ranek
a kobiety stare
w okruszynach sypia ptakom chleb.
Sen opada marą,
koń łeb zwiesił stary
a ogonem gania muchy precz!

Dorożkarzu, zabierz mnie - kochany - stąd!
Jestem dziś jak wietrzyk, taki wolny!
Niech dzwonią kopyta, drobią, po kocich łbach.
Lecz nie chłostaj konia, toż to boli!

Dorożkarzu, dwa czerwońce oddam w dym
jeśli nie opuści cię nadzieja.
Lecz poczekaj chwilę, stary, już nie mam sił.
Kiedyś nam do domu wrócić trzeba!

Dorożka odkryta,
stukają kopyta,
w głowie jaśminowo kręci coś...

I pluje pestkami
z wiśni nad głowami
bardzo nieprzyjemny jakiś gość.

Dorożkarzu, dom następny, to już tu!
Stań, na koźle zdrzemnij się przez chwilę.
Tylko do niej wpadnę, powiem, że ja "po grób!"
Po co się narażać mojej miłej?

Dorożkarzu, zabierz mnie - kochany - stąd!
Jestem dziś jak wietrzyk, taki wolny!
Niech dzwonią kopyta, drobią, po kocich łbach.
Lecz nie chłostaj konia, toż to boli!

sł. muz. Aleksander Rozenbaum tłum. Paweł Orkisz

Sławomir Zygmunt - Dookoła mgła


Jak długo pisana mi jeszcze włóczęga?
Ech gwiazdo - ogniku ty błędny mych dni.
Spraw, by skończyła się wreszcie ta męka.
I zapędź, do czułych zakulaj mnie drzwi!

Lecz gdzie jest ten dom, jak tam idzie się doń?
Gdzie jest ta stanica, gdzie progi te są?
Tam most jest na rzece, za rzeką jest sad;
Tam próżnia się kończy, zaczyna się świat!

Lecz gdzie rzeka ta, gdzie rzucony jest most?
Gdzie sad ten jest biały, jabłonki gdzie są?
Na drzewach owoce i strąca je wiatr,
Do kosza je zbiera ta ręka jak kwiat.

Te strony gdzieś są, gdzieś daleko za mgłą,
Więc idę i dalej przedzieram się wciąż.
Zbierają się ptaki, ruszają na szlak,
Już lecą, wprost lecą, nie błądzą jak ja.

Jak długo pisana mi jeszcze włóczęga?
Ech, gwiazdo - ogniku ty błędny mych dni.
Spraw, by skończyła się wreszcie ta męka,
I zapędź, do czułych zakulaj mnie drzwi!

słowa Edward Stachura

Delikatność - Agnieszka Dulny


Niby piórko delikatna,
zwiewna jak motyla dotyk,
pachnie tak, jak białe kwiaty,
uzależnia jak narkotyk?

skrywa w sobie granie świerszczy
i nadziei błogie brzmienie?
a jej piano amoroso
trwa i cieszy nieskończenie?

jest jak atłas i aksamit
lub angielskie pelargonie
gdy miękkością przypomina
pełne ciepła, czułe dłonie

jasnym szczęściem opromienia
czasoprzestrzeń i dlatego
marzeń perły w krąg rozdaje
jako własne alter ego?
. . .

Niby piórko delikatna
lekko płynie przez przestrzenie
niosąc z sobą piękno, bowiem

słowa Marcin Urban

poniedziałek, 12 września 2011

Podeptane kwiaty - Michał Bajor


Biegłem jakby wśród mgły,
Młodość śniła mi sny,
Które znikać nie chciały o brzasku
Łatwy każdy był szczyt,
Gdy wierzyło się w mit
Szybkiej sławy, pieniędzy, oklasków
Ziemia rwała spod stóp
Z diabłem brało się ślub
Byle krótszą prowadzić chciał drogą
W skroniach tętnił puls krwi
Aż zmęczyłem się...
Przystanąłem...
A wokół nikogo
A za mną bezmyślnie podeptane kwiaty
Cichy smutek ciepłych odtrąconych rąk
Szklanki niedopitej w pośpiechu herbaty
Uśmiech roztrzaskany o mój zimny wzrok
A za mną zgaszone ciepłe jasne twarze
Kilka zbyt pochopnie zatrzaśniętych drzwi
Ledwie kątem oka muśnięte pejzaże,
W których tyle wierszy niespełnionych śpi

Tak się skończył mój trans,
A dziś żal mi tych szans
Które życie znosiło mi w darze
Kiedy głuchy od braw
Miałem centrum swych spraw
Jakby w innym zupełnie wymiarze
Teraz uczę się znów
Czułych gestów i snów
Znoszę świeże bukiety do domu
I gdzieś w sercu na dnie cień nadziei mam że...
może będzie potrzebne to komuś...

Milczeć z Tobą nie ma o czym - Edyta Geppert


Milczeć z tobą nie ma o czym, mówić z tobą źle
Pójdę gdzie poniosą oczy i nie dojdziesz gdzie

Może w jakąś wieś się włożę zebrać późny miód
gdzie nie trwoży w palcu Bożym za paznokciem brud

Może gdzieś za górą, za doliną precz
Gdzie się niedźwiedź dzieli skórą, kubkiem mleka mlecz
Tam gdzie serce w trwodze zrówna wreszcie krok
Gdzie zapomni o ostrodze obolały bok

Gdzie się łza ku niebu wspina, schodzi z gardła ość
Gdzie pies chudy jak drabina z kotem dzieli kość
Gdzie z łańcucha rdzy poczęta wpadnie w stawu toń
Ta obrączka niepojęta, która pali dłoń

Milczeć z tobą nie ma o czym, mówić z tobą źle
Pójdę, gdzie poniosą oczy i nie dojdziesz gdzie

Milczeć z tobą nie ma o czym, mówić z tobą źle
Pójdę gdzie poniosą oczy i nie dojdziesz gdzie

Może w jakąś wieś się włożę zebrać późny miód
Gdzie nie trwoży w palcu Bożym za paznokciem brud

Muszę trochę z drogi zboczyć więc nie pytaj gdzie
Milczeć z tobą nie ma o czym, mówić z tobą źle

Mówić z tobą źle.

słowa Jan Wołek muzyka Henryk Alber

Wolna Grupa Bukowina - Pieśń ślepca


Laską zataczam kręgi na drodze
Dłonią niepewną w ciemności błądzę
Dokąd krok mój zmierza
Dokąd wiatr okrzyk niesie

Eli, lama sabachthani

Po omacku wdycham kurze
Po omacku zrywam jabłka
Które mi śliną kraśną gardła moszcząc
Spać nie dają nocą
A świat tuż na odległość ręki
Słyszę padają krople
Czuję zapach
Czesanej wiatrem trawy

Ref:.
Ja jeden mały w strefie cienia
Nie w stanie by cokolwiek zmienić
Sen mi został
Niechaj więc sen krzyczy
Eli, lama sabachthani

Moje dłonie zwyczajne
duże i ciepłe
Kryję w nich przed wiatrem
przed chłodem i ciemnem słowo
Znalazłem je w bukowej dziupli
Gdy ostatnie soki słońca z drzew
parowały złotą kulą
Zmierzchało już
i moje czekanie z tą chwilą
znalazło ścieżkę na bezdrożu
czy wiem jaki byłem
wypełnił się mej duszy orzech
nowym

Ref.

I woła mnie Bukowina żywicznym zapachem domu
I w ręku ją trzymam i czuję ją w sobie
Wierząc w bukowy święty ogień
Wiem żem już celu jak nieba bliski ziemi

Eli, lama sabachthani

Tlić poczynają się zielenie jesień tuż tuż, rudzieją rżyska
I mocniej bije serce Bukowiny w moich dłoniach
I czegóż pragnąć więcej
Pieśń zakończona

Ref.

Niech wykrzyczy niech wyśpiewa to co się wyśniło we mnie
Lasy strzępiaste, góry czarne niebo tupiące niczym kastet
Kraj zawieszony ponad czasem wymiarów pozbawiony czterech
Kto mnie zawiedzie, zaprowadzi Gdzie sen Jak słowo Ciałem się stanie

sł. W. Bellon, muz. W. Juszczyn

niedziela, 11 września 2011

Marek Grechuta - Wolność


Gdy widzisz ptaka w locie jak wolny jest
Jak płynie sobie, aż po nieba kres.
Wiedz - niebo bywa pełne wichrów i burz
A z lotu ptaka już nie widać róż.

Bo wolność - to nie cel lecz szansa by
Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia.
Wolność - to ta najjaśniejsza z gwiazd
Promyk słońca w gęsty las, nadzieja.

Wolność to skrzypce z których dźwiękow cud
Potrafi wyczarować mistrza trud.
Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz
To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz.

Bo wolność - to wśród mądrych ludzi żyć
Widzieć dobroć w oczach ich i szczęście.
Wolność - to wśród życia gór i chmur
Poprzez każdy bór i mur znać przejście.

Wolność lśni wśród gałęzi wielkich drzew
Które pną się w słońce każda w swoją stronę.
Wolność brzmi jak radosny ludzi śmiech
Którzy wolność swą zdobyli na obronę -

Zwycięstwa, mądrości, prawdy i miłość
Spokoju, szczęścia, zdrowia i godności.
Wolność to diament do oszlifowania
A zabłyśnie blaskiem nie do opisania.

Wolność to także i odporność serc
By na złą drogę nie próbować zejść.
Bo są i tacy, którzy w wolności cud
Potrafią wmieszać swoich sprawek bród.

A wolnosc - to krolestwo dobrych slow,
madrych mysli, pieknych snow,
to wiara w ludzi.
Wolnosc - ja wymyslil dla nas Bog
aby czlowiek wreszcie mogl
w niebie sie zbudzić.

Krystyna Tkacz - Już nigdy


Patrzę na Twoją fotografię, którą dziś przysłałeś mi.
I wypowiedzieć nie potrafię męki tych ostatnich dni.
Dziś przebolałam już wszystko, zapomniałam już wszystko,
zrozumiałam i wiem.

Już nigdy nie usłyszę kochanych Twych słów
Już nigdy do mych ust nie przytulę Cię znów
Na zawsze pozostaną dni smutku i mąk
Nie oplecie pieszczotą mnie wprąk biel Twoich rąk,
już nigdy!

Już nigdy - jak okrutnie dwa słowa te brzmią...
Już nigdy - nie zobaczę twych oczu za mgłą...
Odszedłeś - jakże trudno pogodzić się z tym,
że nie wrócisz ni nocą, ni dniem, myślą, ni snem,
już nigdy!

Czyż można samym żyć wspomnieniem,
echem zapomnianych burz...
Byłeś mi wszystkim, jesteś cieniem, tego, co umarło już...
Żegnaj, kochany mój i niezapomniany,
mój sercem całowany mój śnie!

Już nigdy - jak okrutnie dwa słowa te brzmią...
Już nigdy - nie zobaczę twych oczu za mgłą...
Odszedłeś - jakże trudno pogodzić się z tym,
że nie wrócisz ni nocą, ni dniem, myślą, ni snem,
już nigdy!

sł. Andrzej Włast, muz. Jerzy Petersburski