Co w duszy gra....

Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...

środa, 23 grudnia 2020

Teresa Tutinas "Nie wiadomo" - Opole 71

 

Nie wiadomo w której minucie
Czy wszystkim się zdarza nikt nie wie
Że się ma gdzieś ochotę uciec
Uciec przed siebie
Tam gdzie wszystko będzie odwrotnie
W innym kubku pije się mleko
Inne kwiaty na innym oknie
Gdzieś daleko

Że sensu nie ma to nie wiadomo
Że nie wiesz gdzie i kto to nie wiadomo
Że będziesz kiedyś sam nie wiadomo
I który pociąg tam nie wiadomo

Czy warto właśnie tak
Nie wiadomo
Czy warto
O tym się nie myśli
Zostaną tylko nam wspomnienia
Za długo się znamy do widzenia

Wszystko znane jak własna kieszeń
I twój uśmiech znany i grymas
I ten grzebień którym się czeszesz
Każda godzina
W puste gesty czułość się zmieni
Słowo „kocham" nie ma znaczenia
Nawet kłamie się wciąż to samo
I do widzenia

Że sensu nie ma to nie wiadomo
Że nie wiesz, gdzie i kto nie wiadomo
Że będziesz kiedyś sam nie wiadomo
I który pociąg tam nie wiadomo
Czy warto właśnie tak
Nie wiadomo
Czy warto
O tym się nie myśli
Zostaną tylko nam wspomnienia
Za długo się znamy do widzenia

Do widzenia do widzenia

poniedziałek, 30 listopada 2020

Drugi brzeg - Łucja Prus

Gdy umarł Łazarz pierwszy raz
Kamień mu zamknął życia drogę
Po sądny dzień miał trwać ten głaz
Po dzień spotkania z samym Bogiem

Mrok Łazarzowi zajrzał w twarz
I obraz błędów w puste oczy
I nikt nie wierzył nawet w snach
Że kamień z grobu się potoczy

Ciemnością duszy był ten grób
Świata całego pogrzebaniem
A jest największą z ludzkich prób
Gdy świat w człowieku zmartwychwstanie

Wśród bliskich rozpacz swoją śni
Łazarz jak noc w ramionach krzyża
I tylko Maria poprzez łzy
Widzi jak światło się przybliża

I Pan przychodzi w blasku dnia
I grób otwiera mocą wiary
I każe łazarzowi wstać
I każe iść mu w stronę Marii

Słoneczny pewno był to dzień
Jak to biblijna wieść podaje
W otchłanie grobu wpełznął cień
Bo się przez miłość zmartwychwstaje

sł. Zbigniew Jerzyna, muz. Stanisław Syrewicz

poniedziałek, 23 listopada 2020

OBOK MNIE - Seweryn Krajewski - Sebastian Krajewski


OBOK MNIE muz/sł. Seweryn Krajewski

Nie widzę ciebie już od paru dni,
A mieszkam tylko piętro niżej
Nasza ulica odtąd pusta jest
I miejski zegar milczy też.
Wieczorny zmierzch rysuje świateł cień,
A twoje okno - czarna wyspa
I znowu winda w górę - serce drży
W nadziei, że to właśnie ty.
     Obok mnie mieszka ktoś, 
     Taki ktoś, jak ty,
     O kim nie wiem nic.
Gdzieś w naszym parku, wśród samotnych drzew 
Czeka na ciebie pusta ławka
Czasami słyszę twój radosny śmiech
I tak kolejny mija dzień.
    Obok mnie mieszka ktoś, 
    Taki ktoś, jak ty,
    O kim nie wiem nic.
Nie widzę ciebie już od paru dni, 
A mieszkam tylko piętro niżej 
Nasza ulica odtąd pusta jest
I miejski zegar milczy też.
I tak kolejny mija dzień
I znów kolejny minął dzień.

niedziela, 8 listopada 2020

Bohdan Łazuka & Maciej Maleńczuk - Nocny Bohdan


Cieszy mnie ta noc
Czekam na nią cały dzień
Cieszy mnie ta noc
Droga dobo, porę zmień

Jednobarwny krąg
Gdy, zachodząc, żegna nas
Śle do moich rąk
Kolorowe światło gwiazd

Hop i bum, i ciemno znów
Hop i bum, i pora snów
Hop i bum, jeden gest
I od razu pięknie jest

I jest, od razu pięknie jest
I jest, od razu pięknie jest
Dzień chętnie oddam
Jestem nocny Bohdan

I jest, od razu pięknie jest
I jest, od razu pięknie jest
Dzień chętnie oddam
Jestem nocny Bohdan

Czy to Warszawa, czy Barcelona
Czy to kochanka, czy znowu żona
Czy to jest środa, czwartek czy piątek
Czy to już koniec? Nie, to początek!

I znów Bohdana nie ma do rana
I znowu Bohdan otwiera szampana
Bristol, Metropol, Savoy i Grand
Freud, Schopenhauer, Nietzsche i Kant

Hop i bum, i ciemno znów
Hop i bum, i pora snów…

sł. Michał Zabłocki, Maciej Maleńczuk, muz. Marcin Nierubiec

piątek, 30 października 2020

Brunatna ballada Krzysztofa Cwynara


Kraju spalonego Żyda
Kraju strachu - kto cię wyda
Kraju gnoju OeNeRu
Kraju hołdowania zeru
Kraju karier psychopatów
"Dobrej zmiany" ofiar w katów
I historii zakłamania
Kar - za prawdy dociekania

Kraju udawanej wiary
Tu, gdzie spłonął "Człowiek Szary"...
Kraju bredni o wybuchu,
Zastraszania i podsłuchu.
Bo gdy "ściany mają uszy"
Dyktatury nikt nie ruszy
Tej, co wrota swe otwiera
Na Piłata i Hitlera.

Kraju tortur na komendach
Prymitywów na urzędach
Kraju nagród za pokorę
Wobec karlej myśli chorej.
Otrząśnij się jak pies po deszczu
I bardzo pilnie słuchaj wieszczów
Co znów wieszczą te poranki:
"Szósta rano i kajdanki."

Brunatna Ballada do wnętrza się wkradła
Ojczyzny Szopena i w dom Jana Pawła!
Gdzie Boniek, Wałęsa przynieśli Jej chwałę!
Gdzie wolność już miała być zawsze, na stałe!

Sam Bóg nie przewidział, żeśmy są aż tacy...
Nie Rosja, nie Niemcy...
POLAKOM - POLACY!

"Wypierdalać!" - rap patriotyczny (Męskie wsparcie dla Strajku Kobiet)


Nie da się w szesnastu wersach
Rzec o wszystkim, co mnie skręca
Wspomnę jeno o tej bandzie,
Która grzeszy coraz bardziej
I dokłada starań wielu,
By czas wrócił peerelu
Ale kiedyś przyjdzie pora,
Żeby z nimi się uporać
Ja poczekam
Ja doczekam
Jeden człowiek – z wazeliny,
Druga – z jadem zamiast śliny,
Inny każe maski nosić
Za co z bratem kasę kosi
Jeszcze inny prokurator
Chroni pedofila za to
Przyjdzie kiedyś czas na wszystkich
Koniec gangu jest już bliski
Poczekamy
Doczekamy
Żadnym nie pomożesz kremem
Mordzie zrytej butaprenem,
Za to możesz nam pozwalać
Za garść ryżu zapierdalać
Lub jak macher od kultury
Słać piernikom konfitury
Przyjdzie na Matyska kryska
Wie już o tym nawet Kryśka
Pożyjemy
Dożyjemy
Kupić ludzi raz na miesiąc
Na łeb – pincet, niech się cieszą!
Zatkać usta tym lekarzom,
Co na prawdę się odważą
Albo zrobić z Konstytucji
Tani bryk o prostytucji
Wygnać czas na śmietnik dziejów
Zgraję kłamców i złodziejów
Ciut poczekaj
Też doczekasz
Jeden tyci Napoleon
Co fałszuje bóstw Panteon
No i geniusz, co drukował
Tak, jak lot organizował
I ten, który podpisuje
Wszystko, co mu się podsunie
I ta jedna, co jest niema
Więc w zasadzie – to jej nie ma.
Poczekajmy
Doczekajmy
Trójka, sądy czy stadnina
Czego tkną – to tego ni ma
Reszta mętów dziś w Brukseli
Mości dupska – zamiast w celi
I ty, który wciąż głosujesz
Na te fleje i te szuje
Znając wasze słowa, czyny
Na was wszystkich, skurwysyny
Ja poczekam
Ja doczekam
Ciut poczekaj
Też doczekasz
Pożyjemy
Dożyjemy

karol krupiak - osiem gwiazd (wojna) prod. lexnour

 Miałem na temat milczeć, ale w sumie po co 
Nie chce być bezczynny jak pierwszy prezydent opos 
Używacie gazu to my podkładamy bombę
Jednym prostym ruchem wam wypowiadamy wojnę (Ha) 

To był bardzo chory rok w bardzo chorym kraju 
Od wirusa po protesty mamy rząd na haju 
Chorzy fanatycy, pomyleni kłamcy 
Kiedy atakują ja nie będę stał i patrzył
 
My jesteśmy młodzi, my to pokolenie Z
Pokolenie pełne bólu, wkurwienia i łez 
My chcemy tu zostać, tutaj w naszym domu
I nie znikać jak z budżetu dziesiątki milionów 

Mamy dziadków co widzieli nazizm i komunizm 
Teraz chyba nasza kolej, my spłacimy długi 
Rząd jest nagle taki grzeczny? Tak ich bolą bluzgi?
Dobre te z ich telewizji, bez pozdrowień Kurski 

Czekaj jak kto było? Kobiety przy garnkach?
Poniesiecie konsekwencje także za psychola Czarnka 
Nienawiść jednoczy, to jest właśnie piękno 
Kobiety maja gotować to wam ugotują piekło

Na ulicach, na balkonach wszędzie osiem gwiazd 
Pora się pakować właśnie kończy się wasz czas 
Co wy tam bronicie? Rodzinę i tradycje?
Jak tradycja trochę inna to zawsze macie milicję 

Boicie się tęczy, prawda Panie Duda? 
Waszych domów bronią ludzie z białym orłem na mundurach 
Pan minister zdrowia kupił nam respiratory
A pan Jacek w trosce o nas zrobił nam drogie wybory

Siema Panie Bosak, Pana kolej przyszła 
Z Pana taki wolnościowiec jaki ze mnie komunista 
„Jak umrze to umrze”  prawda Panie Krzysiu?
Oby tylko nie spotkało Pana coś takiego w życiu

Wielki narodowiec i Polak walczący
Tacy jak Pan tez walczyli to tak zwani hitlerowcy
Wracając do rządu on sam nie wie co zamyka 
Tu siłownie a tu basen a tu Romana Giertycha 

W-wa i Kato, Kraków, Poznań, Tychy 
Władza da zakazy, my anarchię na ulicy
Wyznawcy zamachu, miłośnicy spięć 
Lepiej odwijajcie folię bo nam włączają 5G

Świat o tobie nie pamięta, jesteś do niczego 
Dziewczyna odeszła, teraz znalazła innego 
I jesteś nieważny, umierasz pomału 
Wtedy pomyśl że w tym kraju istnieje trybunał stanu (Ha) 

Ziobro jaki jesteś? Powiedział Stonoga 
Wyniszczony system prawny chyba nic nie trzeba dodać 
Tutaj takich jak wy było wcześniej kilku 
Ale nikt nie sprawił ze mieszkamy w europejskim cyrku 

Młode pokolenie! Zabieramy głos 
Miarka się przebrała teraz wam mówimy dość
Po was pozostanie tylko głośny pisk 
Ulice skandują bardzo głośno JEBAĆ PiS

środa, 28 października 2020

Myśli otulam spokojem - Grażyna Orszt-Alber?

...idę wolniutko przed siebie i myśli otulam spokojem, niczego nie mając na własność – wiem przecież, że drzewa są moje...

wtorek, 20 października 2020

Krzysztof Krawczyk - Horyzont [Official Lyric Video]

Wiem, trudno jest spoglądać wstecz
i bardzo trudno iść do przodu
każdego zmierzchu znika świat
w nicości gdzieś czeka do wschodu

Przesuwam w palcach serię zdjęć
dotykam tego czego już nie ma
więc teraz wstaję jeszcze raz
nie mam już nic, nic do stracenia

A teraz bardzo głośno wołam cię
niczego nie żal, nie oglądam się
z zysków i strat kiedyś rozliczę się
jeszcze nie dziś, jeszcze nie wołaj mnie

Horyzont wzywa za swój brzeg
do niego ciągle podążamy
jedyna droga, jeden cel
idziemy wciąż i wciąż czekamy

A teraz bardzo głośno wołam cię
niczego nie żal, nie oglądam się
z zysków i strat kiedyś rozliczę się

jeszcze nie dziś, jeszcze nie wołaj mnie
Horyzont wzywa za swój brzeg
do niego ciągle podążamy
jedyna droga, jeden cel
idziemy wciąż …

muzyka i słowa: Maciej Świtoński

poniedziałek, 14 września 2020

Stanisława Celińska - Ucieknijmy


co będzie z nami kochanie...coraz trudniej być razem
nie rozmawiamy ze sobą i nie mamy już marzeń
czy ciągle muszę zgadywać o czym myślisz, co czujesz
nie odpowiadasz, gdy pytam...jak mam ciebie zrozumieć
ucieknijmy daleko, dobry na to czas
tam gdzie spokój i cisza, odnajdziemy nas
ty mnie a ja tobie wyznamy wszystko
ze słów co nas bolą, rozpalimy ognisko
ucieknijmy daleko, dobry na to czas
tam gdzie spokój i cisza, odnajdziemy nas
ty mnie a ja tobie wyznamy wszystko
ze słów co nas bolą, rozpalimy ognisko
do tamtych lat dzisiaj tęsknię, obcość nasza mnie boli
byliśmy wtedy szczęśliwi w małym ciasnym pokoju
może dni kilka nad wodą, nam przypomni jak było
gdy byłam twą panną młodą i złe się nie zdarzyło
ucieknijmy daleko, dobry na to czas
tam gdzie spokój i cisza, odnajdziemy nas
ty mnie a ja tobie wyznamy wszystko
ze słów co nas bolą, rozpalimy ognisko
ucieknijmy daleko, dobry na to czas
tam gdzie spokój i cisza, odnajdziemy nas
ty mnie a ja tobie wyznamy wszystko
ze słów co nas bolą, rozpalimy ognisko
ty mnie a ja tobie wyznamy wszystko
ze słów co nas bolą, rozpalimy ognisko

czwartek, 10 września 2020

Stanisława Celińska - Niech minie złość


niech minie złość
co krąży we mnie
na świat
na siebie
na ludzi
i niech odezwie się sumienie
pokorę w duszy obudzi

jesteśmy przecież tacy sami
więc po co wzajemna zawiść?
i w sercu tak pieczołowicie
pielęgnowana nienawiść
pielęgnowana nienawiść

nie chcę nikogo oceniać
wszystkiego o nim nie wiem
wolę pochylić się nad kimś
niż rzucić w niego kamieniem
nie jestem od niego lepsza
bywam człowiekiem bezsilnym
dlatego nie będę sędzią
nie jestem przecież bez winy
nie jestem przecież bez winy

wspierajmy siebie
tolerujmy te nasze różne słabości
i wybaczajmy sobie wszystko w imieniu ludzkiej miłości

jesteśmy przecież tacy sami
więc po co wzajemna zawiść?
i w sercu tak pieczołowicie
pielęgnowana nienawiść
pielęgnowana nienawiść

nie chcę nikogo oceniać
wszystkiego o nim nie wiem
wolę pochylić się nad kimś
niż rzucić w niego kamieniem
nie jestem od niego lepsza
bywam człowiekiem bezsilnym
dlatego nie będę sędzią
nie jestem przecież bez winy
nie jestem przecież bez winy

jeżeli chcesz ten świat odmienić
by ziemia stała się niebem
musisz popatrzeć sobie w oczy
i zacząć zmianę od siebie

jesteśmy przecież tacy sami
więc po co wzajemna zawiść?
i w sercu tak pieczołowicie
pielęgnowana nienawiść
pielęgnowana nienawiść

nie chcę nikogo oceniać
wszystkiego o nim nie wiem
wolę pochylić się nad kimś
niż rzucić w niego kamieniem
nie jestem od niego lepsza
bywam człowiekiem bezsilnym
dlatego nie będę sędzią
nie jestem przecież bez winy
nie jestem przecież bez winy

czwartek, 3 września 2020

Ucieknijmy - Stanisława Celińska


Co będzie z nami kochanie? Coraz trudniej być razem
Nie rozmawiamy ze sobą … I nie mamy już marzeń
Czy ciągle muszę zgadywać o czym myślisz, co czujesz?
Nie odpowiadasz, gdy pytam … jak mam Ciebie zrozumieć ?
Ucieknijmy daleko, dobry na to czas
Tam gdzie spokój i cisza, odnajdziemy nas …
Ty mnie a ja Tobie wyznamy wszystko
Ze słów co nas bolą, rozpalimy ognisko …
Do tamtych lat dzisiaj tęsknię, obcość nasza mnie boli
Byliśmy wtedy szczęśliwi w małym ciasnym pokoju
Może dni kilka nad wodą, nam przypomni jak było
Gdy byłam Twą panną młodą i złe się nie zdarzyło …
Ucieknijmy …

nowy Album „Jesienna …” wydany w V 2020r.
Tekst – Stanisława Celińska ... Kompozytor, aranżer i producent – Maciej Muraszko

poniedziałek, 31 sierpnia 2020

JAN TADEUSZ STANISŁAWSKI Chłopaki pójdę z wami


Oryginalność - rzecz paskudna
Świat cały dobrze o tym wie
I orzeł nie poleci równo
Nabrawszy manier much tse-tse

Dlatego w każdej szkole świata
Słyszy się często słowa te:
Chłopaki, pójdę z wami
Chłopaki, pójdę z wami
Chłopaki, pójdę z wami?
- Nie!

Historia sypie jak z rękawa
Przykładów na ten temat dość
Gdy pod Raszynem książę zsiadał
Z konia - to, panie, było coś!

A Poniatowski to był fisza
Nie jakaś byle szara płoć
Więc rzekł: Chociażem książę
Z piechotą też nadążę
Chłopaki, idę z wami!
- Chodź!

Ostatnią Wieczerz spożywali
Każdy każdego niby znał
Dwunastu było ich, atoli
I tu się znalazł jeden wał

Jeśli więc zdarzy wam się kiedy
Słyszeć Judasza wredny ton:
Chłopaki, jestem z wami
Chłopaki, jestem z wami
Odpowiadajcie krótko:
- Won!

Polak Polaka bardzo prosił
Żeby przed szkodą mądry był
By się nad innych nie wynosił
I z przyjaciółmi tylko pił

Tak się w tej knajpie zagadali
Że im kolejny minął dzień...
Chłopaki, idę z wami
Gdzieżeśta się podziali?
Chłopaki, idę z wami
- Gdzie?

Raz pewien bosman opowiadał
Jaką przygodę w morzu miał
Coś im przez cały rejs śmierdziało
Skądkolwiek tylko wiatr by wiał

I czy zgadniecie, co to było?
Ekskrement, przy okrętu dnie...
Chłopaki, płynę z wami
Chłopaki, płynę z wami
Chłopaki, płynę z wami
- Nie!!!

Chłopaki z naszej ulicy - Krzysztof Kolberger


Znam ulicę nie długą, nie ładną,
Która dla mnie została stworzona,
Na podwórku piłkarski stadion,
Przy śmietniku Reduta Ordona

Kto na lody w upał pożyczy,
Da parasol, gdy pada deszcz?
Tylko chłopak z naszej ulicy
I dziewczyna czasami też

O te bruki potłukłeś kolana,
Grając dzielnie na lewej obronie,
Tu dłużyła się noc przepłakana,
Gdy dozorca cię z pasem dogonił

I na kogo można tu liczyć,
Gdy nieszczęście kłuje jak jeż?
Na chłopaków z naszej ulicy,
Na dziewczyny czasami też

Czas w pośpiechu figle nam płata,
Piłka toczy się w bramkę pustą,
Wyrósł człowiek już z małolata
I do kina puszczają na ósmą

Głupia wiosna kwiatami krzyczy,
Czyjeś włosy pachną jak bez,
Patrzą chłopcy z naszej ulicy
I dziewczyny na chłopców też

Potem człowiek zdoroślał ze szczętem,
Został kimś, czyli zszedł na manowce,
Już magistrem czy może docentem,
Albo nawet obcokrajowcem

Lecz, gdy sprawy masz zasadnicze,
Tak się składa, że zajrzeć chcesz,
Do chłopaków na naszą ulicę
I do dziewczyn czasami też

Czy ulica stoi jak stała,
Czy gitary w zaroślach umilkły,
Rozsypała się stara wiara,
Ale przecież ludzie nie szpilki

I bez żadnych ubocznych przyczyn,
Dopomoże ci w świecie gdzieś,
Starszy pan, niegdyś z naszej ulicy,
Starsza pani czasami też

słowa Adam Kreczmar
muzyka Włodzimierz Korcz

Lidia Jazgar - SADY W OBŁOKACH



Spójrz, miły, płyną chmury
Czy będzie dziś pogodny dzień?
Zaświeci nam słońce, gdy mi powiesz,
To, co wiem.
Spójrz jeszcze wyżej,
Gdzie lśni słoneczny, jasny świat.
Na niebie i na ziemi,
Na niebie i na ziemi,
Na niebie i na ziemi
Rozrzuca kwiaty maj.

Białe sady kwitną nad nami w obłokach,
Białe sady płyną i kołysze je tylko wiatr.

Twe oczy mówią: kocham.
Niebieskie, jasne oczy twe
I niebo jest blisko,
Gdy ty jesteś blisko mnie.

Dla ciebie kwiaty z nieba,
Dla ciebie kwiaty z nieba,
Dla ciebie wszystkie kwiaty
Na ziemię rzuca maj.

słowa - Leszek Aleksander Moczulski
muzyka - Andrzej Zieliński

sobota, 15 sierpnia 2020

Nocy! - Krzysztof Kolberger


Nocy swój powab daj tylko wybrańcom
ku wargom twoim w gorączce wzdychają
już rano za twym pięknem z utęsknieniem patrzą
nocy swój smutek daj tylko zakochanym

Nocy swój chłód daj tylko poranionym
gwar poranny otwiera ich zasklepione rany
żyją jedynie tobą i przyrzeczeniem swoim
nocy swój lęk daj tylko zakochanym

Nocy swą ciszę daj tylko zagubionym
oni opium ciągną ze wspominków dawnych
każdy z nich dzieckiem przez świat opuszczonym
nocy swój dom daj tylko zakochanym

Frantisek Halas
tłumaczenie - Jan Zych

czwartek, 6 sierpnia 2020

Kabaret Olgi Lipińskiej: Hej radością oczy błysną


Adam Mickiewicz: Hej radością oczy błysną

Hej, radością oczy błysną
I wieniec czoła okrasi.
I wszyscy się mile ścisną:
To wszyscy bracia! To nasi!

Pochlebstwo. chytrość i zbytek
Niech każdy przed progiem miota,
Bo tu wieczny ma przybytek
Ojczyzna, nauka, cnota.

Braterstwa ogniwem spięci,
Zdejmijmy z serca zasłonę,
Otwórzmy czucia i chęci.
Święte, co tu objawione!

Tu wspólne koją cierpienia:
Przyjaźń, wesołość i pienia.
Ale kto w naszym jest gronie,
Śród pracy czy śród zabawy,

Czy przy pługu, czy w koronie,
Niechaj pomni na Ustawy!
Pomni na przysięgę swoją
I w każdej chwili żywota

Niechaj mu na myśli stoją:
Ojczyzna, nauka, cnota.
Dojdziemy, choć przykrą drogą,
Gdy brat bratu rękę poda,

Bo nam i nieba pomogą,
I męstwo, praca i zgoda!

środa, 10 czerwca 2020

Joanna Mioduchowska - Kwiat Paproci


Mówią, że jest ponoć
Gdzieś leśna polana,
Gdzie zakwita paproć
W noc świętego Jana.

Rozkwita jak płomień,
Srebrzy się i złoci
W ową noc cudowną
Kwiat leśnej paproci.

I chodzą poń ludzie
W gęstwę lasów ciemną,
Lecz od wieków jeszcze
Chodzą nadaremno.

A nie wiedzą biedni,
Że go sami tulą
W swej gorącej piersi
Pod zgrzebną koszulą.

Że w ich sercu miłość
Raz wyczarowana
Zakwita, jak paproć,
W NOC ŚWIĘTEGO JANA !

Słowa- Jacek Sabatowicz, muz.- Joanna Mioduchowska

niedziela, 17 maja 2020

KAZIK - Twój ból jest lepszy niż mój [OFFICIAL VIDEO]


Zamknięte cmentarz to na skutek zdarzeń
ostatnich tygodni, ostatnich wydarzeń
na łańcuchy patrzę, ocieram łzy
tak jak ty
tak jak ty

otwiera się brama, ja nie wierzę oczom
czy jednak się rzeczy inaczej potoczą
podbiegam, twoje kartki krzyczą stój
bo twój ból jest lepszy niż mój
twój ból jest lepszy niż mój

ból ukoić możesz Ty jeden
wszyscy inni wpadki w biedę
limuzyny dwie, jedna cały cmentarz twój
lepszy niż mój

na ulicach i w mieszkaniach
duch miłości się wyłania
limuzyny dwie, jedna cały cmentarz twój
większy niż mój

4 lata temu 10 kwietnia
Marii prosto pod koła córka uciekła
Maria nie przekroczy bramy dziś tej
bo twój ból jest lepszy niż jej
twój ból jest lepszy niż jej

Józef miał ojca, żonę i syna
i tego się dnia dla nich czas ten zatrzymał
Józef nie wspomni dzisiaj dnia tego
Twój ból jest lepszy niż jego
Twój ból jest lepszy niż jego

ból ukoić możesz Ty jeden
wszyscy inni wpadki w biedę
limuzyny dwie, jedna cały cmentarz twój
lepszy niż mój

na ulicach i w mieszkaniach
duch miłości się wyłania
limuzyny dwie , jedna cały cmentarz twój
większy niż mój

ja tam po prawdzie nie kocham cmentarzy
gdy mama mnie prosi, to z nią tam pojadę
na grobie ojca kładę kwiatów strój
twój ból jest lepszy niż mój
twój ból jest lepszy niż mój

co za piękny dzień dzisiaj nam wszystkim dano
pamiętać o wszystkich, których zabrano
po drugiej stronie stoją i ronią łzy
tak jak i TY
tak jak i TY
tak jak i TY
tak jak i TY”

piątek, 15 maja 2020

Mirek Czyżykiewicz - Przełom Epok


Jakby ktoś niewidzialny stąd
zmiótł wszelkie życie zepchnął w kąt
zamknięte kino, kościół, bar
i za maskami ty i ja.

Na mieście puchy, w domu tłok
trzy dni, to tak jak kiedyś rok
twój dotyk może zabić mnie
kochasz, więc z dala trzymaj się

Bądź zdrów, ręce myj
bądź zdrów w domu tkwij
bądź zdrów, maskę włóż
idąc do ludzi.

Jak gdyby mur postawił ktoś
by dzielić nas, lecz jak na złość
ten wspólny strach dziś łączy nas
zamiast wyścigu szczurzych mas

REF

Nagła stop klatka, a w niej my
pohamuj rządzę , oddech złap
nie czas ze złości szczerzyć kły
że w sklepach znów papieru brak

REF

W tym wszystkim jest nadziei ślad,
że jakiś sens odzyska świat
i może znaleźć da się znów
rozum, co nam wywietrzał z głów

REF

słowa i muzyka: George Leitenberger
przekład polski ""Zeitenwende"": Leszek Berger

Tomasz Kozłowski - Baśń planetarna


Widziałaś Marsa? Pewnie, że widziałam;
Zalśnił pod wieczór rubinowy żar.
Wtedy stanęła na ścieżce ta mała
Dziewczynka z rączką u nabożnych warg.

Jowisz? To wiatr, co o północy targa
Ściemniałe łany, gdzie można wskroś iść.
Gdzieś pod sufitem drżała moja skarga
I złych księżyców kusicielska kiść.

Opowiedz Saturn! Saturn - to pierścienie,
Więzów i węzłów tajemniczy gąszcz.
Urana nie ma, jest tylko złudzenie,
Lecz mogę duszę sprzedać za to wciąż.

Widziałaś Wenus? Wenus... Tak! Wezbranie,
Fale powodzi tętniące, gdy świt
Obnaży w splocie mój śmiech i płakanie,
Którego mi nigdy nie zabierze nikt.

czwartek, 7 maja 2020

Hymn KOD-u! - ''CZARNY WALC'' - Konrad Materna & KOD Kapela


To jest nasz, dla ciebie, na własnym pogrzebie
- walc, czarny walc.
Idziemy, śpiewamy, nim cię pokonamy,
walc, czarny walc.
Refren :
Strach, strach rany boskie!
Dokąd prowadzisz ten kraj!
Stop, stop, rany boskie!
Oddaj, co zabrałeś!
Napraw, co spaprałeś!
x2
Kradnie, oszukuje, obraża i szczuje,
a żyje wśród nas.
Opluwa i dzieli, by każdej niedzieli
modlić się dla łask.
Refren :
Strach, strach rany boskie!
Dokąd prowadzisz ten kraj!
Stop, stop, rany boskie!
Oddaj, co zabrałeś!
Napraw, co spaprałeś!
x2
Wyszydza, linczuje, zawłaszcza i psuje,
a żyje wśród nas.
Nagradza złodziei, nieuków i chwieji,
kpiąc tym sobie z mas.
Refren :
Strach, strach rany boskie!
Dokąd prowadzisz ten kraj!
Stop, stop, rany boskie!
Oddaj, co zabrałeś!
Napraw, co spaprałeś!
x2
Skrył się za draniami, kpami, cynikami,
wódz sobie sam.
Stukają darami, pukają czołami,
on – car, król i pan.
Refren :
Strach, strach rany boskie!
Dokąd prowadzisz ten kraj!
Stop, stop, rany boskie!
Oddaj, co zabrałeś!
Napraw, co spaprałeś!
x2
To jest nasz, dla ciebie, na własnym pogrzebie
- walc, czarny walc.
Idziemy, śpiewamy, się nie zatrzymamy,
walc, czarny walc.
Refren :
Strach, strach rany boskie!
Dokąd prowadzisz ten kraj!
Stop, stop, rany boskie!
Oddaj, co zabrałeś!
Napraw, co spaprałeś!
x2

poniedziałek, 4 maja 2020

Zbigniew Wodecki - Wejdź na szczyt (Amazing Grace) Poznań '03


Już wstaje brzask
w porannej mgle,
już słońce blask
swój śle.
Spod gór
i z głębi chmur
twój wstaje świt,
zbudź się
i spróbuj wejść na szczyt.

Niech wiatr pieści ci skroń,
niech śpiewa ptak,
znaj kwiatów woń,
źródła smak.
Znajdź się, gdzie chcesz
i radość czuj -
świat wzdłuż i wszerz
jest twój.

I nie bój się
wielkości gór,
weź lepiej je
za wzór,
im szczęścia życz,
ich słuchać racz,
gdy milczą, milcz
i patrz.

Jest dźwięk w harmonii dnia,
to serce twe,
sam wiesz, jak gra,
znasz je.
Spraw, że fałszywej grze
nie odda się,
już noc
radości moc ci śle.

Znów brzask
wróci do łask,
i wstanie dzień.
Na świat
słoneczny blask
rzuci cień.
Spod gór
i z głębi chmur
twój wstaje świt,
zbudź się
i spróbuj wejść na szczyt.
Spod gór
i z głębi chmur
twój wstaje świt,
zbudź się
i spróbuj wejść na szczyt.

poniedziałek, 30 marca 2020

Piosenka o zmartwieniu - Zofia Merle


Wilkiem patrzysz na telefon, na kalendarz
Z kąta w kąt się po pokoju w nocy szwendasz
Czasem zaklniesz, czasem spluniesz na podłogę
Czasem dla odmiany zanucisz piosenkę:
Kiedy chodziłaś ze mną w nogę
To było mi na rękę...
I tak jest przez długi czas codziennie
Martwisz się, że wielkie masz zmartwienie
I od zmartwienia chciałbyś przejść do akcji
Lecz co można zrobić w takiej sytuacji?

Można zrobić desant w Gwadelupie
Można ruszyć z krócicą na Kurpie
Można wrzasnąć na całe gardło:
Wróć to tempo, wróć to tempo - ty larwo!
Można głową wykuć dziurę w murze
Można na upartego nawet umrzeć
Można wykonać czynów sto
Ale to wszystko nie to, nie to

Kiedyś wreszcie łapiesz w płuca łyk powietrza
Okazuje się, że to był krótki metraż
Wzdychasz lekko, jakbyś z ramion zwalił kłodę
A piosenka sama zmienia się w posłowie:
Już nie będziemy chodzić w nogę
Choćbyś stanęła na głowie...
Raptem smutno robi się szalenie
Że skończyło się wielkie zmartwienie
Znów się martwisz, chciałbyś przejść do akcji
Lecz co można zrobić w takiej sytuacji?

Można zrobić desant w Gwadelupie
Można ruszyć z krócicą na Kurpie
Można wrzasnąć na całe gardło:
Wróć to tempo, wróć to tempo - ty larwo!
Można głową wykuć dziurę w murze
Można na upartego nawet umrzeć
Można wykonać czynów sto
Ale to wszystko nie to, nie to, nie to

sł. Ziemowit Fedecki, muz. Jarosław Abramow-Newerly

poniedziałek, 23 marca 2020

Krzysztof Myszkowski "Z przeznaczenia losu"

Teresa Tutinas - Jak w romansie, jak w miłości


Między nami wszystko było
Dzbany chwil po brzegi pełne
Ostrych spojrzeń i czułości
Jak w romansie, jak w miłości
Pocałunki jak motyle
Kolorowe, trzepotliwe
Przepisany sonet włoski
Jak w romansie, jak w miłości

Tylko nasze serca chłodne
Biły głośno jak na alarm
Choć najlżejszy nawet płomień
W głębi ich się nie zapalał
Tylko nasze chłodne oczy
Kryły się pod powiekami
I czerniała czeluść nocy
Między nami i przed nami

Jak na tacy podawane
Grzanki słów wytartych, słodkich
Niby miękki owoc brzoskwiń
Jak w romansie, jak w miłości
Między nami wszystko było
Ciemna fala jasnych nocy
Lecz zabrakło słów najprostszych
Prócz miłości - jak w miłości

Tylko nasze serca chłodne
Biły głośno jak na alarm
Choć najlżejszy nawet płomień
W głębi ich się nie zapalał
Między nami wszystko było
Ciemna fala jasnych nocy
Lecz zabrakło słów najprostszych
Prócz miłości - jak w miłości

Między nami wszystko było (x3)
Prócz miłości...

sł. Andrzej Kuryło, muz. Janusz Sławiński

niedziela, 22 marca 2020

Agnieszka Grochowicz - Co noc, gdy już nas nuda bezbrzeżna ogarnia- Jan ...


*** (Co noc, gdy już nas nuda bezbrzeżna ogarnia)
Co noc, gdy już nas nuda bez­brzeż­na ogar­nia,
Gdy czczość ja­ło­wą w my­śli, w ser­cu pust­kę mamy,
Wy­plu­wa nas na mia­sto knaj­pa lub ka­wiar­nia
I błą­dzi­my bez celu po za­mknię­ciu bra­my.

A po­tem: ło­mo­ta­nie cza­sem pół­go­dzin­ne,
Nim wresz­cie stróż za­spa­ny obu­dzić się ra­czy,
I myśl: za­błą­dzić w koń­cu przed drzwi ja­kieś inne,
Co pro­wa­dzą do "Le­piej" lub choć­by "Ina­czej".

sł. Jan Lechoń, muz. Agnieszka Grochowicz

sobota, 21 marca 2020

Krystyna Tkacz - Prolog z demonami


Mam jedno oko zielone
A drugie oko niebieskie
Patrzę na drogę, którą nadchodzą
Demony co nie śpią jeszcze
Mam jedno oko zielone
A drugie oko niebieskie
Patrzę na drogę, którą nadchodzą
Demony co nie śpią jeszcze

A demon pierwszy to spokój
Za cenę służenia przemocy
A demon drugi to strach
Co błądzi we dnie i w nocy
A demon trzeci to szczęście
Uszczęśliwiane na siłę
A demon czwarty milczenie
Ostatni przed snem posiłek

Mam jedno oko zielone
A drugie oko niebieskie
Patrzę na drogę, którą nadchodzą
Demony co nie śpią jeszcze
Mam jedno oko zielone
A drugie oko niebieskie
Patrzę na drogę, którą nadchodzą
Demony co nie śpią jeszcze

A demon piąty to miłość
Której zabrakło wiary
A demon szósty to obłęd
Ucieczka łotrów od kary
A demon siódmy odwaga
Co tańsza bywa od wódki
A demon ósmy wydzwania
Noc długą i dzień za krótki

Mam jedno oko zielone
A drugie oko niebieskie
Patrzę na drogę, którą nadchodzą
Demony co nie śpią jeszcze
Mam jedno oko zielone
A drugie oko niebieskie
Patrzę na drogę, którą nadchodzą
Demony co nie śpią jeszcze

sł.
Jerzy Górzański, muz. Jerzy Satanowski

Krystyna Tkacz - O czułości


Tobie oddałam czas i serce
Pieniądze wziąłeś sobie sam
Prócz ciebie już nic nie mam więcej
Nic, a z tobą małe piekło mam

Myślałam, że znalazłam szczęście
Łzy w oczach jednak muszę kryć
Spójrz na mnie czule trochę częściej
Nie, czuły nie chcesz być

Całując mnie, potrafisz sprawić
Że wiem już, co to rozkosz jest
Mój każdy błąd możesz naprawić
Na elegancki stać cię gest

Rozmawiać umiesz z kobietami
Emocji nadmiar dobrze skryć
I nawet wierzę ci czasami
Ale czuły nie chcesz być

Czułości pragnę ponad wszystko
Co stworzy mi na ziemi raj
Jak deszcz wiosenny młodym listkom
Pieszczotę mi ożywczą daj

Brakuje ci delikatności
Uczucia zrywasz wątłą nić
Nie umiesz przyjąć mej miłości
Nie, czuły nie chcesz być

sł. Kurt Tucholsky, tłum. Roman Kołakowski
muz. Rolf Wilhelm

Dorota Osińska - Ocean (Lyric Video)


Jestem
Oddycham, ważę i marzę
Jestem dom dla nocy i mocy wszelkich chwil
Jestem świat, co nie da się rozumieć
Nie lubię ginąć w tłumie
Dlatego, gdy znikam
Wiem to ja i muzyka, którą szumię

Nic się nie zmienia
To niuans dla otoczenia
Kojący slajd na powiekach
Uciekam

Tam, gdzie ogromne plaże
Ocean samotnych myśli i wrażeń
Tu się nie sparzę
Żadnych świadków zdarzeń
Nikogo obok mnie, niczego poza mną

Tylko ogromne plaże
Ocean samotnych myśli i wrażeń
Tu się nie sparzę
Żadnych świadków zdarzeń
Nikogo obok mnie, niczego poza mną

Nic się nie zmienia
To niuans dla otoczenia
Kojący slajd na powiekach
Uciekam

Tam, gdzie ogromne plaże
Ocean samotnych myśli i wrażeń
Tu się nie sparzę
Żadnych świadków zdarzeń
Nikogo obok mnie, niczego poza mną

Tylko ogromne plaże
Ocean samotnych myśli i wrażeń
Tu się nie sparzę
Żadnych świadków zdarzeń
Nikogo obok mnie, niczego poza mną

Nic się nie zmienia
To niuans dla otoczenia
Kojący slajd na powiekach
Uciekam

Jestem
Oddycham, ważę i marzę

sł. Dorota Osińska

piątek, 20 marca 2020

W obumarłych drzewach


w obumarłych drzewach
mieszkają duchy
mają płaszcze zielone
i w kieszeniach sny
wzlecą znowu wiosną
pod deszczowe chmury
rozkwitną miłością
rozkwitną jak my...

na chodniku mijam
szare smutne twarze
samotne powroty
i zmęczone dni
w bieli nie ma ciepła
zmarznięte są dłonie
tak daleko jeszcze
do zielonych chwil...

przytul mnie najmocniej
otul ramion kocem
gdy z siarczystym mrozem
spadnie gwiezdny pył
przytul mnie najmocniej
zatop w ustach płomień
krew pulsuje w skroniach
trzeba dalej żyć...
***
((z odmętów mej duszy...)) Luśka Paulina C.

środa, 18 marca 2020

Ktoś, kto mnie lubi - Ludmiła Warzecha


Gdy się już dosyć naprzerażam,
Gdy się już dosyć naodgrażam,
Gdy się już dosyć nawyrażam
O świecie złym...

Smutek, z którego was rozgrzeszam,
Jak starą kieckę w szafie wieszam
I tak, jak umiem, się pocieszam
Refrenem tym:

Jest przecież ktoś, kto lubi mnie,
Choć nie znam go i nie wiem gdzie.
Lecz to już dość, nie trzeba łez,
Jest taki ktoś, na pewno jest.

Przypadkiem gdzieś, mijając mnie,
Przystanie i uśmiechnie się.
I to już coś, i to już dość,
Na pewno jest, jest taki ktoś.

Choć ładnie się niektórzy postarali,
Że zmartwień mam do woli, szczęścia mniej.
Lecz kiedy noc, rój okien się zapali,
Gapię się w nie i wtedy jest mi lżej.

Bo mija złość, gdy myślę, że
Tam mieszka ktoś, kto lubi mnie.
I taki ktoś, ni swat, ni brat,
Odnawia wciąż mych marzeń świat.

sł. Wojciech młynarski, muz. Tadeusz Prejzner

piątek, 13 marca 2020

Iwona Loranc i Grzegorz Tomczak - WILKI


one jeszcze o tym nie wiedzą
że skosiłem mądrości zmyśle zmyłki
otrzymały w darze od Boga
więc prowadzi je leśna droga
zawsze gotowe do życia wilki
otrzymały w darze od Boga
więc prowadzi je leśna droga
zawsze gotowe do życia wilki

a człowiek w swej ludzkiej słabości
na świat na stwórcę boskiego narzeka
a czasem to nawet się szarpie i złości
gdy widzi drugiego człowieka
a człowiek w swej ludzkiej słabości

zrobią wszystko by noc ciemną przetrwać
i cierpliwie wypatrują jutra
nawet kiedy zbliża się pościg
biegną dumne ze swej wolności
nie patrzą na mody zawsze chodzą w futrach
nie patrzą na mody zawsze chodzą w futrach
nawet kiedy zbliża się pościg
biegną dumne ze swej wolności
nie patrzą na mody zawsze chodzą w futrach

a człowiek w swej chciwej naturze
tak było już przed prawiekiem
krainę przemierzał w wilczej skórze
i był wilkowi człowiekiem
a człowiek w swej chciwej naturze

zawsze wierne wilczym wyzwaniom
w swej mądrości piękne zawody
ale one tym się nie chełpią
i jęzorów wilczych nie strzępią
one o tym nie myślą nawet nie wiedzą o tym
ale one tym się nie chełpią
i jęzorów wilczych nie strzępią
one o tym nie myślą nawet nie wiedzą o tym

a człowiek wymyślił lustro
jakby nie starczała tafla jeziora
którą wystarczy zaledwie musnąć
żeby twarz zobaczyć gdy przyjdzie pora
a człowiek wymyślił lustro
i przestrzeń za lustrem pustą
-

Z Twoją piosenką od lat - Anna Jantar


Życie się stało udręką
przez Twą piosenkę sprzed lat
pójdę do piekła z piosenką
z Twoją piosenką do piekła
ona jest we mnie i ze mną
pójdę do piekła
pójdę z nią!

słyszę ją wciąż i wszędzie
jest ze mną nawet w snach
i gra, i łka wspomnieniem
niedobra, smutna, zła
zagłusza sobą wszystko
przesłania cały świat...

przez złą piosenkę wreszcie
sama się stałam zła
i nigdy się nie zmienię
piosenka będzie mną
zagłuszy we mnie wszystko
wszystko się zmieni w nią!

po szybach deszcz nią dudni
nocą ją gwiżdże wiatr
i nawet słońce śpiewa
i nawet księżyc gra
zagłusza sobą wszystko
przesłania cały świat...

Życie się stało udręką
przez Twą piosenkę sprzed lat
pójdę do piekła z piosenką
z Twoją piosenką do piekła
ona jest we mnie i ze mną
pójdę do piekła
pójdę z nią!

czwartek, 12 marca 2020

Ewa Złotowska - Sherlock Holmes


Pod drzwiami kasy w podziemiach banku
Szepcą dwa basy: "Rakiem go, Franku!"
Ich pomruk dziki się niesie w dal
A dwa pilniki tną grubą stal
Rozpruli kasę, chcą zabrać złoto
Wtem nagle obaj w krzyk: "Ojej, co to?"

To Sherlock Holmes bandytów wewnątrz wita
To Sherlock Holmes wymierza w nich z kopyta
I cztery pary różnej miary wielkich kajdan
Granaty, kule i w ogóle cały majdan
To Sherlock Holmes, we wszystkich znany gangach
To Sherlock Holmes zaprasza ich do tanga
Więc się bandytom w strachu jeży wąs
I jęczą, drżąc: "To Sherlock Holmes
To Sherlock, Sherlock Holmes!"

Śpi na atłasie córeczka lorda
Aż tu zjawia się bandycka morda
Zerka obleśnie w górę i w dół
A jednocześnie chwyta ją wpół
Ale się naciął brzydki bandyta
Bo to nie była wcale kobita!

To Sherlock Holmes perukę włożył rudą
To Sherlock Holmes, mistrz wagi średniej w dżudo
Dawny zapaśnik Stali Kraśnik i Wałbrzycha
Stylem Templara się zabiera do oprycha
To Sherlock Holmes, we wszystkich znany gangach
To Sherlock Holmes zaprasza go do tanga
Więc się bandycie w strachu jeży wąs
I jęczy, drżąc: "To Sherlock Holmes
To Sherlock, Sherlock Holmes!"

W pewnym GS-ie kasjer Piotr Sianko
Spytał: "Prezesie, zrobimy manko?"
"Owszem" - rzekł prezes - "Było nie było
A łup zawierzę swoją kobyłą"
Ale się stała rzecz niezbyt miła
Bo to nie była wcale kobyła!

To Sherlock Holmes zastawił na nich sidła
To Sherlock Holmes wdział uprząż i wędzidła
I chcąc w skrytości nocnych gości śledzić ruchy
Stał pod balkonem i ogonem spędzał muchy
To Sherlock Holmes, we wszystkich znany gangach
To Sherlock Holmes zaprasza ich do tanga
Więc się złodziejom w strachu jeży wąs
I jęczą, drżąc: "To Sherlock Holmes
To Sherlock, Sherlock Holmes!"

muzyka Jerzy Olejnik, słowa Andrzej Waligórski

Adrianna Biedrzyńska "Kochaną być" - Opole 90


Z wielu marzeń, z pragnień wielu
Jedno jest
Sensem bytu, jasnym celem
I czym chcesz:
Mitem słońca, złudą lata,
Racją dnia,
Aberracją tego świata,
czym się da.

Kochaną być –
Tylko tyle i nic więcej,
Kochaną być
Najgoręcej,
Znamię szczęścia nieść na twarzy,
Promień słońca we włosach
I kochać!
I kochać, kochać, kochać,
Kochać!

Kochaną być,
Nierozważną i niemądrą,
Kochaną być –
Na okrągło!
Dać zwariować się do końca,
Oszołomić, omotać!
I kochać!
I kochać, kochać, kochać,
Kochać!

Kiedy wiosną świat się śmieje,
Kwitnie bez,
Gdy od przeczuć moc truchleje,
Znika sen,
Gdy słowika nieomylny
Dźwięczy głos,
Pod księżycem romantyczny
Znaleźć los!

Niech nie będzie to królewicz
Ani król,
Niechaj nie ma nic prócz siebie,
Byle czuł,
Co Romeo czuł, co Tristan,
Abelard,
Że to teraz, że to właśnie,
Że to tak...

Kochaną być -
Tylko tyle i nic w zamian.
Kochaną być,
Bez wahania.
Na najlepsze, na najgorsze,
Gdzie on jest, gdzie ten chłopak?
Chcę kochać!
Chcę kochać, kochać, kochać,
Kochać.

sł. Mikołaj Jaśko, muz. Włodzimierz Korcz

Anna Jantar - Spocząć


O jak przybywa nam lat,
aż się czasem boję spojrzeć wstecz,
Dziś nie obudzi już nas,
najgłośniejszy nawet gitar dźwięk.

Więc może by tak spocząć,
odejść w cień, pobudować dom
i dzieci mieć, może:
Spocząć, odejść w cień,
tak jak inni zapaść w wielki sen.

Świat dał wykrzyczeć się nam,
a sam bez nas poszedł tam,
gdzie chciał,
Następcy stoją u bram,
ich gitary mają siłę dział.

Więc może by tak spocząć,
odejść w cień,
pobudować dom i dzieci mieć, może:
Spocząć, odejść w cień,
tak jak inni zapaść w wielki sen.

Nim taśmy zmienią się w proch,
zanim plastik się rozsypie w pył,
Odtworzyć można nasz głos,
głos heroldów niespokojnych dni.

piątek, 6 marca 2020

Tadeusz Woźniak - Zgasły wspomnienia /1967/


Chmury i ptaki gna wiatr,
Chmury i ptaki,
Nigdzie nie znajdziesz już barw
naszej Itaki.
Nie zatrzyma się czas dla nikogo,
Nie zatrzyma się czas - pójdziesz swą drogą.
Wszystko się zmienia i rwie,
Wszystko się zmienia,
Jeden wystarczył nam dzień,
Zgasły wspomnienia.
(...)

czwartek, 5 marca 2020

Sami - A. Zaucha, A. Sikorowski, K. Piasecki (Pod Jaszczurami, 1991)


Przyszły czasy ciekawe,
a nadziei niteczka pozostała nam wiotka
i to chyba największy nasz grzech.

Sami na siebie skazani z pustymi rękami,
między morzem a Tatrami, znowu sami,
sami, z dobrymi chęciami.
W Rzymie modlą się za nami a my sami,
wciąż sami, na siebie skazani,
sami, z dobrymi chęciami.

poniedziałek, 2 marca 2020

Tarnawatka - Joanna Jedlewska, Marian Opania i Andrzej Zaorski


Spotkałam go na targu w Tarnawatce,
Sprzedawał jaja, masło oraz ser.
Gregory Peck rozparty na furmance,
Z wysokich sfer z Machnowa PGR.

Roztaczał w krąg lawendy woń,
A silny był jak jakiś koń.
Od cholew jego blask aż bił,
Oprzeć się mu nie miałam sił.

Kształcony był, uczęszczał na świetlicę,
Czytał "Problemy" oraz "ITD."
Czasami zaś zasuwał takie witze,
Że aż ze śmiechu pokładałam się.

Roztaczał w krąg...

A taki był, nie taki jak te inne,
Co to do pieszczot zaraz by się brał.
On tylko patrzył w te oczy me niewinne,
A potem pytał, ile tato mają ha.

Roztaczał w krąg...

W niedzielę kładł garnitur dwurzędowy,
Siadał na motor marki SHL.
W hotelu Grand, w miasteczku powiatowym
Zamawiał wina, a mi fundował krem.

Roztaczał w krąg...

Któregoś dnia raz przyszedł do chałupy,
Ukłonił się, pobladłam niby trup.
On tylko litr wyciągnął zza pazuchy:
Zarżnijcie świnię, bo niezadługo ślub.

Roztaczał w krąg...

Lecz to był najczarniejszy dzień w mym życiu,
Ojciec powiedział, że nie będzie dzielić mórg,
Ustawa jest. On zaklął tylko z cicha,
Opuścił mnie i mego domu próg.

Nie dla mnie już lawendy woń,
Zerwana już konopna nić,
Została rzeki zimna toń
Albo do miasta pójdę żyć.

niedziela, 1 marca 2020

Anna Maria Jopek - Zielony król


Z czystej pieśni naszych gór
Rodzi się Irlandii Król
Z naszych jezior, naszych pól -
Nadchodzi Król, Zielony Król! (x2)

I zaszumi wolny wiatr,
I sztandary dadzą znak.
Niech się dowie cały świat:
Zielony Król prowadzi bój!

Z czystej pieśni naszych gór
Rodzi się Irlandii Król
Z naszych jezior, naszych pól -
Nadchodzi Król, Zielony Król!

Otworzymy każdy dom,
Wyruszymy z pieśnią swą,
Niech przepadnie wszystko zło.
Idziemy nieść zieloną pieśń,
Z czystej pieśni naszych gór:
Nadchodzi Król, Zielony Król!

Z czystej pieśni naszych gór
Rodzi się Irlandii Król
Z naszych jezior, naszych pól -
Nadchodzi Król, Zielony Król! (x4)

wtorek, 25 lutego 2020

Taki czas - Teresa Tutinas


W ulewnym deszczu miasto tonie już
Noc roni krokodyle łzy
Na rzęsach dziewczyn rozmazany tusz
I suknie tkane z chłodnej mgły

Listopadowy neonowy zmierzch
Znienacka spada niby kot
Tak ci do twarzy z parasolem jest
Że nie gub go cały rok

Taki czas - w kominie wiatru słychać śpiew
Taki czas - kołują liście z drzew
Taki czas - herbata z rumem ma swój smak
Kałuże wody jesień rozbryzguje, życie mija nas

Jesienny koncert to do siebie ma
Że serce gra w tonacji moll
Gdy szarobury widać wokół świat
To ludzie w nim lepsi są

Idziemy razem w mokrym świetle lamp
Ulicą już widzianą w snach
A serca głośno tak stukają nam
Jak kroki po kocich łbach

Taki czas - w kominie wiatru słychać śpiew
Taki czas - kołują liście z drzew
Taki czas - herbata z rumem ma swój smak
Kałuże wody jesień rozbryzguje, życie mija nas

Idziemy razem w mokrym świetle lamp
Ulicą już widzianą w snach
A serca głośno tak stukają nam
Jak kroki po kocich łbach

Robert Obcowski - Andrzej Kuryło

poniedziałek, 24 lutego 2020

Skaldowie, Alibabki - Czarodzieje [Official Audio]


Czarodzieje, czarodzieje
Po kieszeniach szklane kulki
Czarodzieje, czarodzieje
Od Paryża aż do Wólki

Chętnie w pałac kryształowy
Cztery kąty zamieniamy
Nie na grosze, lecz na gwiazdy
Z dziewczynami w karty gramy

Czarodzieje, czarodzieje
Po kieszeniach szklane kule
I pytania i nadzieje
I uśmiechy jakie czułe

My dajemy w urodziny
Złoty księżyc zamiast roślin
Rozmarzają się dziewczyny
Obrażają się dorośli

Że wytrzymać z nami trudno
Mówią czasem ludzie obcy
Ale bez nas trochę nudno
Czarodzieje czyli chłopcy

Muzyka: Andrzej Zieliński
Słowa: Agnieszka Osiecka

KORTEZ - We dwoje


Oglądasz w wannie stare filmy,
i słuchasz w kółko jednej płyty.
Lubisz to co znasz i masz,
zupełnie tak jak ja.

Wieczorem szkoda dnia by zasnąć,
za to nie wstajesz przed dwunastą,
znajdziesz przecież czas,
masz plan na przyszłych parę lat.

Tak jak ja, tak jak ja,
tak jak ja, o tak jak ja...

Co chwilę masz nowe pomysły,
nie ma świętości kiedy krzyczysz,
kto to zniesie tak jak ja,
Wiesz przecież skąd to znam.

Świat ma wyznawać Twoje prawdy,
bardzo nie lubisz nie mieć racji,
mocno wierzysz w to,
że jest i będzie tak jak chcesz.

Tak jak ja, tak jak ja,
tak jak ja, o tak jak ja...

Muzyka: Kortez
Słowa: Łukasz Rutkowski/Agata Trafalska

Kasia Sobczyk - Moja pani samotność

piątek, 21 lutego 2020

Kamila Kraus & Wiktor Zborowski - Zasypiamy na słowach


Zasypiamy na słowach
budzimy się w słowach

czasem są to łagodne
proste rzeczowniki
las albo okręt

odrywają się od nas
las odchodzi szybko
za linię horyzontu

okręt odpływa
bez śladu i przyczyny

niebezpieczne są słowa
ktore wypadły z całości
urywki zdań sentencji
początki refrenu
zapomnianego hymnu

"zbawieni będą ci którzy..."
"pamietaj abyś..."
lub "jak"
drobna i kłująca szpilka
co spajała
najpiękniejszą zgubioną
metaforę świata

trzeba śnić cierpliwie
w nadziei że treść się dopełni
że brakujące słowa
wejdą w kalekie zdania
i pewność na którą czekamy
zarzuci kotwicę

sł. Zbigniew Herbert

Kapitan Nemo - Samotność jest jak bliski brzeg


Nie ma nic w tym świecie pewnego
W którym dzisiaj przyszło ci żyć
Nie ma nic tak bardzo ważnego
O co chciałbyś dzisiaj się bić
Smutne to, jednak fakt
Twoje serce objął chłód
Czy coś kiedyś ogrzać je zdoła?
Chyba tylko cud

Nic nie ma takiego
Co kochać byś mógł...

Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam

Twoje dni są zwykłą iluzją
Nierealne, lotne jak dym
Zakończone gorzką konkluzją
Który z nich potrzebny ci był?
Jesteś jak zimny głaz
Pogrążony w ciemnym śnie
Czy ożyje on kiedyś na moment
Mało kto to wie...

Nic nie ma takiego
Co kochać byś mógł...

Samotność jest jak bliski brzeg
Przy którym toniesz
Chociaż dobywasz resztkę sił
By dotrzeć tam
I nagle twoje serce wie to
Już po sezonie
Gdybyś dopłynął, też byś był
Zupełnie sam

sł. Andrzej Mogielnicki, muz. Bogdan Gajkowski

czwartek, 16 stycznia 2020

Mariusz Wdowin - Psalm o zabitym wrogu


Pozwól mu ojcze kołacz dojeść
i z twarzy zmyć krwi naszej kurz
po czym mu w plecy po rękojeść
wbij ten z kawałka blachy nóż
I słuchaj jak do twojej ręki
przez ostrze osadzone w drewnie
na czterech łapkach sennie cienkich
śmiertelnie mysz spocona biegnie
A gdy twą dłoń śmiertelnym potem
czuć będzie bardziej niż tę mysz
w jego spieczonych ust golgotę
po kropli wlej cynowy krzyż
I wynieś go w kwitnące zboże
i zakop w ziemi żywej wiecznie
to jego ciało w cząstce boże
i jak miecz w cząstce obosieczne
I czcij je ojcze czcij to ciało
tak jak się czci wściekłego psa
pod koniczyną wiecznie białą
na którą kapie pszczela łza

sł. Tadeusz Nowak, muz. Radosław Ciecholewski