Co w duszy gra....
Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...
wtorek, 31 stycznia 2012
Małżeństwo z Rozsądku - Staruszek Zegar
Staruszek zegar umarł tej nocy
Przegrał swój wyścig z czasem
Z godnością zamknął zmęczone oczy
W domku z piernika pod lasem
Długo się męczył nim śmierć go dopadła
W boleści odliczał godziny
Ostatnie tchnienie i jęk wahadła
Wydał w asyście rodziny
Łagodne światło czerwcowej luny
Pieści krągłości cyfer
Zaciera ręce tęgawy anioł
W piekle już czeka Lucyfer
Żałobę przywdział czarny kocur
Wierny druh z czasów młodości
Nikt nie wie co w sercu swoim poczuł
Gryząc pazury z żałości
Przestały tykać miedziane serca
Stanęły w biegu trybiki
Blaszana tarcza zbladła cierpiąca
Znieruchomiały wskazówki
Łagodne światło czerwcowej luny
Pieści krągłości cyfer
Zaciera ręce tęgawy anioł
W piekle już czeka Lucyfer
słowa Arkadiusz Kobus, muzyka Robert Leonhard
poniedziałek, 30 stycznia 2012
Małżeństwo z Rozsądku - Aniołowie kochania
Kto pogubił te pióra różowe na niebie?
Aniołowie kochania, kochania, kochania. -
Popłynęli daleko - nie do mnie i ciebie,
lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.
Aniołowie miłości pióra pogubili,
niosąc w oddal rozkosze, rozkosze, rozkosze,
różowe pocałunki, nieskończoność chwili
i pełne łez amfory, i róż pełne kosze.
Jedno pióro wionęło nad tym naszym domem,
gdzie w oknie brak złotego, złotego płomienia,
i zawisło nad nami różowym ogromem,
i zawisło nad nami żałością wspomnienia...
Kto pogubił te pióra różowe na niebie?
Aniołowie kochania, kochania, kochania. -
Popłynęli daleko - nie do mnie i ciebie,
lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.
słowa Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, muzyka Robert Leonhard
niedziela, 29 stycznia 2012
Joanna Rawik - Gdy płoną róże
Nie żałuj róż płonie las
A może już spłonął w nas
Po śladach wzgórz idzie świt
By poranek
Za oknem dziś chłodu kiść
I trzeba nam dalej iść
Gdy pójdziesz tam
Sama tu zostanę
Na drogę weź naszą noc
Myśl tylko o mnie tylko o mnie
Myśl tylko o mnie
Wróć szlakiem gwiazd
Lotem burz niech płonie las
Nowy stopy kurz
A może w nas dawny
Wzbudzi płomień
słowa Edward Fiszer, muzyka Edward Pałłasz
sobota, 28 stycznia 2012
Andrzej Garczarek - Kółeczko
Widzi je czasem poeta lub dziecko
Jak turla się obok spraw
Małe i śmieszne żółte kółeczko
Zabawka delirium trans
W dniu siódmym po trudzie
Nad dziełem stworzenia
Do pracy nie poszedł Pan Bóg
Usiadł na przyzbie bo była niedziela
Istnienia stawał się cud
Dojrzewał owoc z wszelkiego nasienia
Z nawiązką odpłacał się trud
Bóg spojrzał na dzieło
I schował się w porę
Bo zrobił już wszystko co mógł
W kierunku wskazanym
To znaczy do przodu
Z tysiącem problemów i spraw
Świat ruszył a Stwórca mu z boku przytroczył
Na zapas na ślepy traf
Widzi je czasem poeta lub dziecko
Jak turla się obok spraw
Małe i śmieszne żółte kółeczko
Zabawka delirium trans
Turla a turla się żółte kółeczko
Poboczem istotnych spraw
A kiedy się kiedyś turlać przestanie
Znieruchomieje świat
słowa i muzyka Andrzej Garczarek
Małżeństwo z Rozsądku - Gdzie Ty jesteś
Gdzie ty jesteś
Za wodą
Za trawą
Za ciszą
Gdzie się listy
Na liściu
Same piszą
I piszą
Gdzie się noża po trzonek
Nawet w chleby nie wbija
I jedynie płot patrzy
Zza chabinki i kija
Gdzie ty jesteś
Za trwogą
Za pająkiem
Za myszą
Gdzie mnie uszy
Łopianu
I radaru
Nie słyszą
Gdzie nie bije się monet
Jakbyś młotkiem bil w ciemię
A grom w kłębek zwinięty
Przy kopczyku rdzy drzemie
Gdzie ty jesteś
Za tobą
Za snem twych
Za pieśnią
Gdzie twe oczy
Źdźbła trawy
Nie przyślepią
Nie prześpią
Gdzie tak mówi się jestem
Jakby nigdy nie było
Kurzej szyi pod nożem
Białej brzozy pod
piłą
słowa Tadeusz Nowak, muzyka Robert Leonhard
piątek, 27 stycznia 2012
Nie dotykaj strun - Stanisława Celińska
Nie dotykaj strun,
Nie dotykaj strun
Które dawno już nie dzwonią
Dłoń mija się z dłonią
A z losem mija los
Nie powracaj tam
Nie powracaj tam
Gdzie nas dwojga dawno nie ma
W słońcu złocą się drzewa
I gaśnie latarń blask
Niby piękny motyl w bursztynie
Tkwi w nas dawna miłość
Lecz życie płynie i czas
I czas
Nie powracaj tam
Nie powracaj tam
Gdzie nas dwojga dawno nie ma
W słońcu złocą się drzewa
I gaśnie latarń blask
Muzyka Marek Sart, słowa Karol Kord
Hanna Śleszyńska i Mirosław Czyżykiewicz - Apetyt na życie
Z krawędzi mostu dna butelki
W łoskocie serca jak po biegu
Nie było mórz na tyle wielkich
By się nie dało znaleźć brzegu
I oddech wiersza w naszych żaglach
Wlewał nam w nerwy miękki spokój
I znów wracało się do magla
Lecz z iskrą, co płonęła w oku
W szaleństwie w zachwycie
Apetyt na życie
Z tego się nie tyje, z tego się umiera
Choć jeszcze nie teraz
W gonitwie w udręce na dnie i na szczycie
Apetyt na życie
Z tego się nie tyje, z tego się umiera
Choć jeszcze nie teraz
Na chmurze wiersza w skrzydłach marzeń
Wracamy ciągle pod swój daszek
Choć bardziej puste nasze plaże
I tylko morze gryzie piasek
Sami umiemy leczyć kaca
I nie obejdzie się tabliczką
Znikam na chwilę zaraz wracam
Bo się nie wraca tą uliczką
W szaleństwie w zachwycie
Apetyt na życie
Z tego się nie tyje, z tego się umiera
Choć jeszcze nie teraz
W gonitwie w udręce na dnie i na szczycie
Apetyt na życie
Choć dzień coraz krótszy i myśli się droczą
Czy zdążysz przed nocą
I czas cię uniesie wezbrany jak rzeka
Lecz jeszcze poczekaj
Lecz jeszcze poczekaj
słowa Jan Wołek, muzyka Jerzy Satanowski
czwartek, 26 stycznia 2012
Barbara Dziekan i Hanna Śleszyńska - Dzierlatki
Popatrz siostro posłuchaj
To pada i pada deszcz
Dobra pogoda na każde nieszczęście
I na kieliszek wódki też
Wypij siostro nie szalej
Że pada i pada deszcz
Nasza robota już nam nie ucieknie
I nasze życie też
Mówią o nas kundelki
Bo taty i mamy nie znamy
My zaglądamy do butelki
My do butelki zaglądamy
Można się zatrudnić na kolei
Można wełnę owczą tkać
Można tak jak okręt stać na kei
Lecz najłatwiej od facetów brać
Można być żołnierką jak żołnierze
Można taczki z wapnem pchać
Można też hodować nietoperze
Lecz najłatwiej od facetów brać
Można się zatrudnić u piekarza
Z cyganami konie kraść
Można też pozować u malarza
Lecz najłatwiej od facetów brać
Popatrz siostro posłuchaj
To pada i pada deszcz
Dobra pogoda na każde nieszczęście
I na kieliszek wódki też
Popatrz siostro posłuchaj
To pada i pada deszcz
Nasz robota już nam nie ucieknie
I nasze życie też
słowa Agnieszka Osiecka
Robert Kasprzycki - Koniec młodości
Śmieszne miłości. Flirty naiwne.
Gorzkie rozstania. Słodkie powroty.
Zwyczajne włosy i oczy piwne.
Strach niepotrzebny. Znów brak ochoty.
Głupie przyjaźnie. Kunsztowne zdrady.
Ktoś z drzwi odkręca swą wizytówkę.
Płaskie dowcipy. Zimne okłady.
Miłość za litość i za gotówkę.
Koniec młodości. Początek końca.
Z prysznicu słońca wprost w smugę cienia.
Pierwsze zawały. Cisza dzwoniąca.
W uszach na schodach. Chęć zrozumienia.
Puste pokoje. Brudna kuchenka.
W kącie sufitu. Dziś już za późno.
Cień pajęczyny to czy sarenka
wybiegła z lasu. Dłoń zwisła luźno.
Umarł. Samotnie. Nikt nie pozostał
przy nim do końca . Cienie się kłębią.
Chciał zostać z Bogiem. Ale nie sprostał.
Świat po nim płacze - ciszą gołębią.
Stare Sobre Małżeństwo - Na sierpniowym balkonie
Między niebem a ziemią jesteśmy
gwiazdy dojrzewają w środku nocy
i tak jest strasznie balkonowo
że jedna z nich za chwilę skoczy
spadnie w środek górskiego sierpnia
zgaśnie nim zdąży dotknąć zioła
ktoś odszedł znów w samotną podróż
szepnął nam że ktoś go woła
drzew korony chylą się ku górom
o jakże wielu nas już tutaj było
trzeba umieć odejść pustym szlakiem
w góry tam gdzie mieszka miłość
na balkonie nic nie ukryjesz
choć nosi w sobie kilka szpar
na balkonie znajdzie się miejsce
dla naszych wszystkich wiecznych skarg
między niebem a ziemią zawieszeni
choć bliżej nam zawsze do ziemi
pod nami rośnie już kilka pięter
a wszystkie dawno na zawsze zajęte
Muz: Krzysztof Myszkowski, sł: Adam Ziemianin
Cisza jak Ta - Ciebie szukałem.
Szukałem Ciebie pośród kobiet roju,
Szukałem Ciebie o każdej godzinie,
I pełen byłem trwóg i niepokoju,
Że zanim przyjdziesz, życie moje minie.
Bo nie wątpiłem, że jesteś
Czekanie moje nie jest złudzeniem,
Że niedaleko gdzieś od Ciebie stoję
Z moją tęsknotą, nadzieją, pragnieniem.
Od lat już całych niewidzialnym cieniem
Byłem przy Tobie, szukając daremnie
W kobietach Ciebie, coś istniała w mnie.
W sercu i w myślach, nocą i we dnie
Bo nie wątpiłem, że jesteś
Czekanie moje nie jest złudzeniem,
Że niedaleko gdzieś od Ciebie stoję
Z moją tęsknotą, nadzieją, pragnieniem.
Ciebie poczułem przed dawnymi laty,
Gdy głos w noc cichą zabrzmiał mi nad głową,
A mnie się zdało, że się sypią kwiaty,
Że kwiatem na mnie pada każde słowo...
Bo nie wątpiłem, że jesteś
Czekanie moje nie jest złudzeniem,
Że niedaleko gdzieś od Ciebie stoję
Z moją tęsknotą, nadzieją, pragnieniem.
słowa Kazimierz Przerwa-Tetmajer
wtorek, 24 stycznia 2012
Małżeństwo z Rozsądku - List z szuflady
Wyciągnięty z szuflady
List pożółkły i kruchy
Jakąś strunę poruszył
Sypnął wspomnień okruchy
Dotyk dłoni nieśmiały
Ukradkowe spojrzenie
Nocne wierszy pisanie
Zakazane marzenie
Znów minął rok jak jeden dzień
Lecz każde z nas goni już własny cień
Potem wspólna wędrówka
I po grudzie i w słońcu
Aż wystygło ognisko
I zagasło nam w końcu
Każde innym poboczem
Za innym drogowskazem
A w dwie strony przeciwne
Nie możemy iść razem
Znów minął rok jak jeden dzień
Lecz każde z nas goni już własny cień
Tyle czasu minęło
Skronie nam posrebrzyło
Łez wylewać nie warto
Na nic nam już ta miłość
Nie przytulą się cienie
Z plecakami na szczycie
Szlak mój pusty bez Ciebie
Gdzieś tam biegnie przez życie
Znów minął rok jak jeden dzień
Lecz każde z nas goni już własny cień
poniedziałek, 23 stycznia 2012
Zamęt - Grażyna Barszczewska
Było od światła ostrego duszno
I jego wzrok jak promienne zorze.
Drgnęłam, takiemu będę posłuszna,
Tylko on ugłaskać mnie może.
Schylił się – zaraz o coś zapyta,
Odpłynęła z twarzy krew cała,
Gdybyż legła jak nagrobna płyta,
Na mym życiu, miłości trwała.
Nie kochasz, patrzeć już nie możesz.
Przeklęty! Twa piękność to sidła.
Nie mogę unieść się w przestworze
Chociaż od dziecka miałam skrzydła.
Spojrzenie me – zza mgieł zasłony,
Rzeczy i ludzie mącą serce
I tylko tulipan czerwony,
Tulipan w Twojej butonierce.
Jak dyktuje uprzejmość prawdziwa
Uśmiechając się podszedł w ustroni,
Opieszale na wpół, na wpół tkliwie
Pocałunkiem dotknął mojej dłoni.
Zagadkowych, dawnych twarzy szereg,
Na mnie oczy ich patrzą w pomroce.
Dziesięć lat omdleń, rozterek
I bezsenne wszystkie moje noce.
I włożyłam w jedno ciche słowo
I na próżno wyrzekły je usta.
Ty odszedłeś i stała się znowu
Moja dusza jasna i pusta.
słowa A. Achmatowa, muzyka A. Zarycki
Bogdan Łazuka - Trzy miłości
Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już.
Pierwsza wojna - pal ją sześć, to już tyle lat.
Druga wojna - jeszcze dziś winnych szuka świat
A tej trzeciej co chce przerwać nasze dni,
Winien będziesz ty, winien będziesz ty.
Pierwsze kłamstwo, myślisz: Ech, zażartował ktoś
Drugie kłamstwo - gorzki śmiech,
śmiechu nigdy dość.
A to trzecie, gdy już przejdzie przez twój próg
Głębiej zrani cię, niż na wojnie wróg.
słowa i muzyka Bułat Okudżawa
Grzegorz Marchowski - "Szczęśliwy"
Śmiej się ciesz tańcz bo grają
Choć to nie jest ślub
Gdzieś marzenia umierają
Lecz to nie twój ból
Gdzieś upiory nie chcą zasnąć
Bo nadzieja śpi
A strącony z nieba anioł
Szczerzy diabli pysk
A strącony z nieba anioł
Szczerzy diabli pysk
Zamknij oczy zamknij uszy
Zamknij serce
Świat jest piękny życie dobre
Czego więcej
Nie patrz nie słysz nie czuj nie myśl
To są zwidy świat jest piękny
Życie dobre ty szczęśliwy
Jak to jest gdy przykładają
Na stygmaty sól
Serca makiem zakwitają
Lecz to nie twój ból
Gdzieś tam komuś głóg kołyską
Żywy ogień łzą
I otwiera siódme piekło
Oszalały dzwon
I otwiera siódme piekło
Oszalały dzwon
Zamknij oczy zamknij uszy
Zamknij serce
Świat jest piękny życie dobre
Czego więcej
Nie patrz nie słysz nie czuj nie myśl
To są zwidy świat jest piękny
Życie dobre ty szczęśliwy
słowa: Grażyna Orlińska ; muzyka: Grzegorz Marchowski
Małżeństwo z Rozsądku - Nic się przecież nie kończy
Nic się przecież nie kończy
wszystko trwa jak trwało
W pamięci co nie roni
nawet błahej chwili
choć nie ma dzisiaj ze mną
tych co kiedyś byli
choć co w proch nie runęło
to się w dym rozwiało
nawiedzają mnie często
myśli nasycone
wspomnieniem dawnych smutków
wczorajszych radości
czego nikt nie pamięta
to we mnie wciąż gości
wszystkie skarby dzieciństwa
chowam w piąstkach dłoni
Mieszkają we mnie razem
prawdziwi tak samo
Mały chłopiec biegnący
po piasku na plaży
I ten już siwiejący
z mijających zdarzeń
Kreślący w ciszy serca
mapę pogmatwaną
Nic się przecież nie kończy
wszystko trwa jak trwało
słowa Mirosław Ostrycharz
niedziela, 22 stycznia 2012
Małżeństwo z Rozsądku - Zima
Zima znów się zaczyna
Tak samo wtedy padał śnieg
Zima dziś przypomina
Jak pierwszy raz spotkali się
Jak strumień płynął śpiew
I jej niewinny śmiech
A ich oczy po niebie
Szukając wciąż siebie
Błądziły jak gwiazdy we śnie
Zima już przyszła zima
Za szybą zimny wicher dmie
Zima znów mrozi klimat
A w sercach ogień pali się
Jak strumień płynie śpiew
I jej niewinny śmiech
A ich oczy po niebie
Szukając wciąż siebie
Dziś błądzą jak gwiazdy we śnie
Zima już wiedzie prymat
Wokół niej wszystko kręci się
Zima ta sama zima
Wyłoni z chłodu chwile te
Jak strumień płynął śpiew
I jej niewinny śmiech
A ich oczy po niebie
Szukając wciąż siebie
Błądziły jak gwiazdy we śnie
słowa i muzyka Robert Leonhard
sobota, 21 stycznia 2012
Irena Jarocka - Koniec gry
Był taki muzyk, co
Szczęście zgarniał oktawami.
Na klawiszach zwykłych znalazł je.
Nie wiadomo skąd się wzięło to
Samo szczęście w jego grze.
Gdyby tylko czasem
Smutni ludzie posłuchali.
Jasnych etiud w biało czarnej skali,
Gdyby chłodne muzy pokochały go
Dźwięk nie wypadłby mu z rąk.
Koniec gry
Nawoływał nocny stróż.
A pianista ciągle śnił
I nie wiedział, że to już
Koniec gry.
Szczęśliwy muzyk
Zapomniał się przy fortepianie,
Gdy w żałobie szarej wstawał dzień.
I zamilkło nagle dziwne to
Złote szczęście w jego grze.
Nie wierzyli ludzie w bajki wydumane,
Wszystko było takie już ograne.
Dzieł zmęczonych słuchał rozstrojony świat
Nie znal nikt szczęśliwych gam.
Koniec gry
Choć pianista bardzo chciał.
Nie przypomniał sobie fraz,
W których pełno było gwiazd.
Koniec gry
Nawoływał nocny stróż,
A pianista ciągle śnił.
Nie chciał wiedzieć, że to już
Koniec gry.
T. Janik - W. Witoszek
czwartek, 19 stycznia 2012
Małżeństwo z Rozsądku - Biała baśń
W osypanych śnieżnym puchem
Koleinach leśnych dróg
Wznieca wiatr nagłym podmuchem
Burze lśniących bielą smug.
Świt przejrzysty, wklęty w ciszę,
Zatopiony w śnieżną jaśń,
Blaskiem słońca w brzozach pisze
Oszronioną, mroźną baśń. / x2
Tak się dziwnie w oczach mieni
Oszadziały, cichy las...
Pójdźmy w odmęt tej przestrzeni,
W której dotąd brakło nas.
Niech nas mrozem wiatr owionie...
Nim zaginie po nas ślad,
Razem z nami w snach utonie
Zbłękotniały, śnieżny świat.
Zagubimy się w dąbrowie,
W białych słońcach, w siwych mgłach
I nikt o nas się nie dowie,
Gdzieśmy byli, w jakich snach...
Zabłąkanych w mroźnych świtach,
Wracających z białych głusz
W kruchych brzozach nas przywita
Lśniący słońcem srebrny kurz...
słowa: M. Ostrycharz, muzyka: R. Leonhard
Elżbieta Marciniak - A u nas bez zmian
Za ścianą znowu płacze ktoś
Że sił brakuje że już dość
Pod skórą wzbiera wściekły wrzask
Dlaczego zbrakło dobrych gwiazd
A u nas, a u nas bez zmian
Piołunem pachnie każdy kąt
I zamiast kochać chce się kląć
Tak idzie w popiół każdy mit
Kieliszek wódki spłucze wstyd
Ref.
A u nas, a u nas bez zmian
A u nas bez zmian karnawał i szpan
Jak długie życie
A u nas jest nut to szczęście to cud
I my na szczycie
A u nas trwa bal i nerwy jak stal
Są nie do zdarcia
A u nas jak puch dywany ze słów
Skóra lamparcia
Tam ludzie dzielą pół na pół
Stracone lata wspólny stół
Na ostrych szpilkach taniec trwa
Parszywe życie durny fart
A u nas, a u nas bez zmian
Zazdroszczą kiedy słyszą śmiech
Przez łzy wołają że to grzech
Pytają nieba czemu tak
Dlaczego snu im nie chce dać
Ref.
A u nas, a u nas bez zmian...
A u nas, a u nas bez zmian
A u nas bez zmian karnawał i szpan
Jak długie życie
A u nas jest nut to szczęście to cud
I my na szczycie
A u nas na full po kluczem śpi ból
Spojrzeń się wstydzi
A u nas glamour i głową o mur
Gdy nikt nie widzi
Na na na na na na
Na ostrych szpilkach taniec trwa
Na na na na na na
Parszywe życie durny fart
Na na na na na na
Na ostrych szpilkach taniec trwa
Na na na na na na
Dlaczego zbrakło dobrych gwiazd
Na na na na na na
Parszywe życie durny fart
Na na na na na na
Na ostrych szpilkach taniec trwa
Na na na na na na
Dlaczego zbrakło dobrych gwiazd
słowa: Grażyna Orlińska, muzyka: Henryk Alber
Małżeństwo z Rozsądku - Po tylu latach
Po tylu latach pierwszy raz
Idę jesienną tą aleją
Jak mija czas, jak mija czas
Pożółkłe liście lip się chwieją
I drży na ścieżce modry cień
Z dwóch stron dwa rządy pni czernieją
Tutaj siedzieliśmy w ów dzień...
Na ławkę o stuletni pień
Wspartą rzuciłem nagle okiem
Tutaj siedzieliśmy w ów dzień...
Przeszedłem mimo... szybkim krokiem
słowa Leopold Staff, muzyka Robert Leonhard
Bohaterowie Remarque`a - Katarzyna Jamróz
Kiedy kłopotów, zmartwień i trosk
zwykła przebierze się miarka,
przychodzą dzielić ze mną swój los
bohaterowie Remarqe'a.
Szlifuje z nimi paryski bruk
w jakiś poranek ponury,
na tryumfalny świetlisty łuk
zamieniam pałac kultury
I czy nie czynię, na ich rachunek
ważne odkrycia.
Calvados to coś więcej niż trunek,
to sposób bycia.
Za oknem Paryż i brzeg Sekwany
z mgiełką poranną,
i przez króciutką chwilę kochany
jestem Joanną.
Za oknem Paryż i okupacja,
ciągła niepewność, losu koleje
Za oknem wojna i desperacja,
a w moim sercu tyle nadziei,
i jeszcze śpiewka twa nieustanna
znad papierosa co się dopala.
"Miłość się kiedyś skończy, Joanno.
Niech tej miłości przyjaźń nie skala".
Niestety trochę przesadził pan,
Panie autorze kochany.
Być może na Zachodzie bez zmian.
U nas ostatnio są zmiany:
Znikli mężczyźni, co mieli gest,
Znikły kobiety kobiece.
Dzisiaj przeciętność zaletą jest,
A reszta - w bibliotece...
Tam się na pański czyni rachunek
ważne odkrycia,
Calvados to coś więcej niż trunek,
to sposób bycia.
za oknem Paryż i brzeg Sekwany
z mgiełką poranną,
i przez króciutką chwilę kochany,
jestem Joanną!
Z trudem od tego wdzięku i szyku,
Pysznych bon-motów i wartkiej akcji
Wracam do książek nieudaczników,
Którzy nie znają sztuki narracji.
Nad awangardą pretensjonalną
Schylona, słyszę, jak szepczesz z dala:
"Miłość się kiedyś skończy, Joanno.
Niech tej miłości przyjaźń nie skala".
słowa Wojciech Młynarski muzyka Jerzy Wasowski
Wiara, nadzieja - Wojtek Gęsicki
Gdzie jesteś, mój Panie gdzie jesteś,
jakimi wędrujesz drogami,
gdy liście brązowym szelestem,
gadają o niebie nad nami...
A mnie Twojej wiary dziś trzeba-
tej chwili radością wyśnionej,
kawałka choć suchego chleba
i prawdy o życiu skończonej.
Gdzie jesteś, mój Panie, gdzie jesteś,
jakimi wędrujesz drogami,
gdy drzewa już jesień malują
brązami i smucieniami...
A mnie dziś nadziei potrzeba-
tej chwili łzami karmionej,
i kromki choć suchego chleba
i prawdy o życiu skończonej.
Gdzie jesteś, mój Panie, gdzie jesteś,
jakimi wędrujesz drogami,
gdy świece pogasły w lichtarzach
i niebo w czerwieni nad nami...
A mnie Twej miłości dziś trzeba-
tej chwili sercem proszonej,
i kromki choć suchego chleba
i prawdy o życiu skończonej.
sł. Jacek Goryński-jaceg, muz. Wojtek Gęsicki
środa, 18 stycznia 2012
Wojtek Gęsicki - Rzecz o zawiłościach w miłości
Nie, nie wszystkie kwiaty tak samo pachną
Nie, nie wszystkie kwiaty tak samo schną
Ona z nim ty z nią nigdy tak samo
Nie, nie wszystkie łzy tak samo są słone
Nie, nie wszystkie łzy tak samo smutne są
Ona z nim ty z nią nigdy tak samo
Tych parę słów pogubiłeś po drodze to wróci
Tych parę łez co wpadło do ust to szczęście
O wiele smutniej i bardziej samotnie
Gdy ona z nim ty z nią i nagle coś pęknie
Tych parę dni pogubiłeś po drodze to minie
Tych parę gwiazd co wpadło ze słów to nadzieja
Gdy ona z nim ty z nią nigdy i zawsze razem
Płacząc znów z tego się śmiej
Nie, nie każdy uśmiech tak samo cieszy
Nie, nie każdy uśmiech znaczy to samo
Ona z nim ty z nią zawsze co rano
Ona z nim ty z nią zawsze co rano
słowa i muzyka Wojtek Gęsicki
wtorek, 17 stycznia 2012
Piotr Loretz - Ja już tamtej nie pamiętam
Ja już tamtej nie pamiętam - ona była zła i podła
i na codzień, i od święta równie głupia jak ty mądra.
Zapraszała, czarowała, potem gryzła i drapała
jak kocica, czarownica - szkoda nawet słów
Ty łagodna, ty spokojna opatrujesz moje rany
i na całym bożym świecie nie ma drugiej takiej damy
Nie zawiedziesz, nie porzucisz, nie zabierzesz ciepłej dłoni
niemożliwe bym od ciebie zechciał kiedyś wrócić do niej.
Ja już o niej niej pamiętam, miała taki głos jak skrzypce
gdy śpiewała była piękna, serce drgało jak na nitce.
Zamyślona i szalona, ale dla mnie już stracona
ta kocica, czarownica - szkoda nawet słów
Ty łagodna, ty spokojna opatrujesz moje rany
i na całym bożym świecie nie ma drugiej takiej damy
Nie zawiedziesz, nie porzucisz, nie zabierzesz ciepłej dłoni
niemożliwe bym od ciebie zechciał kiedyś wrócić do niej.
Ja już tamtej nie pamiętam, chciałaś wiedzieć, wiesz już teraz
choć ty jesteś taka święta, ty coś dajesz i odbierasz,
ty rozumiesz, ty całujesz, zawsze wszystko mi darujesz.
Penelopa, lecz na opak - brak mi na to słów.
Ty łagodna, ty spokojna opatrujesz moje rany
i na całym bożym świecie nie ma drugiej takiej samej.
Nie zawiedziesz, nie porzucisz, nie zabierzesz ciepłej dłoni
zrób coś teraz, bym od ciebie już nie zechciał wrócić do niej.
słowa Jadwiga Has muzyka Seweryn Krajewski
poniedziałek, 16 stycznia 2012
Michał Łanuszka - Dwupłaszczyznowa nasza rozmowa
Dwupłaszczyznowa nasza rozmowa
Matematycznym wzorem
Na pierwszej wybór formuł i figur
Na drugiej bilans spory
Płaszczyzny obie przecięte w sobie
Pod kątem ostrych stopni
Przecięte w formie ciętej
W formie przeciętej bezpowrotnie
Nasza rozmowa dwupłaszczyznowa
Zbiór zdarzeń w przestrzeń snuje
Wartość bezwzględna punktów
Współrzędnych i na co on rzutuje
Na jednej kości przebieg zmienności
Na drugiej styczne same
Obrony racje i oscylacje
Prostej nie wytyczamy
Dwupłaszczyznowa nasza rozmowa ...
Na jednej śliczne dane wytyczne
Na drugiej wartość tracą
Dwupłaszczyznowa nasza rozmowa
A wciąż liczymy, a wciąż liczymy
A wciąż liczymy na coś
sł. Michał Kuźmiński, muz. Michał Łanuszka
Pada śnieg - Krzysztof Wakuliński
Już rtęć na zerze
Niebo szare jest od chmur
W smutnym plenerze
Krążą roje śnieżnych piór
W takim dniu twych zwierzeń
Szepty ciche słyszę
Szepty cichych słów słyszę
Jak przez białą ciszę
Szeptów dwa pacierze
W środku zimy grzał się park
Pijąc wyznań żar z twych warg
A śnieg słał wzdłuż ścieżek
Swój puszysty kobierzec
Już rtęć na zerze
Niebo szare jest od chmur
W smutnym plenerze
Krążą roje śnieżnych piór
Jest w nich wierszy tyle
Czy mam z nią szansę
Żyć dawnym romansem
Choć przez krótką chwilę
W środku zimy grzał się park
Pijąc wyznań żar z twych warg
A śnieg słał wzdłuż ścieżek
Swój puszysty kobierzec
Wojtek Gęsicki - Śpiewka o tęsknocie
Kiedy za mną zatęsknisz
Kiedy dzień zacznie się dłużyć
To w niebo popatrz i szepnij
Drżąca że miłość w podróży
Drżąca że miłość w podróży
Kiedy za mną zatęsknisz
Słowem uśmiechem i gestem
Wysłuchaj co szepce anioł
Wesoły bo przecież jestem
Wesoły bo przecież jestem
Kiedy za mną zatęsknisz
Łzami dotykiem i sercem
Nie odchodź samotna w ciszę
Czekaj mnie -- też przecież tęsknię
Czekaj mnie -- też przecież tęsknię
Kiedy za mną zatęsknisz
To pomyśl tak teraz trzeba
Odwrócić wszak tyle nas łączy
Miłość i to samo niebo
Miłość i to samo niebo
A gdy mnie kochać przestaniesz
Gdy będziesz za innym tęskniła
To w niebo popatrz i szepnij
Drżąca że miłość nie wróciła
Drżąca że miłość nie wróciła
Że nie wróciła
że miłość nie wróciła
słowa i muzyka Wojtek Gęsicki
sobota, 14 stycznia 2012
Wojtek Gęsicki - Toast za siebie
Za miłość niekochaną
za dzień już odchodzący
za przyjaźń zapomnianą
za gest nic nieznaczący
wypijmy raz
Za drogę pogmatwaną
za sen błogosławiony
za wierność naciąganą
i los upokorzonych
wypijmy raz
póki się chce
tych kilka łez
Za szczęście co w podróży
za dobroć już przegraną
samotność co się dłuży
lojalność pożądaną
wypijmy raz
Za uśmiech nakręcany
Za grzech już spowszedniały
Za start wciąż nieudany
Optymizm wciąż zgorzkniały
Wypijmy raz
póki się chce
tych kilka łez
Za twarz zmęczoną ludźmi
nadzieję beznadziejną
za powrót co nie wróci
i pewność chwiejną
wypijmy raz
póki się chce
tych kilka łez
Za sens co wciąż w potrzebie
Za czas co z nami trwa
W końcu za samych siebie
Wypijmy raz
póki się chce
tych kilka łez
Wypijmy raz
do dna
słowa i muzyka Wojtek Gęsicki
czwartek, 12 stycznia 2012
Wojtek Gęsicki - Dobranoc
Dobranoc domu mój jeszcze raz
Dobranoc pora znowu tracić czas
Za drzwiami mało kto już oczekuje nas
Dobranoc domu nowy dzień pozdrawia nas
Dobranoc przyjacielu światło zgaś
Znów jutro pozwiedzamy trochę świat
A dziś odwagi dość w butelce widać strach
Dobranoc przyjacielu światło zgaś
Dobranoc wszyscy święci pora już
Odzyskać ziemię i rząd dusz
W nocy wolniej żyje się
A we dnie -- szkoda słów
Dobranoc wszyscy święci pora już
Dobranoc przyjacielu światło zgaś
Znów jutro pozwiedzamy trochę świat
A dziś odwagi dość w butelce widać strach
Dobranoc przyjacielu światło zgaś
słowa i muzyka Wojtek Gęsicki
Hubert Maliszewski - Niepokój
Gdy gołąb niepokój
Trzepoce pod żebrem
Skrzydłami orając w pęknięciu
Twarz zbliżasz do dłoni
Niczego nie bronisz
Tak lepiej powiadasz i w drogę
Trzeba ci więcej pić
Trzeba ci ciszej już wyć
Boś za gardło znienacka chwycony
Lat przybyło na zryw
Już za późno na chwyt
Sił już brakło
Jeszcze ta wóda
Źli ludzie przepłoszą
Gołębie strachliwe
I skrzydła połamią na zawsze
W ciszy skryjesz swą noc
Noc cieplejszą od rąk
Jak staruszek bezradny w uśmiechu
Trzeba ci więcej pić
Trzeba ciszej już wyć
Boś za gardło znienacka chwycony
Lat przybyło na zryw
Już za późno na chwyt
Sił już brakło
Jeszcze ta wóda
Marek Richter - "Jak to tak"
Jak to jest kochanie jak
Kiedy pisklę wita świat
Ma otwarte czyste dłonie
I nic nie wie o mamonie
Anioł nad nim czuwa złoty
Pomyśl o tym pomyśl o tym
Jak to jest kochanie jak
Gdy zakłada gniazdo ptak
Zamiast nieba ma firanki
Wiszą dla kochanki
Wolność daje za kłopoty
Pomyśl o tym pomyśl o tym
Jak to jest jak to tak
Że obrączkę nosi ptak
Nie pofrunie już na bal
Choć mu żal wiem że żal
Jak to jest kochanie jak
Kiedy miłość traci smak
Prochy łyka każdym rankiem
Swoją kawę słodzi cyjankiem
Potem kona niby motyl
Pomyśl o tym pomyśl o tym
Jak to jest kochanie jak
Kiedy Pan Bóg daje znak
I bez ciebie dalej tańczą
I wciąż pachnie pomarańczą
Lecz za późno na powroty
Pomyśl o tym pomyśl o tym
Jak to jest jak to tak
Gdy ostatni wkładasz frak
Prosto z balu idziesz w dal
Będzie żal wiem że żal
słowa: Grażyna Orlińska, muzyka: Ewa Kornecka
środa, 11 stycznia 2012
Wojtek Gęsicki - Dywan z płatków
Za oknem dywan los rozpostarł
a ja ułożę pasjans z kart
i wsiądę w pociąg późnym rankiem
ugości mnie dworcowy bar
a gdy odwagi mi wystarczy
to prosto z baru pójdę tam
gdzie ktoś maleńkie szczęście niańczy
to samo które wyszło z kart
Śnieg z nieba sypią aniołowie
układa się radosny puch
na tym dywanie klęknę sobie
pomodlę się do białych róż
I nikt nie spyta dokąd pójdę
auto zatrąbi na mój wrak
ej ja tu jeszcze kiedy przyjdę
bo tak mi wyszło z kart
Nie odprowadzaj mnie na dworzec
załatwmy to inaczej
hej skrzacie mały boże
ktoś kogoś żegna po kimś płacze
A mnie wystarcza sił i jeszcze
wyskoczę z pociągu w biegu
i pójdę tam gdzie małe szczęście
i wielki ślad na śniegu
słowa i muzyka Wojtek Gęsicki
wtorek, 10 stycznia 2012
Czyści jak łza - Czyści jak łza
Nie, kłam kochana nie kłam,
że wszystko piekłem, niedobrym snem .
Uwierz są tu i ówdzie zwyczajni ludzie
i ja to wiem.
Może na bulwarze w Salonikach
szczęścia wypatruje tęskny wzrok,
może gdzieś w kolejce u rzeźnika,
a my tuż, tuż o krok
Czyści jak łza radości,
czyści jak łza miłości,
beż żadnej zawiłości, czyści jak łza.
Czyści jak łzy płyniemy
po policzkach ziemi
nim kiedyś w niej znikniemy, czyści jak łza.
Nie kłam, kochana nie kłam
Nie kłam, kochana nie kłam
że wkoło wściekła, panuje złość.
Ufaj, melodii słuchaj,
melodii serca słuchaj
melodii serca nigdy dość.
W tajemniczym kwiatu medalionie
rzewne nutki graweruje czas
ty i ja samotni na balkonie
słuchamy jak dźwięczą w nas
Czyści jak łza radości...
sł. Marek Markiewicz, muz. Jaromir Wroniszewski
Anna Szałapak - Mazeltoff
Płynność... płynność... falistość...
Rytm wieczornych dostrzeżeń...
Drżąca, żywa rtęcistość...
Śnień wstydliwość i zwierzeń.
Chwilna, zwiewna przelotność,
Nikłe, smętne więdnienie,
Cicha, cicha samotność,
Cienie, cienie i cienie...
Słowa: słowa ukryte.
Oczy: oczy spuszczone
Przeświecanie rozkwitu
Przez pajęczą zasłonę.
Mazełtoff, mężczyzno i kobieto,
Mazełtoff, chłopcze i dziewczyno,
za dobry świat, za koniec świata złego
pijcie wino, pijcie słodkie wino.
Radosna boża ręka
wygładzi wasze grzechy
i utka wam baldachim
z najcudowniejszych róż.
Sprowadzi czułą czułość
w wasze młode łoże
i ześle pola jagodowych mórz.
Mazełtoff, mężczyzno i kobieto,
Mazełtoff, chłopcze i dziewczyno,
za dobry świat, za koniec świata złego
pijcie wino, pijcie słodkie wino.
Świetliste boże oko
spoczywa na obłoku,
ozłaca każdy kamyk
płowiejących plaż.
Dogląda małych snów
naszych świętych dzieci
zapala księżyc i ucisza płacz.
Zapachną świeżym miodem
nowe prześcieradła,
opadną szpetne szpony
piekielniczych lat.
Obudzą się ręce
kochania nie uczone
i lęki nocne
w cukrowy spłyną świat.
Mazełtoff, mężczyzno i kobieto,
Mazełtoff, chłopcze i dziewczyno,
za dobry świat, za koniec świata złego
pijcie wino, pijcie słodkie wino.
Julian Tuwim
Zofia Merle - Sprywatyzujcie mnie
Upadła byłam znacjonalizowana
A to praktycznie znaczy że niczyja
Niedopieszczona zapuszczona zaniedbana
Więc każdy brał i nikt w bawełnę nie owijał
Ja spośród innych najpodlejszą grałam z ról
Aż czasem taki krzyk rozpaczy z ust wyrywał ból
Sprywatyzujcie mnie choćby bolało niech tam
Przejdzie do wesela
Sprywatyzujcie mnie nie mogę dłużej już tak żyć
Bez właściciela
Sprywatyzujcie mnie nie bądźcie głupi
No kto mnie weźmie no kto mnie kupi
Aż przyszli oni właściciele Peerelu
Mnie wsio rawno taka jak ja pana mieć musi
Nie byłam święta w moim życiu było wielu
Lecz zamiast dbać to jeden z drugim tylko dusił
I choć pierzynę każdy u mnie miał i wikt
To jednak oficjalnie że mnie ma nie przyznał nikt
Sprywatyzujcie mnie jeszcze odżyję
Chociaż czuję się fatalnie
Sprywatyzujcie mnie lecz błagam was
Tym razem zróbcie to formalnie
Pospieszcie się bo leci czas uroda mija
Ja chcę być czyjaś formalnie czyjaś
Aż przyszli oni ci szlachetni ci z podziemia
Żadnemu z nich nie potrafiłabym dać kosza
Tacy mężczyźni że dookoła świat oniemiał
Ale niestety żaden nie ma Nawe grosza
Co mi po akcjach obligacjach itd.
Do państwa dziś te dramatyczne słowa ślę
Sprywatyzujcie mnie dam wam luksusy
I desusy i frykasy
Sprywatyzujcie mnie lecz proszę znowu
Nie rozmieńcie mnie na masy
Niech mnie właściciel ma choćby i z batem
Nie mam życzenia z akcjonariatem
Piosenka o zmartwieniu - Zofia Merle
Wilkiem patrzysz na telefon na kalendarz
Z kąta w kąt się po pokoju w nocy szwendasz
Czasem zaklniesz czasem spluniesz na podłogę
Czasem dla odmiany zanucisz piosenkę
Kiedy chodziłaś ze mną w nogę to było mi na rękę
I tak jest przez długi czas codziennie
Martwisz się że wielkie masz zmartwienie
I od zmartwienia chciałbyś przejść do akcji
Lecz co można zrobić w takiej sytuacji
Ref.
Można zrobić desant w Gwadelupie
Można ruszyć z krucicą na Kurpie
Można wrzasnąć na całe gardło
Wróć to tempo wróć to tempo ty larwo
Można głową wykuć dziurę w murze
Można na upartego nawet umrzeć
Można dokonać czynów sto
Ale to wszystko nie to, nie to
Kiedyś wreszcie łapiesz w płuca łyk powietrza
Okazuje się że to był krótki metraż
Wzdychasz lekko jakbyś z ramion zwalił kłodę
A piosenka sama zmienia się w posłowie
Już nie będziemy chodzić w nogę
Choćbyś stanęła na głowie
Raptem smutna robi się szalenie
Że skończyło się wielkie zmartwienie
Znów się martwisz chciałbyś przejść do akcji
Lecz co można zrobić w takiej sytuacji
Ref.
Można zrobić desant w Gwadelupie...
Jarosław Abramow-Newerly
niedziela, 8 stycznia 2012
Pod Budą - Senna
Zapadam w sen głęboki jak staw
i uwalniam się od trosk
kolejny dzień spękany od spraw
razem ze mną chowa się pod koc
We śnie będę wieść życie na sto dwa
czarny kawior jeść tokaj pić
dwór mi odda cześć służba zegnie w pas
tylko taki sen chce się śnić chce się wiecznie śnić
Zapadam w sen
głęboki jak staw leciuteńka niby liść
lecz zbudzę się i pójdę pod wiatr
żeby jutro znowu z tobą być
Gorzej będzie wieść
życie na sto dwa czarny kawior jeść tokaj pić
ale tak już jest od tysięcy
lat łatwiej zapaść w sen
trudniej żyć znacznie trudniej żyć
Muzyka: Anna Treter, słowa: Andrzej Sikorowski
Jarosław Wasik - Bolało serce w całym ciele
W czasie naszych rozjazdów,
od zrozumienia do zapatrzenia.
Natrętna cisza, cisza
od zrozumienia do zapatrzenia.
Ref.
Bolało serce w całym ciele,
odkwitło teraz, teraz weselej!
Bolało serce w całym ciele,
odkwitło teraz.
Wpatrzeni w nasze usta,
od rozmawiania do całowania.
Natrętna cisza, cisza
od rozmawiania do całowania.
Ref.
Bolało serce w całym ciele...
Trzeba mi twego bezmiaru,
brzmienie głosu podaruj.
Trzeba mi przytulenia,
gotowości ramienia. x2
I znowu wsiądę, mam rozkład,
od uśmiechania do przytulania.
Natrętna cisza, cisza
od uśmiechania do przytulania.
Ref.
Bolało serce w całym ciele...
sobota, 7 stycznia 2012
Mieczysław Święcicki - Kto mi samotność osłodzi
Serce spowiła tęsknota
Pierzchły urocze moje sny
Nie powróci już chwila ta złota
Pozostaną wspomnienia i łzy
Jak drzewo wichurą targane
Nie ma siły i łamie się już
Tak me serce tęsknotą nękane
Traci siły wśród życiowych burz
Kto mi samotność osłodzi
Kto mi utuli moje łzy
Kto mi moje cierpienia nagrodzi
Kto tęczowe powróci mi sny
Przyjdź a burze ucichną szalone
Przyjdź a wiosna owionie znów mnie
I uleczysz me serce zranione
Przyjdź kochana czarowny mój śnie
Ty mi uleczysz me serce zranione
Przyjdź kochana czarowny mój śnie
Romanse Wertyńskiego z płyty Żółty Anioł
Jarosław Wasik - Po prostu pragnę
Kiedy dotykam Cię potajemnie
nic nie zostaje ze mnie
ze mnie
Zakłuło, zabolało
jak zwykle się połamało
Serce
od pragnień że nie zgadniesz
w roztargnieniach przepadłem
nie odpowiadam za wiersze napisane przeze mnie
najśmielsze
ja po prostu pragnę
po prostu
nie jak popadnie
Kiedy dotykam Cię potajemnie
nic nie zostaje ze mnie
język przygryzam, przygryzam w ćwierć słowa
by jak wtedy nie zwariować
Kiedy dotykam Cię potajemnie
nic nie zostaje ze mnie
język przygryzam, przygryzam w ćwierć słowa
by jak wtedy nie zwariować
W głowach zaświtało
jak zwykle Twych ust za mało
Świt
Od mignięć że bolą oczy
a Ty za często pytasz
czy odpowiadam za gesty
przyciszane pościeli
szelesty
ja po prostu pragnę
po prostu
nie jak popadnie
Kiedy dotykam Cię potajemnie
nic nie zostaje ze mnie
język przygryzam, przygryzam w ćwierć słowa
by jak wtedy nie zwariować
Kiedy dotykam Cię potajemnie
nic nie zostaje ze mnie
język przygryzam, przygryzam w ćwierć słowa
by jak wtedy nie zwariować
Kiedy dotykam Cię potajemnie
nic nie zostaje ze mnie
język przygryzam, przygryzam w ćwierć słowa
by jak wtedy nie zwariować
słowa Jarosław Wasik, muzyka P. Dampe
czwartek, 5 stycznia 2012
Joanna Rawik - Nie z każdej mąki będzie chleb
Nie pamiętam-jak, nie pamiętam-gdzie
Nie pamiętam
Zapytałam-chcesz? powiedziałeś-chcę
Usta, ręce
Jedna noc, druga noc, trzecia noc
Coś mówiłeś, ja mówiłam coś
Przez trzy dni wychodziłam tylko do sklepu
I staraliśmy się z tego szczęście ulepić...
Refren:
Nie z każdej mąki będzie chleb
Z każdego jabłka wino
Z każdego pola dziki step
Z każdego flirtu miłość
Nie każdy pocałunek chce
Drugiego pocałunku
Bywają bez wieczoru dnie
I drogi bez kierunku
Co jest przed nami-dzień czy rok
Ratunek, czy urwisko
Najbliższy nocy mrok, najbliższy nocy mrok
To wszystko
Nie z każdej mąki będzie chleb
Kto wie, co się wydarzy
Dopóki jesteś, jeszcze jest marzenie-trzeba marzyć
Może to nie ja, może to nie Ty
Nie pamiętam
Były jakieś łzy, były jakieś sny
Usta, ręce
Była noc, potem noc, jeszcze noc
Coś milczałeś, ja milczałam coś
Przez trzy dni czas nam się spalał, spalał jak świeca
I tak baliśmy się w nich nic nie obiecać...
Refren:
Nie z każdej mąki będzie chleb
Z każdego jabłka wino
Z każdego pola dziki step
Z każdego flirtu miłość
Nie każdy pocałunek chce
Drugiego pocałunku
Bywają bez wieczoru dnie
I drogi bez kierunku
Co jest przed nami-dzień czy rok
Ratunek, czy urwisko
Najbliższy nocy mrok, najbliższy nocy mrok
To wszystko
Nie z każdej mąki będzie chleb
Kto wie, co się wydarzy
Dopóki jesteś, jeszcze jest marzenie-trzeba marzyć
słowa Jan Zalewski, muzyka Jerzy Abratowski
Tadeusz Woźniak - Ile zapragną
Chciałbym ptaków pozrywać śpiew
Z klonów zielonych
I melodyjną utkać zeń pieśń
Ludziom znużonym
Urwisom gałąź w ogrodzie cudzym
Z jabłkami nagiąć
A dzieciom tyle z nieba dać gwiazd
Ile zapragną.
Dziewczętom długi korali bicz
Co je zachwyca
A lunatykom przez wszystkie noce
Pełnię księżyca.
słowa Bogdan Loebl muzyka Tadeusz Woźniak
Grzegorz Marchowski - "Zaśnijmy razem"
Co się z nami stało bracie
Jak w teatrze po dramacie
Wczoraj brawa dziś milczenie
Został kurz na pustej scenie
Co się z nami stało siostro
Rajskie drzewo nie wyrosło
Wczoraj baw się dzisiaj żałuj
Miał być welon a jest całun
Zaśnijmy razem jeśli już to razem
Niby zmęczone jaskółki dwie
Niech snem bez marzeń zaśnie obrazek
Na skaleczonym szkle
Co się z nami stało Panie
Że modlitwa niby kamień
Chociaż bolą już kolana
Wczoraj balsam dzisiaj rana
Co się z nami stało życie
Że nie umiesz nawet krzyczeć
Bo ci sen korzenna ziemia
Dziś jest dziś a jutra nie ma
Zaśnijmy razem jeśli już to razem
Niby zmęczone jaskółki dwie
Niech snem bez marzeń zaśnie obrazek
Na skaleczonym szkle
słowa Grażyna Orlińska muzyka Grzegorz Marchowski
środa, 4 stycznia 2012
SDM - A ty słońce śpij
Trzeba wstać trzeba iść
Deszcz i wiatr swoją pieśń
Śpiewa mi - a ty słońce śnij
Trzeba ten ciężar nieść
Męska to sprawa jest
Męski los - a ty słońce śnij
Może gdzieś w słońcu tym
Ujrzysz cień tamtych dni
Pójdę już - a ty słońce śnij
Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie
Nikt nie zabroni nam śnić
Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie
Nikt nie zabroni nam śnić
Nikt nie zabroni nam śnić...
Może na łąkach snów
Echo śpi naszych stów
Pójdę już - a ty słońce śnij
Może tu z echem słów
Wróci żar uczuć twych
Martwych już - lecz ty słońce śnij
Muszę ten ciężar nieść
Męska to sprawa jest
Męski los - a ty słońce śnij
słowa Bogdan Loebl
wtorek, 3 stycznia 2012
Nie poznaję siebie - Krystyna Tkacz
To było tak, spojrzałam w lustro
Spojrzałam nagle na twarz
Nie moja twarz zmieniona twarz
I oczom dziwię się i ustom
Zwyczajne lustro w zwykłych ramach
A ja niezwykła nie ta sama
Nie poznaję siebie wiesz nie poznaję
Jakaś inna dziwna sobie się wydaję
Spoglądam w lustro a widzę jak we śnie
Nie mnie, nie mnie, nie mnie
Nie poznaję siebie wiesz i tak się sobie dziwię
Jaka jestem nie rozumiem nic właściwie
Czy ładna czy brzydka czy dobra czy zła
I czy to ja czy nie ja
To było tak spotkałam ciebie spotkałam nagle
A tu masz od dawna znam cię ty mnie znasz
A co się stało sama nie wiem
Tłumaczę sobie nadaremnie, że
Coś wstąpiło nagle we mnie
Nie poznaję siebie wiesz nie poznaję
Jakaś inna, inna sobie się wydaję
Spoglądam w lustro a widzę jak we śnie
Nie mnie, nie mnie, nie mnie
Nie poznaję siebie wiesz i tak się sobie dziwię
Jaka jestem nie rozumiem nic właściwie
Czy ładna czy brzydka czy dobra czy zła
I czy to ja czy nie ja
To było tak spojrzałam nagle w oczy twoje wiesz
I zrozumiałam że w nich też nie jestem taka jak naprawdę
A może tyś oczami skłamał to może ja nie ja sama
Nie poznaję siebie wiesz nie poznaję
Jakaś inna, inna sobie się wydaję
Dlaczego widzę na oczu twoich dnie
Nie mnie nie mnie nie mnie
Nie poznaję siebie lecz już wcale się nie dziwię
Wszystko jedno wszystko jedno jest właściwie
Czy ładna czy brzydka czy dobra czy zła
To jestem ja wiem to ja
Słowa Joanna Kulmowa muzyka Jerzy Wasowski
poniedziałek, 2 stycznia 2012
Seweryn Krajewski - Kto kochał raz
Kto odejdzie, raz może jeszcze wrócić
Zdążysz ukryć twarz, zdążysz się odwrócić
Zostanie smutek i tylko smutek
Ostry jak nagły serca głód
Wiatr, co zwala z nóg
Smutek i ty
Kto powróci raz, może znowu odejść
Czujesz w ustach piach, czujesz ciężar powiek
Zostanie smutek i tylko smutek
Ciemny jak cienie czarnych chmur
Noc, co zeszła z gór
Smutek i ty
Bo kto już kochał raz
Tylko raz z całych sił
Ten nie ma żadnych szans
Choćby sto wiosen żył
Bo kto już kochał raz
Aż do utraty tchu
Ten będzie w oczach gasł
I cierpiał chłód
Przez wiele zim
Wiele zim...
Kto utraci raz, będzie zawsze czekać
Zatrzymujesz czas i zaglądasz w przepaść
Zostaje smutek i tylko smutek
Ostry jak nagły serca głód
Wiatr, co zwala z nóg
Smutek i ty
Bo kto już kochał raz
Tylko raz z całych sił
Ten nie ma żadnych szans
Choćby sto wiosen żył
Bo kto już kochał raz
Aż do utraty tchu
Ten będzie w oczach gasł
I cierpiał chłód
Przez wiele zim
Wiele zim...
słowa Daniel Wyszogrodzki
Anna Szałapak - Zahipnotyzuj mnie
Zahipnotyzuj mnie
Zahipnotyzuj mnie
Daj mi niebieskie
Niebieskie migdały
Zahipnotyzuj mnie
Zahipnotyzuj mnie
Mój wujku wspaniały
Chcę być małym skowronkiem
W twojej kieszeni
Chcę od wiosny do lata
Od lata do jesieni
Kołysać się w tobie
Kołysać się w tobie bezpiecznie
Co ty na to
Kołysać się wiecznie
Zahipnotyzuj mnie
Zahipnotyzuj mnie
Daj mi gorące
Gorące upały
Zahipnotyzuj mnie
Zahipnotyzuj mnie
Mój wujku wspaniały
Chcę być małą melodią
W twoim albumie
Chcę zawodzić i śmiać się
Zapłakać i zaszumieć
I krzyknąć czasami
I krzyknąć czasami niegrzecznie
Co ty na to
Chcę bawić się wiecznie
słowa Agnieszka Osiecka, muzyka Zygmunt Konieczny
niedziela, 1 stycznia 2012
Już tylko się znamy - Katarzyna Groniec
To może przypadek
Że znów się widzimy
Patrzymy na siebie
W spokojnej udręce
Wspomnienia spłowiały
Przez lata i zimy
Dziś tylko się znamy
Nic więcej...
Uśmiechasz się dziwnie
Inaczej niż wtedy
Gdy było do siebie
Nam bliżej niż blisko
To było niedawno
A mówi się kiedyś
Dziś tylko się znamy
To wszystko...
Dzielimy złą ciszę
Obcymi słowami
Ty serce masz chłodne
I chłodne masz ręce
Za chwilę pójdziemy
Innymi drogami
Bo tylko się znamy
Nic więcej..
Andre Ochodlo - Wtedy wrócą moje pieśni
Jak cichutko tu, jak milczy świat,
Moje pieśni zabił kat.
Już nie śpiewam ani gram
Biedna moja muza śpi
Słyszę tylko armat huk
Albo twardych butów stuk
I bombowca nagły szum
Zum, zum, zum
Mru, mru, mru
Słyszę tylko płaczu chór
Choć wokoło gruby mur
Wszędzie nędza noc i głód
I okropny w sercu chłód
W dali słychać matki szloch
Po jej synku został proch
Ona dźwiga w piekle tym
Pudełeczko z dzieckiem swym
Panna młoda sama śpi
Męża jej zagryzły psy
W środku nocy wziął go wróg
Nawet nie zapłakał róg
Płaczą pola płacze świat
Po człowieku który padł
Tylko czarny wicher dmie
Tylko szatan śmieje się
Ja wierzę że nadejdzie dzień
Gdy zamilknie armat huk
Wtedy wrócą moje pieśni
Moją muzę zbudzi Bóg.
słowa Agnieszka Osiecka
Zakochany Pierrot - Radiowe Nutki
Był raz Pierrot taki smutny pajacyk aż żal,
żal, bo Pierrot mieszkał sam w wielkim sklepie wśród lal,
sam, ciągle sam, choć gitarę miał i na niej grał
ach, ten Pierrot, laleczce Fleur swoje serce dał...
Prawda to? Prawda, lecz:
Ktoś Fleur z półki zdjął
Sam jak palec jest pajac Pierrot
Fleur, miła Fleur,
powiedz gdzie się podziałaś ah gdzie?
Fleur, moja Fleur, ja o Tobie wciąż marzę i śnię...
Fleur, moja Fleur,
zły czarownik cię porwał, czy smok?
Fleur, moja Fleur,
dzień bez Ciebie to cały rok...
Prawda to? Prawda; lecz:
Choć zabawek sto,
sam jak palec jest pajac Pierrot
Nie płacz Pierrot
ja ukoję Twój smutek i żal,
choć mój Pierrot, pojedziemy na bal moich lal
ciesz się Pierrot, tam wśród nich spotkasz tę lalkę swą
śmiej, się Pierrot, będziesz tańczyć z nią, tylko z nią
Subskrybuj:
Posty (Atom)