Co w duszy gra....

Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...

poniedziałek, 24 lutego 2014

Stanisław Soyka - Gdybym


Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz,
Ale w innym sadzie, w innym lesie -
Może by inaczej zaszumiał nam las
Wydłużony mgłami na bezkresie....

Może innych kwiatów wśród zieleni bruzd
Jęłyby się dłonie dreszczem czynne -
Może by upadły z niedomyślnych ust
Jakieś inne słowa - jakieś inne...

Może by i słońce zniewoliło nas
Do spłynięcia duchem w róż kaskadzie,
Gdybym ciebie znowu pierwszy raz spotkał,
Ale w innym lesie, w innym sadzie...

słowa Bolesław Leśmian, muzyka Stanisław Soyka

poniedziałek, 17 lutego 2014

Krystyna Prońko - Przyzywam Ciebie z nieistnienia


słowa Lucyna Winnicka, muzyka Piotr Figiel

Zgubiłam ciebie w snach
W niedobrych twoich dniach
W biegu szalonym na zatracenie
Gdyś chciał zagarnąć świat ramieniem
Zgubiłam twoją twarz
Odbitą w moich łzach

Wołam cię -- to ja
Na lęk i ciszę snów
Na pełnię i na nów
Wołam Ciebie
Ma grzech istnienia
Na wiekuiste oka mgnienie
Odnajdę twoją twarz
Twych oczu niemy krzyk
W moich łzach, twoje łzy

Przyzywam ciebie
Z bezmiaru nocy z nieistnienia
Przyzywam ciebie
Jak gwiazdy blask
Której już nie ma
Przyzywam ciebie
Jak gwiazdy ślad
Na mlecznej łące
Przyzywam ciebie
Jak światło już nieistniejące
Przyzywam ciebie
Z tej już ostatniej samotności
Przyzywam ciebie
Z biegu przez czas w nieświadomości
Przyzywam ciebie
Bez rozumu na wiedzy głód
Na wzgardę tłumu
Przyzywam ciebie
W czerń i w zabłąkanie
Na ból na strach na umieranie
Przyzywam ciebie
Ciebie, ciebie

Przyzywam ciebie
Przyzywam ciebie
Bez rozumu na wiedzy głód
Na wzgardę tłumu
Przyzywam ciebie
W czerń i w zabłąkanie
Na ból na strach na umieranie
Przyzywam ciebie
Ciebie, ciebie

czwartek, 6 lutego 2014

Dziejba Leśna - Tłum gwiazd


Tłum gwiazd iskrzący w firmamentu głębi,
Patrzący w okno, trwogą mnie przenika.
Myśli me, stado spłoszonych gołębi,
Spieszy do Ciebie jak do gołębnika...

Przytul mnie mocno w mej trwodze dziecięcej,
Weź twarz mą w ręce, mów mi o miłości
Mów mi, Ty, który wiesz ode mnie więcej,
Że niepotrzebnie boję się ciemności!

Że owe straszne światła w okna ramie
To tylko komnat miłosnych tysiące,
Które czekają, lampami płonące,
Aż wejdziem do nich, znowu ramię w ramię!

słowa Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

wtorek, 4 lutego 2014

Sława Przybylska - Piosenka o niedobrym malarzu


Miał lat dwadzieścia parę
Bure oczy i średni wzrost
Miał pędzel i farby stare
I często chodził przez most
Gdzie była rzeka miejska rzeka
Rdzawa rzeka od murów rdzawa
Jak ogień rdzawa i zła
Myślał sobie rzeka się pali
Takiej cię jeszcze nie malowali
Malował rzekę szarą rzekę
Długą rzekę jak wieczność długą
Jak nuda długą i mdłą
Mijały różne lata
Gdzieś wyjeżdżał i trochę schudł
Wciąż lubił przyglądać się gratom
I myślał że to jest cud

Bo była szklanka zwykła szklanka
Złota szklanka herbatą złota
Pod światło złota ze szkła
Myślał sobie szklanka ze złota
Zrobię ci portret, portret ze złota
Malował szklankę burą szklankę
Płaską szklankę jak papier płaską
Bez światła płaską i z farb
Wciąż nie był jeszcze stary
Pod siwizną miał młodą twarz
Miał swoje maleńkie czary
I czarodziejski miał płaszcz

Bo była żona mała żona
Czarna żona od włosów czarna
Od oczu czarna jak noc
Myślał sobie żona i czary
Takich was jeszcze nie malowali
Malował żonę smutną żonę
Z płótna żonę od włosów siwą
Od oczu siwą jak mgła
W swój któryś jubileusz
Kupił wino i wypił je sam

A potem go zabrał Morfeusz
I poszli razem aż tam
Gdzie na obrazach były rzeki
Jego rzeki od murów rdzawe
Jak ogień rdzawe i złe
I były szklanki jego szklanki
Złote szklanki herbatą złote
Pod światło złote ze szkła
I była żona jego żona
Czarna żona od włosów czarna
Od oczu czarna jak noc

Właściwie nic już nie było więcej
Obudził się wstał i pękło mu serce