Co w duszy gra....

Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...

sobota, 15 października 2011

Starzy ludzie - Michał Bajor


Nie mówią prawie nic, bezradnie patrzą w krąg wyblakłym wzrokiem swym,
choć mogą forsę mieć to biedni przecież są, bo marzeń braknie im.
W ich domach zapach ziół i zapach dawnych słów wsród smutnych ścian się zbiegł,
W Paryżu żyje się jak na prowincji, gdy ktoś przeżył życia wiek.

A gdy wpadają w śmiech głos pęka im, gdy o swych świetnych piszczą dniach,
A gdy wpadają w płacz ich zmarszczek gęsta sieć perliście lśni we łzach.
A jeśli trochę drżą, drżą słysząc zegar, co w salonie mierzy czas
i gada noce dnie swe "tak" i swoje "nie" i gada "czekam was".

Nie mają złudzeń już, ich książki dawno śpią, pianino w kącie śpi.
I kot już dawno zdechł, niedzielne winko zaś już nie rozgrzewa krwi.
Tak skurzczył się ich świat, że nie ruszają się za wiele, zwłaszcza, że
przy oknie zaśnie się, w fotelu zaśnie się, spać można byle gdzie.

Jeśli wychodzą to wychodzą wbici w czerń i człapią resztką sił
pochować kogoś, kto był jeszcze starszy i kto jeszcze brzydszy był.
I opłakując go zapomnieć chwilę chcą o tamtych myślach złych,
że zegar noce dnie swe "tak" i swoje "nie" gadając czeka ich.

Nie umierają, nie, lecz zapadają w sen, któremu końca brak.
Wczepieni w dłonie swe, tak bojąc rozstać się, rozstają się i tak.
Kto z dwojga został sam, wciąż dotyk będzie czuć stygnących drogich rąk.
Kto z dwojga został sam, bez trudu znajdzie swój ziemskiego piekła krąg.

Zobaczyć można ich jak z trudem niosą w deszcz parasol swój i wstyd,
że mówią cicho zbyt, że chodzą wolno zbyt, że żyją długo zbyt.
A jeśli czegoś chcą, chcą komuś chociaż raz powierzyć myśli swe,
że zegar gada wciąż swe "tak" i swoje "nie" i gada "czekam cię",
że zegar, raz po raz, swe "tak" i swoje "nie" gadając czeka nas.

Jacques Brel tł. Wojciech Młynarski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz