Co w duszy gra....
Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...
wtorek, 29 listopada 2011
Grzegorz Turnau - Takiej drugiej nocy, Kto chce bym go kochała
Takiej drugiej nocy
Nie będziesz już miał
Takiej łaski bogów
Nie będziesz już miał
Takiego nieba pełnego gwiazd
Nie będziesz już miał
Gwiazdy i planety
Stańcie na chwilę
Na tę jedną chwilę,
Której powiem: trwaj!
Ale gwiazdy, planety
Wirują w przestrzeni
Ale ciało przemija jak noc
Takiej drugiej nocy...
Takiej drugiej chwili
Nie będziesz już miał
Kto chce, byś go kochała,
Nie może być nigdy ponury
I musi potrafić cię unieść na ręku
Wysoko do góry
(kto chce, bym go kochała)
Kto chce, bym go kochała,
Musi umieć siedzieć na ławce
I przyglądać się bacznie robakom,
I każdej najmniejszej trawce
(kto chce, byś go kochała)
Musi też umieć ziewać,
Kiedy pogrzeb przechodzi ulicą,
Gdy na procesjach tłumy pobożne
Idą i krzyczą.
... kto chce, bym go kochała
Musi umieć pieska pogłaskać,
I mnie umieć pieścić,
I śmiać się, i na dnie siebie
Żyć słodkim snem bez treści,
I nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem,
I milczeć w rozkosznej ciemności,
I być daleki od dobra,
I równie daleki od złości.
Kto chce, bym go kochała,
Nie może być nigdy ponury
I musi potrafić mnie unieść na ręku
Wysoko do góry
(kto chce, byś go kochała)
Kto chce, bym go kochała
Takiej drugiej nocy
Nie będziesz już miał
Takiej łaski bogów
Nie będziesz już miał
Takiego nieba pełnego gwiazd
Nie będziesz już miał
Takiej drugiej chwili
Nie będziesz już miał
słowa Jarosław Iwaszkiewicz i Maria Pawlikowska - Jasnorzewska, muzyka Grzegorz Turnau
poniedziałek, 28 listopada 2011
Mieczysław Święcicki - Mój powrót
Chłodny mi całus dałaś o rozpaczy
Gdym powracając chwycił cię w ramiona
Taki się daje temu, który skonał
Taki dla Diany miał jej brat bliźniaczy
Takim i wnuczka starą babkę raczy
Narzeczonego skromna narzeczona
Cóż to czy warga za twoją spragniona
Tak ci jest gorzko i co ten chłód znaczy
Idź raczej miła tych gołębi śladem
Co są wierności najtkliwszej przykładem
Kiedy całuję cię w miłosnym szale
Odtąd cię błagam albo w pocałunku
daj mi słodkiego zakosztować trunku
albo zaprawdę nie całuj mnie wcale
Chłodnymi całus dałaś o rozpaczy
Gdym powracając chwycił cię w ramiona
Taki się daje temu, który skonał
Taki dla Diany miał jej brat bliźniaczy
Takim i wnuczka starą babkę raczy
Narzeczonego skromna narzeczona
Cóż to czy warga za twoją spragniona
Tak ci jest gorzko i co ten chłód znaczy
Romanse Wertyńskiego
Edyta Geppert - Debiut
Zamknęłam oczy
Jakby oczy
Zaprószył mi gwiezdny roziskrzony pył
Czas mnie otoczył
Czas otoczył
Co dla mnie zegarem serca twego bił
I śnieg ze zboczy runął
Toczył się lawiną
Poniósł porwał mnie i skrył
I to mój debiut
To mój debiut
To mój debiut był
Mówiłeś inna
Jestem inna
Niźli ta coś patrząc na mnie o niej śnił
Mówiłeś zimna
Jestem zimna
Że to płomyk się we mnie zaledwie tlił
Mówiłeś winna
Jestem winna
Że to we mnie powód tego cały tkwił
A to mój debiut
To mój debiut
To mój debiut był
Jak ci tłumaczyć
Jak tłumaczyć
że tak bywa przecież ty byś ze mnie kpił
Jak ci wybaczyć
Jak wybaczyć
Kiedy nawet na żal nie mam przecież sił
To nic nie znaczy
nic nie znaczy
Już pod powiekami gaśnie gwiezdny pył
To nic nie znaczy że to mój debiut
To mój debiut był
słowa Jeremi Przybora , muzyka Włodzimierz Korcz
niedziela, 27 listopada 2011
Mira Kubasińska - Zabierz smutek
Pomiędzy nami wszystko jest już uzgodnione
Już podzielone wody rzeki ptaków śpiew
Jeszcze mi tylko zabierz smutek pożegnania
Jeszcze mi tylko oddaj mój beztroski śmiech
Zapomnij o mnie, zapomnij o mnie
Pomiędzy nami wszystko jest już uzgodnione
Już podzielone srebra oszronionych pól
Jeszcze mi tylko oddaj wiarę w sen marzenia
Jeszcze mi tylko zabierz serca mego ból
Zapomnij o mnie, zapomnij o mnie
Pomiędzy nami wszystko jest już uzgodnione
Już podzielone słońce niebo zapach traw
Jeszcze mi tylko oddaj noce nieprzespane
Jeszcze mi tylko zostaw siebie w moich snach
Zapomnij o mnie, zapomnij o mnie
Zapomnij o mnie, zapomnij o mnie
A gdy kiedyś będziesz tutaj do mnie proszę przyjdź
A gdy kiedyś będziesz tutaj do mnie proszę przyjdź
A gdy kiedyś będziesz tutaj do mnie proszę przyjdź
Mira Kubasinska - Nie przechodź obok mnie
Niosłam ci usta me
A ty minąłeś mnie
Jak drzewa cień
Zwiędły kwiat
Jakby nie było mnie
A przecież jeszcze mam
Na twarzy ślad twych warg
Żar rąk, rąk twych mocnych
Rąk zachłannych rąk
Nie to nie był sen
TO SEN
Zapach włosów twoich
TO SEN
Kolor oczu twych
TO SEN
Nie to nie był sen
TO SEN
Smukłość twoich nóg
TO SEN
Uścisk ramion twoich
TO SEN
Kolor oczu twych
TO SEN
Czy sen może to dać
Kiedy spotkamy się
Nie przechodź obok mnie
Dla ciebie są usta me
Dla ciebie usta me
Ręce dla twoich rąk
We śnie powiedz tak
Jak kiedyś, że kochasz mnie
Że kochasz tylko mnie
TO SEN
Nie to nie był sen
TO SEN
Zapach włosów twoich
TO SEN
Kolor oczu twych
TO SEN
Nie to nie był sen
TO SEN
Smukłość twoich nóg
TO SEN
Uścisk ramion twoich
TO SEN
Kolor oczu twych
TO SEN
Czy sen może to dać
sobota, 26 listopada 2011
Ucisz lęki - Tadeusz Nalepa
kiedy czas na miłość gorycz niech śpi
wszystko niech ma woń miodu i ziół
kiedy czas na tkliwość przemoc niech
śpi..tobie pół srebrnej nocy mnie pół..
ucisz lęki ja będę strzegł naszych snów
kiedy czas na miłość to wstyd niech śpi
wszystko niech ma moc skrzypiec i blask
kiedy czas na tkliwość zazdrość niech śpi
ufność i spokój niech będą w nas
ucisz lęki ja będę strzegł naszych snów
piątek, 25 listopada 2011
Edmund Fetting - Nie szukaliśmy śmierci
Jeżeli wam się dziś wydaje, że strach
Był rzeczą całkiem obcą
Tych których dzisiaj nazywają
Dość poufale – nasi chłopcy
Że szliśmy z pieśnią i okrzykiem
Łaknący boju dniem i nocą
Jak ołowiane żołnierzyki
Co się nie boją i nie pocą
Nie szukaliśmy śmierci,
nie szukaliśmy krwi
O orderach na piersi
nie marzyliśmy zbyt...
Kto to był ci straceńcy
Których sławi się dziś
Nie szukaliśmy śmierci,
nie szukaliśmy krwi
Jeżeli wam się dziś wydaje, że zabić
to jest prosta sprawa,
Dla tego który był kowalem,
dla tego który łan uprawiał
To nie jest prawda, to sie mija,
z tym cośmy chcieli i co chcemy.
To nie nasz zawód był zabijać,
nie nasza miłość cekaemy.
Nie szukaliśmy śmierci,
nikt nie spieszył się doń
I zdarzyło się tęsknić
I zdarzyło się kląć
I nie byliśmy twardzi
Jak hartowny miecz
I nikt śmiercią nie gardził
śmierć to poważna rzecz
Jeżeli wam się dziś wydaje, że walczyć
To jak w rytm ballady
Gonić rycerskim obyczajem
Przez bory ciemne żyzne łany
Że gwar bitewny jak muzyka
A atak dziarski rytm mazura
A nieprzyjaciel zawsze zmyka
Kiedy usłyszy dźwięczne – hurra
Nie szukaliśmy śmierci,
nie szukaliśmy krwi
O orderach na piersi
nie marzyliśmy zbyt...
I nie byliśmy twardzi
Jak hartowny miecz
I nikt śmiercią nie gardził
śmierć to poważna rzecz
Jeżeli wam się dziś wydaje, że strach
Był rzeczą całkiem obcą
Tym których teraz nazywają
Dość poufale – nasi chłopcy
Że szliśmy z pieśnią i okrzykiem
Łaknącym boju dniem i nocą
Jak ołowiane żołnierzyki
Co się nie boją i nie pocą
słowa A. Kreczmar
czwartek, 24 listopada 2011
Mieczysław Święcicki - Litość miej
Oczu Twych gwiazdy dwie,
czarujący ten wzrok,
Ukojenie mi śle i rozjaśnia mi mrok.
Za uśmiechu Twój czar
i pieszczotę Twych słów,
Życie oddać bym rad żeby z Tobą być znów.
Błagam Cię litość miej spełń marzenie,
Życie moje opromienisz Ty,
Ukojenie mi daj, skróć cierpienie,
Niech o szczęściu me spełnią się sny.
Błagam Cię litość miej, nie porzucaj mnie Ty,
Jednym słowem swym chciej ból ukoić i łzy,
Choć nie mówisz już nic,
lecz Twój uśmiech mi śle,
Cień nadziei, że życie Ty znów wrócisz mi.
Błagam Cię litość miej spełń marzenie,
Życie moje opromienisz Ty,
Ukojenie mi daj, skróć cierpienie,
Niech o szczęściu me spełnią się sny.
Ukojenie mi daj, skróć cierpienie,
Niech o szczęściu me spełnią się sny.
Romanse Wertyńskiego, płyta Żółty Anioł
Wyspy Dobrej Nadziei - Hymn rozpustników
Chodź muśniemy sobie usta!
Jak rozpusta to rozpusta!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas.
Przeczytamy dzieła Prousta!
Jak rozpusta to rozpusta!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas.
Przez pół dnia patrzymy w lustra!
Jak rozpusta to rozpusta!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas!
W trawie piszczeć, w grzechu pluskać,
Porno-grafić i groch łuskać!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas!
Tako rzecze Zaratustra!
Jak rozpusta to rozpusta!
słowa Edward Stachura, muzyka Adam Tkaczyk
środa, 23 listopada 2011
Andrzej Sikorowski - Rajskie jabłuszko
Podajesz mi jabłko czerwone
Na chwilę zatrzymał się czas
Nadgryzam je lekko i płonę
Ten pierwszy i jedyny raz
Leżymy na plaży gorącej
Kąpiemy się w źródle jak łza
Bezwstydnie podgląda nas słońce
Miliony tajemnic już zna
Jak mieszkańcy rajskiego ogrodu
Smakujemy czerwone jabłuszko
Dla jakiegoś ważnego powodu
Oni też nie zajęli się gruszką
Niepojęty więc na nich ten gniew
Przecież dali początek wszechrzeczy
Skoro płynie w nas krew, skoro płynie w nas krew
Jakże mamy nie grzeszyć?
Leżymy na plaży gorącej
Śmiejemy się głośno do łez
Bezwstydnie dotyka nas słońce
Lecz my wybaczamy ten gest
Bo ono nikomu nie powie
Bo dawno zabrakło już słów
By nazwać to, co robi człowiek
Gdy miłość uderza do głów
Jak mieszkańcy rajskiego ogrodu
Smakujemy czerwone jabłuszko
Dla jakiegoś ważnego powodu
Oni też nie zajęli się gruszką
Niepojęty więc na nich ten gniew
Przecież dali początek wszechrzeczy
Skoro płynie w nas krew, skoro płynie w nas krew
Jakże mamy nie grzeszyć?
słowa i muzyka Andrzej Sikorowski
wtorek, 22 listopada 2011
Kropelka, sł. i wyk. Jacek Goryński-jaceg
Wystarczy, że zamknę oczy
a jesteś przy mnie
nasze palce dotykają życia
drżą poznając miłość
dłonie zgarniając łzy
chwytają ostatnie westchnienia
burzące porządek świata
ręce jak liście,
które nie miały ujrzeć jesieni
opadają bezsilne
chciałyby mieć mądrość stworzyciela
ciała pulsują spełnieniem
krzycząc o oddaniu
i wszystko jest już łatwe
i nic już nie jest proste
Patrzę na Twoje usta
są otwarte
zachłannie piją powietrze
jakby to ono było lekarstwem na wieczność
na wargach zakwitła kropelka potu
urodzona z rozkoszy
Ona wie co to znaczy raj
piersi zbudzone tęsknotą
śpiewają pieśń o początku
obiecując nieśmiertelność
spragniony pochylam się nad nimi
aby mogło wypełnić się słowo
i wtedy noc wybucha gwiazdami
Gdzie jesteś
pościel rani chłodem
noc gęstnieje
jakby chciała ukryć twoją nieobecność
księżyc mruczy nocne kantyczki
a po mlecznej drodze błąka się nadzieja
świat wypełniły demony
toczące bitwę o pamięć
serce grając wprawki na życie
próbuje odnaleźć właściwy rytm
chcę zobaczyć twój cień
ale ciebie już nie ma
odeszłaś pochłonięta zbawianiem świata
pozostawiając mi kropelkę potu
.........................................................
wieczorem znów zamknę oczy
aby poczuć twoją obecność
nocą zobaczę nowe demony
walczące o miłość
świat zawiruje w kolejnym tańcu
urwane oddechy, drżące ciała
będą krzyczały o jedności
i nic już nie będzie takie samo
i nic już nie będzie takie inne
i tylko noc cicho zapłacze
i tylko wiatr się rozkołysze
i tylko gwiazdy wysrebrzą niebo
i tylko mgła utuli ziemię
i tylko pod powiekami
zobaczę twój obraz ubrany w tęsknotę
nocą wybuchną gwiazdy
nocą zapłaczą serca
nocą zakwitną marzenia
a czas spełni niespełnione
nocą przejdziemy przez ciemny las
i staniemy się Wszystkim
nocą przejdziemy przez ciemny las
i staniemy się Nikim
nocą przejdziemy przez las
i staniemy się
...............................
dlaczego tak blisko do świtu...
słowa Jacek Goryński
Seweryn Krajewski - Ballada.
Wielkie skarby pierwszych młodych snów
omijają nasze ręce znów.
A kiedy znikną hen
w innych chłopców innym śnie
wtedy już nie będzie mnie.
A kiedy znikną hen
w innych chłopców innym śnie
wtedy już nie będzie mnie
Płyną żagle naszych marzeń w dal
żaglu biały czy ci nas nie żal
bo kiedy znikniesz hen
gdzieś na wodach obcych mórz
wtedy nas nie będzie już
bo kiedy znikniesz hen
gdzieś na wodach obcych mórz
wtedy nas nie będzie już
Zawołaj mnie poprzez cały świat,
zawołaj mnie jak za dawnych lat.
Z dawnych szlaków, dawnych dróg i burz
pozostanie przyjaźń młodych dusz
i kiedyś w chwili złej
gdzieś w niewoli obcych miast,
bratni cień odnajdzie nas.
i kiedyś w chwili złej
gdzieś w niewoli obcych miast,
bratni cień odnajdzie nas.
poniedziałek, 21 listopada 2011
Michał Żebrowski i Kasia Nosowska - Między nami nic nie było
Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych.
Chciałbym ci tyle powiedzieć
i nic powiedzieć nie mogę
ktoś podpatruje nas wiecznie
ktoś wciąż zachodzi drogę
Jest tyle słodkich tajemnic
Rzeczy nikomu nieznanych
wydarzeń z bajek dla dzieci
na piasku kredą pisanych
Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych.
Chętnie bym zdradził przed tobą
te wszystkie moje sekrety
żebyś wiedziała wreszcie
co warte serce kobiety
Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych.
sł. Z wierszy Adama Asnyka i Edwarda Słońskiego
Magda Umer - Szli tędy ludzie
Szli tędy ludzie biedni, prości -
Bez przeznaczenia, bez przyszłości,
Widziałem ich, słyszałem ich!...
Szli niepotrzebni, nieprzytomni -
Kto ich zobaczy - ten zapomni.
Widziałem ich, słyszałem ich!...
Szli ubogiego brzegiem cienia -
I nikt nie stwierdził ich istnienia.
Widziałem ich, słyszałem ich!...
Śpiewali skargę byle jaką
I umierali jako tako...
Widziałem ich, słyszałem ich!...
Już ich nie widzę i nie słyszę -
Lubię trwającą po nich ciszę.
Widziałem ją, słyszałem ją!...
Słowa Bolesław Leśmian, muzyka S. Syrewicz
niedziela, 20 listopada 2011
Andrzej Sikorowski - Za wiele dla Ciebie Aniele
Aniele stróżu mój
Ty z boku raczej stój
Spuść z oka swą owieczkę
Bo żyje niebezpiecznie
Co rano nowy bój
Aniele stróżu nasz
Ty ścieżki kręte znasz
Lecz mało wiesz o lesie
Przez który wiatr mnie niesie
Gdy chcę ratować twarz
W moje drzwi wiek zapukał dojrzały
Wokół rewia wydarzeń i ludzi
A ty wciąż taki czysty i biały
Samą troską się trudno ubrudzić
Jakże chcesz mnie prowadzić kochany
Gdy w kieliszkach wódeczka zmrożona
I wciąż nowe szykują się damy
O cieplejszych niż twoje ramiona
Aniele stróżu mój
Na niebie pokus rój
I mądrze mówi żona
Że muszę je pokonać
Lecz to poważny znój
Aniele chwilę spełń
Na jawie i we śnie
Pytanie rodzi głowa
Kto kogo ma pilnować
Ja ciebie czy ty mnie
W moje drzwi wiek zapukał dojrzały
Wokół rewia wydarzeń i ludzi
A ty wciąż taki czysty i biały
Samą troską się trudno ubrudzić
Jakże chcesz mnie prowadzić kochany
Gdy w kieliszkach wódeczka zmrożona
I wciąż nowe szykują się damy
O cieplejszych niż twoje ramiona
Aniele stróżu mój
słowa i muzyka Andrzej Sikorowski
sobota, 19 listopada 2011
Wszystko co piękne - Grzegorz Turnau
Wszystko co piękne jest przemija
wykwint i zbrodnie dawnych czasów
skrzętnie zebrane po muzeach
niedbale śpiące na katedrach
gotyk płynący z kolumn lasu
Szlachetne miasta, ras przypływy
siwe paryże czy marsylie żółtawe
prędko trzeba żegnać
wszystko co piękne i szczęśliwe
wątłą przychylność zyska nieba
i może trwać tak krótką chwilę
Trwałość czym jest na świecie trwałość
tym czym brzęczenie kastanietów
i w wieczne nie oblecze ciało
nic na tej ziemi dłoń niczyja
i dla kilofów i poetów
wszystko co piękne jest przemija
Wszystko co piękne jest przemija
wszystko co piękne jest zostaje
Choć nawet czas i ten przeminie
ludzie okrzyki drzewa burze
śmieszne materie nieulękłe
zwierzęta kwiaty na polanie
wszystko przemija co jest piękne
wszystko co piękne jest zostaje
Śmieszne materie nieulękłe
zwierzęta kwiaty na polanie
wszystko przemija co jest piękne
wszystko co piękne jest
Seweryn Krajewski - Kochałem panią HQ
Kochałem Panią i miłości mojej
może się jeszcze resztki w duszy tlą,
lecz niech to Pani już nie niepokoi.
nie chcę Cię smucić nawet myślą tą.
Kochałem bez nadziei i w pokorze,
w męce zazdrości, nieśmiałości, trwóg.
Tak czule, tak prawdziwie, że daj Boże
aby Cię inny tak pokochać mógł!
Aleksander Puszkin tł. Julian Tuwim)
Dom - Adam Dennison
Tak jest tu wszędzie bez ciebie nieswojo,
Że mi częstokroć po nocach się śni
Twa droga w prochu. Lipy z boku stoją,
Widać sad, studnię i otwarte drzwi.
Możliwe jednak, żeś zapomniał o mnie,
Bo dość minęło, by zapomnieć - lat,
Ale ty, domie, nie wiesz, jak bezdomnie
Bywa bez ciebie! Pusty cały świat.
Dziwne doprawdy. Czasami żałobą
Serce zachodzi, czasem zbiera śmiech:
Ja przecież w życiu byłem poza tobą
Całych dwanaście lat - z dwudziestu trzech.
Ich bieg odtrąca, gubi, zapomina
To, co pamięta się jedynie w snach.
Ja wiem, ostatnio pisze mi Albina,
Że nowym gontem pokryli ci dach.
Teraz już sobie przypomnieć potrafię,
Jak ty wyglądasz, tak bezcennie mój,
W liście znalazłem twoją fotografię:
Bzy, ganek z ławką, w piasku czarny Zbój.
On wciąż zapewne jeszcze w nocy szczeka
I błyska złotem czuwających ócz.
Tak dawno, dawno. Tu śni się z daleka
Słodko w oszklonych drzwiach skrzypiący klucz.
Otworzyć, wrócić! Tam gdzieś kroki moje
Schodzą się zewsząd i nie wiedzieć skąd.
Okna, zegary, lustra i pokoje,
Sprzęty przy ścianach, każdy szary kąt.
Miłość oddana, głucha, niewidoma,
Prosta jak twoja na podwórzu błoń,
Błogosławiący znak czyni rękoma:
Cały się ostań, wyczekaj i schroń.
Niech ci poszczęści, niech cię przypilnuje
Sczerniały w ramach ponad bramą Bóg!
Bądź zdrów, mój domie! Schylam się, całuję
Twój nabijany podkowami próg.
słowa Kazimierz Wierzyński
piątek, 18 listopada 2011
Kto tam u Ciebie jest - Ewa Błaszczyk
Już spakowałam twoje książki,
włożyłam do wielkiej paczki,
kupiłam sznur, niedługo wyślę.
Tamte pieniądze z białej szafki
oddałam, rzecz jasna, matce.
Prawie już o tobie nie myślę.
Czasem dzwonię w nieważnej sprawie,
na przykład choruje pies.
Nic już nie wiem, nie pytam prawie
i tylko ten stuk, ten stukot w głowie
kto tam u ciebie jest, kto tam jest...
Kto tam jest, czyja grzechocze jak grzech kostka lodu
kto tam u ciebie jest, od wschodu do zachodu...
Ręce mam teraz bardziej spokojne,
do miast już tak się nie rwę.
Wciąż lubię wiatr i trochę czytam.
Myślę o śmierci, zanim zasnę,
bo to jest być może powrót.
Jestem wciąż niejasna, niesyta...
Czasem dzwonisz w nieważnej sprawie
i to jest prawdziwy gest.
Nic już nie wiem, nie pytam prawie
i tylko ten stuk, ten stukot w głowie
kto tam u ciebie jest, kto tam jest...
słowa: Agnieszka Osiecka muzyka: Jerzy Satanowski
Magda Umer - Śni się liściom nieskończoność
Śni się liściom - nieskończoność.
śni się wiosłom - dno i łódka.
Odtrącone zorze raz na zawsze bledną...
Czy śmierć w nic nas rozśmieje,
czy nas z nowych łez utka -
Wszystko jedno, tchu ostatni,
wszystko jedno!
Tam - wysoko i najwyżej -
między niebem a nadrzewiem
Włóczy się srebrnawo -
cisza i znikomość.
Tak o tobie nic nie wiem,
tak cudownie nic nie wiem,
Że miłością jest ta moja -
niewiadomość!"
słowa Bolesław Leśmian, muzyka S. Syrewicz
Teresa Budzisz-Krzyżanowska - Miedziane mieszkanie
Małe mieszkanko
na Bożym Świecie,
zielony fotel, zielone drzwi,
za oknem słońce
wesoło świeci,
wieczorem księżyc wesoło lśni.
To zielone mieszkanie,
panowie i panie.
na starej fotografii śpi.
To zielone mieszkanie,
panowie i panie,
na starej fotografii śpi...
Drugie mieszkanie,
mieszkanie z miedzi,
miedziany Fotel, miedziane drzwi,
za stołem żonka wesoło bredzi,
a jej kochanek wesoło drwi.
To miedziane mieszkanie,
panowie i panie,
ma zdartej fotografii śpi.
To miedziane mieszkanie,
panowie i panie,
na zdartej fotografii śpi...
Trzecie mieszkanie,
mieszkanie czarne,
fotele czarne i czarne drzwi,
poranki parne i noce parne,
a dni już nie ma.
Bo po co dni?
To ostatnie mieszkanie,
panowie i panie,
najbardziej odpowiada mi.
To ostatnie mieszkanie,
panowie i panie,
najbardziej odpowiada mi...
słowa Agnieszka Osiecka
środa, 16 listopada 2011
Magda Umer - Findlej
Kto tam u drzwi alkówki mej?
A któżby jak nie Findlej
Wynoś się tu nie wejdziesz hej
A muszę wejść rzekł Findlej
Co tam jak złodziej robisz wstyd
A zobacz chodź rzekł Findlej
Napłatasz psot nim wzejdzie świt
I jeszcze jak rzekł Findlej
Gdyby Cię wpuścić, gdyby wstać
A wpuść mnie rzecze Findlej
Narobisz zgiełku nie dasz spać
I jeszcze jak rzekł Findlej
Gdybyś w alkówce został już
Daj zostać mi rzekł Findlej
Boję się będziesz aż do zórz
I jeszcze jak rzekł Findlej
Gdybyś tę noc tu spędzić miał
I spędzę ją rzekł Findlej
Już potem drogę będziesz znał
I jeszcze jak rzekł Findlej
Co się w alkówce stanie tu?
Niech stanie się rzekł Findlej
Zamilczysz póki w piersiach tchu
I jeszcze jak rzekł Findlej
muzyka S. Syrewicz, słowa R. Burns
Elżbieta Adamiak - Nie ma na co czekać
Już nie ma na co czekać
głęboka żalu rzeka pochłania mnie
i nie mam siły odbić się
Już nie ma na co liczyć
i tak mnie nie usłyszysz
choć wołam we śnie
że pragnę że chcę
rozpływam się w milczenia mgle
Za szybą moich łez po horyzontu kres
pustynia pustych dni lodowiec zimnych nocy
bez ciebie
latawiec z twoim sercem jeszcze trzymam w ręce
do lotu się rwie odpływa za mgłę
beze mnie
Zgubiłam klucz do ciebie
twój ślad po siódmym niebie
co spadło na stół i pękło na pół
bez celu błądzę w strzępach
niebieski pył opada
chowam sny w szufladach
nadziei cień rzucany przez dzień przeszkadza
Na fali moich łez dopłyniesz tam gdzie chcesz
do brzegu swojej duszy
na którym już nie musisz kochać mnie
Czasami odwróć myśli i pozwól mi się przyśnić
by brzegi naszych dusz połączyć mogla znów
wysłana na zglebi serca miłości mojej tęcza
po której kiedyś wrócisz albo nie
wtorek, 15 listopada 2011
Ciężko nieść-rzucić żal - Elżbieta Adamiak
Zbieram życzenia - te z gór i świąt,
i inne dowody że jestem.
Sładam wspomnienia jak talię kart
znaczonych dobrym gestem.
Marzenia, zmyślenia, sny pod wiatr,
uśmiechy ludzi i losu,
zbieramy, składamy - może to cel,
a może tylko sposób.
Cały ten kosz, cały kram -
to wszystko moje, co mam.
Mój bagaż na moją dal.
Ciężko nieść - rzucić żal.
Cały ten kosz, cały kram -
nie oddam tego, co mam.
Przepraszam - muszę z tym przejść.
Rzucić żal, choć ciężko nieść.
Zbieram, wybieram szczęśliwe dni,
wczoraj liczyłam - mam siedem.
Składam, układam wyśnione sny -
sny o nim, bo jest taki jeden.
Marzenia, zmyślenia, sny pod wiatr,
uśmiechy ludzi i losu.
Zbieramy, składamy - może to cel,
a może tylko sposób.
Cały ten kosz, cały kram...
Biała konewka z wikliny,
Rubin z napisem "Ruch",
słoiczek prądu z Soliny,
rozkład odlotów much.
Cały ten kosz, cały kram..
słowa Andrzej Poniedzielski
Szczerze smutna łza - Elżbieta Adamiak
Gdybyś oczy miał jak ręce
Byś co widzisz zabrać mógł
Wziąłbyś sobie najzieleńszy wiosny dzień
Kroplę deszczu, jasną tęczę
Pęki kwiatów, pęki chmur
I mydlanych baniek pełen wór
Gdybyś oczy miał jak ręce
Byś co widzisz zabrać mógł
Wziąłbyś uśmiech każdy, każdy dobry gest
Każdą radość, każde szczęście
Trochę marzeń, trochę snów
W powitaniu uniesioną dłoń
Gdybyś oczy miał jak ręce
Byś co widzisz zabrać mógł
Wziąłbyś sobie z tego świata wszystko to
Co najmilsze, najweselsze
A na koniec zabierz też
Tylko jedną, szczerze smutną łzę
słowa Andrzej Poniedzielski
Grzegorz Turnau - Więc można kochać
Więc można kochać i nie wiedzieć o tym
po przypadkowym najkrótszym spotkaniu
dłoń sobie wzajem podać w pożegnaniu
i w dusz spokoju odejść z bezpowrotem
by już na zajutrz ledwo po rozstaniu
dzień ów zabłądzić pamięci przelotem
i stając jakby przed czymś cudnym - złotym
uczuć się nagle sercem nadgnań
Odtąd wracać wstecz wciąż i na próżo
przesiewać przeszłość, wspomnienia przetakiem
by coś w niej znaleść co było żywotem
lecz sment mrzy jeno szarym suchm makiem
jak proch w klepsydrze co szemrze "zapóźno"
Więc można kochać i nie wiedzieć o tym
i w dusz spokoju odejść z bezpowrotem
Odtąd wracać wstecz wciąż i na próżo
przesiewać przeszłość, wspomnienia przetakiem
by coś w niej znaleść co było żywotem
lecz sment mrzy jeno szarym suchm makiem
jak proch w klepsydrze co szemrze "zapóźno"
Więc można kochać i nie wiedzieć o tym
i w dusz spokoju odejść z bezpowrotem
słowa Leopold Staff
niedziela, 13 listopada 2011
Stare Dobre Małżeństwo - Kosmiczny szept
Wiem że trzeba słono płacić
lecz nie chcę zniżki - mój Panie
za to że świt mogę witać
gdy oknem wchodzi nad ranem
Gwiazdy aż bledną z wrażenia
jakby na zawsze gdzieś odchodziły
one po cichu też liżą rany
lecz my tego już nie widzimy
Obsiałeś niebo tak gęsto
świętojańskim złotym zbożem
a żniwa takie ulotne
więc czuwaj nad nami - Boże
Sł: Adam Ziemianin, muz: Krzysztof Myszkowski
Tomek Wachnowski - To Ty
To Ty
Zapach śniegu na parapecie
dotknięty zimnymi palcami szyby
To ty
wzrok który widzi inaczej
słowo w wielkich powodzi pamięci
To ty
Moje obumarłe członki
Wskrzeszone w starodawnej pieśni
To ty
przeciekasz przeze mnie
jak ciepłe krople deszczu
bez trudu przez malarza ręce
To ty
Między bogiem a prawdą
stawiasz ołtarz chłodny latem
ciepłym oddech ogrzewany w zimie
To ty
Między bogiem a prawdą
stawiasz ołtarz chłodny latem
ciepłym oddech ogrzewany w zimie
To ty
Stare już dziecko bardzo smutnej matki
Za wcześnie by nad łez kołyską
To ty
w pustej obojętnej przestrzeni
drażnisz nić wiążącą serce
bez powodu bijące z nadzieją już bliską
To ty
I tylko ty
mógłbyś robić co chcesz
a jednak robisz tylko tyle
ile kochający człowiek
co nigdy nie był Bogiem
co nigdy nie był Bogiem
co nigdy nie był Bogiem
co nigdy nie był Bogiem
słowa Krzysztof Pieczyński, muzyka Tomek Wachnowski
piątek, 11 listopada 2011
Sława Przybylska - Szewczyk
W mgłach daleczeje sierp księżyca,
Zatkwiony ostrzem w czub komina,
Latarnia się na palcach wspina
W mrok, gdzie już kończy się ulica.
Obłędny szewczyk - kuternoga
Szyje, wpatrzony w zmór odmęty,
Buty na miarę stopy Boga,
Co mu na imię - Nieobjęty!
Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!
Boże obłoków, Boże rosy,
Naści z mej dłoni dar obfity,
Abyś nie chadzał w niebie bosy
I stóp nie ranił o błękity!
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.
Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!
Dałeś mi, Boże, kęs istnienia,
Co mi na całą starczy drogę -
Przebacz, że wpośród nędzy cienia
Nic ci, prócz butów, dać nie mogę.
W szyciu nic nie ma, oprócz szycia,
Więc szyjmy, póki starczy siły!
W życiu nic nie ma, oprócz życia,
Więc żyjmy aż po kres mogiły!
Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!
słowa Bolesław Leśmian
Tadeusz Woźniak i Jolanta Majchrzak - Pieszczoty juz rozdane
Ona
Pieszczoty już rozdane trochę ich zostało
Zużytych nazbyt znanych powtórzonych znojnie
Uwielbiasz wygniecione i zmęczone ciało
Idź spać drogi poeto śpij sam i spokojnie
On
Dotknąłem
Twojej dłoni
I pękło we mnie serce
Chcę ci po przecież powiedzieć
Źe zawsze że na wieki
Lecz wargi mam kamienne
Lecz wargi mam kamienne
słowa Emil Zegadłowicz, muzyka Tadeusz Woźniak
Pean na cześć rodaka - Marek Kondrat
Polak to bardzo ruchliwy facet
Nawet gdy czasem wyjdzie na spacer
Na pół godziny wraca za tydzień
Bo jeśli Polak ruszył to idzie
Idzie i idzie jedzie i płynie
Fruwa po całej polskiej krainie
Ale to wszystko nie dość i nie mało
Dalekich lądów chciało by ciało
Lilian pod palmą i palmy wśród Lilian
Tors o barwie skrzydeł motyla
Bo Polak mimo i mimo wszystko
Był artystą jest kolorystą
I futurystą jak Solo Christo
Gdzie go nie było Bóg jeden wie to
Był pod Canossą i pod Orvieto
Był pod Paryżem i nieco bliżej
Na przykład w Gajowce pod świętym krzyżem
Kija nie boi się znany mu z gazet
Polak to bardzo ruchliwy facet
Gdzie nas nie było sam diabeł nie wie
I pod jaworem i pod modrzewiem
I jako Jątek i jako pilot
I sto lat termu i tuż przed chwilą
I jako Jan z Kolna i Jan spod Wiednia
I jako średniak i jako biedniak
I jako pątnik z pustką w kieszeni
Który wyrusza do Świętej Ziemi
Polak to bardzo ruchliwy facet
Nawet gdy czasem wyjdzie na spacer
słowa Tadeusz Kubiak muzyka Stanisław Syrewicz
czwartek, 10 listopada 2011
Grzegorz Turnau - Ostatnie słowa
Może lepiej, że
nie zdążyliśmy
powiedzieć sobie tych
ostatnich słów
ostatnie słowa
mogłyby nas zawieść
Może lepiej, że
nie zdążyliśmy
powiedzieć sobie tych
ostatnich słów
bo nieostrożne mogły
zawadzić o czas przyszły
Mogłyby nic nie mieć do powiedzenia
przedwcześnie pogrzebać coś w nas
Mogłyby mówić nad wszelką miarę
Powiedzieć do nas o wiele za wszystko
Jak czynny wulkan pod tweedowym niebem
Mogłyby nic nie mieć do powiedzenia
Przedwcześnie pogrzebać coś w nas
Może lepiej, że
nie zdążyliśmy
powiedzieć sobie tych ostatnich słów
w ostatnich słowach
zamknięty jest
głuszec.
słowa Ewa Lipska, muzyka Grzegorz Turnau
środa, 9 listopada 2011
Anna Szałapak - Kołysanka
uśnij, uśnij
każdy kogoś znaleźć musi
uśnij, uśnij
kobieta zapłakała
co dzieci nie miała
nikogo nie zrodziłam
ani wychowałam
i cóż mi z tego,
że są aniołowie
gdy się imienia dzieci mych
nie dowiem
kobieta zapłakała
Boga zapytała
nikogo nie zrodziłam
ani wychowałam
Bóg się zamyślił
powiedział do siebie
trzeba poszukać dla niej
dzieci w niebie
i znalazł gdzieś tam w niebie
dzieci, co czekały
nie znały nawet siebie
i matki nie znały
kobieta zapłakała
bo się doczekała
i dzieci ją poznały
one je poznała
uśnij, uśnij...
Słowa Ernest Bryll, muzyka Z. Konieczny
Boję się - Musical Romeo i Julia
Boję się!
Choć wiem, że zbudzę się za dnia, lecz
Boję się!
W podziemiach być, gdzie zimny mrok ogarnie mnie
Czy miłość tam silniejsza jest niż ludzka śmierć?
Czy zdoła przezwyciężyć smutku cień,
Że tyle krwi przelano?
Boję się
I smutno mi, i dręczą mnie przeczucia złe,
Bo nawet ksiądz pobłądzić mógł, pomylić się
I chociaż zna modlitwy sens, wie czym jest grzech
Czy wie, jak uratować nas, czy wie,
Jak wyrwać nas rozpaczy?
Mój kochany!
Nie wiemy dokąd nas szaleństwo gna -
Wygnaniem los ukarał cię, a ja poślubiam smutek,
Kochany!
Mój kochany!
Nieszczęście idzie za mną, jak zły cień,
Lecz dobrze wiem, gdy znów ujrzę cię
Światło rozjaśni mrok.
Boję się!
Kto wie, czy dobrze to, czy źle, że
Boję się?
A może lęk przed krokiem złym ostrzegać ma?
Przed błędem mnie ochronić, zmienić plan,
Gdy los chce nam odebrać to, co dał
A w zamian dać samotność...
Mój kochany!
Gdzie nas szaleństwo to prowadzi, gdzie?
Miłością los obdarzył ciebie i mnie
Na zawsze -
Kochany!
Mój Romeo!
Choć idzie za mną smutek, jak zły cień,
On zniknie tak, jak noc, ja wiem -
Światło rozjaśni mrok!
Mój Romeo!
Promieniał będzie świt, gdy ja i ty
Zdołamy już pokonać lęk i łzy
Miłością -
Kochany!
Mój Romeo!
Ja wiem, że muszę przezwyciężyć strach
Przed nami będzie cały świat -
Gdzie ty, tam pójdę ja.
Kocham cię...
Anna Szałapak - Fatamorgana
Widzę swój kraj
Skrojony według najnowszej mody
Widzę dom eropejski
Czterolistne narody
Biegnie mała dziewczynka
Pewnie wizja przyszłości
Szczęśliwa koniczynka
Fragment większej całości
Fatamorgana
Fatamorgana
Wizja zmyślona
Pusta reklama
Żart wyobraźni
Ślady na brzegu
I zatrzymane zegary w biegu
I zatrzymane zegary
Fatamorgana
Fatamorgana
Los do wygrania
Los do przegrania
Plakat nadziei
Koła na wodzie
Twoja sukienka w sennym pochodzie
Twoja sukienka w sennym pochodzie
Widzę kroplę utopii
I zamgloną nadzieję
Piszę życie bez kopii
Pewnie gdzieś się rozwieje
Na zakręcie historii
Znika twoja sukienka
Chcę cię jeszcze dogonić
Zanim się opamiętam
Fatamorgana
Fatamorgana
Wizja zmyślona
Pusta reklama
Żart wyobraźni
Ślady na brzegu
I zatrzymane zegary w biegu
I zatrzymane zegary
Fatamorgana
Fatamorgana
Los do wygrania
Los do przegrania
Plakat nadziei
Koła na wodzie
Twoja sukienka w sennym pochodzie
Twoja sukienka w sennym pochodzie
wtorek, 8 listopada 2011
Stan Borys - Deszczowa Canzona.
Poznaliśmy się w czasie deszczu
Więc na zasadzie tęsknoty
Wszystko co człowiek czyni
Czyni z tęsknoty za lepszym
Gdyby nie deszcz nie spotkałbym ciebie
I choć nie piję za deszcz
Napiję się za zdrowie słońca
Którego coraz mniej
Za twoje zielone oczy
Które zmywa deszcz
Jeszcze dzień jeden dzień pozostał
Dla ciebie i mnie
Patrzymy na siebie
W deszczowej udręce
Dzielimy ciszę obcymi słowami
Ty serce masz chłodne
Ja chłodne mam ręce
I tylko słońce zna
Naszą prawdziwą tęsknotę
Gdyby nie deszcz nie spotkałbym ciebie
Napiję się za zdrowie słońca
Które zmywa deszcz
I twoje zielone oczy
Których coraz mniej
Gdyby nie deszcz nie spotkałbym ciebie
I choć nie piję za deszcz
Napiję się za zdrowie słońca
Które zmywa deszcz
I twoje zielone oczy
Których coraz mniej
poniedziałek, 7 listopada 2011
Już jestem spokojna - Sława Przybylska
Nadmorskich ogrodów
Ściemniały już nieba
Latarnie się jarzą po świt
Już jestem spokojna
I nie mów, nie trzeba
O naszej miłości
Już nic
Już jestem spokojna
Zamieńmy na przyjaźń
Nieufność, namiętność i lęk
A senne miesiące w nas będą przemijać
Aż czas nas zasypie jak śnieg
Nadmorskich ogrodów
Ściemniały już nieba
Tak długo nam czekać do zórz
Już jestem spokojna
I nie mów, nie trzeba
O naszej miłości
Nic już
słowa Jonasz Kofta
Sława Przybylska - W dziką jabłoń cię zaklęłam
Przyjechałam taka smutna - sam rozumiesz,co i jak...
Lecz z pamięci mojej płótna lato zmyło smutku szlak.
Zatrzasnęły się w żołędziach na dwa spusty stare łzy,
odfrunęło z motylami słowo "czekam" słowo "ty".
Już do ciebie serca nie mam,
w dziką jabłoń cię zaklęłam,
a wspomnienia - czy pan słyszy -
zamieniłam w polne myszy.
W cierpkim smaku wczesnych jagód już nie szukam twoich ust,
już nie słucham cię w szelestach, gdy zaskrzypi leśny chrust.
Lato zbiera się do drogi, już w dziewannach zima śpi,
ja tej zimy się nie boję, niech zapuka do mych drzwi.
Już do ciebie serca nie mam,
w dziką jabłoń cię zaklęłam,
a wspomnienia - czy pan słyszy -
zamieniłam w polne myszy.
słowa Agnieszka Osiecka
niedziela, 6 listopada 2011
Jonasz Kofta - Najpiękniejsze miłości
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
które jutro może przyjdą, albo nie.
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
światło z nieba, nie wiadomo jak i gdzie !
Najpiękniejsze są miłości niewiadome -
nie wiadomo: kiedy , gdzie , dlaczego, jak
Niewiadome może wyjść zza rogu domu,
więc się nie zdziw, kiedy ciebie porwie wiatr !
I jak długo jeszcze będziesz na nią czekał,
może tydzień ,może miesiąc, może więcej.
Wszystko jedno, co się stanie,
najpiękniejsze jest czekanie
uwierz w prawdę wyśpiewaną w tej piosence :
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
które jutro może przyjdą, albo nie.
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
światło z nieba, nie wiadomo jak i gdzie !
Najpiękniejsze są miłości niewiadome -
nie wiadomo: kiedy , gdzie , dlaczego, jak
Niewiadome może wyjść zza rogu domu,
więc się nie zdziw, kiedy ciebie porwie wiatr !
Tylko kiedyś, może jutro, może dalej,
coś się zmieni, może ci przybędzie lat
I obejrzysz się przez ramię,
powiesz, że piosenka kłamie,
mówi pamięć, że nieprawda, że jest tak :
Najpiękniejsze są miłości, które były,
są jak stare wino, kiedy płynie czas.
Najpiękniejsze są miłości, które były,
taka chwila przyjdzie na każdego z was !
Najpiękniejsze są miłości przedawnione,
dnia któregoś stwierdzisz taki prosty fakt,
może trochę brak ci siły,
może świat nie taki miły
i już nie chcesz, by cię porwał wiatr
Łucja Prus - Tak mi z tym źle
Pusty brzeg nad morzem,
Pusty brzeg.
Bezbrzeżny smutek mój
Bedzie tędy biegł.
Czarna noc bez końca,
W czarny dzień bez słońca,
W czarny czas
Czas bez Ciebie.
Krzyk białych mew,
Krzyczących mew lamenty.
Świt ginie w mgle,
Zgineły w mgle okręty.
Gdzie On jest?
Znów?!
Gdzie On jest?
Jest za morzem,
Jest za morzem łez.
Tak mi z tym źle,
Tak mi z tym źle, Jedyny.
Na serca dnie
Czają się złe nowiny.
Morze łez, ocean łez,
Gdzie, mój Jedyny, Twój uśmiech jest?
Mówiłeś przecież sam:
Miłość dana nam,
Przetrwa cokolwiek sie stanie.
Że los dla swoich łask wybrał sobie nas,
dając tę miłość nam.
Krzyk białych mew,
Krzyczących mew wołanie.
Co z naszych słow,
Co z naszych słów zostanie?
Morze łez, ocean łez.
Dwojga naszych łez
Rozstanie.
Ja i Ty,
My dwoje .
Ja i Ty,
Gdy Twoje serce drży,
Tak i moje drży.
Wszystkie sny dla Ciebie,
Wszystkie łzy przez Ciebie.
Puste dni bez Ciebie.
Krzyk białych mew,
Krzyczących mew wołanie.
Świt ginie w mgle,
Zginęły w mgle okręty.
Gdzie On jest?
Znów?!
Gdzie On jest?
Jest za morzem,
Jest za morzem łez.
Krzyk białych mew,
Krzyczących mew wołanie.
Co z naszych słow,
Co znaszych słów zostanie?
Morze łez, ocean łez.
Dwojga naszych serc
Rozstanie.
Kocham - Mirosław Czyżykiewicz
Kocham Cię - to ja.
Nic się nigdy nie zdarzyło.
Kocham - wszystko miłość...
Niejeden już w dal pożeglował,
By zrozumieć te dwa słowa
I z wszystkich krętych świata dróg
Pod swój powraca próg.
Kocham Cię - słońce wschodzi i zachodzi.
Kocham - nic nie szkodzi.
Na pustej plaży ślady stóp,
Tak się odchodzi i nie wraca już,
Na wieczny zew zranionych serc.
Kocham Cię...
Trud ludzi pod gwiazdami,
W gigantycznych miastach pochód dni -
To wszystko będzie z nami
Po kres słów po kres naszych dni.
Kocham - nic się nigdy nie zdarzyło
Kocham - wszystko miłość...
Na pustej plaży ślady stóp,
Tak się odchodzi i powraca tu.
Na wieczny zew otwartych serc.
Kocham Cię...
słowa i muzyka Mirosław Czyżykiewicz
sobota, 5 listopada 2011
Wojciech Młynarski - Żurek
Jakaś przykrość nawet nieduża
Pech przypadek zły losu traf
Innych ludzi od razu wkurza
Wciąga niby w błotnisty staw
Zaś mną zły los zakolebie
Chcąc mnie wprawić w psychiczny niż
To ja wszystko to biorę w siebie
A na zewnątrz marmur i spiż
W środku wulkan na Filipinach
Co udaje tylko że śpi
A na zewnątrz ironia kpina
Lekkie ramion wzruszenie i
Krok do domu kieruje prędki
i gdy z nerwów trafia mnie szlag,
ściany mojej skromnej kuchenki
są cichymi świadkami jak...
Marcheweczkę ciach ciach ciach,
pietruszeczkę ciach ciach ciach
porek i selerek trach- siekam.
I nastawiam gaz na full,
rosołeczek bul bul bul,
a ja siadam jak ten król-czekam.
Śmietaneczka- tak tak tak,
zasmażeczka- co za smak,
kiełbaseczka sucha jak wiórek.
Tak gotuję sobie przez
dłuższy czas, aż gotów jest
najwspanialszy lek na stres- żurek!
Aż się nasze życie odmieniło tak nagle że
Nie musiałem uciekać w żurek
Chociaż nerwy wciąż żarły mnie
Rok 89 czerwiec radość i w oczach blask
I nadziei promyczek złoty że się
Zaczął wspaniały czas
A po chwili potwarz i obmowa
W polskim piekle ślina i żółć
A kto z kotła wychyli głowę
Zaraz inni wciągną go w dół
I gazeta leci mi z ręki
I nerwowy trafia mnie szlag
I znów ściany mojej kuchenki
Są cichymi świadkami jak...
Marcheweczkę ciach ciach ciach....
Tu wam dodam tak jak stoję
Myśl niegłupią która brzmi
Że ten żurek przeciw komunie
Jakby lepiej smakował mi
Dziś mój żurek i to mnie smuci
Nie bulgocze jak złoty sen
Jakich przypraw bym nie dorzucił
A smak psiakrew jakiś nie ten
I tak chciałbym we własnym domu
Wreszcie życie normalne wieść
Nie jeść przeciw czemuś lub komuś
No po prostu usiąść i zjeść
Tu Tadeusz mści się z Lechem
Tam ucichnie pretensji sto
Jest normalnie miło jest w dechę
A ja wtedy co robię, no...
Marcheweczkę ciach ciach ciach....
Tylko nic sobie nie obiecuj - Jolanta Ziarek
Ja już nie muszę
ja nic nie chcę
nic tak naprawdę
mi nie trzeba
ja z Tobą mogę
lecz pamiętaj
nie proś mnie o nic
nie nalegaj
Może pójdziemy...
może do mnie...
może do Ciebie...
obojętne...
może na kawę...
albo może...
może przez chwilę
będzie pięknie?
Tylko nic sobie nie obiecuj
nie onieśmiela mnie Twoja bliskość
nie robię planów, nawet małych
jutro to zbyt daleka przyszłość
Może kochałam wiele razy
raz może nawet do szaleństwa?
W sercu została tylko pustka
na jeszcze większą nie ma miejsca
Mnie już nie biorą
te westchnienia
te głupie wiosny
i księżyce
mam kiepskie nerwy,
złe nastroje
cóż, nie najlepiej
znoszę życie
Żyję zwyczajnie,
higienicznie
wreszcie donikąd
się nie spieszę
chcę resztę drogi
przejść spokojnie
nie chcę zbyt szybko
być na mecie
Tylko się nie łudź, że to poza,
że się w iskierkę nagle zmienię
daj sobie spokój, zrozum wreszcie
widzisz nie mnie lecz swe marzenie...
Dobrze więc chodźmy, lecz pamiętaj
gdy świt złudzenia Ci zabierze
odejdź i nie mów ani słowa
bo jeszcze w końcu Ci uwierzę...
słowa Andrzej Masłowski, muzyka Paweł Skorupko
Kiedy Cię nie ma - Marcin Różycki
Kiedy cię nie ma
Księżycowy tworzy się poemat
Ocean kwiatów falą duszę spienia
Zmienia się świat
Bo gdy cię nie ma
Piekący ból ratuje myśl od zapomnienia
A drżenie ust podobne jest do liści drżenia
Zmieniam się ja
Jak tęsknoty ból
Raną w oku sól
Jak okrutny cios słowem zadany
Słyszę głos we mgle
Płaczem dławi się
Jakby wrócić chce
Jednak nie...
piątek, 4 listopada 2011
Taka miłość - Justyna Szafran
Pod kogutem ją znalazłam
Gdzieś nad samym ranem
Miała dziwnie kocie oczy
I serduszko szklane
Zapatrzyła się milcząco
Z dłoni powróżyła
Gdy piżamę księżyc wkładał
Ona się budziła
Taka miłość co przy barze stała
Wyziębiona zapomniana mała
Taka miłość taka miłość
Taka miłość taka miłość
Taka miłość ciut pijana z głodu
Życia pączek na gałązce mrozu
Taka miłość taka miłość
Taka miłość taka miłość
Poszła za za mną nieproszona
I przy piecu siadła
Wygłodniała pocałunki wiśnie jadła
W ciepłym łóżku odtajała
I rozkwitła makiem
Choć w sabacie szeleściły
Plotki byle jakie
Taka miłość co przy barze stała
Wyziębiona zapomniana mała
Taka miłość taka miłość
Taka miłość taka miłość
Taka miłość ciut pijana z głodu
Życia pączek na gałązce mrozu
Taka miłość taka miłość
Taka miłość taka miłość
Teraz wiem chce sobie odejść
W słodkiej niepamięci
Już skrzydełka jej urosły
Za wolnością tęskni
Leciuteńko się unosi
Jakby szła do walca
A ja okno jej otwieram
I szron mam na palcach
słowa Grażyna Orlińska
czwartek, 3 listopada 2011
Tomek Wachnowski - Po co wróciłeś
Gdy ubierałem świat w ostatnich marzeń nić,
coś jeszcze byłem wart,choć bliski byłem biedy...
Ukradłem kilka słów, gdy stałem blisko nich,
on ją przepraszał znów i zapytała wtedy...
ref.
Po co wróciłeś do mnie w ten deszcz,
Po co wróciłeś do mnie w ten deszcz...
Przybyło świata stron, ujrzałem znowu twarz,
co mogła zdobić tron, a była złym wspomnieniem...
i chciałem znów z nią być i gwiazdy dla niej kraść
i pewny byłem, że już nigdy się nie zmieni...
ref.
Po co wróciłeś do mnie w ten deszcz,
Po co wróciłeś do mnie w ten deszcz...
słowa i muzyka Tomek Wachnowski
Sebastian Riedel - Ballada dla miłości
Nadciąga mrok, kryje światło dnia
Zapada noc a w nią ja
Czuje jak przyjemnie, nie istnieje świat
Nocy, zostań we mnie
I od światła, światła zbaw Jesteś dla mnie jak ucieczka w sen
Być i nie być tu, jak w południe cień
Gwiazdy zostaw - one są tak daleko stąd
Aby mogły zdradzić to, co chce zabrać Tylko miłość, miłość zabrać chce
Tylko miłość i może po nim,
I może po nim widok Tej nocy - pierwszej i ostatniej
Chce zapomnieć, co, co to dzień
Jedno, tylko jedno, zapamiętać chce
To, co tworzy i zabija Tylko miłość, miłość zabrać chce
Gdzieś, gdzieś daleko
Nieważne gdzie Tylko miłość, miłość zabrać chce
Gdzieś, gdzieś daleko
Jeszcze nie wiem, nie wiem gdzie
Subskrybuj:
Posty (Atom)