Co w duszy gra....

Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...

czwartek, 29 grudnia 2011

Tadeusz Nalepa - Kły wilczycy


Przyszła do mnie, przyszła jak ty
Twoje ciało miała, lecz kły
Kły wilczycy, szpony wyrosły jej
Co się z tobą stało, co tak zmieniło cię

Przyszła do mnie, jeszcze był dzień
Twoje oczy miała, lecz cień
Cień zazdrości źrenice mącił jej
Co się z tobą stało, co tak zmieniło cię

Przyszła do mnie, weszła w mą noc
Twoje usta miała, lecz głos
Głos jak metal przeszywał mnie jak miecz
Co się z tobą stało, co tak zmieniło cię

muzyka Tadeusz Nalepa, słowa Bogdan Loebl

Tadeusz Woźniak - Zatrzymała się godzina


Zatrzymała się godzina
Ciszy pełen dzień
Stoi rzeka czasu dziwna
Więcej nie upływa

Zatrzymała się godzina
Stoi nawet cień
Dziś pogoda się utrzyma
Dla nas się utrzyma

Zatrzymała się godzina
Żebym zdążył być
Zasmakował każdej chwili
Zasmakować chwili

Zatrzymała się godzina
Z tęczy cały czas
Umieć wszystko zapominać
Umieć zapominać

Zatrzymała się godzina
Słucha wszystkich cisz
Nie chce mijać, to co mija
I nie mija więcej

Zatrzymała się godzina
Święta będzie w bród
Uroczyste się zaczyna
Serce bije prędzej

Elżbieta Wojnowska - Zostań przyjacielu


Właśnie powracam z kawiarni
Ktoś mi czytał piękny wiersz
Mój ton był niedelikatny
Z moim brakiem zrób co chcesz
Ktoś wyrywał mnie z kamienia
Serce mi przestało bić

Zostań, zostań bo już ciemno
Zostań bo już nie mam nic
Zostań, zostań bo już ciemno
Ja tak bardzo pragnę żyć
Czy mi dobrze czy się zdaje
Zostań, zostań nie mam nic

Tyś najlepszy mój przyjaciel
Nie chcę zmarnieć nie chcę śnić
Nikt przegapić nie chce złudzeń
Zostań bo już nie mam nic
Nie mam nic

A gdy przyjdzie w czerni pani
Będę kopać wierzgać gryźć
Przyjacielu zostań, zostań
Cicho ciemno nie mam nic
Zostań, zostań przyjacielu
Ja tak bardzo pragnę żyć
Czy mi dobrze czy się zdaje
Zostań chociaż nie mam nic

Tyś najlepszy jest przyjaciel
Nie chcę zmarnieć nie chcę śnić
Nikt przegapić nie chce złudzeń
Zostań chociaż nie mam nic

Zostań, zostań przyjacielu
Ja tak bardzo pragnę żyć
Czy mi dobrze czy się zdaje
Zostań chociaż nie mam nic
Tyś najlepszy jest przyjaciel
Nie chcę zmarnieć nie chcę śnić
Nikt przegapić nie chce złudzeń
Zostań chociaż nie mam nic
Nie mam nic

A gdy przyjdzie w czerni pani
Będę kopać wierzgać gryźć
Przyjacielu zostań, zostań
Cicho ciemno nie mam nic
Nie mam nic, nie mam nic

Słowa Leszek Aleksander Moczulski

środa, 28 grudnia 2011

Nasza Basia Kochana - Gdy wybierać jeszcze mogłem


Gdy wybierać jeszcze mogłam mówić tak lub nie
Zawsze mogłam wstać i wyjść bez słów
Gdy wybierać jeszcze mogłam żyłam jak we mgle
Niby w uniesieniu niby nie
Czasem to chciałam nawet nazwać wolnością
Inni mówili na to tak

Jeśli to samotność była szkoda dla niej słów
Jeśli to samotność była szkoda dla niej słów
Lepiej ze jest tak jak jest
Jeśli to swoboda była wrócić nie da się
Czasu co przysypał piach

Gdy wybierać jeszcze mogłam z kim do kogo gdzie
Nie wiedziałam ile warte to
Dzisiaj dni dzielone skrzętnie dzień za każdy dzień
Jakby ich od roku było mniej
Jeśli to wolność była durna swoboda jedna
Czemu nie chciała wtedy mnie

Elżbieta Wojnowska - Pieśń o chmurze nocą


Moje serce jest mroczne jak chmura nocą
I miejsca nie zagrzewa, och ty!
Te chmury wzbite nad pola i drzewa
I ani wiedzące po co?
Tylko przestwór szeroki je owiewa.

Moje serce jest dzikie jak chmura nocą
I błędne z tęsknoty, och ty!
Pragnąca być całym niebem, nie chmurą
I ani wiedząca po co?
Chmura nocą jest sam na sam z wichurą.

Moje serce jest dzikie jak chmura nocą
I błędne z tęsknoty, och ty!
Pragnąca być całym niebem, nie chmurą
I ani wiedząca po co?
Chmura nocą jest sam na sam z wichurą.

Moje serce jest dzikie jak chmura nocą
I błędne z tęsknoty, och ty!
Pragnąca być całym niebem, nie chmurą
I ani wiedząca po co?
Chmura nocą jest sam na sam z wichurą.

Songi Brechta

niedziela, 25 grudnia 2011

Magdalena Choryło - Będę młoda


Namaluję sobie dom
I malwami go obsadzę
I nie wydam głupim łzom
Dam radę

Wiosną zazielenię się
Razem z trawą pod stopami
I zostawię myśli złe
Za nami

Będę młoda i ładna i zdrowa
I motyle będę hodować
I zasieję naiwną nadzieję
Nie dojrzeję już wam
Nie dojrzeję

Namaluję sobie sień
Lecz zamieszkam pod oknami
Żeby bluszcz oplatał mnie
Nocami

W studni będzie słońce spać
A ja stopię się z księżycem
I nie zbudzi mnie już żal
Za życiem

Będę młoda i ładna i zdrowa
I motyle będę hodować
I zasieję naiwną nadzieję
Nie dojrzeję już wam
Nie dojrzeję

Będę młoda i ładna i zdrowa
I wiatr tylko mnie będzie całował
Już za późno na miłość i trumnę
Drugi raz już nie umrę
Nie umrę

słowa: Grażyna Orlińska, muzyka: Grzegorz Marchowski

czwartek, 22 grudnia 2011

Anna Szałapak - Ballada o potoku


Wrzuciłeś pieniądz do potoku
Zaszumiał potok srebrnie
Cisnąłeś kamień do potoku
Rozpłakał ci się rzewnie
Rozpłakał ci się rzewnie

I mnie zepchnąłeś do potoku
A byłam taka młoda
Więc zakochałam się w potoku
A szkoda bardzo szkoda
A szkoda bardzo szkoda

I długo stałeś oniemiały
Patrzyłeś w moje oczy
Co z dna potoku snom oddały
By wreszcie się potoczyć
By wreszcie się potoczyć

I połknął potok oczy jasne
Na prawda tak wygodnie
A tam gdzie moje oczy zgasły
Wyrosły lilie wodne
Wyrosły lilie wodne
Wyrosły lilie wodne

Krzysztof Cwynar _ Nike dbaj o Warszawę


Kiedyś obiecano nam
Finał waśni strat i łez
Skąd więc znów tu barłóg ma
Awantury wściekły pies
O patriotyzm zgiełk
Kto prawdziwy a kto nie
Spojrzyj gdy odwagę masz
W tej domowej wojny twarz

Nike dbaj o Warszawę
Nike, Nike dbaj o mój kraj
Daj mu spokoju oprawę
Wycisz ten żal
I dla niej przesłanie to miej
Im mniej nienawiści tym lżej

Czy legiony po to szły
Po to naród więzy rwał
By ta wolność miała kły
Rodak się rodaka bał
Co zrobimy gdy
Świat przed nami zamknie drzwi
Tylko taki plon nam da
Źle pojęte własne Ja

Nike dbaj o Warszawę
Nike, Nike dbaj o mój kraj
Daj mu spokoju oprawę
Wycisz tę wrzawę
I dla niej przesłanie to miej
Im mniej nienawiści tym lżej

Wyczekany złoty róg
Zgubi gdzieś dzisiejszy cham
I Wyspiański będzie mógł
W niebie rzec
Skąd ja to znam
Gaśmy w sobie gniew
Nim najgorsze stanie się
Nim za późno będzie by
I po szkodzie mądrym być

Nike dbaj o Warszawę
Nike, Nike dbaj o mój kraj
Daj mu spokoju oprawę
Wycisz tę wrzawę
I dla niej przesłanie to miej
Im mniej nienawiści tym lżej

Nike dbaj o mój kraj

słowa i muzyka Krzysztof Cwynar

Daj ... - Krzysztof Cwynar


Daj czego ci nie ubędzie
Byś najwięcej dała
Daj czego mi dać żadna
Przedtem dać nie chciała
Daj co mi wzrok zczerwieni
I serce połechce
Daj czego chcę od ciebie
A od innych nie chcę

Daj mi to miejsce na dłoni
Którego nikt nie całuje
Daj co zostało ci po nim
Po tym którego żałujesz
Daj mi to miejsce na twarzy
Gdzie szminki ci nie starczyło
Mnie to zupełnie wystarczy
Ja z tego zrobię miłość

Daj rankiem , daj niebieskim
Daj wieczorem długim
Daj , no bo zawsze możesz
Nie dać po raz drugi
Daj czego już nie oddam
Daj mi prosto w ręce
Daj czego ci nie zabraknie
Choćbym wziął najwięcej

Daj mi to miejsce przy sobie
Na które patrzysz po nocy
Daj sobie czasem dopomóc
Choćbyś nie chciała pomocy
Daj mi to miejsce przy sobie
Na które patrzysz o świcie
Ja sobie z tego zrobię
Długie ciekawe życie...
Daj mi to miejsce przy sobie
Które jest puste po nocy
Daj sobie czasem dopomóc
Choćbyś nie chciała pomocy
Daj mi to miejsce przy sobie
Na które patrzysz o świcie
Ja sobie z tego zrobię
Długie ciekawe życie...

Tomek Wachnowski - I tak ma być


Otwiera oczy noc nad miastem
Zdziwiona że po ciężkim dniu
W jednej chwili wszystko jasne
Staje się bez słów
Nieczęsto bym do siebie pisał
Nieczęsto i dlatego tak
Wybaczamy sobie wszystko
W świetle śnieżnych gwiazd

I tak ma być bo tak już jest
Nie zmienisz nic bo choćbyś chciał
To sprawy są niebieskich ciał
I tak ma być bo tak już jest
Nie zmienisz nic bo choćbyś chciał
To sprawy są niebieskich ciał

Gdy w twoich oczach widzę swoje
Gdy między nami tylko my
Zmieniam świata niepokoje
W biały gwiezdny pył
Na serca dnie na duszy wierzchu
Dojrzewa pewność że ten świat
Będzie dobry już po zmierzchu
Lepszy z biegiem lat

I tak ma być bo tak już jest
Nie zmienisz nic bo choćbyś chciał
To sprawy są niebieskich ciał
I tak ma być bo tak już jest
Nie zmienisz nic bo choćbyś chciał
To sprawy są niebieskich ciał

środa, 21 grudnia 2011

Szukam Drogi - Krzysztof Cwynar


Idę z podniesioną głową
Mój garb niemocy stara się ją skłonić
Ona woli latać nad bagnem nieprzespanej nocy
Przecież w powietrzu łatwiej się obronić

Urodzony dniem nakarmiony złem
Szukam drogi, drogi swej
Oszukany snem kroczę obok niej
Uwiedziony blaskiem miłości mej

Jestem latawcem i ot tak szybuję
Pragnieniem moim jest zostać motylem
Zerwać gruby sznur co lot mój krępuje
Promieniem słońca wzbić się choć na chwilę

Urodzony dniem nakarmiony złem
Szukam drogi, drogi swej
Oszukany snem kroczę obok niej
Uwiedziony blaskiem miłości mej

To nic że kokon jest życia całością
Motyl zaś z niego jednym dniem na niebie
Potem trafi za szkło będzie w kolekcji pięknością
Przyszpilony okaz kruchości dla ciebie

Urodzony dniem nakarmiony złem
Szukam drogi, drogi swej
Oszukany snem kroczę obok niej
Uwiedziony blaskiem miłości mej
Uwiedziony blaskiem miłości mej
Uwiedziony blaskiem miłości mej

Słowa: Ryszard Szymanowski

Bogusław Mec - Zaśnij Dziecino


Zaśnij Dziecino, Święte Dziecię,
Tyś nam pociechą na tym świecie.

Zmruż oczęta swoje,
Tyś szczęście moje,
Modlitwa moja
Niech uśpi Cię.

Zmruż oczęta swoje,
Tyś szczęście moje,
Modlitwa moja
Niech uśpi Cię.

Wznieś rączkę swoją, błogosław nam.
Całe swe życie ja Tobie dam.

Zmruż oczęta swoje,
Tyś szczęście moje,
Modlitwa moja
Niech uśpi Cię.

wtorek, 20 grudnia 2011

Zespól Reprezentacyjny - Kołysanka z Salonik


Zaśnij mały mój chłopczyku,
śpij malutki, śpij synku mój.
Przy łóżeczku będę twym do świtu,
śpij, malutki, oczka zmruż.

Gdy z pieluszek wyrośniesz nam,
pójść do szkoły nadejdzie czas;
będziesz wkrótce, mały mój syneczku
cyfry i litery znał.

A gdy wszystkie już będziesz znał,
ojciec cię zabierze na targ
i już wkrótce, mały mój syneczku
tam kupiecki poznasz fach.

A gdy zechce Bóg dobry tak,
ty w daleki wyruszysz świat
i już wkrótce, mały mój syneczku
jako wielki wrócisz pan.

Zaśnij mały mój chłopczyku,...

muz. lud., sł. J. Gugała

Grzegorz Turnau - Płatki, opłatki


Płatek - leciutkie nic
Płatek - bielutki puch
Opada coraz niżej,
już jest na mojej ręce
- znikł

Płatek leciutkie nic
Opłatki na święta nasze,
bielutkie,
całe jak płatków puch.
Dzielimy opłatki,
gdy białe płatki
na szare kamienice
spadają w dół.

Płatek - leciutkie nic
Płatek bielutki puch
Opada coraz niżej,
już jest na twojej ręce
Znikł
Płatek leciutkie nic
Płatek, bielutki puch

słowa Elżbieta Czerwińska, muzyka Grzegorz Turnau

Czekałam na Ciebie Tysiąc lat- Ada Rusowicz.wmv


Czekałam na ciebie tysiąc lat
Byłam twą piastunką
Pasterką twoich trzód
Byłam twoją matką
I pierwszą dziewczyną
Obiecałeś dać mi rzekę
Która mnie pogrąży
Obiecałeś dać mi rzekę
Która mnie uniesie
Delikatną rzekę
Która mi oplecie ciało
Ziemię moich warg

Czekałam na ciebie tysiąc lat
Nosiłam cię w sercu
Czułam w swojej krwi
Byłam twą obawą
I pierwszym pragnieniem
Obiecałeś dać mi pnącze
Który mnie ogarnie
Obiecałeś dać mi pnącze
Który mnie nasyci
Delikatne morze
Co mnie kolebie sobą
I przeniknie mnie

Śledź to nie ryba, wyk.Wojtek Gęsicki & Jacek Goryński-jaceg


Bo śledź, śledź, śledź to nie ryba,
chociaż w wodzie żyje, w morzu pływa,
chociaż ogon ma i płetwy też,
to śledź nie ryba, nie ryba, nie ryba,
tak jak jeż, tak jak jeż, nie jest zwierz, nie jest zwierz,
tak jak jeż nie jest zwierz, tak jak jeż nie jest zwierz ,
nie jest zwierz

Najlepszy śledź jest w postaci rolmopsa,
wprost lizać paluszki gdy w buźkę go hopsasz,
albo w śmietanie lub w innym sosie,
gdy kręci w nosie, oj kręci w nosie.

Bo śledź, śledź, śledź to nie ryba,
chociaż w wodzie żyje, w morzu pływa,
chociaż ogon ma i płetwy też,
to śledź nie ryba, nie ryba, nie ryba,
tak jak jeż, tak jak jeż, nie jest zwierz, nie jest zwierz,
tak jak jeż nie jest zwierz, tak jak jeż nie jest zwierz,
nie jest zwierz

Bo chociaż śledź to nie ryba, nie ryba,
choć żyje w wodzie, w ustach się rozpływa,
i ślinka wtedy kapukapukap,
bo choć to nie ryba łap śledzia bracie łap...

Bo śledź, śledź, śledź to nie ryba,
chociaż w wodzie żyje, w morzu pływa,
chociaż ogon ma i płetwy też,
to śledź nie ryba, nie ryba, nie ryba,
tak jak jeż, tak jak jeż, nie jest zwierz, nie jest zwierz,
tak jak jeż nie jest zwierz, tak jak jeż nie jest zwierz,
nie jest zwierz...

/sł. Jacek Goryński-jaceg, muz. Wojtek Gęsicki/

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Li Bai - Martyna Jakubowicz


Li Bai we śnie motylem był,
a motyl w dzień był Nim.
Wiec który z nich naprawdę żył,
a kto był tylko snem
Li Bai we śnie motylem był,
a motyl w dzień był Nim.
Więc który z Nich naprawdę żył,
i kto był czyim cieniem

Pijaństwa wśród wiosennych zbóż
I tańce z własnym cieniem
Był filozofem prostych słów
I poetycznym leniem
Podobno skończył tak jak żył
Tak zdarza się poecie
Gdy raz na fali objąć chciał
Księżyca odblask w rzece

Li Bai we śnie żył pośród chmur
I motyl z nim żeglował
A motyl w dzień poetą był
To kto się za kim chował
Li Bai we śnie motylem był
Uganiał się po niebie
A motyl za to w dzień był nim
Więc kto był czyim cieniem

Do snu na początku był
Płynął marną strugą
A książę jutro może być
Innego księcia sługą
Podobno skończył tak jak żył
Tak jak bywa z poetami
Gdy księżyc w rzece objąć chciał
A był strasznie pijany

Do dziewczyn które kiedyś miał
W podróżach tęsknił srodze
Próbował znowu znaleźć je
Gdzieś na mlecznej drodze
Li Bai we śnie motylem był
A motyl w dzień był nim
Więc który z nich naprawdę żył
I kto był czyim cieniem
Li Bai we śnie motylem był
A motyl w dzień był nim
Więc który z nich naprawdę żył
I kto był tylko snem

niedziela, 18 grudnia 2011

Agata Klimczak - SZEPTEM


W myślach wciąż piszę do ciebie listy
Szepczę dobranoc u progu nocy
Wierząc, że przyjdziesz tu rzeczywisty
Gdy potrzebować będę pomocy

Po przebudzeniu dwie kawy robię
Siedząc przy stole jedną wypijam
A drugą stawiam naprzeciw – Tobie
Żeby się nie czuć wtedy niczyja

Chcę się w tych dłoniach ukryć przed światem
Pragnę byś gładził mi włosy czule
Lecz ciebie tu nie ma a zatem
Tylko poduszkę do siebie tulę

Potem dzień cały szepczę coś ale
Każdy kto kocha wie świetnie o tym
Że to nie przejaw szaleństwa wcale
Lecz samotności oraz tęsknoty

Chcę się w tych dłoniach ukryć przed światem
Pragnę byś gładził mi włosy czule
Lecz ciebie tu nie ma a zatem
Tylko poduszkę do siebie tulę

Słowa Marcin Urban Muzyka Krzysztof Buratyński

Waldemar Kocoń - Wspomnie jesieni


Niewiele tak pamiętam z tej jesieni, co było to było
Już tylko gra półświateł i półcieni, co było to było
Kolory razem z liśćmi porwał wiatr
i chłodny niegościnny został świat.
A gdzieś tam słonce barwi dzień po dniu
Daleko, daleko nie tu.

Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś obok mnie,
Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś, teraz nie już nie.
Jak z nieba mi spadł, przeleciał jak ptak, nie wiem jak.
W moim domu w pamięci mej, już coraz mniej i mniej.
Już coraz mniej i mniej.

A przecież tak bywało kolorowo bywało, bywało
Po deszczu biegaliśmy z gołą głową bywało, bywało
Kasztany leżą w kącie aż do dziś i w książce zasuszony jakiś liść.
A jesień jak z dawnego bardzo snu gdzieś była daleko, nie tu.

Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś obok mnie
Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś teraz nie, już nie
Jak z nieba mi spadł, przeleciał jak ptak, nie wiem jak.
W moim domu w pamięci mej już coraz mniej i mniej.
Już coraz mniej.

Jak z nieba mi spadł, przeleciał jak ptak, nie wiem jak
W moim domu w pamięci mej już coraz mniej i mniej
Już coraz mniej.

Słowa J. Emir i L. Sęk

Za lasami za wodami - Teresa Haremza


Za lasami za wodami
piją konie sen nad snami
przez wiek piją przez dwa wieki
z sennej studni sen kaleki
a tych studni jest tak wiele
jakbyś posiał gwiezdne ziele
jakbyś władał traw królestwem
by rzec trawce carem jestem

To do koni iść za wcześnie
z uplecioną uzdą we śnie
z ostrogami z szablą z siodłem
i z dziobiącym nasz szpik godłem
trzeba zgrzeblić je szczotkować
bo sierść na nich od pól płowa
bo ogony im po knykcie
pokolenia ścięły mysie

Lesie wodo stepie dziki
dajże koniom tym werbliki
daj podkowy i wskocz na nie
stepie nasz słowiański panie
albo piaskiem i byliną
zasyp w nas tę studnię siną
skąd się pije sen i pije
choć nam skórę zniosły kije

słowa Tadeusz Nowak

Grzegorz Marchowski - "Rodzi się nadzieja"


Dla tych co wstydliwie kryją
Człowieczeństwa swego znamię
Dla tych co jak łzę niczyją
Swego życia toczą kamień
Dla tych co zgubili drogę
Dla tych co przestali ufać
Dla tych poranionych głogiem
Których skargi nikt nie słucha

Rodzi się nadzieja Betlejemską nocą
Gwiazda płonie gwiazda śpiewa
Głowy się podnoszą
Rodzi się nadzieja Betlejemską nocą
Gwiazda płonie gwiazda śpiewa
Głowy się podnoszą

Dla tych co zmęczeniem chorzy
Pacierzami już nie krzyczą
Dla tych tkniętych palcem Bożym
Co jak dzwony martwe ciszą
Dla tych istnień połamanych
Uczepionych strzępu nieba
Dla miłością przeoranych
A wciąż ludzkich kruszyn chleba

Rodzi się nadzieja Betlejemską nocą
Gwiazda płonie gwiazda śpiewa
Głowy się podnoszą
Rodzi się nadzieja Betlejemską nocą
Gwiazda płonie gwiazda śpiewa
Głowy się podnoszą

Rodzi się nadzieja...

Słowa Grażyna Orlińska muzyka Grzegorz Marchowski

Ewa Demarczyk & M.Obłoński - Samotność (1966)


Samotność jest jak deszcz.
Z morza powstaje, aby spotkac zmierzch;
z równin niezmiernie szerokich, dalekich,
w rozległe niebo nieustannie wrasta.
Dopiero z nieba opada na miasta.

Mży nieuchwytnie w godzinach przedświtu,
kiedy ulice biegną witać ranek,
i kiedy ciała, nie znalazłszy nic,
od siebie odsuwają się rozczarowane;
i kiedy ludzie, co się nienawidzą,
spać muszą razem - bardziej jeszcze sami:
samotność płynie całymi rzekami.

słowa R. M. Rilke

***

Śpisz jeszcze... na twych rzęsach skra drobna poranku
Strachy śnią się twej dłoni bo i drga i pała
Oddychaj tak bez końca czaruj bez ustanku
Kocham oddech twej piersi ruch śpiącego ciała

Przyjdzie noc o źrenicach zaświatowo łanich
I spojrzy i zabije... polegniem snem czynni...
Jak to więc musim umrzeć tak samo jak inni
Jak choćby ci z przeciwka... pomódlmy się za nich

Ileż lat już minęło od pierwszej pieszczoty
Ile dni od ostatniej upływa niedoli
Co nas wczoraj smuciło co jutro zaboli
I czy zbraknie nam kiedyś do szczęścia ochoty

słowa Bolesław Leśmian

czwartek, 15 grudnia 2011

Grzegorz Turnau - Atlantyda


Istnieli albo nie istnieli
Na wyspie albo nie na wyspie
Ocean albo nie ocean
Połkną ich albo nie

Czy było komy kochać kogo?
Czy było komu walczyć z kim?
Działo się wszystko albo nic
Tam albo nie tam

Przypuszczalni, wątpliwi, nie upamiętnieni
Nie wyjęci z powietrza, z ognia, wody, z ziemi
Nie zawarci w powietrzu ani w kropli deszczu
Nie mogący na serio pozować do przestróg...

Miast siedem stało – czy na pewno?
Stać wiecznie chciało – gdzie dowody?
Nie wymyślili prochu – nie!
Proch wymyślili – tak!

Meteor spadł – to nie meteor!
Wulkan wybuchł- to nie wulkan!
Ktoś wołał coś – niczego nikt
Na tej plus minus Atlantydzie.

Istnieli albo nie istnieli
Na wyspie albo nie na wyspie
Ocean albo nie ocean
Połkną ich albo nie.

Czy było komu kochać - kogo?
Czy było komu walczyć – z kim?
Działo się wszystko albo nic
Tam albo nie tam.
Tam albo nie tam.
Tam albo nie...
Tam!

słowa Wisława Szymborska muzyka Grzegorz Turnau

Ola Kiełb - Przepaść


Tego dnia obcy ludzie
Zadławili we mnie tak zwaną jasność spojrzenia
W kanion strachu zagonili
A jemu serce pękło w tej samej chwili
A bez jego mocnej dłoni
A bez tych pogodnych spojrzeń
Czeka mnie czeka mnie
Przepaść studnia dźwięków i mgła
Przepaść idę do niej tak

wtorek, 13 grudnia 2011

Maria Koterbska - Bajka amurska


Miała raz najpiękniejszy na świecie sen
Najładniejsza z sześciu cór
Córka kniazia amurskich ziem
Sen miał oczy sen usta miał
I gdy tylko zajaśniał dzień
Szukała wśród ludzi w krąg
Gdzie jej sen cudny sen
Nieopisanie roztargniona
Nie wie co mówią jej i czego chcą
Patrzy gdzieś w dal urzeczona
Ach co to jest co to dzieje się z nią
Tak coś stało się z nią i wie
Musi szukać bo sen to znak
Przymierzy do różnych lic
Obraz oczu brwi i warg
Kniaź armeński ,piękny chan
Też są smagli też pełni sił
Podobny jest Gruzji pan
Lecz jej sen inny był
Nieopisanie zasmucona
Zagląda w twarze im i w ich oczu blask
Lecz gdzież jej sen gdzie snu ramiona
Po co jej kniaź Gruzji pan po co chan

Po co taki nawiedził sen
Najładniejszą z sześciu cór
Córkę kniazia amurskich ziem
Słodko szlak ją zawiódł w bór
Górską dróżką z pachnących ziół
Tam w lesie stał młody drwal
Przystanęła bez tchu
Nieopisanie zaskoczona
Myśli to chyba sen to snu dalszy ciąg
Te same oczy brwi ramiona
Więc żaden król tylko ten tylko on
Dotknie wargami jego warg
Sprawdzi czy to tak jak we śnie
Ach zaśmiał się młody drwal
A księżniczka już wie

A księżniczka już wie
Już wie, wie

niedziela, 11 grudnia 2011

Jednym szeptem - Mirosław Czyżykiewicz


ednym szeptem jednym gestem
Jednym drgnieniem powiek zmieniasz
Zawstydzenie kiedy jesteś
W zamyślenie gdy cię nie ma

Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz

Jednym szeptem jednym gestem
Jednym drgnieniem powiek zmieniasz...

Czesław Niemen - Dobranoc


Dobranoc! już dziś więcej nie będziem bawili,
Niech snu anioł modrymi skrzydły Cię otoczy,
Dobranoc! niech odpoczną po łzach Twoje oczy,
Dobranoc! niech się serce pokojem zasili.

Dobranoc! z każdej ze mną przemówionej chwili
Niech zostanie dźwięk jakiś cichy i uroczy,
Niechaj gra w Twoim uchu, a gdy myśl zamroczy,
Niech się mój obraz sennym źrenicom przymili.

Dobranoc! obróć jeszcze raz na mnie oczęta,
Pozwól lica. - Dobranoc! - Chcesz na sługi klasnąć?
Daj mi pierś ucałować. - Dobranoc! zapięta.

- Dobranoc! już uciekłaś i drzwi chcesz zatrzasnąć.
Dobranoc Ci przez klamkę - niestety! zamknięta!
Powtarzając : dobranoc! nie dałbym Ci zasnąć.

słowa Adam Mickiewicz, muzyka Czesław Niemen

Zapamiętaj mnie - Łada Gorpienko


Zapamiętaj mnie z tamtych wiosen
z tych podroży do granic nieba
poza sobą nic nie mieliśmy
lecz niewiele było nam trzeba

Wystarczały sobotnie noce
zakończone krótką niedzielą,
a w tygodniu -- poza wspomnieniem-
kilka zwykłych słów przez telefon

Przychodzę znikąd , idę donikąd
będę tu jeszcze chwile , dwie...
nawet nie zdążę ci powiedzieć
jak mi bez ciebie pusto i źle

A świat zmęczony biegnie wciąż szybciej
gdzieś przepadają noce i dnie
gdy kiedyś w życiu się pogubimy
czy w innej bajce spotkamy się ?

Zapamiętaj me wszystkie słowa,
oczy głupie i rozmarzone
kiedy pierwszy raz uwierzyłam ,
że czasem łzy nie są słone

Zapamiętaj mnie z naszych marzeń ,
z których każde było tak ważne
wszystkie cienie niech w cień odejdą
nim to wszystko na zawsze zgaśnie

Przychodzę znikąd , idę donikąd
będę tu jeszcze chwile , dwie...
nawet nie zdążę ci powiedzieć
jak mi bez ciebie pusto i źle

A świat zmęczony biegnie wciąż szybciej
gdzieś przepadają noce i dnie
gdy kiedyś w życiu się pogubimy
czy w innej bajce spotkamy się ?...

słowa J.A.Masłowski , muzyka Aleksander Nowacki

Samotna - Czerwony Tulipan


Biało , zimno , smutno , samotnie i źle
Popatrz stoję tu , stoję na dnie
Mojej samotności , mego zapomnienia
Białej ciszy fiordów mego rozżalenia
Tak bardzo chciałabym się ogrzać
Nie płakać , nie czekać na Ciebie
A myśli spadają tworząc dywany
Wiatr szalem owija nogi...

Biały żagiel sukni , kamienistość plaży
Nieskończoność nieba -- to wszystko
Czego nie chcę , czego mi nie trzeba
Czekam na coś co się nie zdarzy
Czekam na coś czego nie było
Czekam na miłość...
I tylko samotność , samotność jest panem
Na końcu każdej drogi
I tylko samotność , samotność jest panem
Na końcu każdej drogi...

czwartek, 8 grudnia 2011

Anna Szałapak - Dotykanie cierniem


Moja pościel cierniowa,
oto co mi zostało
z jakże ogromnej miłości!
Ach, Jasza...
Moja pościel cierniowa,
moja pościel półżywa,
przynosi mi noc -
noc błagającą o sen!

Ach, unieść się,
zapomnieć się,
w niebie kołysać się,
kołysać się w tobie bezpiecznie,
ach, Jasza!

Moje piersi gorące,
moje piersi półżywe,
jak porzucone zwierzęta
błagają o noc,
noc błagającą o sen!

Moje oczy bezwstydne,
moje usta palące,
z nieugaszonej miłości!
Ach, Jasza...
Przytulmy się, utulmy się, otulmy się,
niech odejdzie jak mara bezsenna
to co już stało się! ...

słowa Agnieszka Osiecka

Sława Przybylska - Piosenka O Niedobrym Malarzu


Miał lat dwadzieścia parę
Bure oczy i średni wzrost
Miał pędzel i farby stare
I często chodził przez most
Gdzie była rzeka miejska rzeka
Rdzawa rzeka od murów rdzawa
Jak ogień rdzawa i zła
Myślał sobie rzeka się pali
Takiej cię jeszcze nie malowali
Malował rzekę szarą rzekę
Długą rzekę jak wieczność długą
Jak nuda długą i mdłą
Mijały różne lata
Gdzieś wyjeżdżał i trochę schudł
Wciąż lubił przyglądać się gratom
I myślał że to jest cud

Bo była szklanka zwykła szklanka
Złota szklanka herbatą złota
Pod światło złota ze szkła
Myślał sobie szklanka ze złota
Zrobię ci portret, portret ze złota
Malował szklankę burą szklankę
Płaską szklankę jak papier płaską
Bez światła płaską i z farb
Wciąż nie był jeszcze stary
Pod siwizną miał młodą twarz
Miał swoje maleńkie czary
I czarodziejski miał płaszcz

Bo była żona mała żona
Czarna żona od włosów czarna
Od oczu czarna jak noc
Myślał sobie żona i czary
Takich was jeszcze nie malowali
Malował żonę smutną żonę
Z płótna żonę od włosów siwą
Od oczu siwą jak mgła
W swój któryś jubileusz
Kupił wino i wypił je sam

A potem go zabrał Morfeusz
I poszli razem aż tam
Gdzie na obrazach były rzeki
Jego rzeki od murów rdzawe
Jak ogień rdzawe i złe
I były szklanki jego szklanki
Złote szklanki herbatą złote
Pod światło złote ze szkła
I była żona jego żona
Czarna żona od włosów czarna
Od oczu czarna jak noc
Właściwie nic już nie było więcej
Obudził się wstał i pękło mu serce

środa, 7 grudnia 2011

Anna Szałapak - Kap... kap ...


Kropelka wody w szklankę
Uderza w zlew miarowo
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Jak nieskończone słowo
W kropelkach cały świat
Co właśnie daje nurka
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Jak mini miniaturka
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Jak mini miniaturka

Kropelka mały statek
Lśni w zlewie ja naczynia
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Już stacza się do lejka
Kropelkę tę u taty
Zatrzymać chcę w zeszycie
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Paruje tak jak życie
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Paruje tak jalk życie

Anna Szałapak - Źródło życia


Było to kiedyś źródło życia
o czarodziejskiej mocy
co potrafiło świat odmienić
dzień wyczarować z nocy

kto się napił źródlanej wody
stawał się wiecznie młody
kto się przejrzał w źródlanej wodzie
śnił o rajskim ogrodzie
kto się napił źródlanej wody
stawał się wiecznie młody
kto się przejrzał w źródlanej wodzie
śnił o rajskim ogrodzie

ale ludzie wodę zniszczyli
i od nich szczęście się odwróciło
dziś płyną po nim martwe ryby
trujące słowa jak grzyby

zamienione w czarną kałużę
tylko starym ropuchom służy
ludzie sami źródło zniszczyli
i od szczęścia się odwrócili
zamienione w czarną kałużę
tylko starym ropuchom służy
ludzie sami źródło zniszczyli
i od szczęścia się odwrócili

odczarować rzeki i morza
odczarować jeziora
i niech płynie na niebie zorza
świecąca jak ta woda

odnajdywać rwące potoki
krople deszczu w podróży
płyną, płyną strome obłoki
jeziora dzikiej róży
odnajdywać rwące potoki
krople deszczu w podróży
płyną , płyną strome obłoki
jeziora dzikiej róży

słowa Ewa Lipska muzyka Andrzej Zarycki

wtorek, 6 grudnia 2011

Jedlina, wyk. Anna Maria Fabrello


Pachnie jedliną, świerk się zieleni,
gałązka modrzewia z szyszką,
igły i świece anielski włos,
i worek wspomnień z myszką.
Paczuszki paczki, mikołaj z brodą,
cukierki i zimne ognie,
rumiane jabłka, orzech laskowy
i cały wieczór wspomnień.

Cicha kolęda bo cicha noc,
noc tajemniczych znaczeń,
na oknach mróz, na dworze śnieg,
wieczór rodzinnych przebaczeń.

Za to co kiedyś, pamiętasz,
za nasze wspólne winy,
za gorzkie słowa, okrutne gesty
przyjmij gałązkę jedliny.
Okruch opłatka, gorące dłonie,
sercem przyjmij pogodnie,
w tę cichą noc, przebaczeń noc,
dla nowych dobrych wspomnień.

Cicha kolęda bo cicha noc,
noc tajemniczych znaczeń,
na oknach mróz, na dworze śnieg,
wieczór rodzinnych przebaczeń.

sł.Jacek Goryński-jaceg, muz.Wojtek Gęsicki

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Maria Meyer - Markizy


Tu mówią słowo: śmierć
Tak, jak ty mówisz: kwiat
Tu patrzą w morza toń
Tak jak ty w źródła blask
W kobietach upał jest
W słońcu, co budzi dreszcz
A skoro zimy brak
To lata nie ma też
Deszcz pada, gdy jest wiatr
W podmuchach ostro tnie
Te białe konie, co
Malował je Gauguin
A gdy nie wieje bryza
Czas trzyma się w swych ryzach
Na Markizach
Wieczorem ognie w krąg
I w ciszy wiele miejsc
Których jest więcej znów
Gdy księżyc rusza w rejs
I morze pieni się
I wciąż rozbija się
O skały, których świat
Niepokojem tchnie
A potem - dalej gdzieś
Psy pełen żalu śpiew
I razem parę pas
I w taniec - ten, kto chce
I świt już się nie zbliża
I gwiazda spada chyża
Na Markizach
Jest w sercu tutaj śmiech
W spojrzeniu słowa moc
Serce włóczęgą a
Przyszłością ślepy los
I szumią palmy, co
Miłosną piszą pieśń
O której siostry stąd
Nie śmią powiedzieć: grzech
Pirogi płyną tu
Pirogi płyną stąd
Wspomnienia me są tym
Co starcy życiem zwą
Przeklinać bliski kres
To rzecz w złym tonie jest
Na Markizach

Jacques Brel przekład Marcin Jasionowicz

sobota, 3 grudnia 2011

Magdalena Choryło - Dwoje to jedno


Lubię przy tobie zasypiać
Lubię przy tobie się budzić
Lubię twych dłoni dotykać
W twoich ramionach się gubić
Lubię całować twe oczy
Lubię gdy kawę przesłodzisz
Lubię umierać z tęsknoty
Kiedy na chwilę odchodzisz

Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno
Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno

Lubię zamyśleń twych ciszę
Lubię cię pytać czy kochasz
Lubię gdy serce kołysze
Nowoodkryta pieszczota
Lubię miłosne podróże
Lubię nie wstydzić się marzeń
Lubię gdy kwitną na skórze
Miłości twej tatuaże

Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno
Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno

Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno

słowa Grażyna Orlińska, muzyka Grzegorz Marchowski

Płoń moja gwiazdo - Hanna Banaszak


Płoń moja gwiazdo, gwiazdo wysoka
Kiedy odejdę zapłaczesz w mrokach
Osierocona czarnymi łzami
Bo nikt już na ciebie nie spojrzy
Moimi oczami
Bo nikt już na ciebie nie spojrzy
Moimi oczami

Płoń moja gwiazdo w oczy me prosto
Wybrana jasna najczulsza siostro
Tyś nieśmiertelna a ja przeminę
Czy będziesz zawsze pamiętać
Jak miałam na imię
Czy będziesz zawsze pamiętać
Jak miałam na imię

Płoń moja gwiazdo ogniem dalekim
Łzo spod zasnutej nocą powieki
Migocie straszny chłodny obłędzie
Po co ci twoja nieśmiertelność
Gdy mnie już siostro nie będzie
Po co ci twoja nieśmiertelność
Gdy mnie już siostro nie będzie
Gdy mnie już siostro nie będzie
Gdy mnie już siostro nie będzie

słowa Jonasz Kofta muzyka Roman Ziemiański

Mikroklimat - W okrągłej wieży


W okrągłej wieży gdzie zamieszam jutro
Na śliskich ścianach bez okien i drzwi
Autografy godzin odlano w marmurze

W okrągłej wieży bez okien i drzwi
Wiosna nastaje gdy kwitną świece
A do zapachu ciepłej stearyny
Motyle cieni zlatują się rojem

W okrągłej wieży sufit i podłogę
Dzieli sprężyna schodów
Każde jej skrzypnięcie wydłuża drogę
Zostajesz pośrodku

Jutro o świcie cały swój dobytek
Spakuję w tobół i w dusznym przedziale
Na dębowych deskach pojadę
Do okrągłej wieży

Leszek Długosz - Sen o końcu świata


Posłuchaj siadaj zaraz Ci opowiem,
na stole, spójrz -herbata dymi w szklankach
No czekaj jakby zacząć widzisz, jeszcze
śmieszna sprawa
przyśniło mi się, że umarłem..

I tak to było,
jak to we snach bywa
straszliwa rozpacz
podkręcone wszystkie nerwy
ale po chwili myślę sobie z drugiej strony
mam to za sobą
mam to za sobą
no w końcu trudno -
w końcu kiedyś
w końcu wreszcie spokój święty
święty święty

Wtem nagle czuję
dotyk jakiejś dłoni
i rozpoznaje
oczy twarz no i ta resztę
i tym odkryciem niespodzianym zachwyceni
wołaliśmy :
- no widzisz ! Jesteś !
no, Jesteś, Jesteś !

i nie wiem z czego było nam posłanie
aksamit to, czy mech tak był zielono-złoty
leżeliśmy jak Adam z Ewą w Raju..
to znów ubrani i pełni cnoty
plątały nam się Czas i Gwiazd Konstelacje...
i zaświatowe jeszcze, ziemskie sprawy
kwitły tarnowce i dziewanny
W trawach wysokich biegły daniele
i sarny biegły bez obawy

Wtem
Zadrżały Niebios Firmamenty
i było tak, jak było powiedziane
Zagrzmiały Trąby Archanielskie
na Ostateczne Przesłuchanie

Spojrzeliśmy na tę Dolinę -
zaiste, widok był nieopisany
choć dwoił się i troił się wprost
sztab Aniołów -
- bałagan, bajzel, no jeden Wielki Zamęt

Ciśnie się bractwo - jak kto może -
gromady dusz, duszyczek wszelkich
dobre uczynki na czarnym rynku
no słowem, - skąd to znamy
skąd to znamy Boże

Wirują pióra skrzydła, sprzęty
kwitnie niebieska kontrabanda
niejeden chce przemycić -
chciałby z sobą zabrać
to co na Ziemi
co było bliskie,
co było bliskie
co kochane

Spojrzeliśmy na tę dolinę
i mocniej i jeszcze mocniej
żeśmy się objęli
i zawołaliśmy ze śmiechem niemal
Zgodnie
MY się Stąd Nigdzie nie Ruszamy
A gdy nas znajdą
A gdy nas znajdą
powiemy żeśmy Trąbki nie słyszeli

piątek, 2 grudnia 2011

Szymon Zychowicz - Wyszedł z domu


Wyszedł z domu trzy lata temu
Od tego czasu nikt go nie widział
Czy ktoś na niego czekał, podobno tak
Ale trzy lata to bardzo długo
W domu gdzie przeciekał dach
Ogród zarósł i okna są brudne
Pełna skrzynka na listy
Wiatr zamieszkał komin i studnię
Dlaczego odszedł, bo taki był
Choć w słowach śmiały
W myślach był mocny
Omijał ludzi, po prostu żył po prostu

Chciał wrócić próbował co tydzień
Lecz zawsze się spóźniał na dworzec
Czerwona lampka końca pociągu
Przystanął odjechał poszedł
Gdyby miał wrócić na przykład dziś
Czy miał by z kim pójść na spacer
Czy ktoś za nim tęsknił
Czy razem z nim coś utracił

Wyszedł z domu trzy lata temu
Coś naprawić jakąś usterkę w kosmosie
Lecz słaby był bo to mało zbyt
Dobrych chęci i dobry śrubokręt
Podobno stoi jeszcze
Wiatr dmucha w ogrodzie na zimne zazwyczaj
Lecz on wrócić może bo dokąd ma
A ty jeśli możesz to wracaj

Szczęśliwi ci z błędnych rycerzy
Co mostów za sobą nie palą
Co mogą wrócić wylizać rany
Przeżyć, to bardzo dużo
A przecież tak mało szczęśliwi ci
Z błędnych rycerzy
Co mogą się schronić przed burzą
I czy w to wierzyć czy nie wierzyć
To bardzo mało a przecież tak dużo

Biel - Katarzyna Dąbrowska


Wszędzie biało, biały śnieg,
białe drzewo, biały pies,
biała ja i my,
nawet miłość bielą lśni.

ref. To zima już wiem, wiem to zima,
tylko niebo niebieskie jakoś się trzyma,
i tylko wróbelek szarością pięknieje,
to zima, zima bieleje.

Białe sople, parapety,
białe książki i gazety,
biały uśmiech, białe łzy,
tylko bałwan w bieli drży.

ref. To zima już wiem, wiem to zima....

Białe wszystko: okna, drzwi,
nawet broda wąsy, brwi,
w białej nocy biała mgła,
białe życie, biała gra

ref. To zima już wiem, wiem to zima,
tylko niebo niebieskie jakoś się trzyma,
i tylko wróbelek szarością pięknieje,
to zima, zima bieleje.

słowa: Beata Bagniewska & Jacek Goryński, muz. Wojtek Gęsicki

wtorek, 29 listopada 2011

Grzegorz Turnau - Takiej drugiej nocy, Kto chce bym go kochała


Takiej drugiej nocy
Nie będziesz już miał
Takiej łaski bogów
Nie będziesz już miał
Takiego nieba pełnego gwiazd
Nie będziesz już miał

Gwiazdy i planety
Stańcie na chwilę
Na tę jedną chwilę,
Której powiem: trwaj!

Ale gwiazdy, planety
Wirują w przestrzeni
Ale ciało przemija jak noc

Takiej drugiej nocy...

Takiej drugiej chwili
Nie będziesz już miał

Kto chce, byś go kochała,
Nie może być nigdy ponury
I musi potrafić cię unieść na ręku
Wysoko do góry
(kto chce, bym go kochała)

Kto chce, bym go kochała,
Musi umieć siedzieć na ławce
I przyglądać się bacznie robakom,
I każdej najmniejszej trawce

(kto chce, byś go kochała)
Musi też umieć ziewać,
Kiedy pogrzeb przechodzi ulicą,
Gdy na procesjach tłumy pobożne
Idą i krzyczą.

... kto chce, bym go kochała

Musi umieć pieska pogłaskać,
I mnie umieć pieścić,
I śmiać się, i na dnie siebie
Żyć słodkim snem bez treści,
I nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem,
I milczeć w rozkosznej ciemności,
I być daleki od dobra,
I równie daleki od złości.

Kto chce, bym go kochała,
Nie może być nigdy ponury
I musi potrafić mnie unieść na ręku
Wysoko do góry
(kto chce, byś go kochała)
Kto chce, bym go kochała

Takiej drugiej nocy
Nie będziesz już miał
Takiej łaski bogów
Nie będziesz już miał
Takiego nieba pełnego gwiazd
Nie będziesz już miał
Takiej drugiej chwili
Nie będziesz już miał

słowa Jarosław Iwaszkiewicz i Maria Pawlikowska - Jasnorzewska, muzyka Grzegorz Turnau

poniedziałek, 28 listopada 2011

Mieczysław Święcicki - Mój powrót


Chłodny mi całus dałaś o rozpaczy
Gdym powracając chwycił cię w ramiona
Taki się daje temu, który skonał
Taki dla Diany miał jej brat bliźniaczy
Takim i wnuczka starą babkę raczy
Narzeczonego skromna narzeczona
Cóż to czy warga za twoją spragniona
Tak ci jest gorzko i co ten chłód znaczy

Idź raczej miła tych gołębi śladem
Co są wierności najtkliwszej przykładem
Kiedy całuję cię w miłosnym szale
Odtąd cię błagam albo w pocałunku
daj mi słodkiego zakosztować trunku
albo zaprawdę nie całuj mnie wcale

Chłodnymi całus dałaś o rozpaczy
Gdym powracając chwycił cię w ramiona
Taki się daje temu, który skonał
Taki dla Diany miał jej brat bliźniaczy
Takim i wnuczka starą babkę raczy
Narzeczonego skromna narzeczona
Cóż to czy warga za twoją spragniona
Tak ci jest gorzko i co ten chłód znaczy

Romanse Wertyńskiego

Edyta Geppert - Debiut


Zamknęłam oczy
Jakby oczy
Zaprószył mi gwiezdny roziskrzony pył
Czas mnie otoczył
Czas otoczył
Co dla mnie zegarem serca twego bił
I śnieg ze zboczy runął
Toczył się lawiną
Poniósł porwał mnie i skrył
I to mój debiut
To mój debiut
To mój debiut był

Mówiłeś inna
Jestem inna
Niźli ta coś patrząc na mnie o niej śnił
Mówiłeś zimna
Jestem zimna
Że to płomyk się we mnie zaledwie tlił
Mówiłeś winna
Jestem winna
Że to we mnie powód tego cały tkwił
A to mój debiut
To mój debiut
To mój debiut był

Jak ci tłumaczyć
Jak tłumaczyć
że tak bywa przecież ty byś ze mnie kpił
Jak ci wybaczyć
Jak wybaczyć
Kiedy nawet na żal nie mam przecież sił
To nic nie znaczy
nic nie znaczy
Już pod powiekami gaśnie gwiezdny pył
To nic nie znaczy że to mój debiut
To mój debiut był

słowa Jeremi Przybora , muzyka Włodzimierz Korcz

niedziela, 27 listopada 2011

Mira Kubasińska - Zabierz smutek


Pomiędzy nami wszystko jest już uzgodnione
Już podzielone wody rzeki ptaków śpiew
Jeszcze mi tylko zabierz smutek pożegnania
Jeszcze mi tylko oddaj mój beztroski śmiech

Zapomnij o mnie, zapomnij o mnie

Pomiędzy nami wszystko jest już uzgodnione
Już podzielone srebra oszronionych pól
Jeszcze mi tylko oddaj wiarę w sen marzenia
Jeszcze mi tylko zabierz serca mego ból

Zapomnij o mnie, zapomnij o mnie

Pomiędzy nami wszystko jest już uzgodnione
Już podzielone słońce niebo zapach traw
Jeszcze mi tylko oddaj noce nieprzespane
Jeszcze mi tylko zostaw siebie w moich snach

Zapomnij o mnie, zapomnij o mnie
Zapomnij o mnie, zapomnij o mnie

A gdy kiedyś będziesz tutaj do mnie proszę przyjdź
A gdy kiedyś będziesz tutaj do mnie proszę przyjdź
A gdy kiedyś będziesz tutaj do mnie proszę przyjdź

Mira Kubasinska - Nie przechodź obok mnie


Niosłam ci usta me
A ty minąłeś mnie
Jak drzewa cień
Zwiędły kwiat
Jakby nie było mnie

A przecież jeszcze mam
Na twarzy ślad twych warg
Żar rąk, rąk twych mocnych
Rąk zachłannych rąk

Nie to nie był sen
TO SEN
Zapach włosów twoich
TO SEN
Kolor oczu twych
TO SEN
Nie to nie był sen
TO SEN
Smukłość twoich nóg
TO SEN
Uścisk ramion twoich
TO SEN
Kolor oczu twych
TO SEN
Czy sen może to dać

Kiedy spotkamy się
Nie przechodź obok mnie
Dla ciebie są usta me
Dla ciebie usta me
Ręce dla twoich rąk
We śnie powiedz tak
Jak kiedyś, że kochasz mnie

Że kochasz tylko mnie
TO SEN
Nie to nie był sen
TO SEN
Zapach włosów twoich
TO SEN
Kolor oczu twych
TO SEN
Nie to nie był sen
TO SEN
Smukłość twoich nóg
TO SEN
Uścisk ramion twoich
TO SEN
Kolor oczu twych
TO SEN
Czy sen może to dać

sobota, 26 listopada 2011

Ucisz lęki - Tadeusz Nalepa


kiedy czas na miłość gorycz niech śpi
wszystko niech ma woń miodu i ziół
kiedy czas na tkliwość przemoc niech
śpi..tobie pół srebrnej nocy mnie pół..
ucisz lęki ja będę strzegł naszych snów

kiedy czas na miłość to wstyd niech śpi
wszystko niech ma moc skrzypiec i blask
kiedy czas na tkliwość zazdrość niech śpi
ufność i spokój niech będą w nas
ucisz lęki ja będę strzegł naszych snów

piątek, 25 listopada 2011

Edmund Fetting - Nie szukaliśmy śmierci


Jeżeli wam się dziś wydaje, że strach
Był rzeczą całkiem obcą
Tych których dzisiaj nazywają
Dość poufale – nasi chłopcy
Że szliśmy z pieśnią i okrzykiem
Łaknący boju dniem i nocą
Jak ołowiane żołnierzyki
Co się nie boją i nie pocą

Nie szukaliśmy śmierci,
nie szukaliśmy krwi
O orderach na piersi
nie marzyliśmy zbyt...

Kto to był ci straceńcy
Których sławi się dziś
Nie szukaliśmy śmierci,
nie szukaliśmy krwi

Jeżeli wam się dziś wydaje, że zabić
to jest prosta sprawa,
Dla tego który był kowalem,
dla tego który łan uprawiał
To nie jest prawda, to sie mija,
z tym cośmy chcieli i co chcemy.
To nie nasz zawód był zabijać,
nie nasza miłość cekaemy.

Nie szukaliśmy śmierci,
nikt nie spieszył się doń
I zdarzyło się tęsknić
I zdarzyło się kląć

I nie byliśmy twardzi
Jak hartowny miecz
I nikt śmiercią nie gardził
śmierć to poważna rzecz

Jeżeli wam się dziś wydaje, że walczyć
To jak w rytm ballady
Gonić rycerskim obyczajem
Przez bory ciemne żyzne łany
Że gwar bitewny jak muzyka
A atak dziarski rytm mazura
A nieprzyjaciel zawsze zmyka
Kiedy usłyszy dźwięczne – hurra

Nie szukaliśmy śmierci,
nie szukaliśmy krwi
O orderach na piersi
nie marzyliśmy zbyt...

I nie byliśmy twardzi
Jak hartowny miecz
I nikt śmiercią nie gardził
śmierć to poważna rzecz

Jeżeli wam się dziś wydaje, że strach
Był rzeczą całkiem obcą
Tym których teraz nazywają
Dość poufale – nasi chłopcy
Że szliśmy z pieśnią i okrzykiem
Łaknącym boju dniem i nocą
Jak ołowiane żołnierzyki
Co się nie boją i nie pocą

słowa A. Kreczmar

czwartek, 24 listopada 2011

Mieczysław Święcicki - Litość miej


Oczu Twych gwiazdy dwie,
czarujący ten wzrok,
Ukojenie mi śle i rozjaśnia mi mrok.
Za uśmiechu Twój czar
i pieszczotę Twych słów,
Życie oddać bym rad żeby z Tobą być znów.

Błagam Cię litość miej spełń marzenie,
Życie moje opromienisz Ty,
Ukojenie mi daj, skróć cierpienie,
Niech o szczęściu me spełnią się sny.

Błagam Cię litość miej, nie porzucaj mnie Ty,
Jednym słowem swym chciej ból ukoić i łzy,
Choć nie mówisz już nic,
lecz Twój uśmiech mi śle,
Cień nadziei, że życie Ty znów wrócisz mi.

Błagam Cię litość miej spełń marzenie,
Życie moje opromienisz Ty,
Ukojenie mi daj, skróć cierpienie,
Niech o szczęściu me spełnią się sny.

Ukojenie mi daj, skróć cierpienie,
Niech o szczęściu me spełnią się sny.

Romanse Wertyńskiego, płyta Żółty Anioł

Wyspy Dobrej Nadziei - Hymn rozpustników


Chodź muśniemy sobie usta!
Jak rozpusta to rozpusta!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas.

Przeczytamy dzieła Prousta!
Jak rozpusta to rozpusta!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas.

Przez pół dnia patrzymy w lustra!
Jak rozpusta to rozpusta!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas!

W trawie piszczeć, w grzechu pluskać,
Porno-grafić i groch łuskać!
Używajmy póki czas,
Bo za 100 lat nie będzie nas!

Tako rzecze Zaratustra!
Jak rozpusta to rozpusta!

słowa Edward Stachura, muzyka Adam Tkaczyk

środa, 23 listopada 2011

Andrzej Sikorowski - Rajskie jabłuszko


Podajesz mi jabłko czerwone
Na chwilę zatrzymał się czas
Nadgryzam je lekko i płonę
Ten pierwszy i jedyny raz

Leżymy na plaży gorącej
Kąpiemy się w źródle jak łza
Bezwstydnie podgląda nas słońce
Miliony tajemnic już zna

Jak mieszkańcy rajskiego ogrodu
Smakujemy czerwone jabłuszko
Dla jakiegoś ważnego powodu
Oni też nie zajęli się gruszką

Niepojęty więc na nich ten gniew
Przecież dali początek wszechrzeczy
Skoro płynie w nas krew, skoro płynie w nas krew
Jakże mamy nie grzeszyć?

Leżymy na plaży gorącej
Śmiejemy się głośno do łez
Bezwstydnie dotyka nas słońce
Lecz my wybaczamy ten gest

Bo ono nikomu nie powie
Bo dawno zabrakło już słów
By nazwać to, co robi człowiek
Gdy miłość uderza do głów

Jak mieszkańcy rajskiego ogrodu
Smakujemy czerwone jabłuszko
Dla jakiegoś ważnego powodu
Oni też nie zajęli się gruszką

Niepojęty więc na nich ten gniew
Przecież dali początek wszechrzeczy
Skoro płynie w nas krew, skoro płynie w nas krew
Jakże mamy nie grzeszyć?

słowa i muzyka Andrzej Sikorowski

wtorek, 22 listopada 2011

Kropelka, sł. i wyk. Jacek Goryński-jaceg


Wystarczy, że zamknę oczy
a jesteś przy mnie
nasze palce dotykają życia
drżą poznając miłość
dłonie zgarniając łzy
chwytają ostatnie westchnienia
burzące porządek świata
ręce jak liście,
które nie miały ujrzeć jesieni
opadają bezsilne
chciałyby mieć mądrość stworzyciela
ciała pulsują spełnieniem
krzycząc o oddaniu
i wszystko jest już łatwe
i nic już nie jest proste

Patrzę na Twoje usta
są otwarte
zachłannie piją powietrze
jakby to ono było lekarstwem na wieczność
na wargach zakwitła kropelka potu
urodzona z rozkoszy
Ona wie co to znaczy raj
piersi zbudzone tęsknotą
śpiewają pieśń o początku
obiecując nieśmiertelność
spragniony pochylam się nad nimi
aby mogło wypełnić się słowo
i wtedy noc wybucha gwiazdami

Gdzie jesteś
pościel rani chłodem
noc gęstnieje
jakby chciała ukryć twoją nieobecność
księżyc mruczy nocne kantyczki
a po mlecznej drodze błąka się nadzieja
świat wypełniły demony
toczące bitwę o pamięć
serce grając wprawki na życie
próbuje odnaleźć właściwy rytm
chcę zobaczyć twój cień
ale ciebie już nie ma
odeszłaś pochłonięta zbawianiem świata
pozostawiając mi kropelkę potu
.........................................................
wieczorem znów zamknę oczy
aby poczuć twoją obecność
nocą zobaczę nowe demony
walczące o miłość
świat zawiruje w kolejnym tańcu
urwane oddechy, drżące ciała
będą krzyczały o jedności
i nic już nie będzie takie samo
i nic już nie będzie takie inne
i tylko noc cicho zapłacze
i tylko wiatr się rozkołysze
i tylko gwiazdy wysrebrzą niebo
i tylko mgła utuli ziemię
i tylko pod powiekami
zobaczę twój obraz ubrany w tęsknotę

nocą wybuchną gwiazdy
nocą zapłaczą serca
nocą zakwitną marzenia
a czas spełni niespełnione
nocą przejdziemy przez ciemny las
i staniemy się Wszystkim
nocą przejdziemy przez ciemny las
i staniemy się Nikim
nocą przejdziemy przez las
i staniemy się
...............................
dlaczego tak blisko do świtu...

słowa Jacek Goryński

Seweryn Krajewski - Ballada.


Wielkie skarby pierwszych młodych snów
omijają nasze ręce znów.
A kiedy znikną hen
w innych chłopców innym śnie
wtedy już nie będzie mnie.
A kiedy znikną hen
w innych chłopców innym śnie
wtedy już nie będzie mnie

Płyną żagle naszych marzeń w dal
żaglu biały czy ci nas nie żal
bo kiedy znikniesz hen
gdzieś na wodach obcych mórz
wtedy nas nie będzie już
bo kiedy znikniesz hen
gdzieś na wodach obcych mórz
wtedy nas nie będzie już

Zawołaj mnie poprzez cały świat,
zawołaj mnie jak za dawnych lat.
Z dawnych szlaków, dawnych dróg i burz
pozostanie przyjaźń młodych dusz
i kiedyś w chwili złej
gdzieś w niewoli obcych miast,
bratni cień odnajdzie nas.
i kiedyś w chwili złej
gdzieś w niewoli obcych miast,
bratni cień odnajdzie nas.

poniedziałek, 21 listopada 2011

Michał Żebrowski i Kasia Nosowska - Między nami nic nie było


Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych.

Chciałbym ci tyle powiedzieć
i nic powiedzieć nie mogę
ktoś podpatruje nas wiecznie
ktoś wciąż zachodzi drogę

Jest tyle słodkich tajemnic
Rzeczy nikomu nieznanych
wydarzeń z bajek dla dzieci
na piasku kredą pisanych

Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych.

Chętnie bym zdradził przed tobą
te wszystkie moje sekrety
żebyś wiedziała wreszcie
co warte serce kobiety

Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych.

sł. Z wierszy Adama Asnyka i Edwarda Słońskiego

Magda Umer - Szli tędy ludzie


Szli tędy ludzie biedni, prości -
Bez przeznaczenia, bez przyszłości,

Widziałem ich, słyszałem ich!...

Szli niepotrzebni, nieprzytomni -
Kto ich zobaczy - ten zapomni.

Widziałem ich, słyszałem ich!...

Szli ubogiego brzegiem cienia -
I nikt nie stwierdził ich istnienia.

Widziałem ich, słyszałem ich!...

Śpiewali skargę byle jaką
I umierali jako tako...

Widziałem ich, słyszałem ich!...

Już ich nie widzę i nie słyszę -
Lubię trwającą po nich ciszę.

Widziałem ją, słyszałem ją!...

Słowa Bolesław Leśmian, muzyka S. Syrewicz

niedziela, 20 listopada 2011

Andrzej Sikorowski - Za wiele dla Ciebie Aniele


Aniele stróżu mój
Ty z boku raczej stój
Spuść z oka swą owieczkę
Bo żyje niebezpiecznie
Co rano nowy bój
Aniele stróżu nasz
Ty ścieżki kręte znasz
Lecz mało wiesz o lesie
Przez który wiatr mnie niesie
Gdy chcę ratować twarz

W moje drzwi wiek zapukał dojrzały
Wokół rewia wydarzeń i ludzi
A ty wciąż taki czysty i biały
Samą troską się trudno ubrudzić
Jakże chcesz mnie prowadzić kochany
Gdy w kieliszkach wódeczka zmrożona
I wciąż nowe szykują się damy
O cieplejszych niż twoje ramiona

Aniele stróżu mój
Na niebie pokus rój
I mądrze mówi żona
Że muszę je pokonać
Lecz to poważny znój
Aniele chwilę spełń
Na jawie i we śnie
Pytanie rodzi głowa
Kto kogo ma pilnować
Ja ciebie czy ty mnie

W moje drzwi wiek zapukał dojrzały
Wokół rewia wydarzeń i ludzi
A ty wciąż taki czysty i biały
Samą troską się trudno ubrudzić
Jakże chcesz mnie prowadzić kochany
Gdy w kieliszkach wódeczka zmrożona
I wciąż nowe szykują się damy
O cieplejszych niż twoje ramiona

Aniele stróżu mój

słowa i muzyka Andrzej Sikorowski

sobota, 19 listopada 2011

Wszystko co piękne - Grzegorz Turnau


Wszystko co piękne jest przemija
wykwint i zbrodnie dawnych czasów
skrzętnie zebrane po muzeach
niedbale śpiące na katedrach
gotyk płynący z kolumn lasu

Szlachetne miasta, ras przypływy
siwe paryże czy marsylie żółtawe
prędko trzeba żegnać
wszystko co piękne i szczęśliwe
wątłą przychylność zyska nieba
i może trwać tak krótką chwilę

Trwałość czym jest na świecie trwałość
tym czym brzęczenie kastanietów
i w wieczne nie oblecze ciało
nic na tej ziemi dłoń niczyja
i dla kilofów i poetów
wszystko co piękne jest przemija

Wszystko co piękne jest przemija
wszystko co piękne jest zostaje

Choć nawet czas i ten przeminie
ludzie okrzyki drzewa burze
śmieszne materie nieulękłe
zwierzęta kwiaty na polanie
wszystko przemija co jest piękne
wszystko co piękne jest zostaje

Śmieszne materie nieulękłe
zwierzęta kwiaty na polanie
wszystko przemija co jest piękne
wszystko co piękne jest

Seweryn Krajewski - Kochałem panią HQ


Kochałem Panią i miłości mojej
może się jeszcze resztki w duszy tlą,
lecz niech to Pani już nie niepokoi.
nie chcę Cię smucić nawet myślą tą.

Kochałem bez nadziei i w pokorze,
w męce zazdrości, nieśmiałości, trwóg.
Tak czule, tak prawdziwie, że daj Boże
aby Cię inny tak pokochać mógł!

Aleksander Puszkin tł. Julian Tuwim)

Dom - Adam Dennison


Tak jest tu wszędzie bez ciebie nieswojo,
Że mi częstokroć po nocach się śni
Twa droga w prochu. Lipy z boku stoją,
Widać sad, studnię i otwarte drzwi.

Możliwe jednak, żeś zapomniał o mnie,
Bo dość minęło, by zapomnieć - lat,
Ale ty, domie, nie wiesz, jak bezdomnie
Bywa bez ciebie! Pusty cały świat.

Dziwne doprawdy. Czasami żałobą
Serce zachodzi, czasem zbiera śmiech:
Ja przecież w życiu byłem poza tobą
Całych dwanaście lat - z dwudziestu trzech.

Ich bieg odtrąca, gubi, zapomina
To, co pamięta się jedynie w snach.
Ja wiem, ostatnio pisze mi Albina,
Że nowym gontem pokryli ci dach.

Teraz już sobie przypomnieć potrafię,
Jak ty wyglądasz, tak bezcennie mój,
W liście znalazłem twoją fotografię:
Bzy, ganek z ławką, w piasku czarny Zbój.

On wciąż zapewne jeszcze w nocy szczeka
I błyska złotem czuwających ócz.
Tak dawno, dawno. Tu śni się z daleka
Słodko w oszklonych drzwiach skrzypiący klucz.

Otworzyć, wrócić! Tam gdzieś kroki moje
Schodzą się zewsząd i nie wiedzieć skąd.
Okna, zegary, lustra i pokoje,
Sprzęty przy ścianach, każdy szary kąt.

Miłość oddana, głucha, niewidoma,
Prosta jak twoja na podwórzu błoń,
Błogosławiący znak czyni rękoma:
Cały się ostań, wyczekaj i schroń.

Niech ci poszczęści, niech cię przypilnuje
Sczerniały w ramach ponad bramą Bóg!
Bądź zdrów, mój domie! Schylam się, całuję
Twój nabijany podkowami próg.

słowa Kazimierz Wierzyński

piątek, 18 listopada 2011

Kto tam u Ciebie jest - Ewa Błaszczyk


Już spakowałam twoje książki,
włożyłam do wielkiej paczki,
kupiłam sznur, niedługo wyślę.
Tamte pieniądze z białej szafki
oddałam, rzecz jasna, matce.
Prawie już o tobie nie myślę.

Czasem dzwonię w nieważnej sprawie,
na przykład choruje pies.
Nic już nie wiem, nie pytam prawie
i tylko ten stuk, ten stukot w głowie
kto tam u ciebie jest, kto tam jest...
Kto tam jest, czyja grzechocze jak grzech kostka lodu
kto tam u ciebie jest, od wschodu do zachodu...
Ręce mam teraz bardziej spokojne,
do miast już tak się nie rwę.
Wciąż lubię wiatr i trochę czytam.
Myślę o śmierci, zanim zasnę,
bo to jest być może powrót.
Jestem wciąż niejasna, niesyta...

Czasem dzwonisz w nieważnej sprawie
i to jest prawdziwy gest.
Nic już nie wiem, nie pytam prawie
i tylko ten stuk, ten stukot w głowie
kto tam u ciebie jest, kto tam jest...

słowa: Agnieszka Osiecka muzyka: Jerzy Satanowski

Magda Umer - Śni się liściom nieskończoność


Śni się liściom - nieskończoność.
śni się wiosłom - dno i łódka.
Odtrącone zorze raz na zawsze bledną...
Czy śmierć w nic nas rozśmieje,
czy nas z nowych łez utka -
Wszystko jedno, tchu ostatni,
wszystko jedno!

Tam - wysoko i najwyżej -
między niebem a nadrzewiem
Włóczy się srebrnawo -
cisza i znikomość.
Tak o tobie nic nie wiem,
tak cudownie nic nie wiem,
Że miłością jest ta moja -
niewiadomość!"

słowa Bolesław Leśmian, muzyka S. Syrewicz

Teresa Budzisz-Krzyżanowska - Miedziane mieszkanie


Małe mieszkanko
na Bożym Świecie,
zielony fotel, zielone drzwi,
za oknem słońce
wesoło świeci,
wieczorem księżyc wesoło lśni.

To zielone mieszkanie,
panowie i panie.
na starej fotografii śpi.
To zielone mieszkanie,
panowie i panie,
na starej fotografii śpi...

Drugie mieszkanie,
mieszkanie z miedzi,
miedziany Fotel, miedziane drzwi,
za stołem żonka wesoło bredzi,
a jej kochanek wesoło drwi.

To miedziane mieszkanie,
panowie i panie,
ma zdartej fotografii śpi.
To miedziane mieszkanie,
panowie i panie,
na zdartej fotografii śpi...

Trzecie mieszkanie,
mieszkanie czarne,
fotele czarne i czarne drzwi,
poranki parne i noce parne,
a dni już nie ma.
Bo po co dni?

To ostatnie mieszkanie,
panowie i panie,
najbardziej odpowiada mi.
To ostatnie mieszkanie,
panowie i panie,
najbardziej odpowiada mi...

słowa Agnieszka Osiecka

środa, 16 listopada 2011

Magda Umer - Findlej


Kto tam u drzwi alkówki mej?
A któżby jak nie Findlej
Wynoś się tu nie wejdziesz hej
A muszę wejść rzekł Findlej
Co tam jak złodziej robisz wstyd
A zobacz chodź rzekł Findlej
Napłatasz psot nim wzejdzie świt
I jeszcze jak rzekł Findlej

Gdyby Cię wpuścić, gdyby wstać
A wpuść mnie rzecze Findlej
Narobisz zgiełku nie dasz spać
I jeszcze jak rzekł Findlej

Gdybyś w alkówce został już
Daj zostać mi rzekł Findlej
Boję się będziesz aż do zórz
I jeszcze jak rzekł Findlej

Gdybyś tę noc tu spędzić miał
I spędzę ją rzekł Findlej
Już potem drogę będziesz znał
I jeszcze jak rzekł Findlej

Co się w alkówce stanie tu?
Niech stanie się rzekł Findlej
Zamilczysz póki w piersiach tchu
I jeszcze jak rzekł Findlej

muzyka S. Syrewicz, słowa R. Burns

Elżbieta Adamiak - Nie ma na co czekać


Już nie ma na co czekać
głęboka żalu rzeka pochłania mnie
i nie mam siły odbić się
Już nie ma na co liczyć
i tak mnie nie usłyszysz
choć wołam we śnie
że pragnę że chcę
rozpływam się w milczenia mgle

Za szybą moich łez po horyzontu kres
pustynia pustych dni lodowiec zimnych nocy
bez ciebie
latawiec z twoim sercem jeszcze trzymam w ręce
do lotu się rwie odpływa za mgłę
beze mnie

Zgubiłam klucz do ciebie
twój ślad po siódmym niebie
co spadło na stół i pękło na pół
bez celu błądzę w strzępach
niebieski pył opada
chowam sny w szufladach
nadziei cień rzucany przez dzień przeszkadza

Na fali moich łez dopłyniesz tam gdzie chcesz
do brzegu swojej duszy
na którym już nie musisz kochać mnie
Czasami odwróć myśli i pozwól mi się przyśnić
by brzegi naszych dusz połączyć mogla znów
wysłana na zglebi serca miłości mojej tęcza
po której kiedyś wrócisz albo nie

wtorek, 15 listopada 2011

Ciężko nieść-rzucić żal - Elżbieta Adamiak


Zbieram życzenia - te z gór i świąt,
i inne dowody że jestem.
Sładam wspomnienia jak talię kart
znaczonych dobrym gestem.
Marzenia, zmyślenia, sny pod wiatr,
uśmiechy ludzi i losu,
zbieramy, składamy - może to cel,
a może tylko sposób.

Cały ten kosz, cały kram -
to wszystko moje, co mam.
Mój bagaż na moją dal.
Ciężko nieść - rzucić żal.
Cały ten kosz, cały kram -
nie oddam tego, co mam.
Przepraszam - muszę z tym przejść.
Rzucić żal, choć ciężko nieść.

Zbieram, wybieram szczęśliwe dni,
wczoraj liczyłam - mam siedem.
Składam, układam wyśnione sny -
sny o nim, bo jest taki jeden.
Marzenia, zmyślenia, sny pod wiatr,
uśmiechy ludzi i losu.
Zbieramy, składamy - może to cel,
a może tylko sposób.

Cały ten kosz, cały kram...

Biała konewka z wikliny,
Rubin z napisem "Ruch",
słoiczek prądu z Soliny,
rozkład odlotów much.

Cały ten kosz, cały kram..

słowa Andrzej Poniedzielski

Szczerze smutna łza - Elżbieta Adamiak


Gdybyś oczy miał jak ręce
Byś co widzisz zabrać mógł
Wziąłbyś sobie najzieleńszy wiosny dzień
Kroplę deszczu, jasną tęczę
Pęki kwiatów, pęki chmur
I mydlanych baniek pełen wór

Gdybyś oczy miał jak ręce
Byś co widzisz zabrać mógł
Wziąłbyś uśmiech każdy, każdy dobry gest
Każdą radość, każde szczęście
Trochę marzeń, trochę snów
W powitaniu uniesioną dłoń

Gdybyś oczy miał jak ręce
Byś co widzisz zabrać mógł
Wziąłbyś sobie z tego świata wszystko to
Co najmilsze, najweselsze
A na koniec zabierz też
Tylko jedną, szczerze smutną łzę

słowa Andrzej Poniedzielski

Grzegorz Turnau - Więc można kochać


Więc można kochać i nie wiedzieć o tym
po przypadkowym najkrótszym spotkaniu
dłoń sobie wzajem podać w pożegnaniu
i w dusz spokoju odejść z bezpowrotem
by już na zajutrz ledwo po rozstaniu
dzień ów zabłądzić pamięci przelotem
i stając jakby przed czymś cudnym - złotym
uczuć się nagle sercem nadgnań

Odtąd wracać wstecz wciąż i na próżo
przesiewać przeszłość, wspomnienia przetakiem
by coś w niej znaleść co było żywotem
lecz sment mrzy jeno szarym suchm makiem
jak proch w klepsydrze co szemrze "zapóźno"
Więc można kochać i nie wiedzieć o tym
i w dusz spokoju odejść z bezpowrotem

Odtąd wracać wstecz wciąż i na próżo
przesiewać przeszłość, wspomnienia przetakiem
by coś w niej znaleść co było żywotem
lecz sment mrzy jeno szarym suchm makiem
jak proch w klepsydrze co szemrze "zapóźno"
Więc można kochać i nie wiedzieć o tym
i w dusz spokoju odejść z bezpowrotem

słowa Leopold Staff

niedziela, 13 listopada 2011

Stare Dobre Małżeństwo - Kosmiczny szept


Wiem że trzeba słono płacić
lecz nie chcę zniżki - mój Panie
za to że świt mogę witać
gdy oknem wchodzi nad ranem

Gwiazdy aż bledną z wrażenia
jakby na zawsze gdzieś odchodziły
one po cichu też liżą rany
lecz my tego już nie widzimy

Obsiałeś niebo tak gęsto
świętojańskim złotym zbożem
a żniwa takie ulotne
więc czuwaj nad nami - Boże

Sł: Adam Ziemianin, muz: Krzysztof Myszkowski

Tomek Wachnowski - To Ty


To Ty
Zapach śniegu na parapecie
dotknięty zimnymi palcami szyby
To ty
wzrok który widzi inaczej
słowo w wielkich powodzi pamięci
To ty
Moje obumarłe członki
Wskrzeszone w starodawnej pieśni
To ty
przeciekasz przeze mnie
jak ciepłe krople deszczu
bez trudu przez malarza ręce
To ty
Między bogiem a prawdą
stawiasz ołtarz chłodny latem
ciepłym oddech ogrzewany w zimie
To ty
Między bogiem a prawdą
stawiasz ołtarz chłodny latem
ciepłym oddech ogrzewany w zimie
To ty
Stare już dziecko bardzo smutnej matki
Za wcześnie by nad łez kołyską
To ty
w pustej obojętnej przestrzeni
drażnisz nić wiążącą serce
bez powodu bijące z nadzieją już bliską
To ty
I tylko ty
mógłbyś robić co chcesz
a jednak robisz tylko tyle
ile kochający człowiek
co nigdy nie był Bogiem
co nigdy nie był Bogiem
co nigdy nie był Bogiem
co nigdy nie był Bogiem

słowa Krzysztof Pieczyński, muzyka Tomek Wachnowski

piątek, 11 listopada 2011

Sława Przybylska - Szewczyk


W mgłach daleczeje sierp księżyca,
Zatkwiony ostrzem w czub komina,
Latarnia się na palcach wspina
W mrok, gdzie już kończy się ulica.
Obłędny szewczyk - kuternoga
Szyje, wpatrzony w zmór odmęty,
Buty na miarę stopy Boga,
Co mu na imię - Nieobjęty!

Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!

Boże obłoków, Boże rosy,
Naści z mej dłoni dar obfity,
Abyś nie chadzał w niebie bosy
I stóp nie ranił o błękity!
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.

Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!

Dałeś mi, Boże, kęs istnienia,
Co mi na całą starczy drogę -
Przebacz, że wpośród nędzy cienia
Nic ci, prócz butów, dać nie mogę.
W szyciu nic nie ma, oprócz szycia,
Więc szyjmy, póki starczy siły!
W życiu nic nie ma, oprócz życia,
Więc żyjmy aż po kres mogiły!

Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!

słowa Bolesław Leśmian

Tadeusz Woźniak i Jolanta Majchrzak - Pieszczoty juz rozdane


Ona
Pieszczoty już rozdane trochę ich zostało
Zużytych nazbyt znanych powtórzonych znojnie
Uwielbiasz wygniecione i zmęczone ciało
Idź spać drogi poeto śpij sam i spokojnie
On
Dotknąłem
Twojej dłoni
I pękło we mnie serce
Chcę ci po przecież powiedzieć
Źe zawsze że na wieki
Lecz wargi mam kamienne
Lecz wargi mam kamienne

słowa Emil Zegadłowicz, muzyka Tadeusz Woźniak

Pean na cześć rodaka - Marek Kondrat


Polak to bardzo ruchliwy facet
Nawet gdy czasem wyjdzie na spacer
Na pół godziny wraca za tydzień
Bo jeśli Polak ruszył to idzie
Idzie i idzie jedzie i płynie
Fruwa po całej polskiej krainie
Ale to wszystko nie dość i nie mało
Dalekich lądów chciało by ciało

Lilian pod palmą i palmy wśród Lilian
Tors o barwie skrzydeł motyla
Bo Polak mimo i mimo wszystko
Był artystą jest kolorystą
I futurystą jak Solo Christo

Gdzie go nie było Bóg jeden wie to
Był pod Canossą i pod Orvieto
Był pod Paryżem i nieco bliżej
Na przykład w Gajowce pod świętym krzyżem
Kija nie boi się znany mu z gazet

Polak to bardzo ruchliwy facet
Gdzie nas nie było sam diabeł nie wie
I pod jaworem i pod modrzewiem
I jako Jątek i jako pilot
I sto lat termu i tuż przed chwilą
I jako Jan z Kolna i Jan spod Wiednia
I jako średniak i jako biedniak
I jako pątnik z pustką w kieszeni
Który wyrusza do Świętej Ziemi

Polak to bardzo ruchliwy facet
Nawet gdy czasem wyjdzie na spacer

słowa Tadeusz Kubiak muzyka Stanisław Syrewicz

czwartek, 10 listopada 2011

Grzegorz Turnau - Ostatnie słowa


Może lepiej, że
nie zdążyliśmy
powiedzieć sobie tych
ostatnich słów
ostatnie słowa
mogłyby nas zawieść
Może lepiej, że
nie zdążyliśmy
powiedzieć sobie tych
ostatnich słów
bo nieostrożne mogły
zawadzić o czas przyszły
Mogłyby nic nie mieć do powiedzenia
przedwcześnie pogrzebać coś w nas
Mogłyby mówić nad wszelką miarę
Powiedzieć do nas o wiele za wszystko
Jak czynny wulkan pod tweedowym niebem
Mogłyby nic nie mieć do powiedzenia
Przedwcześnie pogrzebać coś w nas
Może lepiej, że
nie zdążyliśmy
powiedzieć sobie tych ostatnich słów
w ostatnich słowach
zamknięty jest
głuszec.

słowa Ewa Lipska, muzyka Grzegorz Turnau

środa, 9 listopada 2011

Anna Szałapak - Kołysanka


uśnij, uśnij
każdy kogoś znaleźć musi
uśnij, uśnij

kobieta zapłakała
co dzieci nie miała
nikogo nie zrodziłam
ani wychowałam
i cóż mi z tego,
że są aniołowie
gdy się imienia dzieci mych
nie dowiem

kobieta zapłakała
Boga zapytała
nikogo nie zrodziłam
ani wychowałam
Bóg się zamyślił
powiedział do siebie
trzeba poszukać dla niej
dzieci w niebie

i znalazł gdzieś tam w niebie
dzieci, co czekały
nie znały nawet siebie
i matki nie znały

kobieta zapłakała
bo się doczekała
i dzieci ją poznały
one je poznała

uśnij, uśnij...

Słowa Ernest Bryll, muzyka Z. Konieczny

Boję się - Musical Romeo i Julia


Boję się!
Choć wiem, że zbudzę się za dnia, lecz
Boję się!
W podziemiach być, gdzie zimny mrok ogarnie mnie
Czy miłość tam silniejsza jest niż ludzka śmierć?
Czy zdoła przezwyciężyć smutku cień,
Że tyle krwi przelano?
Boję się
I smutno mi, i dręczą mnie przeczucia złe,
Bo nawet ksiądz pobłądzić mógł, pomylić się
I chociaż zna modlitwy sens, wie czym jest grzech
Czy wie, jak uratować nas, czy wie,
Jak wyrwać nas rozpaczy?
Mój kochany!
Nie wiemy dokąd nas szaleństwo gna -
Wygnaniem los ukarał cię, a ja poślubiam smutek,
Kochany!
Mój kochany!
Nieszczęście idzie za mną, jak zły cień,
Lecz dobrze wiem, gdy znów ujrzę cię
Światło rozjaśni mrok.
Boję się!
Kto wie, czy dobrze to, czy źle, że
Boję się?
A może lęk przed krokiem złym ostrzegać ma?
Przed błędem mnie ochronić, zmienić plan,
Gdy los chce nam odebrać to, co dał
A w zamian dać samotność...
Mój kochany!
Gdzie nas szaleństwo to prowadzi, gdzie?
Miłością los obdarzył ciebie i mnie
Na zawsze -
Kochany!
Mój Romeo!
Choć idzie za mną smutek, jak zły cień,
On zniknie tak, jak noc, ja wiem -
Światło rozjaśni mrok!
Mój Romeo!
Promieniał będzie świt, gdy ja i ty
Zdołamy już pokonać lęk i łzy
Miłością -
Kochany!
Mój Romeo!
Ja wiem, że muszę przezwyciężyć strach
Przed nami będzie cały świat -
Gdzie ty, tam pójdę ja.
Kocham cię...

Anna Szałapak - Fatamorgana


Widzę swój kraj
Skrojony według najnowszej mody
Widzę dom eropejski
Czterolistne narody
Biegnie mała dziewczynka
Pewnie wizja przyszłości
Szczęśliwa koniczynka
Fragment większej całości

Fatamorgana
Fatamorgana
Wizja zmyślona
Pusta reklama
Żart wyobraźni
Ślady na brzegu
I zatrzymane zegary w biegu
I zatrzymane zegary

Fatamorgana
Fatamorgana
Los do wygrania
Los do przegrania
Plakat nadziei
Koła na wodzie
Twoja sukienka w sennym pochodzie
Twoja sukienka w sennym pochodzie

Widzę kroplę utopii
I zamgloną nadzieję
Piszę życie bez kopii
Pewnie gdzieś się rozwieje
Na zakręcie historii
Znika twoja sukienka
Chcę cię jeszcze dogonić
Zanim się opamiętam

Fatamorgana
Fatamorgana
Wizja zmyślona
Pusta reklama
Żart wyobraźni
Ślady na brzegu
I zatrzymane zegary w biegu
I zatrzymane zegary

Fatamorgana
Fatamorgana
Los do wygrania
Los do przegrania
Plakat nadziei
Koła na wodzie
Twoja sukienka w sennym pochodzie
Twoja sukienka w sennym pochodzie

wtorek, 8 listopada 2011

Stan Borys - Deszczowa Canzona.


Poznaliśmy się w czasie deszczu
Więc na zasadzie tęsknoty
Wszystko co człowiek czyni
Czyni z tęsknoty za lepszym

Gdyby nie deszcz nie spotkałbym ciebie
I choć nie piję za deszcz
Napiję się za zdrowie słońca
Którego coraz mniej
Za twoje zielone oczy
Które zmywa deszcz
Jeszcze dzień jeden dzień pozostał
Dla ciebie i mnie
Patrzymy na siebie
W deszczowej udręce
Dzielimy ciszę obcymi słowami
Ty serce masz chłodne
Ja chłodne mam ręce
I tylko słońce zna
Naszą prawdziwą tęsknotę

Gdyby nie deszcz nie spotkałbym ciebie
Napiję się za zdrowie słońca
Które zmywa deszcz
I twoje zielone oczy
Których coraz mniej

Gdyby nie deszcz nie spotkałbym ciebie
I choć nie piję za deszcz
Napiję się za zdrowie słońca
Które zmywa deszcz
I twoje zielone oczy
Których coraz mniej

poniedziałek, 7 listopada 2011

Już jestem spokojna - Sława Przybylska


Nadmorskich ogrodów
Ściemniały już nieba
Latarnie się jarzą po świt
Już jestem spokojna
I nie mów, nie trzeba
O naszej miłości
Już nic

Już jestem spokojna
Zamieńmy na przyjaźń
Nieufność, namiętność i lęk
A senne miesiące w nas będą przemijać
Aż czas nas zasypie jak śnieg

Nadmorskich ogrodów
Ściemniały już nieba
Tak długo nam czekać do zórz
Już jestem spokojna
I nie mów, nie trzeba
O naszej miłości
Nic już

słowa Jonasz Kofta

Sława Przybylska - W dziką jabłoń cię zaklęłam


Przyjechałam taka smutna - sam rozumiesz,co i jak...
Lecz z pamięci mojej płótna lato zmyło smutku szlak.
Zatrzasnęły się w żołędziach na dwa spusty stare łzy,
odfrunęło z motylami słowo "czekam" słowo "ty".

Już do ciebie serca nie mam,
w dziką jabłoń cię zaklęłam,
a wspomnienia - czy pan słyszy -
zamieniłam w polne myszy.

W cierpkim smaku wczesnych jagód już nie szukam twoich ust,
już nie słucham cię w szelestach, gdy zaskrzypi leśny chrust.
Lato zbiera się do drogi, już w dziewannach zima śpi,
ja tej zimy się nie boję, niech zapuka do mych drzwi.

Już do ciebie serca nie mam,
w dziką jabłoń cię zaklęłam,
a wspomnienia - czy pan słyszy -
zamieniłam w polne myszy.

słowa Agnieszka Osiecka

niedziela, 6 listopada 2011

Jonasz Kofta - Najpiękniejsze miłości


Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
które jutro może przyjdą, albo nie.
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
światło z nieba, nie wiadomo jak i gdzie !
Najpiękniejsze są miłości niewiadome -
nie wiadomo: kiedy , gdzie , dlaczego, jak
Niewiadome może wyjść zza rogu domu,
więc się nie zdziw, kiedy ciebie porwie wiatr !

I jak długo jeszcze będziesz na nią czekał,
może tydzień ,może miesiąc, może więcej.
Wszystko jedno, co się stanie,
najpiękniejsze jest czekanie
uwierz w prawdę wyśpiewaną w tej piosence :

Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
które jutro może przyjdą, albo nie.
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma,
światło z nieba, nie wiadomo jak i gdzie !
Najpiękniejsze są miłości niewiadome -
nie wiadomo: kiedy , gdzie , dlaczego, jak
Niewiadome może wyjść zza rogu domu,
więc się nie zdziw, kiedy ciebie porwie wiatr !

Tylko kiedyś, może jutro, może dalej,
coś się zmieni, może ci przybędzie lat
I obejrzysz się przez ramię,
powiesz, że piosenka kłamie,
mówi pamięć, że nieprawda, że jest tak :

Najpiękniejsze są miłości, które były,
są jak stare wino, kiedy płynie czas.
Najpiękniejsze są miłości, które były,
taka chwila przyjdzie na każdego z was !
Najpiękniejsze są miłości przedawnione,
dnia któregoś stwierdzisz taki prosty fakt,
może trochę brak ci siły,
może świat nie taki miły
i już nie chcesz, by cię porwał wiatr

Łucja Prus - Tak mi z tym źle


Pusty brzeg nad morzem,
Pusty brzeg.
Bezbrzeżny smutek mój
Bedzie tędy biegł.

Czarna noc bez końca,
W czarny dzień bez słońca,
W czarny czas
Czas bez Ciebie.

Krzyk białych mew,
Krzyczących mew lamenty.
Świt ginie w mgle,
Zgineły w mgle okręty.
Gdzie On jest?
Znów?!
Gdzie On jest?
Jest za morzem,
Jest za morzem łez.

Tak mi z tym źle,
Tak mi z tym źle, Jedyny.
Na serca dnie
Czają się złe nowiny.
Morze łez, ocean łez,
Gdzie, mój Jedyny, Twój uśmiech jest?

Mówiłeś przecież sam:
Miłość dana nam,
Przetrwa cokolwiek sie stanie.
Że los dla swoich łask wybrał sobie nas,
dając tę miłość nam.

Krzyk białych mew,
Krzyczących mew wołanie.
Co z naszych słow,
Co z naszych słów zostanie?
Morze łez, ocean łez.
Dwojga naszych łez
Rozstanie.

Ja i Ty,
My dwoje .
Ja i Ty,
Gdy Twoje serce drży,
Tak i moje drży.
Wszystkie sny dla Ciebie,
Wszystkie łzy przez Ciebie.
Puste dni bez Ciebie.

Krzyk białych mew,
Krzyczących mew wołanie.
Świt ginie w mgle,
Zginęły w mgle okręty.
Gdzie On jest?
Znów?!
Gdzie On jest?
Jest za morzem,
Jest za morzem łez.

Krzyk białych mew,
Krzyczących mew wołanie.
Co z naszych słow,
Co znaszych słów zostanie?
Morze łez, ocean łez.
Dwojga naszych serc
Rozstanie.

Kocham - Mirosław Czyżykiewicz


Kocham Cię - to ja.
Nic się nigdy nie zdarzyło.
Kocham - wszystko miłość...

Niejeden już w dal pożeglował,
By zrozumieć te dwa słowa
I z wszystkich krętych świata dróg
Pod swój powraca próg.

Kocham Cię - słońce wschodzi i zachodzi.
Kocham - nic nie szkodzi.
Na pustej plaży ślady stóp,
Tak się odchodzi i nie wraca już,
Na wieczny zew zranionych serc.
Kocham Cię...

Trud ludzi pod gwiazdami,
W gigantycznych miastach pochód dni -
To wszystko będzie z nami
Po kres słów po kres naszych dni.

Kocham - nic się nigdy nie zdarzyło
Kocham - wszystko miłość...

Na pustej plaży ślady stóp,
Tak się odchodzi i powraca tu.
Na wieczny zew otwartych serc.
Kocham Cię...

słowa i muzyka Mirosław Czyżykiewicz

sobota, 5 listopada 2011

Magdalena Choryło - Chichotka

Wojciech Młynarski - Żurek


Jakaś przykrość nawet nieduża
Pech przypadek zły losu traf
Innych ludzi od razu wkurza
Wciąga niby w błotnisty staw
Zaś mną zły los zakolebie
Chcąc mnie wprawić w psychiczny niż
To ja wszystko to biorę w siebie
A na zewnątrz marmur i spiż
W środku wulkan na Filipinach
Co udaje tylko że śpi
A na zewnątrz ironia kpina
Lekkie ramion wzruszenie i
Krok do domu kieruje prędki
i gdy z nerwów trafia mnie szlag,
ściany mojej skromnej kuchenki
są cichymi świadkami jak...

Marcheweczkę ciach ciach ciach,
pietruszeczkę ciach ciach ciach
porek i selerek trach- siekam.
I nastawiam gaz na full,
rosołeczek bul bul bul,
a ja siadam jak ten król-czekam.
Śmietaneczka- tak tak tak,
zasmażeczka- co za smak,
kiełbaseczka sucha jak wiórek.
Tak gotuję sobie przez
dłuższy czas, aż gotów jest
najwspanialszy lek na stres- żurek!

Aż się nasze życie odmieniło tak nagle że
Nie musiałem uciekać w żurek
Chociaż nerwy wciąż żarły mnie
Rok 89 czerwiec radość i w oczach blask
I nadziei promyczek złoty że się
Zaczął wspaniały czas
A po chwili potwarz i obmowa
W polskim piekle ślina i żółć
A kto z kotła wychyli głowę
Zaraz inni wciągną go w dół
I gazeta leci mi z ręki
I nerwowy trafia mnie szlag
I znów ściany mojej kuchenki
Są cichymi świadkami jak...

Marcheweczkę ciach ciach ciach....

Tu wam dodam tak jak stoję
Myśl niegłupią która brzmi
Że ten żurek przeciw komunie
Jakby lepiej smakował mi
Dziś mój żurek i to mnie smuci
Nie bulgocze jak złoty sen
Jakich przypraw bym nie dorzucił
A smak psiakrew jakiś nie ten
I tak chciałbym we własnym domu
Wreszcie życie normalne wieść
Nie jeść przeciw czemuś lub komuś
No po prostu usiąść i zjeść
Tu Tadeusz mści się z Lechem
Tam ucichnie pretensji sto
Jest normalnie miło jest w dechę
A ja wtedy co robię, no...

Marcheweczkę ciach ciach ciach....

Tylko nic sobie nie obiecuj - Jolanta Ziarek


Ja już nie muszę
ja nic nie chcę
nic tak naprawdę
mi nie trzeba
ja z Tobą mogę
lecz pamiętaj
nie proś mnie o nic
nie nalegaj

Może pójdziemy...
może do mnie...
może do Ciebie...
obojętne...
może na kawę...
albo może...
może przez chwilę
będzie pięknie?

Tylko nic sobie nie obiecuj
nie onieśmiela mnie Twoja bliskość
nie robię planów, nawet małych
jutro to zbyt daleka przyszłość

Może kochałam wiele razy
raz może nawet do szaleństwa?
W sercu została tylko pustka
na jeszcze większą nie ma miejsca

Mnie już nie biorą
te westchnienia
te głupie wiosny
i księżyce
mam kiepskie nerwy,
złe nastroje
cóż, nie najlepiej
znoszę życie

Żyję zwyczajnie,
higienicznie
wreszcie donikąd
się nie spieszę
chcę resztę drogi
przejść spokojnie
nie chcę zbyt szybko
być na mecie

Tylko się nie łudź, że to poza,
że się w iskierkę nagle zmienię
daj sobie spokój, zrozum wreszcie
widzisz nie mnie lecz swe marzenie...
Dobrze więc chodźmy, lecz pamiętaj
gdy świt złudzenia Ci zabierze
odejdź i nie mów ani słowa
bo jeszcze w końcu Ci uwierzę...

słowa Andrzej Masłowski, muzyka Paweł Skorupko

Kiedy Cię nie ma - Marcin Różycki


Kiedy cię nie ma
Księżycowy tworzy się poemat
Ocean kwiatów falą duszę spienia
Zmienia się świat

Bo gdy cię nie ma
Piekący ból ratuje myśl od zapomnienia
A drżenie ust podobne jest do liści drżenia
Zmieniam się ja

Jak tęsknoty ból
Raną w oku sól
Jak okrutny cios słowem zadany
Słyszę głos we mgle
Płaczem dławi się
Jakby wrócić chce
Jednak nie...

piątek, 4 listopada 2011

Taka miłość - Justyna Szafran


Pod kogutem ją znalazłam
Gdzieś nad samym ranem
Miała dziwnie kocie oczy
I serduszko szklane
Zapatrzyła się milcząco
Z dłoni powróżyła
Gdy piżamę księżyc wkładał
Ona się budziła

Taka miłość co przy barze stała
Wyziębiona zapomniana mała
Taka miłość taka miłość
Taka miłość taka miłość
Taka miłość ciut pijana z głodu
Życia pączek na gałązce mrozu
Taka miłość taka miłość
Taka miłość taka miłość

Poszła za za mną nieproszona
I przy piecu siadła
Wygłodniała pocałunki wiśnie jadła
W ciepłym łóżku odtajała
I rozkwitła makiem
Choć w sabacie szeleściły
Plotki byle jakie

Taka miłość co przy barze stała
Wyziębiona zapomniana mała
Taka miłość taka miłość
Taka miłość taka miłość
Taka miłość ciut pijana z głodu
Życia pączek na gałązce mrozu
Taka miłość taka miłość
Taka miłość taka miłość

Teraz wiem chce sobie odejść
W słodkiej niepamięci
Już skrzydełka jej urosły
Za wolnością tęskni
Leciuteńko się unosi
Jakby szła do walca
A ja okno jej otwieram
I szron mam na palcach

słowa Grażyna Orlińska

czwartek, 3 listopada 2011

Tomek Wachnowski - Po co wróciłeś


Gdy ubierałem świat w ostatnich marzeń nić,
coś jeszcze byłem wart,choć bliski byłem biedy...
Ukradłem kilka słów, gdy stałem blisko nich,
on ją przepraszał znów i zapytała wtedy...

ref.
Po co wróciłeś do mnie w ten deszcz,
Po co wróciłeś do mnie w ten deszcz...

Przybyło świata stron, ujrzałem znowu twarz,
co mogła zdobić tron, a była złym wspomnieniem...
i chciałem znów z nią być i gwiazdy dla niej kraść
i pewny byłem, że już nigdy się nie zmieni...

ref.
Po co wróciłeś do mnie w ten deszcz,
Po co wróciłeś do mnie w ten deszcz...

słowa i muzyka Tomek Wachnowski

Sebastian Riedel - Ballada dla miłości


Nadciąga mrok, kryje światło dnia
Zapada noc a w nią ja
Czuje jak przyjemnie, nie istnieje świat
Nocy, zostań we mnie
I od światła, światła zbaw Jesteś dla mnie jak ucieczka w sen
Być i nie być tu, jak w południe cień
Gwiazdy zostaw - one są tak daleko stąd
Aby mogły zdradzić to, co chce zabrać Tylko miłość, miłość zabrać chce
Tylko miłość i może po nim,
I może po nim widok Tej nocy - pierwszej i ostatniej
Chce zapomnieć, co, co to dzień
Jedno, tylko jedno, zapamiętać chce
To, co tworzy i zabija Tylko miłość, miłość zabrać chce
Gdzieś, gdzieś daleko
Nieważne gdzie Tylko miłość, miłość zabrać chce
Gdzieś, gdzieś daleko
Jeszcze nie wiem, nie wiem gdzie