Co w duszy gra....

Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...

czwartek, 29 grudnia 2011

Tadeusz Nalepa - Kły wilczycy


Przyszła do mnie, przyszła jak ty
Twoje ciało miała, lecz kły
Kły wilczycy, szpony wyrosły jej
Co się z tobą stało, co tak zmieniło cię

Przyszła do mnie, jeszcze był dzień
Twoje oczy miała, lecz cień
Cień zazdrości źrenice mącił jej
Co się z tobą stało, co tak zmieniło cię

Przyszła do mnie, weszła w mą noc
Twoje usta miała, lecz głos
Głos jak metal przeszywał mnie jak miecz
Co się z tobą stało, co tak zmieniło cię

muzyka Tadeusz Nalepa, słowa Bogdan Loebl

Tadeusz Woźniak - Zatrzymała się godzina


Zatrzymała się godzina
Ciszy pełen dzień
Stoi rzeka czasu dziwna
Więcej nie upływa

Zatrzymała się godzina
Stoi nawet cień
Dziś pogoda się utrzyma
Dla nas się utrzyma

Zatrzymała się godzina
Żebym zdążył być
Zasmakował każdej chwili
Zasmakować chwili

Zatrzymała się godzina
Z tęczy cały czas
Umieć wszystko zapominać
Umieć zapominać

Zatrzymała się godzina
Słucha wszystkich cisz
Nie chce mijać, to co mija
I nie mija więcej

Zatrzymała się godzina
Święta będzie w bród
Uroczyste się zaczyna
Serce bije prędzej

Elżbieta Wojnowska - Zostań przyjacielu


Właśnie powracam z kawiarni
Ktoś mi czytał piękny wiersz
Mój ton był niedelikatny
Z moim brakiem zrób co chcesz
Ktoś wyrywał mnie z kamienia
Serce mi przestało bić

Zostań, zostań bo już ciemno
Zostań bo już nie mam nic
Zostań, zostań bo już ciemno
Ja tak bardzo pragnę żyć
Czy mi dobrze czy się zdaje
Zostań, zostań nie mam nic

Tyś najlepszy mój przyjaciel
Nie chcę zmarnieć nie chcę śnić
Nikt przegapić nie chce złudzeń
Zostań bo już nie mam nic
Nie mam nic

A gdy przyjdzie w czerni pani
Będę kopać wierzgać gryźć
Przyjacielu zostań, zostań
Cicho ciemno nie mam nic
Zostań, zostań przyjacielu
Ja tak bardzo pragnę żyć
Czy mi dobrze czy się zdaje
Zostań chociaż nie mam nic

Tyś najlepszy jest przyjaciel
Nie chcę zmarnieć nie chcę śnić
Nikt przegapić nie chce złudzeń
Zostań chociaż nie mam nic

Zostań, zostań przyjacielu
Ja tak bardzo pragnę żyć
Czy mi dobrze czy się zdaje
Zostań chociaż nie mam nic
Tyś najlepszy jest przyjaciel
Nie chcę zmarnieć nie chcę śnić
Nikt przegapić nie chce złudzeń
Zostań chociaż nie mam nic
Nie mam nic

A gdy przyjdzie w czerni pani
Będę kopać wierzgać gryźć
Przyjacielu zostań, zostań
Cicho ciemno nie mam nic
Nie mam nic, nie mam nic

Słowa Leszek Aleksander Moczulski

środa, 28 grudnia 2011

Nasza Basia Kochana - Gdy wybierać jeszcze mogłem


Gdy wybierać jeszcze mogłam mówić tak lub nie
Zawsze mogłam wstać i wyjść bez słów
Gdy wybierać jeszcze mogłam żyłam jak we mgle
Niby w uniesieniu niby nie
Czasem to chciałam nawet nazwać wolnością
Inni mówili na to tak

Jeśli to samotność była szkoda dla niej słów
Jeśli to samotność była szkoda dla niej słów
Lepiej ze jest tak jak jest
Jeśli to swoboda była wrócić nie da się
Czasu co przysypał piach

Gdy wybierać jeszcze mogłam z kim do kogo gdzie
Nie wiedziałam ile warte to
Dzisiaj dni dzielone skrzętnie dzień za każdy dzień
Jakby ich od roku było mniej
Jeśli to wolność była durna swoboda jedna
Czemu nie chciała wtedy mnie

Elżbieta Wojnowska - Pieśń o chmurze nocą


Moje serce jest mroczne jak chmura nocą
I miejsca nie zagrzewa, och ty!
Te chmury wzbite nad pola i drzewa
I ani wiedzące po co?
Tylko przestwór szeroki je owiewa.

Moje serce jest dzikie jak chmura nocą
I błędne z tęsknoty, och ty!
Pragnąca być całym niebem, nie chmurą
I ani wiedząca po co?
Chmura nocą jest sam na sam z wichurą.

Moje serce jest dzikie jak chmura nocą
I błędne z tęsknoty, och ty!
Pragnąca być całym niebem, nie chmurą
I ani wiedząca po co?
Chmura nocą jest sam na sam z wichurą.

Moje serce jest dzikie jak chmura nocą
I błędne z tęsknoty, och ty!
Pragnąca być całym niebem, nie chmurą
I ani wiedząca po co?
Chmura nocą jest sam na sam z wichurą.

Songi Brechta

niedziela, 25 grudnia 2011

Magdalena Choryło - Będę młoda


Namaluję sobie dom
I malwami go obsadzę
I nie wydam głupim łzom
Dam radę

Wiosną zazielenię się
Razem z trawą pod stopami
I zostawię myśli złe
Za nami

Będę młoda i ładna i zdrowa
I motyle będę hodować
I zasieję naiwną nadzieję
Nie dojrzeję już wam
Nie dojrzeję

Namaluję sobie sień
Lecz zamieszkam pod oknami
Żeby bluszcz oplatał mnie
Nocami

W studni będzie słońce spać
A ja stopię się z księżycem
I nie zbudzi mnie już żal
Za życiem

Będę młoda i ładna i zdrowa
I motyle będę hodować
I zasieję naiwną nadzieję
Nie dojrzeję już wam
Nie dojrzeję

Będę młoda i ładna i zdrowa
I wiatr tylko mnie będzie całował
Już za późno na miłość i trumnę
Drugi raz już nie umrę
Nie umrę

słowa: Grażyna Orlińska, muzyka: Grzegorz Marchowski

czwartek, 22 grudnia 2011

Anna Szałapak - Ballada o potoku


Wrzuciłeś pieniądz do potoku
Zaszumiał potok srebrnie
Cisnąłeś kamień do potoku
Rozpłakał ci się rzewnie
Rozpłakał ci się rzewnie

I mnie zepchnąłeś do potoku
A byłam taka młoda
Więc zakochałam się w potoku
A szkoda bardzo szkoda
A szkoda bardzo szkoda

I długo stałeś oniemiały
Patrzyłeś w moje oczy
Co z dna potoku snom oddały
By wreszcie się potoczyć
By wreszcie się potoczyć

I połknął potok oczy jasne
Na prawda tak wygodnie
A tam gdzie moje oczy zgasły
Wyrosły lilie wodne
Wyrosły lilie wodne
Wyrosły lilie wodne

Krzysztof Cwynar _ Nike dbaj o Warszawę


Kiedyś obiecano nam
Finał waśni strat i łez
Skąd więc znów tu barłóg ma
Awantury wściekły pies
O patriotyzm zgiełk
Kto prawdziwy a kto nie
Spojrzyj gdy odwagę masz
W tej domowej wojny twarz

Nike dbaj o Warszawę
Nike, Nike dbaj o mój kraj
Daj mu spokoju oprawę
Wycisz ten żal
I dla niej przesłanie to miej
Im mniej nienawiści tym lżej

Czy legiony po to szły
Po to naród więzy rwał
By ta wolność miała kły
Rodak się rodaka bał
Co zrobimy gdy
Świat przed nami zamknie drzwi
Tylko taki plon nam da
Źle pojęte własne Ja

Nike dbaj o Warszawę
Nike, Nike dbaj o mój kraj
Daj mu spokoju oprawę
Wycisz tę wrzawę
I dla niej przesłanie to miej
Im mniej nienawiści tym lżej

Wyczekany złoty róg
Zgubi gdzieś dzisiejszy cham
I Wyspiański będzie mógł
W niebie rzec
Skąd ja to znam
Gaśmy w sobie gniew
Nim najgorsze stanie się
Nim za późno będzie by
I po szkodzie mądrym być

Nike dbaj o Warszawę
Nike, Nike dbaj o mój kraj
Daj mu spokoju oprawę
Wycisz tę wrzawę
I dla niej przesłanie to miej
Im mniej nienawiści tym lżej

Nike dbaj o mój kraj

słowa i muzyka Krzysztof Cwynar

Daj ... - Krzysztof Cwynar


Daj czego ci nie ubędzie
Byś najwięcej dała
Daj czego mi dać żadna
Przedtem dać nie chciała
Daj co mi wzrok zczerwieni
I serce połechce
Daj czego chcę od ciebie
A od innych nie chcę

Daj mi to miejsce na dłoni
Którego nikt nie całuje
Daj co zostało ci po nim
Po tym którego żałujesz
Daj mi to miejsce na twarzy
Gdzie szminki ci nie starczyło
Mnie to zupełnie wystarczy
Ja z tego zrobię miłość

Daj rankiem , daj niebieskim
Daj wieczorem długim
Daj , no bo zawsze możesz
Nie dać po raz drugi
Daj czego już nie oddam
Daj mi prosto w ręce
Daj czego ci nie zabraknie
Choćbym wziął najwięcej

Daj mi to miejsce przy sobie
Na które patrzysz po nocy
Daj sobie czasem dopomóc
Choćbyś nie chciała pomocy
Daj mi to miejsce przy sobie
Na które patrzysz o świcie
Ja sobie z tego zrobię
Długie ciekawe życie...
Daj mi to miejsce przy sobie
Które jest puste po nocy
Daj sobie czasem dopomóc
Choćbyś nie chciała pomocy
Daj mi to miejsce przy sobie
Na które patrzysz o świcie
Ja sobie z tego zrobię
Długie ciekawe życie...

Tomek Wachnowski - I tak ma być


Otwiera oczy noc nad miastem
Zdziwiona że po ciężkim dniu
W jednej chwili wszystko jasne
Staje się bez słów
Nieczęsto bym do siebie pisał
Nieczęsto i dlatego tak
Wybaczamy sobie wszystko
W świetle śnieżnych gwiazd

I tak ma być bo tak już jest
Nie zmienisz nic bo choćbyś chciał
To sprawy są niebieskich ciał
I tak ma być bo tak już jest
Nie zmienisz nic bo choćbyś chciał
To sprawy są niebieskich ciał

Gdy w twoich oczach widzę swoje
Gdy między nami tylko my
Zmieniam świata niepokoje
W biały gwiezdny pył
Na serca dnie na duszy wierzchu
Dojrzewa pewność że ten świat
Będzie dobry już po zmierzchu
Lepszy z biegiem lat

I tak ma być bo tak już jest
Nie zmienisz nic bo choćbyś chciał
To sprawy są niebieskich ciał
I tak ma być bo tak już jest
Nie zmienisz nic bo choćbyś chciał
To sprawy są niebieskich ciał

środa, 21 grudnia 2011

Szukam Drogi - Krzysztof Cwynar


Idę z podniesioną głową
Mój garb niemocy stara się ją skłonić
Ona woli latać nad bagnem nieprzespanej nocy
Przecież w powietrzu łatwiej się obronić

Urodzony dniem nakarmiony złem
Szukam drogi, drogi swej
Oszukany snem kroczę obok niej
Uwiedziony blaskiem miłości mej

Jestem latawcem i ot tak szybuję
Pragnieniem moim jest zostać motylem
Zerwać gruby sznur co lot mój krępuje
Promieniem słońca wzbić się choć na chwilę

Urodzony dniem nakarmiony złem
Szukam drogi, drogi swej
Oszukany snem kroczę obok niej
Uwiedziony blaskiem miłości mej

To nic że kokon jest życia całością
Motyl zaś z niego jednym dniem na niebie
Potem trafi za szkło będzie w kolekcji pięknością
Przyszpilony okaz kruchości dla ciebie

Urodzony dniem nakarmiony złem
Szukam drogi, drogi swej
Oszukany snem kroczę obok niej
Uwiedziony blaskiem miłości mej
Uwiedziony blaskiem miłości mej
Uwiedziony blaskiem miłości mej

Słowa: Ryszard Szymanowski

Bogusław Mec - Zaśnij Dziecino


Zaśnij Dziecino, Święte Dziecię,
Tyś nam pociechą na tym świecie.

Zmruż oczęta swoje,
Tyś szczęście moje,
Modlitwa moja
Niech uśpi Cię.

Zmruż oczęta swoje,
Tyś szczęście moje,
Modlitwa moja
Niech uśpi Cię.

Wznieś rączkę swoją, błogosław nam.
Całe swe życie ja Tobie dam.

Zmruż oczęta swoje,
Tyś szczęście moje,
Modlitwa moja
Niech uśpi Cię.

wtorek, 20 grudnia 2011

Zespól Reprezentacyjny - Kołysanka z Salonik


Zaśnij mały mój chłopczyku,
śpij malutki, śpij synku mój.
Przy łóżeczku będę twym do świtu,
śpij, malutki, oczka zmruż.

Gdy z pieluszek wyrośniesz nam,
pójść do szkoły nadejdzie czas;
będziesz wkrótce, mały mój syneczku
cyfry i litery znał.

A gdy wszystkie już będziesz znał,
ojciec cię zabierze na targ
i już wkrótce, mały mój syneczku
tam kupiecki poznasz fach.

A gdy zechce Bóg dobry tak,
ty w daleki wyruszysz świat
i już wkrótce, mały mój syneczku
jako wielki wrócisz pan.

Zaśnij mały mój chłopczyku,...

muz. lud., sł. J. Gugała

Grzegorz Turnau - Płatki, opłatki


Płatek - leciutkie nic
Płatek - bielutki puch
Opada coraz niżej,
już jest na mojej ręce
- znikł

Płatek leciutkie nic
Opłatki na święta nasze,
bielutkie,
całe jak płatków puch.
Dzielimy opłatki,
gdy białe płatki
na szare kamienice
spadają w dół.

Płatek - leciutkie nic
Płatek bielutki puch
Opada coraz niżej,
już jest na twojej ręce
Znikł
Płatek leciutkie nic
Płatek, bielutki puch

słowa Elżbieta Czerwińska, muzyka Grzegorz Turnau

Czekałam na Ciebie Tysiąc lat- Ada Rusowicz.wmv


Czekałam na ciebie tysiąc lat
Byłam twą piastunką
Pasterką twoich trzód
Byłam twoją matką
I pierwszą dziewczyną
Obiecałeś dać mi rzekę
Która mnie pogrąży
Obiecałeś dać mi rzekę
Która mnie uniesie
Delikatną rzekę
Która mi oplecie ciało
Ziemię moich warg

Czekałam na ciebie tysiąc lat
Nosiłam cię w sercu
Czułam w swojej krwi
Byłam twą obawą
I pierwszym pragnieniem
Obiecałeś dać mi pnącze
Który mnie ogarnie
Obiecałeś dać mi pnącze
Który mnie nasyci
Delikatne morze
Co mnie kolebie sobą
I przeniknie mnie

Śledź to nie ryba, wyk.Wojtek Gęsicki & Jacek Goryński-jaceg


Bo śledź, śledź, śledź to nie ryba,
chociaż w wodzie żyje, w morzu pływa,
chociaż ogon ma i płetwy też,
to śledź nie ryba, nie ryba, nie ryba,
tak jak jeż, tak jak jeż, nie jest zwierz, nie jest zwierz,
tak jak jeż nie jest zwierz, tak jak jeż nie jest zwierz ,
nie jest zwierz

Najlepszy śledź jest w postaci rolmopsa,
wprost lizać paluszki gdy w buźkę go hopsasz,
albo w śmietanie lub w innym sosie,
gdy kręci w nosie, oj kręci w nosie.

Bo śledź, śledź, śledź to nie ryba,
chociaż w wodzie żyje, w morzu pływa,
chociaż ogon ma i płetwy też,
to śledź nie ryba, nie ryba, nie ryba,
tak jak jeż, tak jak jeż, nie jest zwierz, nie jest zwierz,
tak jak jeż nie jest zwierz, tak jak jeż nie jest zwierz,
nie jest zwierz

Bo chociaż śledź to nie ryba, nie ryba,
choć żyje w wodzie, w ustach się rozpływa,
i ślinka wtedy kapukapukap,
bo choć to nie ryba łap śledzia bracie łap...

Bo śledź, śledź, śledź to nie ryba,
chociaż w wodzie żyje, w morzu pływa,
chociaż ogon ma i płetwy też,
to śledź nie ryba, nie ryba, nie ryba,
tak jak jeż, tak jak jeż, nie jest zwierz, nie jest zwierz,
tak jak jeż nie jest zwierz, tak jak jeż nie jest zwierz,
nie jest zwierz...

/sł. Jacek Goryński-jaceg, muz. Wojtek Gęsicki/

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Li Bai - Martyna Jakubowicz


Li Bai we śnie motylem był,
a motyl w dzień był Nim.
Wiec który z nich naprawdę żył,
a kto był tylko snem
Li Bai we śnie motylem był,
a motyl w dzień był Nim.
Więc który z Nich naprawdę żył,
i kto był czyim cieniem

Pijaństwa wśród wiosennych zbóż
I tańce z własnym cieniem
Był filozofem prostych słów
I poetycznym leniem
Podobno skończył tak jak żył
Tak zdarza się poecie
Gdy raz na fali objąć chciał
Księżyca odblask w rzece

Li Bai we śnie żył pośród chmur
I motyl z nim żeglował
A motyl w dzień poetą był
To kto się za kim chował
Li Bai we śnie motylem był
Uganiał się po niebie
A motyl za to w dzień był nim
Więc kto był czyim cieniem

Do snu na początku był
Płynął marną strugą
A książę jutro może być
Innego księcia sługą
Podobno skończył tak jak żył
Tak jak bywa z poetami
Gdy księżyc w rzece objąć chciał
A był strasznie pijany

Do dziewczyn które kiedyś miał
W podróżach tęsknił srodze
Próbował znowu znaleźć je
Gdzieś na mlecznej drodze
Li Bai we śnie motylem był
A motyl w dzień był nim
Więc który z nich naprawdę żył
I kto był czyim cieniem
Li Bai we śnie motylem był
A motyl w dzień był nim
Więc który z nich naprawdę żył
I kto był tylko snem

niedziela, 18 grudnia 2011

Agata Klimczak - SZEPTEM


W myślach wciąż piszę do ciebie listy
Szepczę dobranoc u progu nocy
Wierząc, że przyjdziesz tu rzeczywisty
Gdy potrzebować będę pomocy

Po przebudzeniu dwie kawy robię
Siedząc przy stole jedną wypijam
A drugą stawiam naprzeciw – Tobie
Żeby się nie czuć wtedy niczyja

Chcę się w tych dłoniach ukryć przed światem
Pragnę byś gładził mi włosy czule
Lecz ciebie tu nie ma a zatem
Tylko poduszkę do siebie tulę

Potem dzień cały szepczę coś ale
Każdy kto kocha wie świetnie o tym
Że to nie przejaw szaleństwa wcale
Lecz samotności oraz tęsknoty

Chcę się w tych dłoniach ukryć przed światem
Pragnę byś gładził mi włosy czule
Lecz ciebie tu nie ma a zatem
Tylko poduszkę do siebie tulę

Słowa Marcin Urban Muzyka Krzysztof Buratyński

Waldemar Kocoń - Wspomnie jesieni


Niewiele tak pamiętam z tej jesieni, co było to było
Już tylko gra półświateł i półcieni, co było to było
Kolory razem z liśćmi porwał wiatr
i chłodny niegościnny został świat.
A gdzieś tam słonce barwi dzień po dniu
Daleko, daleko nie tu.

Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś obok mnie,
Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś, teraz nie już nie.
Jak z nieba mi spadł, przeleciał jak ptak, nie wiem jak.
W moim domu w pamięci mej, już coraz mniej i mniej.
Już coraz mniej i mniej.

A przecież tak bywało kolorowo bywało, bywało
Po deszczu biegaliśmy z gołą głową bywało, bywało
Kasztany leżą w kącie aż do dziś i w książce zasuszony jakiś liść.
A jesień jak z dawnego bardzo snu gdzieś była daleko, nie tu.

Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś obok mnie
Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś teraz nie, już nie
Jak z nieba mi spadł, przeleciał jak ptak, nie wiem jak.
W moim domu w pamięci mej już coraz mniej i mniej.
Już coraz mniej.

Jak z nieba mi spadł, przeleciał jak ptak, nie wiem jak
W moim domu w pamięci mej już coraz mniej i mniej
Już coraz mniej.

Słowa J. Emir i L. Sęk

Za lasami za wodami - Teresa Haremza


Za lasami za wodami
piją konie sen nad snami
przez wiek piją przez dwa wieki
z sennej studni sen kaleki
a tych studni jest tak wiele
jakbyś posiał gwiezdne ziele
jakbyś władał traw królestwem
by rzec trawce carem jestem

To do koni iść za wcześnie
z uplecioną uzdą we śnie
z ostrogami z szablą z siodłem
i z dziobiącym nasz szpik godłem
trzeba zgrzeblić je szczotkować
bo sierść na nich od pól płowa
bo ogony im po knykcie
pokolenia ścięły mysie

Lesie wodo stepie dziki
dajże koniom tym werbliki
daj podkowy i wskocz na nie
stepie nasz słowiański panie
albo piaskiem i byliną
zasyp w nas tę studnię siną
skąd się pije sen i pije
choć nam skórę zniosły kije

słowa Tadeusz Nowak

Grzegorz Marchowski - "Rodzi się nadzieja"


Dla tych co wstydliwie kryją
Człowieczeństwa swego znamię
Dla tych co jak łzę niczyją
Swego życia toczą kamień
Dla tych co zgubili drogę
Dla tych co przestali ufać
Dla tych poranionych głogiem
Których skargi nikt nie słucha

Rodzi się nadzieja Betlejemską nocą
Gwiazda płonie gwiazda śpiewa
Głowy się podnoszą
Rodzi się nadzieja Betlejemską nocą
Gwiazda płonie gwiazda śpiewa
Głowy się podnoszą

Dla tych co zmęczeniem chorzy
Pacierzami już nie krzyczą
Dla tych tkniętych palcem Bożym
Co jak dzwony martwe ciszą
Dla tych istnień połamanych
Uczepionych strzępu nieba
Dla miłością przeoranych
A wciąż ludzkich kruszyn chleba

Rodzi się nadzieja Betlejemską nocą
Gwiazda płonie gwiazda śpiewa
Głowy się podnoszą
Rodzi się nadzieja Betlejemską nocą
Gwiazda płonie gwiazda śpiewa
Głowy się podnoszą

Rodzi się nadzieja...

Słowa Grażyna Orlińska muzyka Grzegorz Marchowski

Ewa Demarczyk & M.Obłoński - Samotność (1966)


Samotność jest jak deszcz.
Z morza powstaje, aby spotkac zmierzch;
z równin niezmiernie szerokich, dalekich,
w rozległe niebo nieustannie wrasta.
Dopiero z nieba opada na miasta.

Mży nieuchwytnie w godzinach przedświtu,
kiedy ulice biegną witać ranek,
i kiedy ciała, nie znalazłszy nic,
od siebie odsuwają się rozczarowane;
i kiedy ludzie, co się nienawidzą,
spać muszą razem - bardziej jeszcze sami:
samotność płynie całymi rzekami.

słowa R. M. Rilke

***

Śpisz jeszcze... na twych rzęsach skra drobna poranku
Strachy śnią się twej dłoni bo i drga i pała
Oddychaj tak bez końca czaruj bez ustanku
Kocham oddech twej piersi ruch śpiącego ciała

Przyjdzie noc o źrenicach zaświatowo łanich
I spojrzy i zabije... polegniem snem czynni...
Jak to więc musim umrzeć tak samo jak inni
Jak choćby ci z przeciwka... pomódlmy się za nich

Ileż lat już minęło od pierwszej pieszczoty
Ile dni od ostatniej upływa niedoli
Co nas wczoraj smuciło co jutro zaboli
I czy zbraknie nam kiedyś do szczęścia ochoty

słowa Bolesław Leśmian

czwartek, 15 grudnia 2011

Grzegorz Turnau - Atlantyda


Istnieli albo nie istnieli
Na wyspie albo nie na wyspie
Ocean albo nie ocean
Połkną ich albo nie

Czy było komy kochać kogo?
Czy było komu walczyć z kim?
Działo się wszystko albo nic
Tam albo nie tam

Przypuszczalni, wątpliwi, nie upamiętnieni
Nie wyjęci z powietrza, z ognia, wody, z ziemi
Nie zawarci w powietrzu ani w kropli deszczu
Nie mogący na serio pozować do przestróg...

Miast siedem stało – czy na pewno?
Stać wiecznie chciało – gdzie dowody?
Nie wymyślili prochu – nie!
Proch wymyślili – tak!

Meteor spadł – to nie meteor!
Wulkan wybuchł- to nie wulkan!
Ktoś wołał coś – niczego nikt
Na tej plus minus Atlantydzie.

Istnieli albo nie istnieli
Na wyspie albo nie na wyspie
Ocean albo nie ocean
Połkną ich albo nie.

Czy było komu kochać - kogo?
Czy było komu walczyć – z kim?
Działo się wszystko albo nic
Tam albo nie tam.
Tam albo nie tam.
Tam albo nie...
Tam!

słowa Wisława Szymborska muzyka Grzegorz Turnau

Ola Kiełb - Przepaść


Tego dnia obcy ludzie
Zadławili we mnie tak zwaną jasność spojrzenia
W kanion strachu zagonili
A jemu serce pękło w tej samej chwili
A bez jego mocnej dłoni
A bez tych pogodnych spojrzeń
Czeka mnie czeka mnie
Przepaść studnia dźwięków i mgła
Przepaść idę do niej tak

wtorek, 13 grudnia 2011

Maria Koterbska - Bajka amurska


Miała raz najpiękniejszy na świecie sen
Najładniejsza z sześciu cór
Córka kniazia amurskich ziem
Sen miał oczy sen usta miał
I gdy tylko zajaśniał dzień
Szukała wśród ludzi w krąg
Gdzie jej sen cudny sen
Nieopisanie roztargniona
Nie wie co mówią jej i czego chcą
Patrzy gdzieś w dal urzeczona
Ach co to jest co to dzieje się z nią
Tak coś stało się z nią i wie
Musi szukać bo sen to znak
Przymierzy do różnych lic
Obraz oczu brwi i warg
Kniaź armeński ,piękny chan
Też są smagli też pełni sił
Podobny jest Gruzji pan
Lecz jej sen inny był
Nieopisanie zasmucona
Zagląda w twarze im i w ich oczu blask
Lecz gdzież jej sen gdzie snu ramiona
Po co jej kniaź Gruzji pan po co chan

Po co taki nawiedził sen
Najładniejszą z sześciu cór
Córkę kniazia amurskich ziem
Słodko szlak ją zawiódł w bór
Górską dróżką z pachnących ziół
Tam w lesie stał młody drwal
Przystanęła bez tchu
Nieopisanie zaskoczona
Myśli to chyba sen to snu dalszy ciąg
Te same oczy brwi ramiona
Więc żaden król tylko ten tylko on
Dotknie wargami jego warg
Sprawdzi czy to tak jak we śnie
Ach zaśmiał się młody drwal
A księżniczka już wie

A księżniczka już wie
Już wie, wie

niedziela, 11 grudnia 2011

Jednym szeptem - Mirosław Czyżykiewicz


ednym szeptem jednym gestem
Jednym drgnieniem powiek zmieniasz
Zawstydzenie kiedy jesteś
W zamyślenie gdy cię nie ma

Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz

Jednym szeptem jednym gestem
Jednym drgnieniem powiek zmieniasz...

Czesław Niemen - Dobranoc


Dobranoc! już dziś więcej nie będziem bawili,
Niech snu anioł modrymi skrzydły Cię otoczy,
Dobranoc! niech odpoczną po łzach Twoje oczy,
Dobranoc! niech się serce pokojem zasili.

Dobranoc! z każdej ze mną przemówionej chwili
Niech zostanie dźwięk jakiś cichy i uroczy,
Niechaj gra w Twoim uchu, a gdy myśl zamroczy,
Niech się mój obraz sennym źrenicom przymili.

Dobranoc! obróć jeszcze raz na mnie oczęta,
Pozwól lica. - Dobranoc! - Chcesz na sługi klasnąć?
Daj mi pierś ucałować. - Dobranoc! zapięta.

- Dobranoc! już uciekłaś i drzwi chcesz zatrzasnąć.
Dobranoc Ci przez klamkę - niestety! zamknięta!
Powtarzając : dobranoc! nie dałbym Ci zasnąć.

słowa Adam Mickiewicz, muzyka Czesław Niemen

Zapamiętaj mnie - Łada Gorpienko


Zapamiętaj mnie z tamtych wiosen
z tych podroży do granic nieba
poza sobą nic nie mieliśmy
lecz niewiele było nam trzeba

Wystarczały sobotnie noce
zakończone krótką niedzielą,
a w tygodniu -- poza wspomnieniem-
kilka zwykłych słów przez telefon

Przychodzę znikąd , idę donikąd
będę tu jeszcze chwile , dwie...
nawet nie zdążę ci powiedzieć
jak mi bez ciebie pusto i źle

A świat zmęczony biegnie wciąż szybciej
gdzieś przepadają noce i dnie
gdy kiedyś w życiu się pogubimy
czy w innej bajce spotkamy się ?

Zapamiętaj me wszystkie słowa,
oczy głupie i rozmarzone
kiedy pierwszy raz uwierzyłam ,
że czasem łzy nie są słone

Zapamiętaj mnie z naszych marzeń ,
z których każde było tak ważne
wszystkie cienie niech w cień odejdą
nim to wszystko na zawsze zgaśnie

Przychodzę znikąd , idę donikąd
będę tu jeszcze chwile , dwie...
nawet nie zdążę ci powiedzieć
jak mi bez ciebie pusto i źle

A świat zmęczony biegnie wciąż szybciej
gdzieś przepadają noce i dnie
gdy kiedyś w życiu się pogubimy
czy w innej bajce spotkamy się ?...

słowa J.A.Masłowski , muzyka Aleksander Nowacki

Samotna - Czerwony Tulipan


Biało , zimno , smutno , samotnie i źle
Popatrz stoję tu , stoję na dnie
Mojej samotności , mego zapomnienia
Białej ciszy fiordów mego rozżalenia
Tak bardzo chciałabym się ogrzać
Nie płakać , nie czekać na Ciebie
A myśli spadają tworząc dywany
Wiatr szalem owija nogi...

Biały żagiel sukni , kamienistość plaży
Nieskończoność nieba -- to wszystko
Czego nie chcę , czego mi nie trzeba
Czekam na coś co się nie zdarzy
Czekam na coś czego nie było
Czekam na miłość...
I tylko samotność , samotność jest panem
Na końcu każdej drogi
I tylko samotność , samotność jest panem
Na końcu każdej drogi...

czwartek, 8 grudnia 2011

Anna Szałapak - Dotykanie cierniem


Moja pościel cierniowa,
oto co mi zostało
z jakże ogromnej miłości!
Ach, Jasza...
Moja pościel cierniowa,
moja pościel półżywa,
przynosi mi noc -
noc błagającą o sen!

Ach, unieść się,
zapomnieć się,
w niebie kołysać się,
kołysać się w tobie bezpiecznie,
ach, Jasza!

Moje piersi gorące,
moje piersi półżywe,
jak porzucone zwierzęta
błagają o noc,
noc błagającą o sen!

Moje oczy bezwstydne,
moje usta palące,
z nieugaszonej miłości!
Ach, Jasza...
Przytulmy się, utulmy się, otulmy się,
niech odejdzie jak mara bezsenna
to co już stało się! ...

słowa Agnieszka Osiecka

Sława Przybylska - Piosenka O Niedobrym Malarzu


Miał lat dwadzieścia parę
Bure oczy i średni wzrost
Miał pędzel i farby stare
I często chodził przez most
Gdzie była rzeka miejska rzeka
Rdzawa rzeka od murów rdzawa
Jak ogień rdzawa i zła
Myślał sobie rzeka się pali
Takiej cię jeszcze nie malowali
Malował rzekę szarą rzekę
Długą rzekę jak wieczność długą
Jak nuda długą i mdłą
Mijały różne lata
Gdzieś wyjeżdżał i trochę schudł
Wciąż lubił przyglądać się gratom
I myślał że to jest cud

Bo była szklanka zwykła szklanka
Złota szklanka herbatą złota
Pod światło złota ze szkła
Myślał sobie szklanka ze złota
Zrobię ci portret, portret ze złota
Malował szklankę burą szklankę
Płaską szklankę jak papier płaską
Bez światła płaską i z farb
Wciąż nie był jeszcze stary
Pod siwizną miał młodą twarz
Miał swoje maleńkie czary
I czarodziejski miał płaszcz

Bo była żona mała żona
Czarna żona od włosów czarna
Od oczu czarna jak noc
Myślał sobie żona i czary
Takich was jeszcze nie malowali
Malował żonę smutną żonę
Z płótna żonę od włosów siwą
Od oczu siwą jak mgła
W swój któryś jubileusz
Kupił wino i wypił je sam

A potem go zabrał Morfeusz
I poszli razem aż tam
Gdzie na obrazach były rzeki
Jego rzeki od murów rdzawe
Jak ogień rdzawe i złe
I były szklanki jego szklanki
Złote szklanki herbatą złote
Pod światło złote ze szkła
I była żona jego żona
Czarna żona od włosów czarna
Od oczu czarna jak noc
Właściwie nic już nie było więcej
Obudził się wstał i pękło mu serce

środa, 7 grudnia 2011

Anna Szałapak - Kap... kap ...


Kropelka wody w szklankę
Uderza w zlew miarowo
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Jak nieskończone słowo
W kropelkach cały świat
Co właśnie daje nurka
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Jak mini miniaturka
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Jak mini miniaturka

Kropelka mały statek
Lśni w zlewie ja naczynia
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Już stacza się do lejka
Kropelkę tę u taty
Zatrzymać chcę w zeszycie
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Paruje tak jak życie
Kap kap stuk stuk puk kap kap
Paruje tak jalk życie

Anna Szałapak - Źródło życia


Było to kiedyś źródło życia
o czarodziejskiej mocy
co potrafiło świat odmienić
dzień wyczarować z nocy

kto się napił źródlanej wody
stawał się wiecznie młody
kto się przejrzał w źródlanej wodzie
śnił o rajskim ogrodzie
kto się napił źródlanej wody
stawał się wiecznie młody
kto się przejrzał w źródlanej wodzie
śnił o rajskim ogrodzie

ale ludzie wodę zniszczyli
i od nich szczęście się odwróciło
dziś płyną po nim martwe ryby
trujące słowa jak grzyby

zamienione w czarną kałużę
tylko starym ropuchom służy
ludzie sami źródło zniszczyli
i od szczęścia się odwrócili
zamienione w czarną kałużę
tylko starym ropuchom służy
ludzie sami źródło zniszczyli
i od szczęścia się odwrócili

odczarować rzeki i morza
odczarować jeziora
i niech płynie na niebie zorza
świecąca jak ta woda

odnajdywać rwące potoki
krople deszczu w podróży
płyną, płyną strome obłoki
jeziora dzikiej róży
odnajdywać rwące potoki
krople deszczu w podróży
płyną , płyną strome obłoki
jeziora dzikiej róży

słowa Ewa Lipska muzyka Andrzej Zarycki

wtorek, 6 grudnia 2011

Jedlina, wyk. Anna Maria Fabrello


Pachnie jedliną, świerk się zieleni,
gałązka modrzewia z szyszką,
igły i świece anielski włos,
i worek wspomnień z myszką.
Paczuszki paczki, mikołaj z brodą,
cukierki i zimne ognie,
rumiane jabłka, orzech laskowy
i cały wieczór wspomnień.

Cicha kolęda bo cicha noc,
noc tajemniczych znaczeń,
na oknach mróz, na dworze śnieg,
wieczór rodzinnych przebaczeń.

Za to co kiedyś, pamiętasz,
za nasze wspólne winy,
za gorzkie słowa, okrutne gesty
przyjmij gałązkę jedliny.
Okruch opłatka, gorące dłonie,
sercem przyjmij pogodnie,
w tę cichą noc, przebaczeń noc,
dla nowych dobrych wspomnień.

Cicha kolęda bo cicha noc,
noc tajemniczych znaczeń,
na oknach mróz, na dworze śnieg,
wieczór rodzinnych przebaczeń.

sł.Jacek Goryński-jaceg, muz.Wojtek Gęsicki

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Maria Meyer - Markizy


Tu mówią słowo: śmierć
Tak, jak ty mówisz: kwiat
Tu patrzą w morza toń
Tak jak ty w źródła blask
W kobietach upał jest
W słońcu, co budzi dreszcz
A skoro zimy brak
To lata nie ma też
Deszcz pada, gdy jest wiatr
W podmuchach ostro tnie
Te białe konie, co
Malował je Gauguin
A gdy nie wieje bryza
Czas trzyma się w swych ryzach
Na Markizach
Wieczorem ognie w krąg
I w ciszy wiele miejsc
Których jest więcej znów
Gdy księżyc rusza w rejs
I morze pieni się
I wciąż rozbija się
O skały, których świat
Niepokojem tchnie
A potem - dalej gdzieś
Psy pełen żalu śpiew
I razem parę pas
I w taniec - ten, kto chce
I świt już się nie zbliża
I gwiazda spada chyża
Na Markizach
Jest w sercu tutaj śmiech
W spojrzeniu słowa moc
Serce włóczęgą a
Przyszłością ślepy los
I szumią palmy, co
Miłosną piszą pieśń
O której siostry stąd
Nie śmią powiedzieć: grzech
Pirogi płyną tu
Pirogi płyną stąd
Wspomnienia me są tym
Co starcy życiem zwą
Przeklinać bliski kres
To rzecz w złym tonie jest
Na Markizach

Jacques Brel przekład Marcin Jasionowicz

sobota, 3 grudnia 2011

Magdalena Choryło - Dwoje to jedno


Lubię przy tobie zasypiać
Lubię przy tobie się budzić
Lubię twych dłoni dotykać
W twoich ramionach się gubić
Lubię całować twe oczy
Lubię gdy kawę przesłodzisz
Lubię umierać z tęsknoty
Kiedy na chwilę odchodzisz

Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno
Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno

Lubię zamyśleń twych ciszę
Lubię cię pytać czy kochasz
Lubię gdy serce kołysze
Nowoodkryta pieszczota
Lubię miłosne podróże
Lubię nie wstydzić się marzeń
Lubię gdy kwitną na skórze
Miłości twej tatuaże

Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno
Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno

Dwoje to jedno dwoje to jedno
Wiem to na pewno dwoje to jedno

słowa Grażyna Orlińska, muzyka Grzegorz Marchowski

Płoń moja gwiazdo - Hanna Banaszak


Płoń moja gwiazdo, gwiazdo wysoka
Kiedy odejdę zapłaczesz w mrokach
Osierocona czarnymi łzami
Bo nikt już na ciebie nie spojrzy
Moimi oczami
Bo nikt już na ciebie nie spojrzy
Moimi oczami

Płoń moja gwiazdo w oczy me prosto
Wybrana jasna najczulsza siostro
Tyś nieśmiertelna a ja przeminę
Czy będziesz zawsze pamiętać
Jak miałam na imię
Czy będziesz zawsze pamiętać
Jak miałam na imię

Płoń moja gwiazdo ogniem dalekim
Łzo spod zasnutej nocą powieki
Migocie straszny chłodny obłędzie
Po co ci twoja nieśmiertelność
Gdy mnie już siostro nie będzie
Po co ci twoja nieśmiertelność
Gdy mnie już siostro nie będzie
Gdy mnie już siostro nie będzie
Gdy mnie już siostro nie będzie

słowa Jonasz Kofta muzyka Roman Ziemiański

Mikroklimat - W okrągłej wieży


W okrągłej wieży gdzie zamieszam jutro
Na śliskich ścianach bez okien i drzwi
Autografy godzin odlano w marmurze

W okrągłej wieży bez okien i drzwi
Wiosna nastaje gdy kwitną świece
A do zapachu ciepłej stearyny
Motyle cieni zlatują się rojem

W okrągłej wieży sufit i podłogę
Dzieli sprężyna schodów
Każde jej skrzypnięcie wydłuża drogę
Zostajesz pośrodku

Jutro o świcie cały swój dobytek
Spakuję w tobół i w dusznym przedziale
Na dębowych deskach pojadę
Do okrągłej wieży

Leszek Długosz - Sen o końcu świata


Posłuchaj siadaj zaraz Ci opowiem,
na stole, spójrz -herbata dymi w szklankach
No czekaj jakby zacząć widzisz, jeszcze
śmieszna sprawa
przyśniło mi się, że umarłem..

I tak to było,
jak to we snach bywa
straszliwa rozpacz
podkręcone wszystkie nerwy
ale po chwili myślę sobie z drugiej strony
mam to za sobą
mam to za sobą
no w końcu trudno -
w końcu kiedyś
w końcu wreszcie spokój święty
święty święty

Wtem nagle czuję
dotyk jakiejś dłoni
i rozpoznaje
oczy twarz no i ta resztę
i tym odkryciem niespodzianym zachwyceni
wołaliśmy :
- no widzisz ! Jesteś !
no, Jesteś, Jesteś !

i nie wiem z czego było nam posłanie
aksamit to, czy mech tak był zielono-złoty
leżeliśmy jak Adam z Ewą w Raju..
to znów ubrani i pełni cnoty
plątały nam się Czas i Gwiazd Konstelacje...
i zaświatowe jeszcze, ziemskie sprawy
kwitły tarnowce i dziewanny
W trawach wysokich biegły daniele
i sarny biegły bez obawy

Wtem
Zadrżały Niebios Firmamenty
i było tak, jak było powiedziane
Zagrzmiały Trąby Archanielskie
na Ostateczne Przesłuchanie

Spojrzeliśmy na tę Dolinę -
zaiste, widok był nieopisany
choć dwoił się i troił się wprost
sztab Aniołów -
- bałagan, bajzel, no jeden Wielki Zamęt

Ciśnie się bractwo - jak kto może -
gromady dusz, duszyczek wszelkich
dobre uczynki na czarnym rynku
no słowem, - skąd to znamy
skąd to znamy Boże

Wirują pióra skrzydła, sprzęty
kwitnie niebieska kontrabanda
niejeden chce przemycić -
chciałby z sobą zabrać
to co na Ziemi
co było bliskie,
co było bliskie
co kochane

Spojrzeliśmy na tę dolinę
i mocniej i jeszcze mocniej
żeśmy się objęli
i zawołaliśmy ze śmiechem niemal
Zgodnie
MY się Stąd Nigdzie nie Ruszamy
A gdy nas znajdą
A gdy nas znajdą
powiemy żeśmy Trąbki nie słyszeli

piątek, 2 grudnia 2011

Szymon Zychowicz - Wyszedł z domu


Wyszedł z domu trzy lata temu
Od tego czasu nikt go nie widział
Czy ktoś na niego czekał, podobno tak
Ale trzy lata to bardzo długo
W domu gdzie przeciekał dach
Ogród zarósł i okna są brudne
Pełna skrzynka na listy
Wiatr zamieszkał komin i studnię
Dlaczego odszedł, bo taki był
Choć w słowach śmiały
W myślach był mocny
Omijał ludzi, po prostu żył po prostu

Chciał wrócić próbował co tydzień
Lecz zawsze się spóźniał na dworzec
Czerwona lampka końca pociągu
Przystanął odjechał poszedł
Gdyby miał wrócić na przykład dziś
Czy miał by z kim pójść na spacer
Czy ktoś za nim tęsknił
Czy razem z nim coś utracił

Wyszedł z domu trzy lata temu
Coś naprawić jakąś usterkę w kosmosie
Lecz słaby był bo to mało zbyt
Dobrych chęci i dobry śrubokręt
Podobno stoi jeszcze
Wiatr dmucha w ogrodzie na zimne zazwyczaj
Lecz on wrócić może bo dokąd ma
A ty jeśli możesz to wracaj

Szczęśliwi ci z błędnych rycerzy
Co mostów za sobą nie palą
Co mogą wrócić wylizać rany
Przeżyć, to bardzo dużo
A przecież tak mało szczęśliwi ci
Z błędnych rycerzy
Co mogą się schronić przed burzą
I czy w to wierzyć czy nie wierzyć
To bardzo mało a przecież tak dużo

Biel - Katarzyna Dąbrowska


Wszędzie biało, biały śnieg,
białe drzewo, biały pies,
biała ja i my,
nawet miłość bielą lśni.

ref. To zima już wiem, wiem to zima,
tylko niebo niebieskie jakoś się trzyma,
i tylko wróbelek szarością pięknieje,
to zima, zima bieleje.

Białe sople, parapety,
białe książki i gazety,
biały uśmiech, białe łzy,
tylko bałwan w bieli drży.

ref. To zima już wiem, wiem to zima....

Białe wszystko: okna, drzwi,
nawet broda wąsy, brwi,
w białej nocy biała mgła,
białe życie, biała gra

ref. To zima już wiem, wiem to zima,
tylko niebo niebieskie jakoś się trzyma,
i tylko wróbelek szarością pięknieje,
to zima, zima bieleje.

słowa: Beata Bagniewska & Jacek Goryński, muz. Wojtek Gęsicki