Co w duszy gra....

Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Tradycja, wyk.Wojtek Gęsicki & Jacek Goryński-jaceg


Mróz na szybach wymalował dziwne zawijasy.
Jest cudownie, jest lirycznie ( choć brakuje kasy).
Już choinka stoi w kącie cała w śniegu z waty,
wiszą bąbki znalezione w warsztacie u taty
Hopsa hop sasa w warsztacie u taty...

Włos anielski sam zrobiłem ... z peruki mamusi,
mama peruk już nie nosi, a choinka musi!
Na wierzchołku umieściłem zdjęcie brata, bez ozdóbek,
teraz drzewko jest bogate... ma podwójny czubek.
Hopsa hopsasa ma podwójny czubek

Łańcuch wziąłem od kowala, świece z samochodu
(będą iskrzyć jak dziadunio ząbkami za młodu).
Na ten widok karp królewski wybałuszył oczy-
co tak patrzysz mój złociutki? Wyżej stołu nie podskoczysz!!!.
Hopsa hopsasa wyżej nie podskoczysz

Piękna jest choinka nasza choć w parku wycięta
bo tradycja, to tradycja...jest święta jak święta.
Piękna jest choinka nasza choć w parku wycięta
bo tradycja, to tradycja...jest święta jak święta.
Hopsa hop sasa jest święta jak święta.

/wyk. Wojtek Gęsicki & Jacek Gopryński-jaceg,sł.Jacek Goryński-jaceg, muz. Wojtek Gęsicki/

A na Mazurach pada śnieg, wyk.autor Jacek Goryński-jaceg


A na Mazurach pada śnieg-
pokrył jeziora, z wróblem gada,
dzieci zaczęły z płatków już
lepić bałwana i sąsiada…

Skrzypiące sanie w kącie śpią,
dzwonki i konik malowany,
i tylko księżyc cicho łka,
nad starym światem zapomnianym.

A na Mazurach pada śnieg,
pokrył jeziora, z nieba spada,
i tylko serce cicho łka,
i tylko dusza z wiatrem gada.

/sł.jacek goryński-jaceg/

czwartek, 13 grudnia 2012

Czerwony Tulipan - Idę przez miasto


Idę Przez miasto wcześnie rano
na placu gołąb skubie chleb
na ławkach śpi kolejna zmiana
na ustach jeszcze nocny grzech
drzwi zaciągnięte żaluzjami
w oknach firanek krynoliny
chłód ciężko osiadł mi na ramię
wspomnienia duszą bez przyczyny

Idę przez miasto, miasto, miasto
choć nie jest jeszcze jasno, jasno
idę przez miasto człap , człap
spróbuj mnie złapać łap

Idę przez miasto wcześnie rano
Noc była głośna i niemądra
Już nie pamiętam co się stało
Skumbrie w tomacie zdechła flądra
Idę przez miasto wcześnie rano
Nogi mam gołe aż po uda
na płocie siedzi kot niecnota
próbuje wierzyć w jakieś cuda

Idę przez miasto idu, idu
A za mną idzie, idzie, idzie
Nie goń mnie proszę, proszę
Daj mi szaleństwo aż do świtu

Idę przez miasto wcześnie rano
Na placu gołąb skubie chleb
Na ławce śpi kolejna zmiana
Na ustach jeszcze nocny grzech
Nocny grzech, nocny grzech, nocny...