Gdy dzień na kacu po pijanej nocy
W mleczku buzie moczysz
Znowu świt nas mgłą zaskoczył
I nie wiesz sam doprawdy wielki pech
Jak masz przeżyć nowy dzień
Wczoraj przyjaciół ze trzech
Po dnie kieliszka spacer długi
Skąd w lecie wziął się ten śnieg
I białe myszki w ciszy fugi
Nałogi rzuciłeś już
Plecak na plecy pociąg czeka
Skąd mogłeś wiedzieć ze ten
Pociąg do wódki za tobą jechał
Ptaszek idiota ci znów
W drewnianej głowie się telepie
Nie masz nadziei bo któż
Któż powie ci ze będzie lepiej.
słowa Waldemar Chyliński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz