czwartek, 9 maja 2013

Marek Grechuta Liliowy Wachlarz


Liliowy wachlarz zmierzchu
Wiatrem poruszany
Chłodzi niebo i ziemię
Pod płaszczem wieczoru

Drzewa są jakby miodem
Napełnione dzbany
Park dymiąca błękitnym
Zapachem amfora

Noc nadejdzie tu
Niczym słodycz po znużeniu
Rozmiecie w gwiazdach gromy
Pod żaglem mgły wozów

Do wszystkich spraw przemówi
Cicho po imieniu
Księżyc lampa mądrości
Spokojny film nocą

Powie że lata miną
Jak jego odmiany
Przyjdą znów w słonecznym
Płonącym systemie

Z pychów olbrzymich
Wieczność mknień niepowstrzymanych
Dzierżąc na swym oddechu
Rozpędzoną ziemię