czwartek, 23 sierpnia 2012

Dotknęłam Pana jak motyl egretą - Krystyna Janda


dotknęłam pana jak motyl egretą
przepraszam
to było niechcący
pan jest jak czarny irys smukły i gorący
zapomniałam
że jestem kobietą

pocałunki z Florydy
angielskie imiona
pod gwiaździstą banderą
murzyn w Bango bije
tańczymy czy pan chwycił mnie nagle w ramiona
tańczymy
czy rzuciłam się panu na szyję

Ramię pana poznane wśród tanecznej drogi
Jest jak mur nieugięte
Jak żelazo twarde
Czy słabość wzbudza w panu litość czy pogardę
Nie proszę pani wzbudza
Zachwyt pełen dzikiej trwogi

słowa Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz