wtorek, 10 lipca 2012

Małżeństwo z Rozsądku - Świadkowie lata


Ukryci w nieba błękitach, złotach i szkarłatach
W jeżynowych sadach, malinowych chatach
wabieni przez leśne echa, straszeni przez nocne lęki
wszystko takie odległe, tylko ty na wyciągnięcie ręki

Uwiezieni w letnich woniach, w lipowych zapachach
pieszczeni przez złote żuki w ich kosmatych łapach
wpatrzeni w trawioną gorączkę purpurową twarz słońca
splecione dłonie skóra spierzchnięta od gorąca

Stąpający po pożądania rozpalonych węglach
zamierają słowa na bezbronnych wargach
w odwiecznym tańcu pulsuje przyroda
uderza do głowy,
pulsuje w skroniach / x3

W rozdrganym powietrzu dźwięczy lot motyla
chwila staje się wiecznością, a wieczność jak chwila
ukryci w nieba błękitach na wierzchołku świata
dwoje niemych świadków czeznącego lata

słowa Arkadiusz Kobus, muzyka Robert Leonhard

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz