środa, 7 marca 2012
Teresa Haremza - Legenda o ludzkim spokoju (Opole '81)
Dokąd szedł sobie drogą ludzki smutek
Niosły go nogi nieobute
Czapkę miał szarą i wypłowiałą
Serce mu cicho w piersi łkało
O la la la o dolo zła
Słońce paliło deszcz go chłostał
I tęgie razy nieraz dostał
Ale szedł dalej szedł wprost przed siebie
Bo chciał się znaleźć w siódmym niebie
O la la la, o la la la, o dolo, dolo zła
Patrzył wysoko tam gdzie chmury
Tańcząc wznosiły się do góry
I myślał o tym jak zdobyć skrzydła
Bo ziemia całkiem mu obrzydła
O la la la o ziemio zła
Gdy tak o siódmym niebie marzył
Ktoś nagle dotknął jego twarzy
Uniosłeś sobie weź moje skrzydła
To była ludzka radość zwykła
O la la la, o la la la, o ziemio, ziemio zła
I ludzka radość z ludzkim smutkiem
Wnet wynajęli dom z ogródkiem
A w ich ogródku po dobrym roku
Zakwitnie zwykły ludzki spokój
O la la la bo skrzydła ma
Stąd ludzki spokój na tej ziemi
Kto go odlicza kto go żeni
Bo skrzydła jego wciąż rosną nocą
I tak jak żagle cień łopocą
A skrzydła jego wciąż rosną nocą
I tak jak żagle cień łopocą
Słowa Jadwiga Has, muzyka Jacek Mikuła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz