A jak był mały, malutki
Jak kwiat na jej piersi
Brała go na ręce, kołysała, całowała
Ty moje serce
A jak był więjszy, silniejszy
Jak ptak co leci z gniazda
Pod niebo rubinowe usmiechała się, patrzała
Jesteś oczkiem w mojej głowie
A jak z domu wychodził
A noc była złowroga
Pod łuną go szukała
Strzec go dla życia chciała
Jak źrenicy oka
Nie odchodź, serce moje
Wydrą mi ciebie z piersi
Czarna ziemia pochłonie
Zielone gwiazdy źrenic
Jak je osłonić
słowa Tadeusz Kubiak, muzyka Grzegorz Marchowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz