wtorek, 31 stycznia 2012
Małżeństwo z Rozsądku - Staruszek Zegar
Staruszek zegar umarł tej nocy
Przegrał swój wyścig z czasem
Z godnością zamknął zmęczone oczy
W domku z piernika pod lasem
Długo się męczył nim śmierć go dopadła
W boleści odliczał godziny
Ostatnie tchnienie i jęk wahadła
Wydał w asyście rodziny
Łagodne światło czerwcowej luny
Pieści krągłości cyfer
Zaciera ręce tęgawy anioł
W piekle już czeka Lucyfer
Żałobę przywdział czarny kocur
Wierny druh z czasów młodości
Nikt nie wie co w sercu swoim poczuł
Gryząc pazury z żałości
Przestały tykać miedziane serca
Stanęły w biegu trybiki
Blaszana tarcza zbladła cierpiąca
Znieruchomiały wskazówki
Łagodne światło czerwcowej luny
Pieści krągłości cyfer
Zaciera ręce tęgawy anioł
W piekle już czeka Lucyfer
słowa Arkadiusz Kobus, muzyka Robert Leonhard
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz