czwartek, 19 stycznia 2012

Małżeństwo z Rozsądku - Biała baśń


W osypanych śnieżnym puchem
Koleinach leśnych dróg
Wznieca wiatr nagłym podmuchem
Burze lśniących bielą smug.

Świt przejrzysty, wklęty w ciszę,
Zatopiony w śnieżną jaśń,
Blaskiem słońca w brzozach pisze
Oszronioną, mroźną baśń. / x2

Tak się dziwnie w oczach mieni
Oszadziały, cichy las...
Pójdźmy w odmęt tej przestrzeni,
W której dotąd brakło nas.

Niech nas mrozem wiatr owionie...
Nim zaginie po nas ślad,
Razem z nami w snach utonie
Zbłękotniały, śnieżny świat.

Zagubimy się w dąbrowie,
W białych słońcach, w siwych mgłach
I nikt o nas się nie dowie,
Gdzieśmy byli, w jakich snach...

Zabłąkanych w mroźnych świtach,
Wracających z białych głusz
W kruchych brzozach nas przywita
Lśniący słońcem srebrny kurz...

słowa: M. Ostrycharz, muzyka: R. Leonhard

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz