Co w duszy gra....

Teksty piosenek, filmy, muzyka, poezja śpiewana, mp3, wiersze, lirycznie, czasami smutno, czasami politycznie, a najczęściej o miłości, też o życiu, wędrowaniu, buncie, smutku, o radości, o porach roku, o cudach świata, o tęsknocie, o morzach i lądach, o wyspach odległych, o błądzeniu, mgle, deszczu, o burzy i tęczy na niebie...

niedziela, 30 września 2012

Edyta Geppert - By


Przyzwyczajamy się do siebie
przez tyle lat przez tyle imion
przez "nie przepraszaj"
przez "nic się nie stało"
przez "przejdzie, po prostu mam zły dzień"

Przyzwyczajamy się do siebie
przez tyle słów mówionych czule
przez "moja wina"
przez "spróbuj zrozumieć"
przez "dosyć- najlepiej przytul się"

Przyzwyczajamy się do siebie
przez nasze "tak"
przez nasze "zawsze"
by w końcu odejść
by w końcu odejść
by w końcu odejść
by...

słowa Jacek Cygan, muzyka Tomasz Bajerski

Krzysztof Dauszkiewicz - Nie śpiewam ministrom


Nie śpiewam ministrom gdy mają chęć
Zaprosić z gitarą do stołu
Ja grzecznie odmawiam dziękuję lecz
Nie cierpię za tłustych rosołów
Ministrom mówię cześć
Ministrom mówię cześć

Nie śpiewam partyjnym gdy mają zlot
I przyjdzie im chętka na żarty
Za małe tam stawki za dużo gry
Za bardzo zużyte są karty
Partyjnym mówię cześć
Partyjnym mówię cześć

Nie śpiewam związkowcom gdy idzie czas
Że trzeba zaśpiewać do strajku
Ja grzecznie odmawiam dziękuję lecz
I tak jest za dużo w nich grajków
Związkowcom mówię cześć
Związkowcom mówię cześć

Nie śpiewam dla wszystkich co myślą że
Są po to by inni śpiewali
Ja grzecznie odmawiam ja mówię cześć
I wyście mi tylko zostali
Ministrom mówię cześć
Ministrom mówię cześć
Partyjnym mówię cześć
Partyjnym mówię cześć
Związkowcom mówię cześć
Związkowcom mówię cześć
Ministrom mówię cześć
Ministrom mówię cześć
Partyjnym mówię cześć
Partyjnym mówię cześć

sobota, 29 września 2012

Edyta Geppert - Niekochane dziewczyny


Niekochane dziewczyny płaczą
Gdy nie widzi ich nikt
Niekochane dziewczyny
Tak jak ona i być może ty
Niekochanym dziewczynom
Ciepłych spojrzeń brak słów
Niekochane dziewczyny
Wciąż czekają na cud

Może ktoś je zabierze
W wielką podróż po świt
W uczuć nowe pejzaże
Gdzie nie zrani już nikt
Czarne myśli wybieli
W których słońca wciąż brak
Zamiast małych nadziei
Wielką miłość im da

Niekochane dziewczyny mówią
To nieważne to nic
Niekochane dziewczyny
Ukrywają tęsknoty i sny
Niekochane dziewczyny
Biorą proszki na sen
Odkładają nadzieje
Na kolejny dzień

Może ktoś je zabierze
W wielką podróż po świt
W uczuć nowe pejzaże
Gdzie nie zrani już nikt
Czarne myśli wybieli
W których słońca wciąż brak
Zamiast małych nadziei
Wielką miłość im da

słowa Jadwiga Has, muzyka Tadeusz Woźniak

piątek, 28 września 2012

Grzegorz Marchowski - Rozmodlony


Zabierz mnie w ciszę och zabierz mnie stąd
Niech już nie słyszę jak serca drżą
Zamknij mnie w dłoni w dłoniach mnie weź
Pachnąca łąka w twych dłoniach jest

Ref.
Jak w kościele rozmodlony
Twym dotykiem otulony
Twoje dłonie będę śnić
Z twoich dłoni życie pić
Będę chwalić za nic płonę
Twoje dłonie święte dłonie

Uśpij mnie sobą uśpij choć raz
Rozbierz mnie z bólu ukołysz raz
Zaściel obłoki na samym dnie
Zaszeptaj dłońmi otwórz mi się

Ref.
Jak w kościele rozmodlony...x2

I znowu modlić się będę o ciszę
Aż w twojej dłoni szept jej usłyszę

słowa Grażyna Orlińska, muzyka Grzegorz Marchowski

poniedziałek, 24 września 2012

Tadeusz Woźniak - Świat jak zwariowany pędzi


Świat jak zwariowany pędzi
Nie wiem co to z nami będzie
Sprawy, ludzie i motyle
Chwila co przegania chwilę

Komputery, doświadczenia
Z dnia na dzień się życie zmienia
Ktoś ląduje na księżycu
Inny ktoś wymyśla życiu

Czy to piekło, czy to niebo
Jak się czuć na świecie trzeba
Ile w roku dwutysięcznym
Będzie zła, a ile szczęścia

Świat jak zwariowany pędzi
Nie wiem co to z nami będzie
Świat jak zwariowany pędzi
Byle jako, byle prędzej

sobota, 22 września 2012

Emilian Kamiński - Anioł powszedni


Choć codziennie szukasz poezji
Jak na złość dopada cię proza
Znów fortuna cię ominęła
Znowu los sobie zażartował
Już od świtu czasu brakuje
I znów spleen zagląda w twe okno
W labiryntach zbyt ciasnych ulic
Coraz bardziej czujesz samotność

Ref.
I ty też masz Anioła o zielonych skrzydłach
Choć nie jest on niebiański nawet nie podniebny
To twe dni oświetla milionem odcieni
Lecz go nie zauważasz bo jest zbyt powszedni
I ty też masz Anioła który jest od dawna
W loterii twego życia najważniejszym losem
I daje ci codziennie zwykłe małe szczęścia
Więc pomyśl o nim ciepło choćby tylko czasem

Już nie musisz z losem się spierać
I co dzień na siebie wciąż liczyć
Spróbuj wreszcie jemu zaufać
Uwierz że on ci dobrze życzy
I choć wokół jest tylu ludzi
Lecz gdy dłoń podają w potrzebie
To od razu chcą czegoś w zamian
Tylko on nie chce nic od ciebie

Ref.
I ty też masz Anioła o zielonych skrzydłach... x2

czwartek, 20 września 2012

Budka Suflera - Bądź kiedy wrócę


1.Siedziałem z tobą w tłumie na lotnisku
Dookoła rosła mgła
Nikt nas nie widział, bo zakryła wszystko
Pochłonęła cały świat
Ile to raju palił moją kieszeń
Powiedziałaś: chyba czas
Za wielką woda będzie Ci jak w niebie
Niezupełnie było tak (niezupełnie było tak)

Ref.
Bądź kiedy wrócę
Na poduszce ciągle ciepły mój ślad (kiedy wrócę)
Niech zginie smutek
Rozbijemy dzisiaj największy bank

2. Po co pakujesz życie do walizki
Wylatując w wielki świat
Po co zabierasz zdjęcia tych najbliższych
Po co Ci ten cały garb
Za wielką wodą, wszystkim się wydaje
Tort jest wielki jak ten świat
Potem pod górę tanio się sprzedajesz
a od domu wieje wiatr (a od domu wieje wiatr)

Ref.
Bądź kiedy wrócę
Na poduszce ciągle ciepły mój ślad (kiedy wrócę)
Niech zginie smutek
Rozbijemy dzisiaj największy bank

Nie ma jak w domu
Czasem trzeba przeżyć życie,
Żeby na to wpaść
Taka jest prawda, trudno w to uwierzyć
Nie każdego na nią stać

Ref.
Bądź kiedy wrócę
Na poduszce ciągle ciepły mój ślad (kiedy wrócę)
Niech zginie smutek
Rozbijemy dzisiaj największy bank x3

słowa Marek Dutkiewicz, muzyka Romuald Lipko i Krzysztof Cugowski

środa, 19 września 2012

Wyspy Dobrej Nadziei - Rivendell


Gdzieś, za horyzontem,
gdzie dalej tylko gwiazd pył,
gdzie łatwiej spotkać ducha niż człowieka,
jeśli zabłądzisz tam
i będziesz chciał mieć przyjaciół,
pamiętaj, że jest takie jedno miejsce.

Nasze Rivendell
jak rodzinny dom,
nasze Rivendell -
ogień w środku nocy,
nasze Rivendell -
przedsionek do raju,
nasze Rivendell,
przyjdź i rozgość się.

Tutaj, jeśli nie jesteś łgarz,
zawsze możesz przyjść,
wrzucić do ognia
swe kłopoty,
w promieniach Słońca
kąpać będziesz mógł się tu,
a może nawet -
mówić z Bogiem.

Nasze Rivendell...

słowa i muzyka Paweł Boruc

wtorek, 18 września 2012

Edyta Geppert - Do trzeciej z cnót


Niezgodę dusz i ciał
Kto zesłał, kto nam dał
Kto z trzeciej z boskich cnót
Ciągle drwi, wiecznie kpi
Z tych, którzy pragną jej
A świat na oślep gna
W ten mrok, gdzie tyle zła.

Nadzieja, wiara - wiem
Zagląda w każdy sen
Na ulic szarym tle
Zjawia się tu i tam
Zapala w oczach blask
A gdzie ta trzecia z cnót
Ta, którą stać na cud

Zbaw mnie, miłości, zbaw

O zgodo dusz i ciał
Pogodne dni nam daj
Naprawiaj każdy błąd
Buduj dom, buduj dom
Szczęśliwy aż po dach
Gdzie mysz i pies, i kot
Ma swój spokojny kąt

Zbaw mnie, miłości, zbaw
Ocal, co dobre w nas
Ogarnij cały świat
Miłości, zbaw mnie, zbaw.

słowa Jadwiga Has, muzyka Seweryn Krajewski

sobota, 15 września 2012

Emilian Kamiński - Taki mały interes


Pewien Izaak Gieres
Miał taki mały interes
A przy tym zalet wiele
I kochał piękną Helen
Raz w kwietniową niedzielę
Zalecał się do tej Helen
Ten Izaak Gieres
Co nie miał duży interes

Mam taki mały interes
On cały mieści się w dłoni
Lecz kocham piękną Helen
Z prezentem pójdę do niej
Masz taki mały interes
Rzekła ta Helen doń
Pożytku z niego niewiele
Ty nie masz szans na mą dłoń

Wtedy Izaak Gieres
Miał taki mały interes
Pani już pewnie zgadła
Sprzedawał sznurowadła
Wkurzył się Izaak Gieres
Że ma tak mały interes
Więc dalej snując wątek
Zrobił wielki majątek

Ja miałem mały interes
On cały mieścił się w dłoni
Pójdę do tej Helen
By się zalecać do niej
Poszedł Izaak do Helen
Pokazać jej stan swych kont
A Helen nie mówiąc wiele
Chce oddać mu cnotę wlot

Kiedy Izaak Gieres
Pokazał Helen interes
Helen się roześmiała
Kwota była za mała
Lecz kiedy Izaak Gieres
Zdjął z siebie chałat przy Helen
Tak Helen oniemiała
I tak mu zaśpiewała

Ty jesteś jak Rockefeller
Ty jesteś pierwszy gatunek
Tu trudno znaleźć feler
Ty nosisz przy sobie fortunę
Tyś godzien mojej nagości
Nie banknot nie moneta
I pójdę z tobą z miłości
Bom przyzwoita kobieta

Dla Helen jam Rockefeller
I cymes i pierwszy gatunek
Bo trudno znaleźć feler
Gdy noszę przy sobie fortunę
Jam godzien jej nagości
Jak banknot jak moneta
I pójdzie ze mną z miłości
Woś przyzwoita kobieta

czwartek, 13 września 2012

Hipopotam - recytacja Emilian Kamiński


Zachwycony jej powabem
Hipopotam błagał żabę:
"Zostań żoną moją, co tam,
Jestem wprawdzie hipopotam,
Kilogramów ważę z tysiąc,
Ale za to mógłbym przysiąc,
Że wzór męża znajdziesz we mnie
I że ze mną żyć przyjemnie.
Czuję w sobie wielki zapał,
Będę ci motylki łapał
I na grzbiecie, jak w karecie,
Będę woził cię po świecie,
A gdy jazda już cię znuży,
Wrócisz znowu do kałuży.
Krótko mówiąc - twoją wolę
Zawsze chętnie zadowolę,
Każdy rozkaz spełnię ściśle.
Co ty na to?"
"Właśnie myślę...
Dobre chęci twoje cenię,
A więc - owszem. Mam życzenie..."

"Jakie, powiedz? Powiedz szybko,
Moja żabko, moja rybko,
I nie krępuj się zupełnie,
Two życzenie każde spełnię,
Nawet całkiem niedościgłe..."

"Dobrze, proszę: nawlecz igłę!"

słowa Jan Brzechwa

Emilian Kamiński - Tender


Maszynistą był mój dziad,
Ojciec węgiel kładł,
Od najmłodszych brał mnie lat
Na węglarce w świat.

Love me tender,
To jest pieśń o węglarce mej,
Co zginęła w świecie gdzieś
I tak brak mi jej.

Pociąg nas unosił w dal
Przez żelazny szlak,
Jeszcze dziś wspominać żal,
Gdym jej śpiewał tak:

Love me tender,
Kochaj mnie, węglarko moja,
I pamiętaj o tym, że
Ciebie kocham ja.

Aż ponury nadszedł dzień,
Wciąż go w oczach mam,
Gdy mi rzekła: Odczep mnie!
I zostałem sam.

Lecz z tą pieśnią budzę się,
Wciąż mi serce łka.
Love me tender,
Kochaj mnie, węglarko moja,
Węglarko moja!
Węglarko moja!
Love me tender,
Kochajże mnie, węglarko moja!

słowa Marek Majewski , muzyka Elvis Presley

środa, 12 września 2012

Krzysztof Daukszewicz - Hańba zdrada


Kiedy mijasz sejm czapkę z głowy zdejm
Bo podobno czasem ktoś mówi z sensem dość
Ale z sensem tu długo nie pogadasz

Bo jedni krzyczą hańba, hańba
Za to drudzy zdrada, zdrada
Jedni krzyczą hańba, hańba
Drudzy na to zdrada, zdrada
A nad wszystkim ruś ciągle wredna coś

W sali walnął bąk i nie był znad łąk
Ale stał się cud bo ktoś wyczuł smród
Z ławy krzyknął ktoś że tu nie wypada

Znowu jedni hańba, hańba
Na to drudzy zdrada, zdrada
Na to jedni hańba, hańba
Na to drudzy zdrada, zdrada
A tymczasem smród powędrował w lud

Honor ważna rzecz kiedy spojrzysz wstecz
Dziś, jak mawia w bloku cieć: Trza go najpierw mieć
Ale skąd go brać, kiedy tak się składa,

Że jedni tylko hańba, hańba
A na to drudzy zdrada, zdrada
A jedni tylko Hańba, hańba
Drudzy na to zdrada, zdrada
I przepadł jak dzień nawet orła cień

Gdy przemawia gej to się z niego śmiej
Bowiem każdy z nas ma gdzie indziej pas,
Gej to w Sejmie ktoś z odmiennego stada

Więc jedni na to hańba, hańba
Drudzy na to zdrada, zdrada
Jedni na to hańba, hańba
Drudzy na to zdrada, zdrada
Bo jaki w sejmie Lech taki w ławach śmiech

I tak cały czas rozum idzie w las
I straszy jak zbir polityczny świr.
Morał piosnki tej, że z takim nie pogadasz,
Który w głowie jedno ma
Hańba, hańba, zdrada, zdrada
Który w głowie jedno ma
Hańba, hańba, zdrada, zdrada
Bo dojrzy bystry widz, że w głowie więcej nic.

poniedziałek, 10 września 2012

Edyta Geppert - Gdyby łzy


Gdyby łzy chciał ktoś kupić
Albo me myśli czarne
Mógłby sie nimi upić
Nie poszłyby na marne

Ilość ich już okrutna
Tyle ich wciąż się rodzi
Lecz czemu jestem smutna
Nikogo nie obchodzi

Jeśli łzami jak grochem
Będę rzucać o ścianę
Ściana nie drgnie ni trochę
Obojętna zostanie

Gdyby łzy w perły zmienić
To bym była bogata
Umiałaby je cenić
Brzydsza połowa świata

Smutek płynie kroplami
Potokiem łzy miłości
Podobno gdzieś czasami
Można płakać z radości

sobota, 8 września 2012

Krzysztof Myszkowski - Przyszłaś znikąd


Przyszłaś znikąd jak gdyby nad ziemią
Woda Sanu przyjęła twą twarz
Twoje włosy rozplatał i splatał
Wiatr Bieszczadów co pełni tu straż
Twoje oczy spojrzały z dna rzeki
Wilk kły schował i u stóp mych legł
I czułem że coraz mniej sił już mam
Żeby wyjść z nurtu sam na brzeg
I czułem że coraz mniej sił już mam
Żeby wyjść z nurtu sam na brzeg

Przyszłaś znikąd jak gdyby nad ziemią
W suknie z mgły owinięta jak sen
Wiatr ci suknię lubieżnie podwiewał
W dwa warkocze snuł włosów twych lęk
Srebrny pstrą wpłynął do twojej dłoni
W srebrne lustro zamienił się San
I czułem że coraz mniej sił już mam
By nie puścić się z tobą w twój tan
I czułem że coraz mniej sił już mam
By nie puścić się z tobą w twój tan

Czy to ze mną wiatr tańczy czy z liściem
Chyba nie chcę tak tańczyć jak liść
Wiem że nic tu już po mnie
Że trzeba siły zebrać i precz mi stąd iść
Może nie chcesz już tutaj mnie widzieć
Już z dna Sanu nie patrzysz mi w twarz
Lecz czuję że coraz mniej sił już mam
Ty nade mną swą władzę wciąż masz
Lecz czuję że coraz mniej sił już mam
Ty nade mną swą władzę wciąż masz

Lecz czuję że coraz mniej sił już mam
Twoja władza nade mną wciąż trwa

poniedziałek, 3 września 2012

Waldemar Kocoń - Ostatnie kwiaty tego lata



ur. 17 kwietnia 1949 w Warszawie, zm. 2 września 2012 ....



Ostatnie kwiaty tego lata
Stoją w wazonie już
I smutek  niesie jego zapach
Na stół opada jak wczorajszy kurz

Z ostatnim kwiatem tego lata
Więdną złudzenia barwnych dni
Powieje zieleń i ulata
Wspomnienie słońca przemijasz ty

Przemijanie, przemijanie
W takiej chwili dotyka nas ukradkiem
Pozostają, pozostają w księdze życia
Zasuszonych kwiatów płatki

Ostatnie kwiaty tego lata
Jeszcze nas w parku
Zaskoczą kolorowym płatkiem
Lecz przy obecnie gęstniejącej mgle
Ostatni kwiatek tego lata
Do butonierki włożył ktoś
Niepostrzeżenie odszedł jakoś
W deszczowy długi niechętny mrok
Gasną jak słońce z myślą o wiośnie
Przez tyle dni ich nie zobaczysz
To już ostatnie lata kwiaty
To już ostatnie lata kwiaty

Ostatnie kwiaty tego lata
W smukłym wazonie więdną już
I smutek niesie jego zapach
Na stół opada jak wczorajszy kurz

La la la la ...
Ostatnie kwiaty tego lata

niedziela, 2 września 2012

Budka Suflera - Chwila szczerości


Stoisz, patrzysz w lustro,
Z tamtej strony pusta obca twarz
Mrok się czai w kątach,
Znowuś się zaplątał w mętnych dniach...

Wypytujesz ciągle, gdzie dni jak chorągwie
Szalejące w wielki wiatr?
Gdzie ten pęd przedziwny, gdzie kark hardy, sztywny
Wyobraźnia twoja gdzie?

Wrony martwą ciszą nad polami wiszą,
Idziesz sam
Nie ma wkoło widzów, maskę błazna zrywasz,
Pod nią strach...

Wypatrujesz ciągle, gdzie dni jak chorągwie
Szalejące w wielki wiatr?
Gdzie ten pęd przedziwny, gdzie kark hardy, sztywny
Wyobraźnia twoja gdzie?

Tyś w sobie miał inny świat, lepszy świat,
A teraz co, zwykły blichtr, nikły blask.
Sam wzniosłeś mur, wielki mur, zimny mur,
Jak mogłeś tak nabrać się, okpić się?

Patrz, ile barw, ile nut, ile spraw,
Otrząśnij mgłę, szarpnij w przód, życie trwa.
Pamiętaj, że powrót jest, jeszcze jest,
Dopóki ty wrócić chcesz, wrócić chcesz!

słowa Adam Sikorski, muzyka Romuald Lipko